... ślub :) ...

No bo prawdziwy tiul właśnie taki jest, dziwię się że nerechta miała jakiś twardy.
łee no wezcie, pomysle sobie ze jakis ciulowy tiul mi dali  🤣
ja w dwoch salonach z 3 moglam robic zdjecia i robilam, co prawda telefonem ale w jednym sklepie prawie wszystkie mialam na zdjeciach.

dla mnie zasada ze nie mozna jest o tyle do d.. ze czasem w tych emocjach jak tylko wyjdzie sie ze sklepu to juz sie nie pamieta co sie mierzylo i jak sie wygladalo.. Warto jakos milo zagadac i chociaz te "top choice'y" sprobowac cyknac.

Dzionka chwal sie! wrzuc foty ze stronki chociaz 🙂
Ja tez mialam tiul i musze powiedziec - cale szczescie! 🙂 Suknie kupowalam w UK i musialam przywiezc ja do Polski. Jak dobrze, ze nie wybralam jakiejs satyny, bo bym sie zaprasowala z mama na smierc. Takto zabralo nam "uporzadkowanie" tego wszystkiego jakies 10 minut. Na slubie i weselu nic nie gryzlo, ukladalo sie pieknie.
nerechta, moze ci dali przez pomylke jakas siatke na muchy,czy co? 😀
nerechta, właśnie głupia ta strona, nie da się wrzucić 🙁 Jak ktoś zainteresowany, to sukienki są tu:
http://www.madonna.pl/pl1/pronovias.php?s=58.fabula-b

i mi podobają się nr: 6, 24, 27, 40, 42, 64, 75.  🙂

Rany rany, w sobotę jedziemy oglądać salę z rodzicami - jak oni zatwierdzą, to rezerwujemy  i wpłacamy zaliczkę. Trochę strasznie 😀
ikarina!!!!!!  🤣  😕  🤣

Dzionka z Twoich wyborow 27 podoba mi sie najbardziej, piekna jest! a 37, 58, 68 i 74... woooooooooooow 😀 Ale ja lubie takie mocno A a Ty bardziej subtelne 🙂 Orientujesz sie jak mniej wiecej cenowo te suknie stoja?
Trzymam kciuki za sobote!
sosi   szczypior szczypior...
16 października 2012 22:46
Dzionka mamy bardzo podobny gust 😁 żeby nie powiedzieć taki sam... te Twoje wymienione sukienki podobały mi się zdecydowanie najbardziej, 24 i 27 chyba najbardziej 😅

ja w piątek idę podpisać umowę z fotografem... mam nadzieję że uda się ponegocjować 👀
Dzionka, 27- piękna, ale 35 cudowna 💘! (wiem wiem, nie tę wybrałaś 😉) 63 też niczego sobie. Ale mnie chyba z 'Twoich' najbardziej ujeła 75...a 83? No zwariowałam. Siedzę i o północy oglądam katalogi!

A ta...http://sales.madonna.pl/?p=577  😜
kujka   new better life mode: on
17 października 2012 08:14
Dzionka, super te kiecki! te na poczatku najbardziej mi sie podobaja 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
17 października 2012 08:23
Dzionka, moja koleżanka miała suknię San Patrick – Suknia Calais i wyglądała przecudnie.
Cieszę się, że wam się moje wybory podobają 😀

Averis, ta z przeceny też bardzo ładna!

ash, ładna, ale zupełnie inna niż ja bym widziała na sobie.

kujka, mi też te początkowe najbardziej 🙂 Będziem przymierzać, zobaczymy 🙂

sosi, a ty masz już wybraną sukienkę? Jaki masz termin, bo chyba przeoczyłam? Powodzenia z fotografem 🙂

nerechta, nie wiem ile one kosztują, pewnie troszkę cena zwala z nóg... No ale zobaczymy. Ja wole subtelne zdecydowanie 🙂 Pokaż więcej swoich fotek, naprawdę poskąpiłaś!

sosi   szczypior szczypior...
17 października 2012 09:17
Dzionka  wybranej jeszcze nie mam. Jak byłam w Warszawie w sierpniu to raz się przeszłyśmy z bratową po salonach żeby zobaczyć co jest i po przymierzać. Zauroczyły mnie sukienki z tego salonu http://www.carmen-slubne.pl/kolekcja-4.php i wybrałam chyba ze 4 😁 jak wejdą nowe kolekcje to zacznę chodzić po Trójmieście, ale na spokojnie, bo jak nic nie znajdę u mnie, to wrócę do Wawy 🏇

termin 10 sierpnia 🥂

Zastanawiam się nad filmem, ale na tę chwilę jakoś nie zależy mi na nim... Jak wszyscy wiemy, i tak nikt ich nie ogląda.
Ale nie wiem, czy np na starość nie najdzie mnie ochota na więcej wspomnień 😂
tylko jeśli tyle czasu zabrało mi wybieranie fotografa, to aż odechciewa mi się szukanie kamerzysty (już zrobiłam pobieżny rekonesans ...)
Dzionka, co Ty narobiłaś! Śniło mi się, że byłam na Twoim weselu w sukni ślubnej. Impreza była w bloku, ja poszłam się zdrzemnąć, a gdy się obudziłam to nikogo nie było, a na miejscu Twoich gości byli juz inni i nikt mi nie chciał powiedzieć gdzie poszła reszta 😁
Averis, haha, tylko spróbuj wparować na moje wesele w sukni ślubnej i jeszcze lepiej ode mnie wyglądać 😀! No ale sen boski 🙂

sosi, ja też ciągle myślę na tym czy brać kamerzystę - i chyba nie wezmę...
Dzionka, najlepsze jest to, że byłam tam w tej sukni z wyprzedaży 😁!
Dzionka, żebyś później nie żałowała 😉 Ja też nie byłam przekonana do tego pomysłu, ale się jednak skusiłam. I bardzo się z tego cieszę, wyszedł świetny film, przy którym dosłownie płakałam ze śmiechu. Jest to dla mnie lepsza pamiątka niż zdjęcia 🙂
Averis, cóż za detale! Ja mam jakieś ubogie sny zawsze - że ktoś idzie gdzieś i jest zadowolony/smutny to mac mej nocnej kreatywności 😀

Martolina, no właśnie dlatego jeszcze nad tym myślę... Ostatnio oglądałam film z mojej komunii św. i to było takie niesamowite, że wow. No zobaczymy, na razie się skupiamy na tej sali i głupim panu wójcie.
Dzionka ! Stanowczo bierz kamerzystę jeśli fundusze Ci na to pozwalają! Wyobraź sobie obejrzeć taki film za lat 10,20... To dopiero pamiątka i jak już ktoś wspomniał to też taki mały prezent dla gości :-)
ash   Sukces jest koloru blond....
17 października 2012 11:45
Dzionka, pomyśl też czy lubisz oglądać przez 3-4 h ciągle to samo. Tańczących i jedzących gości.
Ja nie lubię oglądać siebie na filmach, denerwują mnie kamerzyści filmujący jak tańczę itp. To takie krępujace IMO.
My zrobiliśmy film tylko z Kościoła i przywitania przed salą weselną. Wyszło fajnie. Pamiątka jest.
ash, to też zależy od kamerzysty. Mój film z wesela trwa godzinkę, bynajmniej nie jest nudny. Uchwycone najciekawsze momenty zmontowane tworząc całość z fajnym podkładem muzycznym. A na weselu to był kamerzysta widmo, był ale jakby go nie było 😉
Szycie jest drogie, chyba ze sukienka jest prosta i z tanich materiałów. A wypozyczanie jest troche bez sensu, bo placi sie od 1000 w zwyz. Moja przyjaciolka kupila piekna


Równy rok temu byłam na weselu mojej dobrej znajomej, szyła suknie u krawcowej i zapłaciła 200zł. Wszystko chyba dzięki temu że powiedziała że jest drużką, i wymagane są takie suknie bo to ślub w stylu amerykańskim, pewnie jakby powiedziała ze to ślubna to trzeba by było zapłacić 4 razy tyle  😉
nerechta,
58 absolutnie cudowna ! 🙂

Dzionka,
tez do mnie trafiaja twoje wybory, te sukienki na poczatku urocze!
Dzionka ja się nie wypowiadam, bo to zupełnie nie moje typy sukienek, nie lubię koronek. Z tych wskazanych przez Ciebie mnie się najbardziej podoba 24. Ale od razu się zastanawiam jak w takim kroju się porusza 🙂  No i trzeba mieć super figurkę do takich sukienek 🙂
Słuchajcie, kiedy się ostatecznie płaci za salę? Przed weselem czy po, w zależności ile było dokładnie osób? Bo zastanawiam się co zrobić jak sporo osób na przykład miesiąc przed powie, że nie przyjdzie - doprosić na ich miejsce kogoś innego czy po prostu zaoszczędzę na "talerzyku" ?
To kiedy płacisz za salę to kwestia umowy jaką ma lokal (czy przed weselem czy po weselu). Natomiast najczęściej jest tak, że podajesz orientacyjnie liczbę osób przy podpisywaniu umowy, a ostateczną liczbę jaka będzie podajesz przy ustalaniu menu, czyli ok tygodnia przed weselem. I za tą liczbę osób płacisz, nawet jeśli ktoś nie przyjdzie.
akzzi, acha, rozumiem. Czyli nie będę musiała w razie czego szukać innych chętnych, po prostu podam mniejszą liczbę osób i za nich zapłacę.

Rany, czy wy też miałyście problem z usadzeniem gości przy stolikach? W sensie kto z kim? My będziemy mieć stoły okrągłe, po 10 osób na stoik, a sami będziemy siedzieć przy 12 lub 14-osobowym. No i oczywiście mam problem kogo posadzić gdzie.
ash   Sukces jest koloru blond....
19 października 2012 09:34
Dzionka, rozsadzanie gości to był największy problem przy całej organizacji. Też mieliśmy okrągłe stoły i w końcu i tak wyszło, że goście siedzieli przeważnie max po 8 osób przy jednym.

Płaciliśmy zadatek przy podpisaniu umowy, później na 3 miesiące przed weselem II zadatek, a na 3 dni przed opłacaliśmy wszystko. Trzeba było już podac ostateczną liczbę gości.
ash, a sami jak siedzieliście? My mamy do wyboru owalny stół tylko dla nas i świadków z parami albo właśnie duży okrągły stół. Skłaniamy się ku drugiej opcji, bo nie lubię być tak wyeksponowana i w sumie oddzielona od gości.
o widzisz Dzionka tutaj dobrze rożnicę między umowami, bo my np przy podpisywaniu umowy płaciliśmy zaliczkę w wysokości 10% od podanej przez nas wstępnej ilości gości (liczba gości mogła się zmienić o 20% ), teoretycznie na tydzień przed weselem powinniśmy mieć zapłacone 70% całości, a reszta po weselu, ale i tak i tak za całość rozliczaliśmy się po weselu. Z tym, że ostateczną liczbę osób podaliśmy tydzień przed weselem i mimo, że 3 osoby nie przyszły to i tak za nie płaciliśmy.

Dzionka a musisz usadzać gości? Dla mnie to strata czasu i lekka głupota. Bo skąd masz wiedzieć kto by z kim chciał siedzieć, a z kim by nie chciał, przecież nie znasz wszystkich konfliktów i jakie ktoś tam ma do kogoś "ale". My woleliśmy by goście się sami pousadzali i generalnie to bardzo dobrze wyszło. Natomiast my sami byliśmy u przyjaciół na weselu, gdzie usadzali gości i... młody chcąc byśmy siedzieli jak najbliżej usadził nas przy pewnej parze, której no nie mogliśmy przetrawić (pewien zatarg z przeszłości i generalnie byliśmy na bakier, o czym młody nie wiedział) i trochę lipa była, bo przesiąść się nie było jak, więc się tak męczyliśmy z nimi do końca imprezy.

No a jak siądziecie przy stole z większą grupą ludzi to nie będziesz miała dylematu kogo wybrać, by nikt nie poczuł się urażony, toć siedzenie przy młodych to wyróżnienie  🤣
akzzi, no właśnie raczej będę ich usadzać... Może jak by były połączone prostokątne stoły to by sobie sami siadali, ale przy okrągłych boję się, że będzie kicha i wyląduje na przykład moja znajoma z babcią W przy stoliku🙂 Nasz stolik będzie wielki, ale u mojego brata też tak było i jedna nasza kuzynka obraziła się na niego, że nie została posadzona z młodymi, a znajomi byli. Nie dogodzi się wszystkim, wiem, ale i tak mnie to stresuje 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
19 października 2012 09:53
Byłam ostatnio na weselu, gdzie goście nie byli rozsadzeni i był koszmar. Goście rzucili się do stolików aby pozajmować miejsca, szum i bieganie, a na koniec i tak przesadzanie bo by się "rodzinami" nie pomieścili.
Duże ułatwienie jednak jest z rozsadzeniem gości.

Dzionka, my siedzielismy przy prostokątnym stole ze świadkami i ich partnerami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się