Runnersi- czyli biegaj z nami :)

Rul
Mi ostatnio neurochirurg powiedzial, ze przez okres zaleczania lepiej, zebym sobie darowala bieganie.
Pozniej, najlepiej nabudowac sie najpierw na basenie (w moim przypadku tylko na plecach, odpada np. zabka).
Przy nastepnej wizycie, zobaczymy jak bedzie wygladala sytuacja.
I - choc dosc niechetnie - to nie jest na nie.
Rehabilitantka tez mi powiedziala, ze jest daleka od zabraniania aktywnosci fizycznej (w tym biegania) mlodym ludziom. Natomiast bezwzglednie najpierw wzmocnic miesnie brzucha i kregoslupa, a dopiero pozniej brac sie za bieganie.
Cintra z ortopedą negocjuję non stop, konie odpadają (pozwolił mi jeździć tylko raz w tyg), więc na razie zostaje rower. Biegać niby mogę, ale tylko po miękkim naturalnym podłożu i nie na co dzień. Chociaż myślę, że nacisk i wstrząsy są tylko trochę mniejsze niż w siodle... Zobaczymy 🙂
na razie życzę wszystkim wytrwałości na ten jesienno-zimowy czas
i zazdroszczę  👀 
Idril, dzięki, świetna strona, sprostowanie, w takim razie przebiegłam 3km nie licząc szybkiego marszu, którym doszłam do 'startu'.
Rul w takim razie biegaj! 🙂 Ale powoli i systematycznie wkraczaj do tej magicznej krainy. Oczywiście tylko miękkie podłoże, bieganie ze śródstopia, porządna rozgrzewka (dużo marszu, ostrożne rozciąganie przed biegiem i porządne po biegu). Myślę, że dieta też ma nielada znaczenie (szczególnie warzywa, ryby, zdrowe węglowodany, orzechy). Po za tym mądrze napisała baba_jaga - proponowałabym zastosować się do jej postu 🙂
Biegnie ktoś jutro w Starej Miłośnie??
oprócz Maratonu jest też bieg na 7 km, trasa biegnie Mazowieckim Parkiem Krajobrazowym
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=29597
Ja bardzo chcialam pobiec, bo mam ten bieg pod nosem, ale nie dam rady czasowo 😕 bedzie ktos z forum?
Szkoda 🙁
Nikt się nie odezwał, że będzie, więc chyba tylko ja biegłam 🙂
Ja minęłam metę, ale w drodze na spacer 😉 Szkoda, że tyle smieci biegacze zostawili na trasie, naprawdę wstyd! Butelki po izotonikach to juz jakas norma, po drodze zebralismy ze znajomymi 4 takie butelki..
Wow, mój rekord w biegu to 2km, więcej nie ma szans zrobić. I tak to niesamowite, normalnie dostaję silnej kolki już po kilkudziesięciu metrach  🙄
Ja na jutro planuje pobiec w zawodach na 15 km. Właściwie to poza zawodami, bo zapisy już zamknięte, ale chcę biec z resztą, rekreacyjnie, dla siebie. Tylko zastanawiam się czy dam radę, bo normalnie biegam po 6,5 km, czasami 10 km... I nie wiem czy to nie będzie takie trochę porwanie się z motyką na słońce. Będę biegła z koleżanką i kolegą, więc bez parcia na wynik, spokojnie, dla przyjemności. Ale boję się, żeby sobie kuku nie narobić.,
Biega ktoś na takie dystanse? Jest duża różnica między 10, a 15 km w odczuciu zmęczenia? Czy potem organizm włącza odpowiedni tryb i już jest tylko przyjemność (ja tak mam po ok 5 km 😉)?
wendetta spróbuj, zawsze to jakieś nowe doświadczenie 😀 skoro rekreacyjnie i towarzysko, to najwyżej sobie kawałek przespacerujesz.

swoje pierwsze 10 km zrobiłam biegnąc łącznie 12 (bo chciałam dobiec z punktu a do b), pierwsze 21 skończyło się na 25 (pomyliłam drogę)... i do żadnego z tych dystansów nie byłam super przygotowana. da się, i nawet nie jest to takie straszne. trochę nogi co najwyżej pobolą.

alten biegnij wolniej i staraj się utrzymywać równe tempo.

[quote=zen]Szkoda, że tyle smieci biegacze zostawili na trasie, naprawdę wstyd! Butelki po izotonikach to juz jakas norma, po drodze zebralismy ze znajomymi 4 takie butelki..[/quote]

też mnie to niesamowicie wkurza! niektórym chęć urwania 2 sekund tak się rzuca na mózg, że pozbywają się zbędnego balastu jakby walczyli o przetrwanie w Himalajach co najmniej 😤

btw, jesień to chyba najfajniejsza pora na bieganie 😍
zaba   żółta żaba żarła żur
21 października 2012 02:40


btw, jesień to chyba najfajniejsza pora na bieganie 😍


zima,zdecydowanie!  😉  😍
Aaaaaa!! Przebiegłam te 15 km!! 😅 Bez marszu, bez zatrzymywania się, bez zawału 😉 Może to mało skromne, ale jestem z siebie mega dumna! Biorąc pod uwagę fakt, że biegam zawsze na 4 lub 6,5 km, ostatnią dyszkę przebiegłam w kwietniu, a 15 km biegłam pierwszy raz w życiu. Do tego był to cross, więc trasa mega trudna- 4 km ciągiem biegło się po głębokim piachu (plaża nad zalewem), dużo podbiegów, reszta trasy przez las, małe odcinki asfaltowe. Kałuże do przeskakiwania 😉 Po drodze miałam kilka mega kryzysów, biegłam i klęłam pod nosem, że się zdecydowałam (teraz z perspektywy czasu zastanawiam się czy bym to zrobiła wiedząc jak ta trasa będzie wyglądać). Ale zawzięłam się i dotrwałam do końca.
Trochę martwiłam się o swoje niedawno kontuzjowane ścięgno na tym piachu, ale na szczęście nic mu nie jest. Mam też lekcję na przyszłość- wzmocnić nogi. O dziwo, oddechowo przez całą trasę było ok, zero zadyszki, prawie zero kolki (takie tyci-tyci, ale szybko je rozbiegiwałam), spocona też jakoś specjalnie nie byłam, kolega nawet stwierdził, że wyglądam podejrzenie (na nie zmęczoną 😉). Ale po 12 km nogi już się zbuntowały i musiałam na końcówce mocno walczyć.
Możecie polecić jakiś skuteczny sposób dla biegacza na wzmocnienie nóg (oprócz biegania i jazdy konnej)?

Tak sobie myślę, jeszcze 5 km i zacznie się półmaraton 😁 😁

Ależ jestem pozytywnie nastawiona na nadchodzący tydzień! Akumulatory naładowane, samoocena podniesiona 😉
wendetta brawo! Trasa rzeczywiście trudna, zatem podwójne gratulacje, bo są ku temu powody 🙂 Doskonale znam te myśli w trakcie biegu: "co mnie napadło, żeby startować, zaraz uuumrę!"  😁

Proponuję przeczytać poniższe artykuły:

http://bieganie.pl/?cat=2&id=1577&show=1

http://bieganie.pl/?cat=2&id=1069&show=1

http://bieganie.pl/?cat=2&id=642&show=1
Cintra, dziękuję! 😀 Ale jak się zrobi coś takiego to od razu wzrasta wiara we własne możliwości, prawda?
Za linki również dziękuję, z ćwiczeń na nogi to już dzisiaj skorzystam. Plus jakieś ćwiczenia rozciągające, relaksujące, bo naprawdę czuję dziś w ciele te kilometry. Dopiero jutro pewnie zrobię mała przebieżkę.

Przy okazji, w jakich spodniach biegacie? Szukam czegoś w fajnej cenie, z długimi nogawkami, może już być ocieplanego (zima tuż, tuż), ale koniecznie z grubą gumką w pasie. Bez cienkich sznureczków, bo to to mi się ciągle rozwiązuje i spodnie mi spadają. Rzuciło Wam się w oczy może gdzieś coś takiego?
wendetta oj tak... 😀 to uczucie PO sprawia, że mam ochotę startować w kolejnych zawodach. Kilka z tych ćwiczeń siłowych stosuję zawsze przy okazji rozgrzewki, przed i po bieganiu.

Ja ubieram się w Decathlonie - tanio, dobrze i nie ma problemu z ew. reklamacją 🙂 A i kolory mają niczego sobie. Oczywiście jeśli kogoś stać na Asicsa lub Brooksa, które zapewne jakościowo wypadają lepiej to czemu miałby sobie na nie nie pozwolić. Spodnie też kupiłam Kalenji, ale akurat Deca nie ma problemu z szerokim pasem, dlatego ja tych sznureczków w ogole nie używam - czego nie można powiedzieć o Nike, te spodnie spadają z tyłką :/ Tylko stanik sportowy kupiłam w Ergo przy Jana Pawła II, Juno Moving Comfort - polecam! Spełnia wszystkie wymogi, a do tego jest naprawdę śliczny co w lato ma znaczenie 🙂
Cintra, a jaki konkretnie masz modeli tych spodni z Kalenji z Deca? Byłabyś w stanie wskazać na stronie? 😉
Ja też mam spodnie/legginsy do biegania z Deca, ten najtańszy model bodajże za 60 zł i własnie mają ten cieniutki bezndziejny sznureczek do wiązania w pasie. Ja kruszynką nie jestem, normalnie nosze rozmiar 38, tych mam chyba 36/s i lecą mi z tyłka (a konkretnie z talii 😉).
Chyba ten model http://www.decathlon.com.pl/PL/spodnie-deefuz-essential-159895130/. Dostępne są też identyczne, ale ocieplane. Mają cienki sznureczek. I są meeega długie, ja rozumiem, że jestem niska, ale oni mają dziwną rozmiarówkę. Nie dość, że zawyżoną i wchodzę w 36 (a bluzy to w ogóle xs albo xxs  😲) to jeszcze na bardzo wysokie osoby, spodnie mogłabym skrócić minimum 5cm.
zimą to biegówki! 😉 mam nadzieje, że w tym roku będzie duuużo śniegu, bo kupiłam narty i póki co byłam na nich całe dwa razy 😁

[quote=cintra] "co mnie napadło, żeby startować, zaraz uuumrę!" [/quote]

przed końcem biegu: 'nigdy, nigdy już nie będę biegać!'
po: 'a jutro pobiegnę tu i tam i poćwiczę szybkość i...'  😁

spodnie mam takie:
http://www.sklep.napieraj.pl/product-pol-129-Spodnie-Dobsom-R-90-2042.html

plusy: lekkie, szybko schną, zajmują mało miejsca w plecaku i dobrze sprawdzają się też na rower czy w góry, jest gdzie schować klucze i całkiem w nich ciepło mimo cienkiego materiału a jak jest bardzo zimno to zakładam pod spód jakieś spodenko-getry.

minusy: nieco workowate są i wiszą tu i ówdzie
[quote=zen]Szkoda, że tyle smieci biegacze zostawili na trasie, naprawdę wstyd! Butelki po izotonikach to juz jakas norma, po drodze zebralismy ze znajomymi 4 takie butelki..

też mnie to niesamowicie wkurza! niektórym chęć urwania 2 sekund tak się rzuca na mózg, że pozbywają się zbędnego balastu jakby walczyli o przetrwanie w Himalajach co najmniej 😤

[/quote]

no wkurzające, ja tez jestem strasznie na śmiecenie wyczulona.
Z drugiej jednak strony, tak sobie myślę - w tym przypadku 1 pętla to było 7 km (czyli maraton biegł 6 okrążeń), to nie powinien być jakiś problem (a wręcz może obowiązek), żeby organizatorzy po biegu kontrolowali stan trasy
z biegówkami ciężko, ale podobno świeży puch dobrze amortyzuje więc co nieco też można 🙂 dziś na siłowni ćwiczyłam same nogi-tak jakoś wyszło, zapomniałam o innych partiach  😡 i odkryłam na pewnym przyrządzie gdzie jednocześnie poruszają się rece i nogi, że jedną stronę mam gorszą, nieregularną. W bieganiu tego nie zauważyłam, ale pewnie ta nieregularnosc występuje.
Cintra, no właśnie wszystkie Decathlonowe mają ten cienki, wkurzający, śliski sznureczek, który się co chwila rozwiązuje, a ja zamiast na biegu to skupiam się na podciąganiu gaci 😁 Szukam czegoś z taką szeroką, mocną gumą wszytą w pas, może być nawet bez żadnych dodatkowych wiązań i konicznie spodnie- legginsy ze ściśle przylegającymi nogawkami. Ale takie rzeczy to chyba tylko w erze 😉
Vynter, jak pisałam wyżej, celuję tylko w przylegające gacie 😉 Ale tak z ciekawości, co to są napieracze? 😁

Myślałam o czym np takim: http://allegro.pl/damskie-spodnie-na-jogging-i-rower-attiq-m-i2723607380.html
lub takim: http://allegro.pl/termoaktywne-spodnie-running-lycra-nessi-odblask-m-i2671115420.html
bo tu chyba jest sama gumka albo zdjęcia przekłamują 😉

zbieram tyłek z kanapy i idę się porozciągać (dolne partie ciała) i poćwiczyć górę- dziś daję nogom wolne, bo wciąż stawy o sobie przypominają po wczorajszym.

a tak przy okazji, podrzucam link z kilkoma zdjęciami z wczorajszej trasy. Tutaj piasek był jeszcze dziewiczy, wygładzony przez quad- ci z tyłu (czyli min. ja) musieli już sobie radzić z tym rozkopanym...
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.477161565656694.109853.195121803860673&type=1


No i tak klęłam, że już nigdy więcej, ale jeśli nic mi nie wypadnie to 04.11 startuje na 10 km 🙂
wendetta spodnie z pierwszego linku niedawno zamówiłam, zobaczymy co to będzie 😁 ogólnie są to jedne z najtańszych tego typu jakie znalazłam
wendetta super zdjęcia, a to słoneczko  💘 Widzę, że masażystów mieliście, no no, pełen profesjonalizm 🙂 Trasa faktycznie wymagająca, 15km po m. in. takim podłożu to nie przelewki. Oj, jak ja kocham przełaje  😍 Ostatnio biegam co 3 dzień... Głównie siedzę w domu, uczę się do sesji poprawkowej :/ Na basenie nie byłam prawie 2 tyg. 🙁 Jutro matma i koniec laby! Ścięgno chyba już się zaleczyło całkowicie. Biegi do 20-25min sprawiły, że trochę spadła mi motywacja 🙁 Czas to zmienić! 😀

wendetta nie jestem pewna czy 2 tygodnie pozwolą Ci w pełni zregenerować się po tak wyczerpującym biegu. Generalnie 2 tygodnie to czas, który potrzebujesz po 10km biegu (mądry Polak po szkodzie  :hihi🙂. Żebyś nie przypłaciła kontuzją.  🤔
Rul, to zdaj koniecznie relacje jak się sprawują! I daj znać jak tam z ich gumką 😁 Bo to dla mnie warunek nr 1 😉

Cintra, o masz! 🤔 Zupełnie o tym nie pomyślałam! Ale fakt, gdzieś o tym też czytałam, muszę poszperać w sieci...

Fakt, że impreza bardzo profesjonalnie zorganizowana, jak wszystkie z cyklu "Pogoria Biega". Stowarzyszenie (o tej samej nazwie) prężnie działa u nas w rejonie, fajnie promuje bieganie i w ogóle aktywny tryb życia (równocześnie zawsze rozgrywane są te zawody w nordic walking). Pogoria to ten zalew (a właściwie kompleks czterech zalewów) nad którym normalnie treningowo biegam- w tym samym miejscu rozgrywane są zawody. Okolica rzeczywiście jest piękna o każdej porze roku 😍 Aż chce się biegać! Latem korzystam po biegu również z bliskości wody 😉
Wczoraj pogoda rzeczywiście nam się udało (nawet się opaliłam!) więc powiedzmy, że piękne okoliczności przyrody osładzały trochę trudny biegu 😉

Na basen chodzisz teraz z powodu ścięgna (alternatywa dla biegania) czy po prostu uzupełniająco regularnie? Nic się nie martw, bieganie co 3 dzień, basen- i tak przekraczasz polską średnią i to sporo 😉 (chociaż ostatnio aktywność staje się coraz bardziej modna). Skończysz sesję i wrócisz do pełnej formy. A przypomnisz co Ci się ze ścięgnem działo?
Na basen chodzę od 4 lat mniej lub bardziej regularnie 😉 20-30 basenów po 25m. Od kilku miesięcy stwierdziłam, że to bez sensu i zwiększyłam dystans do 40-50 basenów (niestety ogranicza mnie czas, inaczej mogłabym płyyyywać bez końca). Pływam ogólnie dla szeroko pojętego zdrowia, po za tym to świetnie wpływa na mój komfort i likwiduje bóle pleców (bóle kręgosłupa w wieku 20 lat, przerażające, nie?).

Szczerze zazdroszczę terenów do biegania  😍

Po zawodach na 10 i 5,650km naciągnęłam (czy coś w ten deseń) mięsień płaszczkowaty. Aczkolwiek Achilles też się odzywał.
[quote=wendetta]
Vynter, jak pisałam wyżej, celuję tylko w przylegające gacie 😉 Ale tak z ciekawości, co to są napieracze? 😁 [/quote]
przeoczyłam  😉 te drugie z Twojego linku fajnie wyglądają. a napieracze...?  😂


a gdyby ktoś nie wiedział co zrobić z nieużytkowanym krosem 😉

(oba z netu)

Iwona w mieście to jeszcze pół biedy, można jakoś ogarnąć, ale te wszystkie biegi terenowe... może przydałoby się wyznaczać co jakiś czas strefy do wyrzucania czy coś.

sesja poprawkowa, taaa... gdyby nie pewne przeboje ze studiowaniem to bym była w formie, ze hej! 😉 a tak to jak zaczyna być dobrze i fajnie to bach, muszę robić przerwę i potem znowu zaczynam z niższego pułapu. 🍴
Cintra, ja z powodu bólu pleców (niewiele starsza jestem, bo mam 24 lata, ale siedzącą pracę 🤔) chyba właśnie wrócę na basen. A widzisz jakieś efekty w sylwetce/ kondycji dzięki pływaniu?
Eh, ja sobie naciągnęłam ścięgno (albo jakieś inne tkanki miękkie koło kostki, ciężko stwierdzić, bo ortopeda w pracy olał sprawę...) przy normalnym 6 km treningu. Wczoraj nawet nie zakuło, więc chyba nie ma reguły. Swoją drogą znalazłam taką oto tabelę: http://bieganie.pl/?show=1&cat=15&id=3077
ale właściwie nie wiem jak ją rozczytać w swoim przypadku- nie ma tam dystansu 15 km, jest długi bieg, ale easy, a easy to na pewno nie było 😉 Tak czy siak, najdłuższa wskazywana przerwa to 58 godzin, więc jutro spokojnie mogę 4 km zrobić 😉 A za 2 tygodnie 10 😉
Swoją drogą, jakieś oszałamiające czasy pokazują w tej tabeli czy ja coś źle patrzę? Np. 21 km- 40 min? 42 km- 50 min.? Eeeee? 🤔

Vynter, aaaaaa!! ja chcę być napieraczem!! Błootkooo! 😁 😁
wendetta sukces sylwetki to w 30% ruch, a w 70% dieta. Biorąc pod uwagę moje uzależnienie od słodyczy... Nie wiem czy kiedykolwiek dopatrzę się jakiś efektów  😁 Za straciatellę Grycana mogłabym przebieć ultra  😜 A tak serio. Pływanie jest fantastyczne, nie obciąża stawów, rzeźbi sylwetkę (ja jestem kiepskim wyznacznikiem, primo patrz punkt wyżej 😉 secundo pływam mało) i uruchamia mięśnie, które w trakcie innych aktywności nie mają szans dać o sobie znać. Ponadto ma wiele innych zalet, ale o tym można by napisać pracę magisterską.

Ta tabelka jest jakaś dziwna, zauważ jak krótkie są zalecane przerwy. Nie potrafię jej odczytać. Drugi maraton możemy przebiec po 24h?  🤔
Cintra, dokopałam się tam na dole do instrukcji czytania tabelki 😉 To jest tak: jeśli jest napisane "10 km > 25 min" to chodzi o bieg 25-minutowy w tempie jak na zawodach na 10 km. Trochę to skomplikowane do policzenia, ale już bardziej logiczne, niż to jak my to rozumiałyśmy 😉

Dzisiaj w ramach rozbiegania po niedzieli, zrobiłam sobie przyjemne 4 km. Dawno mi się tak fajnie, lekko i przyjemnie nie biegało! 😀 Pomimo wciąż delikatnego bólu nóg. Tempo mi się samo narzuciło i nim się obejrzałam trasa się skończyła 😉


Czy któraś o obecnych tu runnerek biega w butach z Deca?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się