matura

Przelicznik jest dla całego SGGW taki sam i jest podany na stronie. 0,7 podstawa, 1,0 rozszerzenie, czyli musisz mieć 88% z matematyki podstawowej lub 62% z chemii rozszerzonej.

:kwiatek: Dziękuję bardzo !
I liczą tylko jeden przedmiot? Nie ma tak, że np 60% z matmy podstawowej i załóżmy 50% z chemii i się dostanę?
Wtedy się nie dostaniesz. Liczą jedno albo drugie, to się nie sumuje.
Uczycie się już do matury? Potrzebuję motywacji, ciągle sobie powtarzam: ,,zacznę jak wrócę do domu, zacznę jutro, zacznę w środę, bo przecież mam mało lekcji" i na tym się kończy  🤬  Jak jeszcze z chemii coś tam robię, chodzę na kurs, więc nie mam wyjścia, tak biologia leży i kwiczy  👿
rumka   niezbadane są wyroki boskie
16 października 2012 17:02
Łosiowa też nie miałam motywacji , ale jak poszłam na korki do mojej ulubionej nauczycielki to poczułam się głupia i wzięłam się za robote żeby móc coś pokazać  😉 a poza biologią i od czasu do czasu matematyką  to nic nie ruszam , nawet WOS-u a czuje że powinnam , bo już 20 listopada próbne matury  🙄
Czy u Was w szkole też jest tak, że nie mogą się powtarzać tematy prezentacji maturalnych z polskiego? Nasza nauczycielka jak usłyszała, że mają 2-3 osoby ten sam temat, to zaczęła na nas wrzeszczeć, że mamy natychmiast zmienić tematy tak, żeby każdy miał inny i że "było tyle tematów, a my musieliśmy powybierać te same!". No halo, przecież wybór tematu był dowolny dla każdego ucznia, każdy wybrał to, co mu pasuje najbardziej.  🙄  Koleżanka od swojego belfra usłyszała, że tematy muszą być różne, bo komisji się będzie nudziło - "ile razy można słuchać tej samej prezentacji?" (cytat dosłowny).  🤔wirek: 
Ja już mam niecny plan. W tygodniu mam ogólnie 9 godzin do niczego mi nieprzydatnych zajęć na uczelni. Podzielę sobie jakoś materiał do chemii, porozdzielam i przynajmniej nie będę marnować tych godzin na nudnych wykładach. 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 października 2012 06:17
Czy u Was w szkole też jest tak, że nie mogą się powtarzać tematy prezentacji maturalnych z polskiego? Nasza nauczycielka jak usłyszała, że mają 2-3 osoby ten sam temat, to zaczęła na nas wrzeszczeć, że mamy natychmiast zmienić tematy tak, żeby każdy miał inny i że "było tyle tematów, a my musieliśmy powybierać te same!". No halo, przecież wybór tematu był dowolny dla każdego ucznia, każdy wybrał to, co mu pasuje najbardziej.  🙄  Koleżanka od swojego belfra usłyszała, że tematy muszą być różne, bo komisji się będzie nudziło - "ile razy można słuchać tej samej prezentacji?" (cytat dosłowny).  🤔wirek: 

u nas nic takiego nie było. mam taki sam temat jak koleżanka z klasy. nikt nie protestował  👀

[img]http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/06/6dba90d50f55c4d7f863babe23b0206a.jpg?1339598263[/img]
oszaleję do maja  😜 przeraża mnie to. tak poważnie.
madmaddie, na maturze nie musisz znac tych nazw z obrazka 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
18 października 2012 16:19
na szczęście  😁 biologię jakoś ogarnę, mam nadzieję.
madmaddie, na maturze nie musisz znac tych nazw z obrazka 😉

o dinukleotydzie nikotynoamidoadeninowym wiedzieć trzeba  😉
Ja się w ogóle boję matury z biologii. Jak patrzę na tę co była w tamtym roku, to spoko. Ale inne, brrr. Są takie, że przeglądam i w ogóle nie wiem o co im chodzi  😡 
Fog, pełną nazwę? Nie sądze. Skrót owszem.
u nas nic takiego nie było. mam taki sam temat jak koleżanka z klasy. nikt nie protestował  👀


Wybór liceum do którego chodzę to była najgorsza decyzja mojego życia, przebija nawet byłego chłopaka.  😵
Jak dobrze, że już niedługo studia.
Altiria - nie maja prawa Ci zakazać (poszukaj jeszcze w przepisach na str cke, zeby mieć pewność), to tylko widzimisie komisji, którym nie chce się słuchać dwa razy tego samego
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 października 2012 23:49
Rul - no jasne i lepiej przeforsować temat i wkurzyć komisję 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 października 2012 06:17
a poza tym, na co Wasza polonistka się tym interesuje? nasza kazała nam w styczniu oddać plany żeby je sprawdzić i tyle. teraz czasami przy odpowiedzi zapyta, kto jaki ma temat.
Haha nasza wyraża swoje niezadowolenie, jak jej się wybrany temat nie podoba, ale niczego nie zabrania, bo nie może 😉 Za to bardzo by chciała, żebyśmy zdawali polski rozszerzony, dla naszej przyjemności ofc. A bibliografie w listopadzie mamy jej pokazać. Jestem w biol-chem-fizie, ale oczywiście polski najważniejszy
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 października 2012 06:54
hehehe, u nas z dwóch dodatkowych godzin dyrektorskich jedna poszła na chemię, a druga na... polski. tak, jestem na biolchemie
Łosiowa nas polonistka tylko przestrzegała przed wybieraniem tematów, które ma np. 10 osób w szkole, bo komisja wtedy,chce czy nie chce patrzy na Twoją wypowiedź porównując ją do poprzednich.  😉
Strzyga,jestem zdania, że jak komuś matura z ustnego polaka się przyda przy rekrutacji to weźmie bardziej ambitny temat niż właśnie ten, ktory wybrała większość klasy, która zapewne chce odbębnić byle tylko zdać. A jeśli komuś nie zależy na ustnym to czy komisja będzie wkurzona cz nie... Co za roznica 😉
Łosiowa nas polonistka tylko przestrzegała przed wybieraniem tematów, które ma np. 10 osób w szkole, bo komisja wtedy,chce czy nie chce patrzy na Twoją wypowiedź porównując ją do poprzednich.  😉
 

Nas niby też, ale, że raczej wszyscy ten polski chcą po prostu odbębnić-nikt się nie przejął 😉 Zgadzam się z Rul

Edit:

tak btw http://zegarmaturalny.net/    🤣
Muszę się pożalić: wszystko, tylko nie rośliny i skorupiaki, zaraz zasnę. Nie mogę przebrnąć. 🙄
Na której stronie znajdę dobrze opisaną nieorganiczną tzn tlenki,wodorotlenki, kwasy, sole i wodorki i wszystko dokładnie opisane+rozszerzenie?
Wracając do powtarzających się tematów maturalnych z polskiego nam babeczka mówiła iż chodzi o to, że komisja będzie zadawała bardziej szczegółowe pytania z racji ich wcześniejszego wykorzystania przez poprzednika. Nie wiem ile w tym prawdy - być może...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 października 2012 17:33
Rul - bo po co się podkładać? Jak się wściekną, to się będą pytali o kolor firanek w pokoju Izabeli Łęckiej... A wątpię, żeby ludzie byli jakoś przeokropnie przywiązani do tematów...
Ja jestem do mojego bardzo przywiązana :P
A tak poza tym, to złapał mnie mega giga naukowy dół. Brak motywacji, brak chęci... Ciężko mi usiąść z tyłkiem i zacząć się uczyć. Mam wrażenie, że mi nie idzie i w życiu nie zdam matury tak, jak bym chciała. Mam nadzieję, że to minie.
polonistka tylko przestrzegała przed wybieraniem tematów, które ma np. 10 osób w szkole, bo komisja wtedy,chce czy nie chce patrzy na Twoją wypowiedź porównując ją do poprzednich.  😉


to chyba też zależy ile kto ma osób w szkole 😉 u nas było 8 klas w każdej po przynajmniej 30 osób, to są już okolice 250 osób  😉
Nie powinni wam zabraniać, jedynie nam w klasie polonistka doradzała, żeby jakby ktoś miał identyczne tematy w bliskiej okolicy koło siebie w dzienniku, to żeby zmienić ( bo będą pewnie po sobie w jednej komisji, w ten sam dzień) aby uniknąć jakiejś złości lub dociekliwych pytań ze str komisji.

A tak technicznie dodam od siebie, że z lektur szkolnych jak się ma w bibliografii to na prawdę trzeba je znać w te i we te, czytać dużo opracowań itp.
jak ktoś sobie wrzuci coś nawet z rozszerzonego poziomu lub inna książkę , zwykle jej nie znają lub nie na tyle ,aby zadawać szczegółowe pytania. Ja tak miałam z Medalionami i Pamiętnikiem Mary Berg 😉

PS- i na prawdę matura to bzdura! Wszyscy tak straszą, a tak na prawdę nie taki diabeł straszny jak go malują 😉 
Ja zaczęłam się uczyć faktycznie do matury dopiero po feriach zimowych więc wiecie 😀
Jakbyście szukały zbioru zadań z chemii - jestem na etapie przerabiania zbiorku Andrzeja Persony, wydawnictwa Medyk. Zadania są zamknięte, na początku myślałam że rozwiązanie zajmie mi chwilkę. Nic bardziej mylnego 🙂 wydaje mi się, że mogą mnie dobrze przygotować do obecnej, trudnej matury z chemii. Przy niektórych zadankach trzeba się na prawdę chwilkę pogłowić, by w ogóle wpaść na sposób rozwiązania.
Polecam polecam 🙂

http://zegarmaturalny.net/?my=2013
😜
wpadłam w panikę po tym jak kolejny raz uświadomiłam sobie ile materiału (a przede wszystkim zadań) jest do przerobienia... Niby ucząc się tego drugi raz powinno być łatwiej, ale... PANIKA  😵 od tego zależy cała moja przyszłość, bo jako dietetyk perspektyw nie widzę (zarobki i rodzaj pracy są po prostu zatykające dech w piersiach  🤔 )
Lekarski? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się