Siodło skokowe

a może ktoś się orientuje to się zajmuje sprzedażą Passierów? Najchętniej okolice Warszawy.
Ze strony Passiera  😉
http://www.passier.com/en/finding-a-dealer/

Jako dystrybutor podany jest Mustang i jeszcze jeden sklep.
ooo dziękuję!!!  😡
Nie mam porownania, nigdy nie mialam Prestige. Moge ci jakos zmierzyc.
...z tym, że właśnie nowe Pessoa, są już z tej samej taśmy co Prestige....zatem wybór żaden.
wrotki nie wiem jak Legacy, ale Special Envoy to stary model.
ja wiem tylko tyle, że nowe Pessoa są już z tej samej fabryki co Prestige, a te wcześniejsze...to zupełnie nie była włoszczyzna  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 października 2012 10:15
mam wrażenie, że kiedyś siodła były "żywotniejsze" i dotyczy to większości marek
To sie tyczy wszystkich produktow i jest to zabieg celowy  😎
mam wrażenie, że kiedyś siodła były "żywotniejsze" i dotyczy to większości marek

to naturalne,bo skoro inwestuje się w obsługę prawną, dział reklamy i PR, sieć sprzedawców, to trzeba zaoszczędzić na surowcach i rymarzach.
Wrotki, to nie ma nic wspólnego z oszczędnością. To jest strategia zarabiania na tobie wiele razy.
Coś się psuje - musisz kupić nowe, i za jakiś czas kolejne i kolejne.

Mój tata kiedyś brał udział w projekcie gdzie opracowano włókno pozyskiwane z łupinek od orzeszków fistaszkowych. Było bardzo wytrzymałe ale lekkie i elastyczne. Pojedyncza nić mogła palucha obciąć ale już splecione  w materiał było nie do zdarcia. I tak jak się szybko cieszyli z odkrycia musieli pospuszczać nosy na kwintę. Uczelnia projekt zamknęła, wtedy jeszcze milicja im wpadła na chaty i zarekwirowała cała dokumentację.
Już tam ktoś policzył ile stratne byłyby "narody" gdybyś mógł jedną parę portek przez całe życie nosić bo by się dziura w nich nie zrobiła.
Oczywiście jest to zabieg celowy. Tak jest we wszystkich dziedzinach. Kiedyś zaletą była trwałość. Ale producenci się kapnęli, że to tak nie może być - bo nie są wstanie wypuszczać na rynek nowych produktów. W chwili obecnej każdy produkt ma przy projektowaniu z góry ustaloy termin, w którym ma ulec takiemu zużyciu, aby nieopłacalne było jego naprawianie.
W przypadku samochodów robi się także plany dotyczące tego, jaką ilość razy i z jakimi usterkami samochody będą na bank przyjeżdżać do do serwisów i na czym te serwisy na 100% zarobią. To jest straszne - ale nieuniknione.
Do tego dochodzi jeszcze zmiana technologii wytwarzania większości produkutków, bardziej eko, szybciej, łatwiej - co powoduje obniżenie jakości, czasem nawet bez zamierzenia producentów. A czasem z zamierzeniem 😉
Zywotnosc produktu jest obliczona na okreslona ilosc czasu, po czym produkt ma sie zepsuc, by producent mogl zarobic albo na serwisie albo na sprzedazy kolejnego produktu.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 października 2012 12:22
potraficie pocieszyć nie ma co 😁

Wiecie trochę się wkurzyłam, bo takie usterki przy siodle są uciążliwe np. w siodle, które miało 2 tyg. trzeba było wymienić przystuły, bo się "rozciągnęły", w innym z kolei po kilku jazdach zaczęła się wycierać skóra (brązowa),w trzecim 3-letnim puszczają szwy i siodło się rozwarstwia- a każda taka wymiana to brak siodła przez min. 6tyg.
No i uporczywe jest "rytualne" dorabianie dziurek w coraz dłuższych puśliskach 😵

Dodam tylko, że przed pierwszym użyciem siodła były smarowane przez 2 dni i są regularnie konserwowane- początkowo używaliśmy środków producenta potem już wg naszego uznania.
mam wrażenie, że kiedyś siodła były "żywotniejsze" i dotyczy to większości marek



kiedyś to wszystko było żywotniejsze  😤
Noszę się z zamiarem kupna nowego siodła od dwóch czy trzech sezonów (nie mogę się rozstać z moim rozpadającym się euroridingiem jade). Tyle tych siodeł obecnie na rynku, że nie wiem na co sie zdecydować.. Szukam czegoś porządnego więc zwracam się do Was - co polecacie? Najchętniej kupiłabym jakieś używane, bo nie znoszę nowych siodeł.
desire   Druhu nieoceniony...
23 października 2012 13:45
suwi,
Stubben, Stubben, Stubben !  😉 😍    ja swojego Genesis'a kocham miłością wielką  😁 koń też nie narzeka 🙂

edit:  miałam kiedyś  2 Stubbeny, jedno staare jak świat, drugie troszkę lepszej "świeżości" 😉  obydwa sprzedałam z żalem..  teraz takich siodeł już nie robią.
Stubbeny zawsze kojarzą mi się jako mega twarde siodła, jak z tym Twoim? Mój euroriding jest miękki jak kanapa, ale niestety.. dość, że się rozpada to już na wyższe konkursy się nie nadaje  😕
Kiedys mialam stubbena i uwazalam je za najlepsze siodlo,wtedy dla mnie nie bylo twarde,w miedzy czasie poejzdzilam na roznych siodlach lepszych gorszych,ale zadne nie przypasowalo mi tak jak bates 😀 miekkie wygodne,mozna wymieniac leki a do tego klocki przyczepiane na rzepy,wiec kazdy moze sobie dobrac male czy duze 🙂
STUBBEN EDELWEIS polecam, także STUBBEN ROXANE.
Edelweis bardziej do samych skoków bo jest mega płaściutki, a Roxane również do normalnej roboty jak i do skoków 😉
Moon   #kulistyzajebisty
23 października 2012 14:00
Nie nadaje się, bo?

Polecać to każdy może co innego, od krzakowatych Pfiffów do B. Delgrange, Devoucoux i inne cuda, a tu chodzi o to w czym Tobie się dobrze siedzi, tak naprawdę każdy powinien sprawdzić własnym siedzeniem.

Moon to do mnie ?
"dość, że się rozpada to już na wyższe konkursy się nie nadaje" do suwi 🙂
Nie nadaje się, bo jest to siodło bardziej wszechstronne. Bardzo głębokie i pozbawione praktycznie klocków.  Zresztą zwyczajnie po jakiś 10 latach użytkowania się rozpadło (jeżdżę na nim 8 lat, a kupiła już używane).

Wiadomo, że każdy pasuje do innego siodła i tak jak ja w prestige wysiedzieć nie potrafię (żaden model mi nie odpowiada) to znam ludzi, którzy nie mogą się tych siodeł nachwalić. Ale chciałam żeby mi doradzić siodlo ze względu na jakość itp. Generalnie nigdy siodłami się nie interesowałam, bo wyznawalam mojego małego euroridinga więc jestem absolutnie zielona.
desire   Druhu nieoceniony...
23 października 2012 17:55
Stubbeny zawsze kojarzą mi się jako mega twarde siodła, jak z tym Twoim? Mój euroriding jest miękki jak kanapa, ale niestety.. dość, że się rozpada to już na wyższe konkursy się nie nadaje  😕


ja jeżdżę w Stubben'ach z systemem biomex, powiem szerze że zaczynam wierzyć w to odciążenie kręgosłupa i inne bajery, w stajni mam jeszcze inne siodła m.in. DawMaga, którego swego czasu też kochałam miłością wielką  😁  aczkolwiek mam troszki problemy bólowo-kręgosłupowe i np. jak mam pojeździć 3 konie w "normalnym" siodle to potem umieram jakiś tydzień..  😵 🤔wirek: 
i właśnie to jest to, że te siodła które ja mam ogółem rzecz biorąc nie wydają się twarde, jak dla mnie są wygodne, ale ja za Stubben'ami  ręcami i nogami.  😍 

skakałam w Genesisie, póki się nie okazało że nie mogę na moim koniu zbytnio robić takich rzeczy  😁  ale nie było to jakieś 120 cm, więc byś musiała zagadać do kogoś kto ma Stubbena i skacze w nim wysokie konkursy 😉  moje wrażenia oczywiście takie:  😍 💘    wiem, że ktoś ostatnio właśnie w tym wątku pisał że się zaopatrzył w jakiegoś Stubbena, musiałabyś uderzyć i popytać jeśli Cie interesuje dokładna opinia 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
23 października 2012 18:03
Zielna, nie do suwi :P

Ad Stubbenów byłam przerażona, jak teraz wraz z dzierżawionym koniem dostał mi się Juventus (Albo Roxane...? Kurdę, nie pamiętam) - ale wsiadłam i byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona. Teraz bardzo fajnie mi się w nim jeździ, w porównaniu do siodeł w których poprzednio jeździłam (Prestige, Delgrange, Passier głównie) jest bardziej zabudowane, ale daje sporo swobody. No i luuuubię twarde siodła  😜
miałam kiedyś  2 Stubbeny, jedno staare jak świat, drugie troszkę lepszej "świeżości" 😉  obydwa sprzedałam z żalem..  teraz takich siodeł już nie robią.
robią, robią... i to lepsze. ja miałem długo Subbena i Pasierra, sprzedałem bez żalu.
desire   Druhu nieoceniony...
23 października 2012 18:11
wrotki, a gdzież to robią lepsze?  😀
a i  czy mógłbyś mi podać np. według Ciebie siodła które można uznać za "masówke" a są w miare warte uwagi? pytam o tak, ciekawi mnie jakie masz zdanie na temat (nie ma tu ukrytych podtekstów).  :kwiatek:
wszystko już tu zostało napisane, masowe to te które sprzedałem, sprawdzone i solidne modele Siegfried II i Comet II.
dziś mam siodło klasy BdG czy Buteta, a w cenie popularnej włoszczyzny  😉
a gdzież to robią lepsze?   😀

W Pleszewie🙂
Kiedys mialam stubbena i uwazalam je za najlepsze siodlo,wtedy dla mnie nie bylo twarde,w miedzy czasie poejzdzilam na roznych siodlach lepszych gorszych,ale zadne nie przypasowalo mi tak jak bates 😀 miekkie wygodne,mozna wymieniac leki a do tego klocki przyczepiane na rzepy,wiec kazdy moze sobie dobrac male czy duze 🙂


NatLat - też mam  Batesa i sobie chwalę 😀. Możliwość wymiany łęków bardzo ułatwia życie. Marzy mi się jeszcze Stubben z Biomexem .
Bates Next  Elevation
http://re-volta.pl/galeria/moja/album/3752


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się