Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

ash   Sukces jest koloru blond....
30 października 2012 14:39
maleństwo, ja jeździłam Peugeotem 206. To było moje pierwsze auto i bardzo je lubiłam. Nic się nie psuło, trochę trzeszczały plastiki w środku i za mały silnik miał (1.1).
Teraz jeżdżę Citroenem i też jestem bardzo zadowolona. W moim przypadku nie sprawdza się twierdzenie " wszystkie samochody na eF i francuskie to gówno"
Czemu Merolek idzie w odstawkę?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 października 2012 16:06
206-tkę też rozważam.

Mój tata się śmieje, że te zmiany samochodów to przez to, ze się wżeniłam w rodzinę G. Bo póki byłam U., jeździłam 5 lat jednym Focusem. A mój teść jest wręcz fanatykiem kupowania, sprzedawania, zamieniania, mój mąż też miał na takiego zadatki. Póki jestem G., to muszę zmieniać :p

A na serio - wciąż szukam "swojego" samochodu, w którym poczuję się bezpiecznie i pewnie, jak w Focusie. Merc taki nie jest, plus jest dość drogi w eksploatacji.
z cyklu diesel uczy - nie da się na mrozie odpalić i jechać 🙂 nauczką było zablokowane skrzyżowanie w porannym szczycie, już wiem że trzeba najpierw nagrzać świece i chwilę poterkotać a dopiero ruszać 😀 Kruszyna ruszyła spod bloku i daleko nie ujechała 🙂 oj wkurzeni byli na mnie ludzie, ojj.
ash   Sukces jest koloru blond....
30 października 2012 18:35
maleństwo,
ja też jestem maniaczką zmieniania samochodów. Zawsze zmieniałam co 2 lata i było mi z tym dobrze. Teraz Citroena czas minął w czerwcu hehehhe
Ja z peugeota byłam zadowolona.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 października 2012 19:33
ash, kochaaaaana, ja w ostatnie półtora roku przerobiłam...4. Choć fakt, dwa były tak naprawdę pożyczone przez teścia, tymczasowo :p
Moon   #kulistyzajebisty
30 października 2012 19:36
Gillian, no cooo ty, mnie pierwsze co W. uświadomił o ruszaniu przy mrozie, jak tylko nabyłam hopelka  😁
Jeszcze dobrze jest powyłączać radio i nawiewy przed odpaleniem.

Otworzyłam dziś drzwi rano, nie bez oporów, ale puściły, uff.
Gillian ja się nauczyłam, że trzeba dać czas dieslowi na nagrzanie świec oraz tego żeby wszystko powyłączać nauczyłam w zeszłym roku, kiedy niunia stanowczo odmawiała odpalania  😁
A w tym roku mam nadzieję, ze nie będę miała już żadnych kłopotów, kupiłam nowy akumulator i wreszcie mam garaż 🙂
Dieslem bym już nie chciała jeździć, chociaż tylko raz miałam kłopot z odpaleniem takiego silnika zimą 😉

U mnie jak zwykle do końca dobrze być nie może, bo i niby dlaczego miałoby być. Równowaga zachowana- ktoś mi dzisiaj pociął najprawdopodobniej nożem oponę w subarynie 😤 Mam kilku podejrzanych, rzecz się działa na osiedlu i to pod bankiem- i mam nadzieję, że bank ma kamerę zewnętrzną, stanęłam akurat tuż przed wejściem do oddziału. Do piątku będę jeździć na dojazdówce. Jedyny plus tej całej sytuacji, że nauczyłam się perfekt zmieniać koło.
ja dawno dieselkiem nie jeździłam, zwłaszcza zimą więc dałam się zaskoczyć. Dobrze, że do pracy zdążyłam :/ po prostu panika na maxa, nie dlatego że trąbi na mnie pół Kołobrzegu ale dlatego że nie mam jak inaczej dojechać 🙂 poczciwa Kruszynka, dobrze że odpalił za drugim razem i jak się nagrzał to już pojechałam.
Po Kołobrzegu się fajnie jeździ, przybywam chyba w następny weekend 🙂

Też wpadam zazwyczaj w panikę, jak wtedy nie mogłam odpalić voyagera, to dostałam schizy, ze jestem sama w centrum miasta, jest mega późno, naokoło powyłaziły już nocne panie ze swoimi opiekunami i co ja tu zrobię 😁 Ale jakoś odpalił. Uh, w benzyniaku nie miałam nigdy takich atrakcji.
taaa, teraz się fajnie jeździ jak nie ma turystów 🙂
Jak są, to przynajmniej bez problemu trafiam od razu w stronę dworca 😉 Moim ostatnim odkryciem jest komunikacja miejska i, hmm, starówka 😀
jak będziesz na starówce to zajdź do Da Vinci na zapiekane makarony 😉 albo do Metropolis na pizzę 🙂
Wichurkowa   Never say never...
08 listopada 2012 21:19
Nasz parking przed domem znów ma nowego mieszkańca  😁
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wielkość zdjęcia
jakiś uliczny sprzedawca prochów się sprowadził?
Moon   #kulistyzajebisty
09 listopada 2012 06:51
Ładny spychacz śniegu na zimę, u mnie pan który odśnieża ma przerobionego jeepa ;-)
kosiarz krawężników 😀
Wichurkowa   Never say never...
09 listopada 2012 08:27
heheh ma pneumatyczne zawieszenie także można podnosić i zniżać,baa nawet na boki podnosić 🙂
Wrotki prochów nie sprzedajemy ;-)

edit.wklejam mniejsze zdj bo dostałam ostrzeżenie 😁
Jestem zagorzałą fanką marki mercedes ale nie wyjechałabym tym na ulicę nigdy.

...po cichu sobie planuję  😀iabeł:
Najchętniej właśnie takiego białego potwora, jak nie to tradycyjnie czarnucha. Długo wzdychałam do w124 coupe, teraz po przeprowadzce jeszcze bardziej bo przy mojej ulicy stoją takie dwa  🍴


*zdjęcie wyszukane z google
Który z tych samochodów dobrze znosi jazdę na gazie, jest tani w utrzymaniu i dobry dla niewprawnego kierowcy?  👀 Citroen C1, Opel Agila, Opel Corsa czy może Ford Ka?
Szukam czegoś małego, bezpiecznego, mało palącego...
Ka z pewnością NIE!!! Pali dużo i lubi się sypać niemiłosiernie. Może Spark? Znajomy ma już jakiś czas i chwali. No, ale zależy jeszcze jakim budżetem dysponujesz...?
ash   Sukces jest koloru blond....
15 listopada 2012 09:25
Sankaritarina, między C1 a Corsą jest duża różnica w gabarytach. C1 jest małym samochodem dla singla, na miasto. Mały silnik 1.0 68KM. Pali ok 5l/100km. Jeździłam takim przez 2 miesiące 😉 Super auto jeśli chodzi o parkowanie - wszędzie się zmieści.
Gazu bym do niego nie zakładała - nie opłaca się.
Gillian   four letter word
15 listopada 2012 09:34
słuchajcie, dostałam ofertę montażu gazu za 1200zł - to jakaś podpucha? czemu za poprzedni zabuliłam 2500? co oni mi zamontują, jakiś szajs podejrzany czy co?
ash   Sukces jest koloru blond....
15 listopada 2012 09:36
Gillian, sekwencja kosztuje 2300 i w górę w zależności od marki instalacji i ilości cylindrów w aucie.
Za 1200 to pewnie nie sekwencja, pewnie monowtrysk.
Jaki masz samochód?
wawrek 8-10 tyś (może nawet trochę więcej), na spółkę z mamą, więc docelowo dla kobiety i do jazdy po mieście (choć fajnie by było, gdybym nim mogła kiedyś wyjechać na autostradę, bo szkołę mam 50 km od domu), żeby nie palił dużo i byłby bezpieczny.... no i miałby dobrą widoczność przez przednią szybę, dla człowieka o wzroście 165 cm. Ja się nie znam, moja mama jeszcze gorzej 😁 więc zabierzemy na oglądanie ogarniętego człowieka, ale ów kazał jakiś model wybrać.
Nie chcę tylko Fiata.

ash nie widziałam C1 na żywo   😡 to nawet nie wiem jakiej jest wielkości. Dużego auta nie chcę.
Gillian   four letter word
15 listopada 2012 09:37
no nie sekwencja, nie pamiętam jak to nazwał. Astra 2, 1.4, 98 rok.
ash   Sukces jest koloru blond....
15 listopada 2012 09:43
Sankaritarina,
c1



Fajny, mały i damski samochód.
Moja szwagierka takim jeździ, głównie po mieście - ale 2 x w miesiącu robi trasę Warszawa-Sopot.
To uważaj na ten gaz, bo może coś z Poloneza chcą Ci założyć 🤔

Sankaritarina - małe raczej bardzo bezpieczne nie są, a w tej kwocie to może ciężko będzie kupić C1 (choć całkiem sympatycznie wygląda). Mały nie zawsze musi być oszczędny, a duży nie zawsze palić hektolitry. Osobiście szukałbym czegoś większego.
Jedno w tej kwocie gdzieś znalazłam (tylko skąd to to było, to już nie wiem). 🙂 Jakiś przykład większego samochodu, który spali 5-6l max...? Peugeot, Renault się w tym znajdą? Micrą kiedyś jeździłam i z chęcią bym zapolowała na takie, ale mina mi zrzedła jak się dowiedziałam, że to auto potrafi na mieście w zimie 12-14l palić.

ash, No, fajne. Jedno C1 mam nawet blisko domu, to pooglądam. 🙂
Octavia 1.4 mpi?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się