siodła bezterlicowe
LatentPony, może zamiast kupować siodło na tymczas, od razu dozbieraj do Freemaxa Jumpa? Zawsze masz te 800-1000 zł do przodu, mniej do zbierania. Wiem, ze pisałaś, że to trochę potrwa, ale myślę, że koń jeszcze te parę miesięcy spokojnie wytrzyma (o ile kojarzę, jeździsz rekreacyjnie, nie sportowo, popraw mnie proszę jeśli się mylę)🙂
Alicja, koniecznie raportuj dalej, mam nadzieję, że niedługo się obie do tego siodełka przyzwyczaicie 🙂
Livia, uczę się w technikum, pracuję dorywczo (ulotki, ustawianie parkurów na zawodach, imprezy okolicznościowe, robienie zdjęć itp.). Do tego jeszcze sama utrzymuję swojego konia, więc cała kasa idzie na niego.
Dlatego w moim przypadku słowa "trochę mi zajmie uzbieranie" należy rozumieć dosłownie 🙂 Nie wiem, czy uzbieram na to siodło za miesiąc, czy za rok, zależy to od ilości pracy, jaką dostanę.
A obecnie mam okazję kupić nortona bezterlicowego za 450 zł, dlatego pytam, czy nada się dla nas jako siodło tymczasowe?
I tak, jeżdżę rekreacyjnie, ale jestem ambitna i chciałabym, aby koniowi również miło się ze mną pracowało. Obecnie nasze terlicowe niby jakoś leży z podkładką, ale tył siodła nam anglezuje, a z kolei przy kłębie po jeździe są suche plamy. Probowałam metodą prób i błędów różnych podkładek (grubszych, cieńszych, z korektą przodu, tyłu) i z żadną leżało satysfakcjonująco... I niestety, ale mam tak z każdym siodłem, które jest obecnie w moim zasięgu finansowym.
Livia też mam takową nadzieję. Wiem dlaczego koń mi głupoty zdziwiał: bo się obtarła w takim miejscu że tego nie widać. Dziś zauważyłam jak bawiłyśmy się z owijkami. Niestety wszystko przez wielki Franiowy brzuch który powoduje przesuwanie się popręgu 🙁 Obtarcie nie jest straszne ale musi się wygoić i dopiero dalej będę mogła testować siodło 🙁
LatentPony, aha, myślałam, że to kwestia max. kilku miesięcy, ale tak to faktycznie opłaca się zainwestować w coś tymczasowego 🙂 Powodzenia 🙂
A ja podejmuję kolejną próbę rozstania się z freemaxem 😂 Zobaczymy czy tym razem się uda. Niestety, siodło ujeżdżeniowe to jednak nie dla mnie 🤔
Czy ktoś z Was miał do czynienia z tymi siodłami?
http://www.sorenta-sattel.de/
Mam jeszcze jedno pytanie - czy jakiś sklep internetowy wysyła freemaxy do przymiarki i jednocześnie ma możliwość zakupu na raty?
Dziadkowie zgodzili się na moją 18stkę kupić mi siodło na raty. Ale chciałabym je najpierw przymierzyć do swojego tyłka, ponieważ rozmiar, rozmiarowi nierówny.
W barefootach jeździłam w 17''. Z kolei moje obecne, terlicowe siodło daslo rimini pro light to 16'' i siedzi mi się idealnie.
Mam 156 cm i ważę 44 kg. W jaki rozmiar freemaxów celować? Od czego poleciłybyście zacząć przymierzanie? 16'' czy jednak 17''?
Dodam, że interesuje mnie tylko i wyłącznie freemax jump 🙂
LatentPony, ja mam 17 i jest dla mnie ok, ale ja też trochę od ciebie większa jestem 😡 W każdym razie celowałabym w 16 - tylko że z 16 jest taki problem, że czeka się na nią ok. 4 miesięcy... stąd raczej nikt jej nie będzie miał do testów (o ile nic się w tej kwestii nie zmieniło). Też początkowo chciałam 16, ale to czekanie mnie zniechęciło niestety.
Podpytaj forumowe Gagulec i ashtray 🙂
Kurcze, ja chyba nie umiem szukać. 🤔 Kiedyś widziałam w sklepach internetowych łęki do freemaxów sprzedawane osobno a teraz tego nie mogę znaleźć. 👿
A moje siodełko barefoot cheyenne leży i czeka aż dojdzie padzik w tym tygodniu i nowy popręg bo od starego (za krótki) się obtarliśmy przy testach siodła. Już nie moge się doczekać jak zacznę śmigać w moim barefoocie i jak moje kopyciaki odetchną z ulgą 🙂
Euphorycznie, a nie ma w Czterech kopytach łęków albo u ashtray?
Nie ma w Czterech Kopytach 😕 Właśnie dostałam odpowiedź... Masakra, nie ma nikt na zbyciu? 😵
A mi dziś przyszedł pad barefoot 🙂 no wkońcu !!!hehe
Teraz tylko zmiana popręgu i śmigamy tylko duden.
A i jeszcze pytanie: Czy ktos doszywał do swojego barefoot cheyenne poduszki kolanowe???Bo obiło mi się o uszy że forumowa Pinesska??
[quote author=Alicja_8 link=topic=519.msg1540454#msg1540454 date=1349165876]
A i jeszcze pytanie: Czy ktos doszywał do swojego barefoot cheyenne poduszki kolanowe???Bo obiło mi się o uszy że forumowa Pinesska??
[/quote]
Bardzo dobrze kojarzysz, w cheyenne Pinesski były doczepiane na rzep klocki. Jednak ja ich nie używam (od kilku lat jestem posiadaczem tamtego siodła), źle mi leżały i w ogóle psuły mi całą koncepcję bezterlicowego siodła 😉
Euphorycznie, o kurcze, a może byłyby te łęki tam, skąd forumowe dziewczyny najpierw ściągały Freemaxy? O ile pamiętam to był sklep internetowy
http://www.hold-your-horses.com , może stamtąd dałoby się je ściągnąć?
Alicja, bardzo fajnie i porządnie ten pad wygląda 🙂
Livia zobaczymy jak to się wszystko na koniu ułoży.
Jutro test siodła więc napewno jakieś fotki wrzucę. Test zrobię na dwóch różnych koniach bo będzie użytkowane na arabie i na większych potworkach.
Edit...
Dziś jazda w kompletnym siodełku 🙂 Ale nie osiodłałam Franki a naszego wielkopolaka Tenczusia, który wszystko znosi. Bardzo dobrze mi się na nim jechało w tym siodle. Koń ewidentnie przyjął to siodło z zadowoleniem bo w terenie bardzo chętny do przodu i energiczny ( a Tenczuś to stajenny człapak). Nic mu nie przeszkadzało, nigdzie nie obtarty ( a bałam się że może popręg za krótki). Siodło leżało idealnie...nic się nie przesuneło. No i troszki mi się na nim wszystko ugniotło przed założeniem na moją arabkę.
Ja się w nim tez odnajduje. Nogi mi jeszcze latają ale to przez brak poduszek kolanowych więc kwestia przyzwyczajenia i opanowania własnego ciała 🙂 Jest git 🙂
królik na priv moja propozycja dot. tych klocków do siodła 🙂
Czy wygląda to w miarę ok? Pod siodło pójdzie podkładka z owczej skóry, ale nie wzięłam jej dzisiaj do stajni 😡
To siodło jest w równowadze, czy leci na tył?
Łęk:
I spocenie, które mi się bardzo nie podoba - jest możliwe, że to przez zbyt mocno dociągnięty popręg? Bo go dzisiaj chyba ścisnęłam zbyt mocno... 🤬
cofnij siodło lekko do tyłu. Po jeździe sprawdź też czy sie nie przesuwa do przodu.
Jutro wsiądę z podogoniem i zobaczymy, to że jest trochę za bardzo z przodu, to widzę 🙂 I tak olbrzymim plusem jest to, że nie mamy suchych olbrzymich plam pod przednią częścią siodła, ani siodło nie wylądowało na szyi po 5 min stępa. Jutro nie będę też aż tak mocno dociągać popręgu i wsiądę z podkładką z owczej wełny.
LatentPony, oo, to twoje siodełko? 🙂 Jaki to rozmiar?
Ja również trochę bym to siodło jeszcze cofnęła. A jak ci się jeździło?
Alicja, super 🙂 A ciało przywyknie niedługo 🙂
LatentPony, oo, to twoje siodełko? 🙂 Jaki to rozmiar?
Ja również trochę bym to siodło jeszcze cofnęła. A jak ci się jeździło?
Livia, tak, moje 🙂 Stwierdziłam, że nie będę wybredna i wzięłam 17''.
Co do cofnięcia - tak jak pisałam, widzę, że jest za bardzo z przodu. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że w siodłach terlicowych zawsze jeździłam z podogoniem. I stwierdziłam, że w bezterlicowym spróbuję najpierw bez podogodnia. Jak widać wielkiej masakry nie ma (siodło nie jest za uszami, jak to bywało z terlicowymi), ale widzę, że jednak bez podogonia się nie obejdzie.
A jak wrażenia? Jakbym pierwszy raz w życiu siedziała na koniu ;D Jak mi walnął z zadu, to siodło zostało w miejscu, a ja poleciałam za uszy. W ogóle nie mogę sobie znaleźć w nim miejsca, noga mi lata jakby żyła własnym życiem, w galopie siedzi mi się okropnie w jedną stronę (ale jest to wina tego, że mój koń ma minimalnie krzywy kręgosłup i w jedną stronę trochę inaczej pracuje miednicą, przez co też strychuje się w galopie na kole w tę stronę).
Jutro wsiądę z podkładką i odrobinę luźniejszym popręgiem. Dzisiaj nie wsiadałam, ponieważ siedzę w domu chora 🙁
LatentPony, no to fajnie, że udało ci się jednak wcześniej je dostać 🙂
Nie no, masakry nie ma na pewno 🙂 A co do siedzenia, za kilka jazd znajdziesz sobie w nim miejsce. Mnie też przerzucenie się zajęło jakieś 4-5 jazd, ale teraz jest już super, a mam je... no, z rok już 🙂
Mam nadzieję, że się w nim odnajdę 🙂 Ogólnie bardzo mi się podoba, ale po pierwszej jeździe stwierdziłam, że powinnam wrócić na lonżę 🙂
Ja wczoraj pojeździłam w tym Freemaxie wszechstronnym. Odczucia podobne jak w monoflapie - w monoflapie też potrzebowałam czasu by się odnaleźć. W tej bezterlicówce było mi dobrze i stabilnie, no ale to zasługa jakiejs ilości czasu jazdy w mono.
Także nie martw sie LatentPony, powinnaś się w nim ogarnąć 🙂 a twój dosiad tylko na tym skorzysta.
Najbardziej mnie zaskoczyło to, że w terlicowych siodłach bez problemu wysiadywałam wszystkie pomysły mojego konia. A jest on zdecydowanie z tych, które lubią sobie pobrykać. Ale jak mi walną z zadu w beztelicówce, to dosłownie poleciałam za uszy. Taka sytuacja nie zdarzyła mi się już bardzo, bardzo dawno.
Ale w sumie, czego ja chcę? Przez ostatni rok jeździłam tylko w zamszowym daslo rimini, do tego często w bryczesach z pełnym zamszowym lejem... W takim połączeniu siedziałam jak przyklejona na kropelkę 🙂 Pewnie dlatego teraz tak trudno jest mi się przestawić.
Teraz w najbliższym czasie niestety nie wsiądę, ponieważ się rozchorowałam na dobre 🙁 Ale jak tylko dam radę wytoczyć się z domu, to będę dalej maltretować się ćwiczeniami na dosiad 🙂
LatentPony ty i tak masz plus siodła bezterlicowego, że posiadasz jakieś tam poduszki kolanowe 🙂 Ja mam barefoot'a który niema nic 🙂golusieńko i też nie jest mi łatwo...brakuje tych poduszek szczególnie podczas galopu 🙂 i nie powiem że mam konia anioła bo Franka jest z tych lubiących walnąć z zadku i brak poduszek powoduje lecenie na przód ale wszystko kwestia przyzwyczajenia 🙂
Pozatym bezterlicówki chyba dają nie tylko wierzchowcom więcej swobody ale i jeźdźcom dlatego tak trudno jest się przestawić z tych trzymających siodeł terlicowych gdzie każda poducha blokuje wyskakiwanie z siodła 🙂 hehe
Ogólnie siodła bezterlicowe używane są do rajdów. ważne żeby zadek nie bolał :P Ja moją beztelicówke mam już długi czas a siedziałam w niej może ze 3 razy. na padoku jest paskudnie a w terenie poprostu miód malina
🙂
Pierwotnie może i było pomyślane do rajdów. Ale obecnie są produkowane jak widać siodła niemalże identyczne jak klasyczne, terlicowe, siodła angielskie. I uważam, że do jazdy na ujeżdżalni również idealnie się nadają.
A że dupa ze mnie a nie jeździec to już inna sprawa i absolutnie nie winię siodła za brak swoich umiejętności. Jak je odrobinę cofnę, trochę w nim pojeżdżę, przyzwyczaję się do tego że nic mnie nie trzyma i jestem zdana tylko na siebie - to myślę, że je pokocham miłością wielką 🙂