Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Ja mam widoków pod dostatkiem, ale takiego lasu lasu z piaskowymi drogami nie 🙁 (tzn. mam, ale daleko).
tunrida Genialne zdjęcie  😂 Zazdroszczę :P Nie wiem czy moje rude było by tak opanowane.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
28 września 2012 20:50
tunrida  😍 a ja myślałam, że to szalony pomysł 😀 moja połówka też motocyklista i mocno rozważałam przyuczanie siwego do takich wypadów..
Chyba zaryzykuję jak juz zaczniemy w tereny się ruszać.. 😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
28 września 2012 21:15
tunrida bez  kitu no myślałam ze z boku stoi mój  mąż  😁
A tak wogóle to widać że się fajnie bawicie 🙂 fajny terenik- podziwiam 🙂
Dlatego ci kiedyś pisałam, że masz bardzo ładnego męża.  😀iabeł:

Zaraz wychodzę z pracy i ruszam do lasu. Najpierw trochę hali, żeby odrobić zadaną lekcję, a potem las dla przyjemności. Zastanawiam się, co dziś tam będziemy robić. Nie umiem zrezygnować z terenów. No po prostu NIE UMIEM.
Tylko ja i koń i nasze wspólne relacje. I nieograniczone niczym ( poza czasem) możliwości podróżowania.
A mi już mi się znudził mój las i samotne tereny  🙁
Livia   ...z innego świata
29 września 2012 12:36
tunrida, aleś miała szczęście z tym wywiadem 😁 A z terenami rozumiem cię doskonale, teraz bez nich też bym nie wytrzymała...

izydorex, piękne widoki 💘

My dziś byliśmy na spacerze stępowym, pogoda boska, konie na luzie - taki relaks uwielbiam 🙂

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 września 2012 17:07
Dlatego ci kiedyś pisałam, że masz bardzo ładnego męża.  😀iabeł:


haha a mówi się że każda sroczka swój ogonek chwali 😀 😁  przekaż pozdrowienia dla drugiej połówki 🙂
I czekam na kolejne fotki i relacje z terenów 🙂
A mi już mi się znudził mój las i samotne tereny  🙁

Samotne są najgorsze.
Dobrze jest jak się ma do kogo budzie otworzyć i zwyczajnie pogadać o pierdołach.
A nigdy w życiu. Żadnego towarzystwa w terenach !
Tylko ja i koń.
Pogadać to ja se mogę w stajni, ale żeby mi ktoś tak ględził w lesie nad uchem...O nie. Cały urok terenu szlag trafia.  😉
ash   Sukces jest koloru blond....
29 września 2012 18:09
tunrida ja tak samo. Zdecydowanie wole samotne tereny. Tylko ja i kopytny.
Ja wolę jak mam bardzo zły dzień bądź chce naprawdę być sama, no i jak chce zaszaleć czasem po śnieżkach...
Dzisiaj dla odmiany pojechałyśmy we trzy baby (klacz, wałach, ogier - 2 xx-y). Przecierałyśmy dojazd na zbiórkę na Hubertusa. Nie jest źle - 45 min stępem i kłusem, a wydawało się daleko (z 8 km.). Tereny cudne: wysokie, piaszczyste górki w lesie, grzyby widać z siodła. Konie (z pewnymi oporami) weszły do "obcego" jeziora,  mój dał się przekonać najszybciej  💃, potem sobie galopowałam przez wodę. Klaczy to był "pierwszy raz" - w jeziorze, weszła wreszcie za naszymi. W powrotnej drodze "zaliczyłyśmy" przyzwyczajanie do pociągu towarowego  🙂 Mój już "zwyczajny", ale F. i Ch. jakoś jeszcze pociągu nie napotkały. Potem dziewczyny chciały już stępem przez wieś, a że mój się w stępie na końcu męczy okrutnie (jakoś stępuje 2x szybciej niż inne konie) i za tym odcinkiem przez wieś nie przepadam, to się odłączyłam i naszą "koniostradą" pogalopowałam w kierunku stajni, w akompaniamencie barwnego rżenia mojego "bo gdzie jego stado" - a "podłe" stado milczało  👿 chociaż doskonale słyszało.
Niecierpliwie czekał, aż "stado" dojedzie (zresztą dość szybko, skrótem przez łąkę) - wtedy od razu luz. Tak "zapluty" i zadowolony nie był już dawno.
Ponad 2 godziny w siodle. Piękna rzecz przy takiej pogodzie.  💃 Na zdjęcia było zbyt ciemno w lesie, buu.
[quote author=Być. link=topic=114.msg1538104#msg1538104 date=1348935112]
A mi już mi się znudził mój las i samotne tereny  🙁

Samotne są najgorsze.
Dobrze jest jak się ma do kogo budzie otworzyć i zwyczajnie pogadać o pierdołach.

[/quote]

Samotne są najlepsze. Można swoim tempem, bez zważania na innych.
Jak z kimś, to tylko czołowa, nie uznaję inaczej. A jak już trzeba, to  jest niewiele koni na których znoszę jechanie za kimś.
Mnie się najlepiej jeździło z psicą, z Sonią 🙁. Koń uważał ją za stado. Ja jakoś byłam pewna, że w razie W - wezwie pomoc. I nikt by "nam" nie podskoczył fizycznie 🙂 Odkąd wspólne galopady stały się niemożliwe nie czuję się już tak pewnie w samotnym terenie. Jeszcze czasem zabierałam ją na stępowe spacery, dopóki mogła. Uwielbiała to.
Teraz mam zgryz. Przyzwyczaiłam się samotnie i spadła mi tolerancja na współtowarzyszy. Koń ma też zupełnie inne "zapotrzebowanie na ruch" 🙂 niż "półkrówki".
A jednak gdy jadę sama, to się boję. O konia. Gdyby co.
Ja mam piękne tereny. Wszystko. Lasy, stepy, jeziora, płaski i górki. Lasy młode i stare. Krzaki i trawy.
Full wypas. Niestety fot nie robię bo nie możemy tam oficjalnie jeździć  👀  👀 👀
Nasz wakacyjny teren 😉





I ja na Felusiu po dzikich galopach :P

Livia   ...z innego świata
30 września 2012 14:57
A ja lubię i samej jeździć, i z kimś 🙂 Zależy od dnia, nastroju, horoskopu 😁 ale ogólnie lubię pogadać. Jak jadę sama, to i tak do konia nawijam. Uwielbiam jeździć pierwsza, mieć przed sobą pustą drogę, wtedy jest super 🙂
Kori to okolice Żywca prawda, a własciwie to widok na Żywiec Zablocie.
Twój Felus to bardzo urokliwy kucys i bardzo dzielny.
Samotny teren fajny, ale z najbliższą kolezanką jeszcze lepszy. Ja po samotnych terenach gadam sama do siebie 🤣 🤣
szarotka Tak to jest Żywiec widok z Grojca ;]
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
05 października 2012 18:55
Hej hej 🙂
Ja w końcu samotny terenik na Frani  😅
Odwiedziłam dziś forumową Martolinę w Gawłowie. W jedną strone ok 2h spokojnej jazdy - głownie przez piaskowe drogi w lesie i przez jakieś zabudowania.
Miałyśmy też do pokonania troszkę straszną betonową kłądkę przez szumiącą wodę. Franka nafukała i przeszła w ręku 🙂 Uwielbiam ją. Przy okazji testowaliśmy siodełko bezterlicowe i chyba jest dobrze.
Martolina koń mokry pod całym siodłem - linia kręgosłupa od kłębu suchuteńka  🙂

A to fotorelacja:
Na tle wody...


Sama betonowa droga...


Już blisko celu.. kawałek poboczem...


Czułości z Cześkiem forumowej Martoliny  😍


W drodze powrotnej...


żałuje że nie miałam aparatu 🙁 ehm.. bo foty komórkowe..
Dzięki Marta za instruktaż :P i za spotkanko 🙂 Dozobaczonka!!!
Livia   ...z innego świata
07 października 2012 18:10
Alicja, super wyprawa!

U mnie też był ambitny weekend - pojechałyśmy z koleżanką i końmi na Jurę i zrobiłyśmy sobie fajny rajd 🙂



Ogrodzieniec zdobyty 🙂


Livia, pomijając piękne widoki, do zjawiskowo wyglądacie w Jarpolu 🙂
szarotka, ja i bez samotnych terenów gadam sama do siebie. A jak jestem sam na sam z koniem to się czasem więcej nagadam, niż jakbym z kimś jechała  🤔wirek:
Kori, piękne widoki.
Alicja_8, gratuluję udanej wyprawy.
Livia, pięknie. I jaką mieliście pogodę!

My z dzisiaj. Oswoiliśmy kładkę rowerową. Wcześniej dwa razy pokonałam ją wierzchem, ale gacie miałam pełne. Kładka wąska, a siedzi się wysoko, powyżej barierek i wyobraźnia pracuje na wysokich obrotach, mimo, że koń niewzruszony. Teraz podjeżdżam na koniu, a nad samą jezdnią przeprowadzam.



W lesie dzisiaj tłoczno... Sezon na grzybiarzy wyskakujących z krzaków 🙂 Rano sama byłam na grzyba i zbiór marny, a z konia? tu grzyb, tam grzyb, ech. Tu maślaczki.


I na koniec jezioro Chojno.

nagana  👍 Ja chyba też bym miała pełne gacie. 😀 A mina niewzruszonego konia na kładce bezcenna.
Livia, też tam konno byłam, świetne "koniostrady" są w okolicznych lasach
z dzisiejszego terenu  😁 😁 😁 (na zdjeciu wyglada jakby byl daleko, ale ten balon to calkiem blisko byl...)
Alicja_8 a którędy w końcu jechałaś? Musimy się z Anią do Was wybrać, ale potrzebuję instruktażu trasy 🙂
Livia   ...z innego świata
08 października 2012 07:50
Cobrinha, dziękuję 🙂

nagana, dziękuję 🙂 Pogoda dopisała, choć wiało nieziemsko 🙂 Podziwiam twojego konia za spokój na tej kładce!

izydorex, w ogóle trasy są super na Jurze, żałowałam że tylko na weekend pojechałyśmy 🙂

W ogóle cieszę się, że ten mój ostatni post nie został pominięty, jak ładnych kilka przedtem 😉
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
08 października 2012 09:39
nagana ja się boję pokonywac mosty na grzbiecie końskim...mam dziwne wyobrażenia (adrena rośnie)  😀 a stoicki spokój twojego konia podziwiam 🙂
Livia idealne widoki i idealna pogoda - słońce 🙂 Jak go teraz brakuje...
Martolina no ja czekam ciągle na was 🙂 Jechałam przez Grabie, Aleknandrię i Zakobiel (tu szosa) ale chyba można jeszcze odbić w lasy i ominąć Zakobiel wyjeżdżając na wprost Gawłowa. W sumie samymi lasami 🙂 A wytłumaczyć jest ciężko bo ja poprostu strzelałam w trasę 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się