Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
10 października 2012 21:05
Muffinka, śliczne, ale czeskie, nawiązując do niezadowolonych teściów 😉 Na "moim" śląsku "titać" to takie określenie na wszystko- dziecko tita smoczek, ktoś może titnąć do sklepu po zakupy... No i tak jakoś wyszedł nam Tituś, który tita titaka 😁
Cierpi1enie, dziękuję  :kwiatek:
AleksandraAlicja, fajne zdrobnienie 🙂
i taki rozbrajający okres puszczania tych baniek, jej... aż mi się przypomniało..

Kopyciak, oo ja też czuję się pocieszona

CzarownicaSa, tylko pamiętaj, że tak jak pisałam - moim zdaniem na tamtym zdjęciu dziecko jest trochę za nisko i trochę za słabo dociągnięte. Przynajmniej ja tak to widzę. Ciężar jakoś tak trochę za bardzo spoczywa na tej pupie, ja bym bardziej dociągnęła żeby częściowo plecy też były podparte - wygięte ale podparte. Co do wysokości to dla mnie zawsze było dobrym wyznacznikiem żeby móc dziecko cmoknąć w czoło 😉
AleksandraAlicja, śliczny zapluty Tituś  😁 Słodkie ma brewki i ucho też słodkie  😍 Fajnie masz, że rozpoznajesz, czemu mały płacze. Ja mam kolejny dowód na to, że jestem beznadziejną matką, bo ja prawie nigdy nie wiem, czemu on drze ryja. Zazwyczaj oczywiście drze się, bo mam się nim zająć. Albo go coś (?) boli, chyba - nie może beknąć, pierdnąć, nie chce jeść.  Czasami zastanawiam się, czy płacze, bo mu się chce spać, a nie może, czy go coś boli. Mam dylemat, czy ryczy, bo go boli brzuch i w końcu puszcza bączka, czy też ryczy, bo ryczy (z nieznanego mu powodu), i z tego ryku aż popierduje... Z powodu mokrej pieluchy nie płacze w ogóle, jak i w ogóle nie płacze z głodu (czasami wydaje mi się, że głodny nawołuje, ale to chyba tylko moje pobożne życzenia  :lol🙂 Telenoweli jedzeniowej Milana ciąg dalszy - Miluś jadł dziś całe 3x (po 180ml). Zastanawiam się, czy brać go do karmienia w nocy (bo wiem, że na śpiąco zje wszystko, co mu dam), czy też mieć dalej focha na własne dziecko i nakarmić dopiero, jak mi zasygnalizuje, że jest głodny (obudzi się i zastęka tudzież zapłacze)...

Jak to jest ze znaczeniem siatek centylowych? Jeśli waga jest w powiedzmy 20 centylu, to oznacza, że 20 procent dzieci ma taką wagę? A jeśli dziecko jest na 90 centylu, to przecież nie 90 procent, tylko dużo mniej dzieci tyle waży...
My się dzisiaj pierwszy raz kąpaliśmy razem w wannie - mały zachwycony "pływaniem"! 🙂 Na zdjęciu jest trochę przytłustawy... właśnie się zastanawiam, czy on taki jest w rzeczywistości, czy tylko na zdjęciu wyszedł...
(wyszłam jak pół d.py zza krzaka  :lol🙂
jakie super kąpielowe fotki 🙂
i jakie oczy duże zrobił 🙂
kenna, i to jest ten niedożywiony  😉 maluch? 🤣

Jak to jest ze znaczeniem siatek centylowych? Jeśli waga jest w powiedzmy 20 centylu, to oznacza, że 20 procent dzieci ma taką wagę? A jeśli dziecko jest na 90 centylu, to przecież nie 90 procent, tylko dużo mniej dzieci tyle waży...



90 oznacza, że 90% dzieci waży mniej :-) tak przynajmniej mi tłumaczono. A, i jeszcze, żeby nie tyle się przejmować "rankingiem" (oczywiście w granicach rozsądku, ale to często wynika z cech osobniczych, genów,...) a zmianami - jak nam dzieć nagle z 90 spada na 20 (lub odwrotnie), to dobrze sprawdzić, czy wszystko ok.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 października 2012 07:35
AleksandraAlicja, byłam przekonana, że Twoje dziecko ma na imię... Tytus...  😉
Jaaa dziewczyny wiecie że marzec i kwiecień to typowo męski miesiąc będzie 🙂
U nas na wizazu w wątku mamusiek ujawniło się 17 chłopców, a tylko 3 dziewczynki 🙂
AleksandraAlicja, boski Titek!

Muffinka to raczej my mieszkamy z nimi, ale już niedługo, jż niedługo powtarzam sobie jak mantre i wtedy bana babce na wnuka;]kenna, ale super to wspólne kąpanie! zazdraszczam!
kenna mi Julka tak płakała. Przez 1,5 roku. Nie wiadomo o co.  Z jedzeniem do dzis jest różnie, dziewczyny mają ponad 6 lat. Odkąd się urodziły powtarzam, ze wolę szczoteczką do zębów podłogę wyszorowac niz karmic moje księżniczki 🤔

Wasze dzieciaki są sliczne!
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
11 października 2012 08:32
gwash - ja we wtorek,przy okazji wizyty u gin i rodziców będę w największym Mothercare w Polsce,bo wybieram się  po dzianinowego rampersa i właśnie ten kocyk  🤣,więc jakby co-nie ma problemu.

kenna - świetne zdjęcia! I nie waż się więcej pisać o sobie "beznadziejna matka" 🤬.

AleksandraAlicja - no, sielanka po prostu,super się czyta.

shagyaaa - co u Was?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 października 2012 08:38
Dempsey dzięki :kwiatek:

A moja mała dziś pierwszy raz się do mnie cieszyła i gadała 😀 Obudziła się z tak wyśmienitym humorem, że leżała sobie obok mnie chyba z pół godziny i dała jeszcze podrzemać 😁 A potem zobaczyła, że już nie śpię i zaczęła się do mnie uśmiechać 😀 Chyba wreszcie awansowałam z pozycji mleczarni i wieży obserwacyjnej 😅
kenna ja nie wiem czy Em je więcej jak się tak zastanawiam. Kaszki rano robię 100, zazwyczaj 80 zje, zupki zjada ok 60-70, deserek ze 40 no i kilka razy z piersi- zawsze tylko jedną opróżnia, to nie wiem ile tam.
Zdjęcia świetne! Wygląda niczego sobie 😉 A te oczy 😜

CzarownicaSa super są te pierwsze takie czułości  🙂
Ja bardzo czekałam aż się przytuli pierwszy raz sama i rączki wyciągnie, teraz jest bardzo przytulaśna i nacieszyć się tym nie mogę
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
11 października 2012 09:23
Nie straszcie mi prosze tym 'wdawaniem sie w rodzicow', bo ja sama jako niemowle/dziecko mialam w zyciu 2 najwieksze kary - jedzenie i spanie. Jak mi juz cos na sile wcisnieto (najczesciej 3 osoba z kolei, ktora probowala, bo poprzednie juz walily glowa w sciane i mialy bardzo brzydkie mysli co do mojej malej osoby, piersia nie bylam karmiona), to za chwilke wszystko wracalo z powrotem... Badania, kontrasty etc... Zaczelo mi sie wyrastac z pojsciem do przedszkola, wyrosnac udalo sie w 7 roku zycia. Do tego czasu wlasciwie tylko pilam. Spac dalej nie chcialam.

Uhh, u mnie na szczescie 'ciagniecie' poki co minelo, staram sie minitorowac swoje samopoczucie, poki co wciaz pracuje i to mocno intensywnie :/ . I w czasie zajec mysle, ze dam rade- popracuje jeszcze chociaz z miesiac-poltora, a potem wpadam na szefa i mam ochote zwolnic sie z miejsca... Ot, zawinac na piecie. Bo zmeczenie i nawet przemeczenie, jestem w stanie jakos przetrawic, ale masy niepotrzebnych nerwow juz nie.

W ogole rzuca mi sie na mozg ostro. Najchetniej biegalabym do gina na usg co tydzien, bo jak mam dluzsza przerwe, to zaraz schiz, ze cos sie dzieje zlego, albo gdzies z tylu glowy przestaje wierzyc, ze naprawde jestem w ciazy. Leczyc sie juz, czy to normalne  w pierwszej ciazy?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 października 2012 09:26
Szafirowa całkowicie normalne i naturalne 😎 Jedne kobiety przechodzą ciążę spokojnie, pewne swego i dziecka, a inne wariują i cały czas im się wydaje, że coś jest nie tak- ja tak miałam 😉 Trzeba wrzucić na luz i nie czytać "internetu" 😁
Cierp1enie, sznurka, dziękuję 🙂
Eurydyka, no dobra, ale nie ukrywajmy, że "natural born mother" to nie jestem... (nie, wcale nie piszę tak, by przeczytać Waszych zapewnień, że jest inaczej)
halo, nigdzie nie pisałam, że on jest niedożywiony, tylko że niechętnie je 😉 No chyba nie powiesz mi, że normalnym jest, że dziecko je wieczorem o 23ciej powiedzmy, a rano o 8, czy 9 budzi się i nie chce przyjąć ani mililitra. I przez następne 4 godziny również nie. Rośnie jeszcze w miarę tylko dzięki temu, że go karmię "na śpiku", na co niestety ostatnio nie mam już sił. Wiem, że nie powinnam się tak przejmować, bo może to np. tylko zęby i mały będzie się tak brzydził butlą jeszcze z miesiąc albo i dłużej... tylko że on zawsze wymyśli sobie jakiś powód, żeby nie jeść - albo ma gazy, wtedy nie jest głodny, albo nie może zrobić  kupy - oczywiście nie je, albo jest zbyt zajęty zabawą - nie ma szans na jedzenie, albo może zęby - koniec apetytu 😵
AN, dzięki za rozjaśnienie 🙂
CzarownicaSa, pamiętam pierwszy świadomy uśmiech małego do mnie po przebudzeniu - niezapomniana radość 🙂 Do dziś poranki są moją ulubioną częścią dnia 🙂
RaDag, Emisia też wygląda na pulchną.. .nie wiem, może jakoś wyjątkowo treściwe mleko mamy. A co do przytulasków, to od niedawna Miluś zaczął wyciągać rączki do mojej twarzy, jak się blisko przysunę i robię mu wtedy rączkami "aja aja" po mojej buzi 🙂 Szybko załapał i teraz chwyta często mój nos, albo brodę, a jak zrobił "aja" po nie do końca ogolonej twarzy swojego taty, to odskoczył jak oparzony 😀
szafirowa, ja też jestem z tych wymyślających sobie choroby. Faktycznie nie należy zbytnio ryć w necie, ale też jak nas coś niepokoi to lepiej przeczytać opinie innych mam, które "miały podobnie", niż zamartwiać się całymi dniami. Tylko tak jak ze wszystkim, nie należy przesadzać (i np. siedzieć w necie godzinami), bo dostaje się na łeb  😁 Ja starałam się o każdym problemie poszukać kilka/kilkanaście minut i nie pozwalać sobie na więcej.

Ktoś wie, co z natuchniuzą i naszym drugim Lankiem?  👀
Eurydyka dzieki kochana, Zet ma byc do konca tygodnia w tym sklepie i jest taka mila ze mi kupi jak bedzie :-)
Jak nie bedzie to ty bedziesz moja ostatnia deska ratunku 😀

Chrzest mamy 21.10
Jak ubrac takie 2,5 miesieczne dziecko do kosciola, bo becik to w jej przpadku juz odpada?
Myslalam nad sukieneczka, bodziakiem z krotkim rekawkiem pod nia, sweterkiem na wierzch, bialymi rajstopkami, czapeczka i do tego ten kocyk. Wszystko niekoniecznie snieznobiale, z wzorkami, sweterek kremowy.
Tylko czy nie bedzie za zimno? A na nogi co, jakies buciczki?


Kenna moja Nelcia czesto po nocy rano nie jest glodna. Zje ze 30 ml i sie cieszy :-) A ma dwa miesiace!
Milanek wyglada na super bobo z charakterkiem.
Wyluzyj kobieto, idz w ta strategie spokojnej obserwacji a nawet olania pewnych spraw. Za bardzo chyba sie starasz myslec za wszystkich i o wszystkim  :kwiatek:
My się chrzcimy w najbliższą niedzielę, a chłopak ma już 4,5 miesiąca  😉 Mam nadzieję, że nie zacznie sobie gadać do księdza albo się śmiać  😀

Jeszcze jedno zdjęcie z takiej małej sesji własnego autorstwa  😉

Powiem ci ze my chrzcilismy Kazia jak mial 5 miesiecy i nie bylo lekko 😉
Nie spal, nie chcial siedziec na kolanach ani raczkach, usilowal pozrywac ozdoby z lawek, a na koncu juz wrzeszczl jakby go palilo 😀
No ale to Kazio, jak mogli go unieruchomic na godzine, siedziec w miejscu i jeszcze zimna woda polewac!
U was na pewno bedzie ok :-)
U na jeszcze to bylo bez sensu ze nie pozwolili nam wjechac wozkiem, nie wiem dlaczego :/
teraz biore i sie nie pytam.

A gdzie chrzcicie?
laski, jaki polecacie nawilżacz powietrza??
właśnie jadę do OBI i Castoramy kupić jakiś, bo dziś Julka wstała kaszląca i z katarem, bo zapomniałam zakręcić jej kaloryfer.
gwash, w Kościele Akademickim na Rejtana, mały kościółek, młody ksiądz akurat będzie i chyba jesteśmy jedynymi do chrztu na ten dzień  🙂
Muffinka Na pewno nie jest śluzowata, bo takie to tylko gdy jest chory. Teraz jest różnie, czasem jest taka, że podejrzewam, że nawet w nocniku by się nie uformowała "ładnie". Czasem jest lepsza, a czasem to nawet w pieluszce się robi "kulka" (ale właśnie dawno takiej nie było). Na razie się wobec tego nie przejmuję, zobaczymy jak to się będzie rozwijać. A jest jakaś granica wieku, w której powinnam się spodziewać coraz twardszych kup?

Ach, pyszne tematy z rana.

kenna Jeśli maluszek ma dobrą wagę (a ze zdjęć wnioskuję, że bardzo dobrą 😉 ) to dałabym sobie nieco na luz.

koniara79 Mój też był chrzczony jak miał 4 miesiące. Był baaardzo grzeczny, jak go ksiądz oblewał wodą to się nawet z godnością odchylił do tyłu i przymrużył oczy (chyba było miło 😉 )
Filip miał 8 mies jak go chrzciliśmy - u nas wiek był dobry. Chciałam aby było ciepło i żebym mogła zrobić "imprezkę" na ogrodzie u rodziców.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
11 października 2012 10:56
kenna, Eurydyka, sznurka, dempsey- dzięki  :kwiatek:
kenna, mnie się też wydaje, że Ty się za bardzo starasz  😁 Jak mój mąż- on musi mieć książkowo, bo jak nie, to on się załamuje, że się nie nadaje na ojca  😉 (albo że dziecko jakieś nienormalne  🤔wirek: ) Ale to chyba też charakter- ja jestem zasadniczo bardzo spokojna, mało rzeczy mnie może wyprowadzić z równowagi, zazwyczaj nie przejmuję się tym, na co nie mam wpływu i po prostu staram się nie analizować, tylko "działać", "czuć" i "być". Mój chłop z kolei to nerwus, z równowagi potrafi go wyprowadzić np. wiatr, który mu zwiał czapkę  😁 Z tym, że on się łatwo zapala i równie łatwo uspokaja (z czym mamy w związku problemy, bo jak ja już się wkurzę, to tak na dłużej, czego on nie potrafi zrozumieć  😎 ). I dlatego jego płaczący Wojtuś bardzo denerwuje, bo nie wie np. dlaczego płacze, albo jak nie może zasnąć. Chociaż teraz, po prawie 4 miesiącach wkładania mu do głowy, że to jest DZIECKO i takie jego prawo, jest już troszkę lepiej i mniej się spina przy małym.
I tak się zastanawiam, czy te cyrki z jedzeniem typu, że nie chce i płacze, to nie dlatego, że on czuje Twoje napięcie? Bo Ty się napinasz, że o matko, muszę go nakarmić i pewnie nie będzie chciał jeść, co on odczuwa i samo jedzenie źle mu się kojarzy- no bo mama jakaś taka spięta przy tym jedzeniu... Mój Wojtuś jest mega wrażliwy na moje nastroje, jak ja mam lekko gorszy, to on się zamienia w Zgredzisława  😁 I tak też było ze spaniem, jak nie chciał spać w dzień- ja się spinałam przed każdą drzemką, że znowu będzie jazda, która oczywiście była, do tego mój mąż: "a moi znajomi mówili mi, że to nie jest normalne, że on tak nie może zasnąć i to może Twoja dieta? Bo ich synek to sypiał od samego początku, ale ona wcale nie piła mleka!"  😎 Dopiero, jak odpuściłam, nawrzeszczałam na męża, że nie chcę słuchać, jakie ktoś ma idealne dzieci i że odtąd ma rozmawiać z tymi, których dzieci nie spały i się darły nonstop, małego nosiłam na rękach i usypiałam w nosidle- to teraz Titek zasypia w ciągu dnia sam samiuśki i np. teraz śpi już drugą godzinę  🙂 Oczywiście, nadal mu się zdarza nie zasnąć, albo mieć problemy, wtedy go przenoszę z miejsca na miejsce (a może tu będziesz spał? Nie? to może tam?  🤣 ) i w ostateczności wywiązuję. I w 99% następna drzemka już jest bez problemu.
Poza tym, kenna- mój Wojtuś płacze naprawdę mało, więc mnie jest naturalnie łatwo rozpoznać, dlaczego ryczy  😁 Jak miał kolki i płakał więcej, to też miałam z tym problemy i często myliłam się w stosowaniu środków zaradczych  😉
szafirowa- ja też tak miałam, że dzień po wizycie i usg miałam ochotę lecieć znowu i ciężko mi było wytrwać do następnej wizyty. A już wizyty bez usg sobie nie mogłam wyobrazić, no bo jakby coś się stało?!? Musiałam zobaczyć, że serduszko bije i że mały fika. Potem było lepiej, bo czułam ruchy, ale jak mnie mały raz tak zrobił, że nie drgnął przez 24 h, to w panice wylądowałam na oddziale- a ten złośnik akurat pod ktg zaczął fikać  😂
kenna może mamy takie mleko  😉
Wydaje mi się, że Emisia jest taka akurat, więc się nie przejmuję. Zdrowa, wesoła.

koniara79 prześliczna fota  🙂 i taki sielankowy klimat
To tylko moze moj sie tak opieral zeby diabla z niego wypedzic 😉 Nie jestem pewna czy sie udalo..

Koniara to fajnie macie my do katedry nalezymy niestety :-)

Moze byc taki stroj na chrzest? tylko nie patrzec na pajaca pod spodem, pajac jest roboczy, beda rajtki :-)



a tu zwykla nelcikowa


AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
11 października 2012 11:04
gwash, wg mnie może. Ja też ostatnio miałam problem ze strojem na chrzest, bo przecież nie będę specjalnie na tę okazję kupować białego stroju, koniec końców był w białym body (z napisem  😉 ), białej koszulce (od teściowej po jej dzieciach) i bucikach białych (też teściowa zrobiła), z tym, że u nas było wtedy upalnie. Przykryty był kocykiem bodajże jasnoniebieskim. Ale pozostałe dzieci były np. jasnoróżowe i niebieskie we wzorki.
Poza tym Nelcia boska  😍
Cierp1enie, mi sprzedawca w rtv euro agd doradzal najtanszy i najprostszy, bez wymiennych filtrow i skomplikowanej elektroniki
jeszcze sobie dokupiłam programator czasowy taki do kontaktu i w ogole rewelacja!

gwash wg mnie spoko!
przerazacie mnie ze dzieci tak trolują podczas chrztu te starsze, my pewnie zimą albo dopiero wiosna będziemy
słodka Nelcia! wygląda na starszą niż Lewcio!

a ja dziś zapakowałam lew w chustę z pomocą Karola, bo jednak do pełnej sprawnosci troche jeszcze mi, ehh bosko było, pierwszy raz go nosiłam
zasnął w chuscie 😍
Fotka sprzed kilkunastu minut  😉 Odkąd młody nauczył się kilka dni temu przewracać z plecków na brzuch, to jak tylko ma możliwość to buch i już na brzuszku leży - chyba to polubił  🙂

Ostatnio ma też fazę wystawiania języka  😜

koniara79 zakochałam się!  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się