KOCHAM KINO :)

Aha! I zaprosili na nocy maraton z reklamami  😵 W trakcie wspaniałego sensu z reklamami zdążyłam zjeść popcorn, który dostałam za darmo i opić się ice tea, zdążyłam nawet skorzystać z toalety, żeby tą wspomnianą ice tea wydalić.  😵

a ja kiedys byłam na wspomnianej nocy reklamożerców i byłam po prostu zachwycona! 😉 i z chęcią poszłabym jeszcze raz... 😀
cieciorka   kocioł bałkański
03 listopada 2012 18:36
Też słyszałam, że to jednak dobra zabawa jest.

Ja byłam na Obławie. Odmeldowuję tylko bo zbyt zmęczona jestem, żeby coś dodać. Nie specjalnie mi do mnie przemówił.
zabawa świetna, bo to nie są byle jakie reklamy proszków do prania i podpasek. to są reklamy wybrane z całego świata, od początku powstania reklamy, takie które się pamięta, a okazji, żeby je obejrzeć raczej gdzie indziej nie ma 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 listopada 2012 10:56
Kiedyś w tv był program gdzie puszczali właśnie reklamy, z jakimiś podtekstami erotycznymi, mega zabawne itd.
Okazuje się, że mojej bratowej brat wybrał się na Bonda do kina i również odbębnił 45minut reklam ekspresów do kawy i Coca-Coli.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 listopada 2012 11:06
ja tam lubię reklamy Coca-Coli 😀

oglądałam ostatnio Testosteron, z potrzeby filmu z Maciusiem, z tego samego powodu jestem w trakcie Listów do M.
Testosteron fajny, Listy... no cóż, przynajmniej młody Stuhr jest 😉
a i jeszcze Wstyd. nudny strasznie, nie trafił do mnie.
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
04 listopada 2012 11:09
A ja dziś idę na Skyfall.

Nie dość, że z fajnym towarzystwem to jeszcze Daniel Craig  🏇 Muszę przyznać, że "jaram się" trochę jak typowa nastolatka  😡
cieciorka   kocioł bałkański
04 listopada 2012 14:16
Dla odmiany polecę dokument: Szyb nr 8. Otwiera oczy i pozwala docenić, co się ma. Dla tych, co myślą, że ciężkie życie to tylko w Aftryce, a w Europie, to on sam jeden jest.
cieciorka, byłam też na Obławie i wg mnie film ciężki, ze względu na niektóre sceny, ale za wiele nie wnosi, jakiegoś przesłania czy historycznego morału nie zawiera.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 listopada 2012 17:33
ja tam lubię reklamy Coca-Coli 😀

oglądałam ostatnio Testosteron, z potrzeby filmu z Maciusiem, z tego samego powodu jestem w trakcie Listów do M.
Testosteron fajny, Listy... no cóż, przynajmniej młody Stuhr jest 😉
a i jeszcze Wstyd. nudny strasznie, nie trafił do mnie.


Ta reklama Coca Coli co koleś stoi przy barze i nucąc muzykę z Bonda podbija do ludzi siedzących przy stolikach i jest pogoń jest żenująca 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
04 listopada 2012 20:17
JARA
Też byłam wczoraj na Looperze (poszłam w ciemno, nie miałam pojęcia o czym będzie film) i mam mieszane uczucia. Akcji było w sam raz, przynajmniej jak dla mnie. Do pewnego momentu film mi się podobał i nawet wciągnął, ale wydaje mi się, że jednak trochę przekombinowany.
Zdecydowanie nie była to najlepsza rozrywka, jaką mogłam sobie wyobrazić na sobotni wieczór, ale obejrzeć można, jeśli nie ma się lepszego pomysłu 😉
Skyfall. Nigdy nie lubiłam bondów, więc właściwie nie wiem co skłoniło mnie do pójścia aż do kina. Początkowe sceny (aż do animacji, która swoją drogą była świetna. Lustra, cienie, wszystko) trochę osłabiły mój i tak bliski zeru entuzjazm, bałam się,że Craig będzie przez cały film tak grał (nie umiem dokładnie określić co mi w tej grze przeszkadzało, ale później tego już nie było), że głównym 'złym' będzie ten jeden facet. Przyczepię się do dialogów, które momentami były trochę zbyt sztuczne, ale tragedii nie było. Drugą rzeczą są warany-jeśli już atakują tak dużą ofiarę to nie ciągną ją gdzieś do kryjówki, ale czekają aż się wykrwawi (na filmie nie było pokazane, żeby wgryzła się w szyję). Ale to nieistotny szczegół 🙂 . Trochę niefajnie zrobili usmiercając M zaraz po Silvii, w ogóle mogli ją zostawić przy życiu.
Cieszę się, że nie było typowego bondowego gadżeciarstwa (''długopis, który wybucha"😉, nie było tasiemcowych pościgów samochodowych (duży plus za szkocję i dojazd do niej), zerwali też z niezrównaną formą fizyczną  . Silva nie był tak przerysowany jak buźki i tym podobne starych bondach, chwała za to. Chociaż można się przyczepić do niepotrzebnego gejostwa .
Spoiler: 

Scena z lustrami w Szanghaju, stary dom w Szkocji, Bond jadący metrem ( :hihi🙂, spotkanie w muzeum... Dużo fajnych scen : )

Bardzo obawiałam się zamiany trunku na heinekena, ale zrobili to w miarę dobrze. Spodziewałam się scen, w których 007 chleje piwsko w ekskluzywnym kasynie wrzeszcząc na cały głos HEINEKEEEEEN RAZ!, czy coś w tym rodzaju  . za to porażką było xperia i cała medialnomarketingowa otoczka, podicąganie każdego produktu pod skyfall od cocacoli po abonament w oragne 
Ogółem film miał parę elementów, które można by inaczej rozegrać, ale jeśli się głębiej zastanowić to nie byłoby w tym większego sensu. Nigdy nie lubiłam filmów akcji, poszłam na Skyfall z neutralnym nastawieniem i po nasłuchaniu się negatywnych opinii, ale pokochałam go miłością wielką . Może właśnie dlatego film wywarł takie wrażenie-wiadomo, że po filmie akcji odrodzenia duchowego nie należy się spodziewać  . Myślę, że trudno będzie zrobić kolejną część, dla mnie cały bond mógłby się zacząć i skończyć na skyfall.
cieciorka   kocioł bałkański
11 listopada 2012 22:52
Mnie się Skyfall bardzo podobał! Nie lubię Bondów, nie lubię filmów akcji, na tym bawiłam się świetnie.
Rzeczywiście jest odmienny, intryga na bazie zemsty furiata, nie gospodarczo polityczna, a indywidualna. Film zbudowany jak nowoczesny film sensacyjny, trochę zalatuje nawet trillerem. Daleko od klasyki, ale nie gorzej. Bond świadomy walczący z niedoskonałościami, zmęczeniem i wywiad zrobiony w konia. Nawet Q był przypięczętowaniem nowego stylu przytupem.
Dialogi z M rzeczywiście dość drętwe, reklamę widziałam dwa lub trzy razy- chodzi o wierzch komputera i tyle.
Trzymał w napięciu od początku, nie dał po sobie poznać, że długi, fabuła wartko płynie i zrozumiale (*na filmach akcji i wojennych zawsze się gubię, jestem fujarą pod tym względem). Zakończenie nie spartaczyło filmu, pasowało i doprowadziło do kulminacji napięcia.
Muszę też dodać, że miło ponownie było zobaczyć Ralpha Fiennesa, którego bardzo lubię, i że lubię Craiga jako Bonda. Podoba mi się w jego roli surowy, wyrazisty koleś, nawet z odstającymi uszami. Z Brosnana śmiać mi się chciało.
Kilka ostatnich Bondów nosi ślady swojej epoki w postaci kiczowatych trochę scen, ciekawe jak tego oceniać się będzie kiedyś. Efekty specjalne nie robiły wrażenia, bądź co bądź Bondziacy mają na to kase, filmy z Bondem to jakby oddzielna kategoria i efektów specjalnych spodziewałam się najwyższej klasy, ale trudno.
Sama czołówka natomiast też rewelacyjna. Podoba mi się piosenka Adelle, a to co się dzieje w tle, choć zalatuje horrorem spokojnie mogłoby służyć za regularny teledysk. Jak dla mnie całość bobma. Kino rozrywkowe wysokiej klasu.

Dla kontrastu dużo krócej, o dużo innym filmie i w dużo innym tonie. Miłość. Ten film mnie skatował. Nie jestem w stanie ocenić go jako filmu, bo oceniam głównie uczucia które we mnie wywołał, więc nie będę. Nie dość, że emocjonalnie mnie skatował, to zmęczył i... niestety trochę znudził. To film do kontemplacji po wcześniejszej zaprawie psychicznej. Nie można jednak zaprzeczyć, że ten pozornie prosty film jest całkowicie dopracowany i dosadny w wyrazie.
kujka   new better life mode: on
12 listopada 2012 07:08
ej, a w ogole czemu zamienili martini na heinekena?
cieciorka   kocioł bałkański
12 listopada 2012 12:25
Był ktoś na Shadoł Dancer? Albo Pokłosiu? To chyba mój najbliższy cel.
Czy ktoś już oglądał "Pokłosie"? Jakie wrażenia?

I punkt drugi - szukam filmu na wieczór. Temat II wojny światowej. Raczej nie o bitwach, chętniej coś, w czym rzecz dzieje się w gettach albo obozach. Bardziej Niemcy niż Rosjanie 😉 Może ktoś coś podpowiedzieć?
Dworcika, widziałaś "Chłopca w pasiastej piżamie"? 😉
Widziałam 😉
Coś czuję, że skończy się  na "W ciemności", ale chętnie pospisuję propozycje, bo krucho strasznie z pomysłami...
Dworcika, może coś z tego?

tu spis ogólny "Filmy o II wojnie światowej:
[url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Filmy_o_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Filmy_o_II_wojnie_%C5%9Bwiatowej[/url]

a tu wyszczególniona lista tych o Holokauście:
[url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Filmy_o_Holokau%C5%9Bcie]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Filmy_o_Holokau%C5%9Bcie[/url]

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
14 listopada 2012 16:17
A jak "Chłopiec w pasiastej pidżamie"? Bardzo wzruszający/smutny?
Scottie   Cicha obserwatorka
14 listopada 2012 16:19
Dworcika, może najpierw napisz, co widziałaś w tej tematyce, bo tak doradzać w ciemno to trochę kicha.
CzarownicaSa, moim zdaniem dający do myślenia, smutny, bo czego się tu spodziewać... Zdecydowanie wart obejrzenia.

Scottie, tak na pierwszy rzut, te wszystkie głośne, typu "Lista Schindlera", "Pianista", "Chłopiec w pasiastej piżamie", "Bękarty wojny", "Sztandar chwały", "Dzieci Ireny Sendlerowej", "Życie jest piękne", "W ciemności". Pewnie coś jeszcze, czego tytułu nie pamiętam. Dużo dokumentów.

Wczoraj trochę pogrzebałam i będę szukać:
- "Arytmetyka diabła"
- "Opór"
- "Lektor"
- "Pociąg życia"
Dwo Polecam "Lektora".
a ja zdecydowanie "pociąg życia", fantastyczny!
CzarownicaSa Ja kocham dramaty i to był jeden z gorszych, które widziałam. Nie Dałam nawet rady obejrzeć w całości tylko po jakimś czasie przeskoczyłam na końcówkę no i okazała się być taką jak myślałam. Zanudziłam się strasznie ale co kto lubi, dużo osób poleca
A
Aimée & Jaguar
Anna Frank: cała prawda
Arytmetyka diabła
B
Boże skrawki
C
Chłopiec w pasiastej piżamie
D
Do zobaczenia, chłopcy
Dzieci Ireny Sendlerowej
F
Fałszerze
Fotoamator
H
Holocaust (miniserial)
J
Jakub kłamca (film 1999)
Jest pan wolny, doktorze Korczak
K
Koniec naszego świata
Korczak (film)
Kornblumenblau
L
Lektor (film)
Lista Schindlera
O
Opór (film)
Ostatni etap
P
Pamiętnik Anny Frank (film 1980)
Pamiętnik Anny Frank (film)
Paragraf 175 (film)
Pasażerka
Pianista (film)
Pociąg życia
Powstanie (film)
S
Samson (film)
Shoah (film)
Sklep przy głównej ulicy
T
The Attic: The Hiding of Anne Frank
U
Ucieczka z Sobiboru
Ulica Graniczna (film)
W
W ciemności
Wielki tydzień
Wszystko jest iluminacją
Wybór Zofii
Z
Zagrożenie (film)
Ż
Życie jest piękne (film 1997)


Źródło „http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Kategoria:Filmy_o_Holokauście&oldid=32290162”
iwona, widziałam link 😉
Pytam raczej o filmy, które ktoś widział z forum widział. Zwłaszcza z tych, które wypisałam wyżej (Grzesiek :kwiatek: ), ale nie tylko (bo możliwe, że opis fabuły na stronie mnie nie porywa, a ktoś widział i wie, że film wart zobaczenia).

Dziś dokument - "Portrecista".
Chyba widziałam Dworciko ten dokument. Czy to o facecie, który był fotografem gdzieś w obozach ?!
Fotograf w Auschwitz. Trafił do obozu (mógł tego uniknąć), gdzie początkowo pracował fizycznie, z czasem zaczął pracę z aparatem. Po wojnie nie brał już aparatu do rąk. Zmarł 3 tygodnie temu.
Kurcze, bardzo możliwe, że to ten dokument, który widziałam - jak tak to polecam!


edit - tak, widziałam to, bardzo ciekawy dokument!!
"Lista Schindlera", "Pianista", "Chłopiec w pasiastej piżamie", "Bękarty wojny", "Sztandar chwały", "Dzieci Ireny Sendlerowej", "Życie jest piękne", "W ciemności". Pewnie coś jeszcze, czego tytułu nie pamiętam. Dużo dokumentów.

Lista- do obejrzenia koniecznie
Pianista - mnie znudził, głównie siedzi i głoduje
Chłopiec - dobre kino
Bękarty - no znalazły się w tym zestawieniu rewelacja  😁 😁 to tak, jakbyś napisała, że szukasz czegoś w stylu Gwiezdnych wojen np Król lew
Sztandar chwały - nie widziałam
Dzieci Ireny - o ło takie ło, nic ciekawego
Życie jest piękne - chyba najlepsze w tym zestawieniu
W ciemności - całkiem ok.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się