To Hypostore wygląda świetnie, sama się bardzo poważnie nad nim zastanawiałam, ale mam mu do zarzucenia jedną rzecz, mianowicie naczółek. Z opisu wynika, jakby te naczółki miały być robione dodatkowo, ręcznie. Hmmm... Na powiększeniu zdjęcia widać bardzo brzydki klips i chyba też nitkę owiniętą dookoła błyskotek. Trochę mi to zalatuje taką popularną w Holandii naczółkową home made produkcją, jednak w gotowym ogłowiu wolałabym coś zrobionego bardziej profesjonalnie, bez nitek. Ten klips też odbiera sporo elegancji naczółkowi. Szkoda strasznie, bo ogłowie by było śliczne. Jakby ktoś jednak kupował, to niech da znać, jak ten naczółek się prezentuje w realu. Może jednak nie jest typem nitkowca 🙂