Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak z Krakowa dotrzeć do Łężkowic (konsultacje z p. Małgorzatą Morsztyn) środkiem transportu zbiorowego (w sobotę)?
Moona Najwygodniej będzie wsiąść pod Galerią Krakowską (ul.Ogrodowa) w busa na Bochnię 😉 busy jeżdżą średnio co 10-15 min,czas drogi to ok 40 min🙂
Dzięki 🙂 A czy busy zatrzymują się gdzieś niedaleko stajni? Na jak długi spacer należy się nastawić?
Najszybciej jest wysiąść za mostem w Targowisku, potem ok 20 min spacerkiem E40 i przez stację paliw wprost do stajni🙂 (ewentualnie można zejść koło mostu w dół i jak nie będzie błota przejść przez łąkę, to skraca o połowę czas drogi 🙂😉
Ja będę jechać samochodem rano w sobotę. Mogę kogoś zgarnąć po drodze.
Trasa Paszkówka, Facimiech, Skawina, Obwodnica itd
Dzięki floo  :kwiatek:
99%, że nie Złocień. Jego to chyba nic nie jest w stanie zniszczyć...
Nie kojarzy ktoś kiedy będzie jakaś odznaka?
Widziałam na stronie PZJ, że Szarzy dostali certyfikat, słyszałam o Zabierzowie, ale nie figuruje na liście ośrodków. Ktoś coś wie  👀
Muszę jechać w tym roku, a tak mi się nie chceee  😵
9-10 jakoś tak grudnia Bolęcin, brąz i srebro.
W grudniu mają być też chyba Szarzy?
O dobrze wiedzieć 😉
No właśnie ja chciałabym tak wiedzieć na pewno, a nie chyba 😉 bo np. do Szarych bliżej mi i bardziej po drodze niż do Bolęcina, a do Zabierzowa to w ogóle rzut beretem, konno nawet mogę jechać  😁
U Szarych odznaka na pewno bd w grudniu, z tego co się orientuje to gdzieś na początku(dokładna data chyba jeszcze nie jest ustalona)
Potwierdzam - odznaka u Szarych będzie w grudniu na 100% 🙂
Dziewczyny jak się Wam podobały konsultacje z M.Morsztyn?
Według mnie bardzo miło spędzony weekend.
Tylko troszkę zmarzłam w sobotę.
Dużo się nauczyłam i wiem jak mam dalej pracować z młodą.
Ja jestem zachwycona, wiedziałam czego się z grubsza spodziewać, więc nie było zdziwienia ani fazy wewnętrznego buntu, że jak to, ktoś mi tu przewraca cały mój świat, mogłam chłonąć wiedzę bez oporów.
Ogromnie na plus sposób mówienia p. Gosi - maksymalnie precyzyjne słownictwo, bez niedomówień, wszystko podparte logicznymi argumentami, zbudowanymi na dogłębnej znajomości budowy końskiego ciała i jego konstrukcji psychicznej.
Natomiast ciekawa jestem ile każdy z nas wyniesie z tych konsultacji - czy uznamy, że to jednak zbyt trudna droga, bo nie mamy efektu od razu, że ten koń ciągle nie jest na dole, a przecież ręką go tam możemy ściągnąć o wiele szybciej czy też zaczniemy patrzeć na to co koniowi sprawia dyskomfort, a co go rzeczywiście rozluźnia i jak możemy sprawić, by czuł się z nami jak najlepiej.

Smuci mnie tak niska frekwencja, bo to pokazuje, jak duży opór jest w świecie końskim na inne podejście do tematu. Część osób mogłaby się nie zgodzić z tym, co mówi pani Gosia. Problem w tym, że zdecydowana większość osób ją neguje zanim wysłuchają co ma do powiedzenia, kompletnie bez przemyślenia.
Jeszcze jedna rzecz, która mnie jakoś tam poruszyła. W dużej mierze na pewno wynikała z wieku uczestników, mogliśmy zobaczyć 3 bardzo młode osoby. Chodzi mi o świadomość jeździecką - na pytanie co uczestnicy chcieliby w trakcie tych dwóch dni osiągnąć przeważnie zapadała cisza. Dopiero potem wydobyta zostawała z zakamarków umysłu odpowiedź, mniej lub bardziej precyzyjna. Przez większość z nich przebijała myśl "żeby koń chodził dobrze" prowadząca do wniosku "chcę poprawić wszystko, ale właściwie to nie wiem co". Nie wiemy do czego zmierzamy w pracy z naszymi końmi i nie wiemy, że 2 dni to potwornie krótko żeby móc pracować nawet nad jednym problemem, a co dopiero nad wieloma.

Kwestia taka czysto organizacyjna - moim zdaniem te konsultacje były słabo rozreklamowane. Na plakat przypadkiem natknęłam się na facebooku, na żywo zobaczyłam go tylko na drzwiach Hidalgo. W zasadzie zbieg okoliczności, że w ogóle się o tym dowiedziałam.
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
19 listopada 2012 08:11
Ja strasznie chciałam jechać jako wolny słuchać niestety nie udało się... za to koleżanka była i jest bardzo zadowolona. Mnie np trochę przerósł koszt, co do reklamy to rzeczywiście jak ktos nie ma facebooka albo nie odwiedziła Hidalgo to ciężko było się dowiedzieć ze coś takiego jest. 
Ale coś się chyba ruszyło bo już w grudniu kolejne konsultacje tym razem skokowe: http://www.mzj.krakow.pl/news.php?cid=0&nid=3737
Remedioss   2* Parelli Professional
19 listopada 2012 10:17
O fajnie, że znowu coś będzie 🙂 my nie podskakujemy specjalnie, ale jako słuchacz będę na pewno.
Kunsultacje z Małgosią były świetne. Na kursie z Gerdem zdobyłam ogromną wiedzę teoretyczną. Miałam wiele przemyśleń i bardzo chciałam spróbować takiej pracy z koniem. Wydawało mi się, że to co proponuje wpisuje się bardzow  to co robię z moim koniem na codzień. Jednak jazda bez pomocy z ziemi jest skazana na wiele pułapek i ślepych zaułków. Wiedziałam, że będzie mi ciężko uzyskać prawidłowe odczucie bez zawodowej pomocy. Małgosia dała mi dokładnie to czego potrzebowałam! Teraz mam to odczucie i mogę rozwijać, iść do przodu. Mam jakiś plan na najbliższy czas. Mam ogromną nadzieję, że organizatorzy nie będą zwlekać ze zaproszeniem Małgosi ponownie... i to jak najszybciej 😉
Wielkie brawa dla uczestnikóz końmi, za odwagę, pokorę i za otwartość. Żałuję, że z naszej stajni byłam jedynym reprezentantem w siodle. Nie mogę doczekac się kolejnego spotkania i liczę na większą frekwencję! Warto!
Jest nadzieja, że będą następne?
Tak to zwykle jest, że niewiele się dzieje, jak się zadzieje, to wszystko na raz 😉 W tę sobotę byłam na warsztatach z dopasowania siodeł w Będzinie, a chętnie też zobaczyłabym konsultację z panią Morsztyn.
Dla mnie konsultacje były udane. Znalazłam odpowiedź na pytanie jak pracować nad rozluźnieniem mojego konia.
Czy uda mi się to zastosować w praktyce ? Zobaczymy. Jestem zainteresowana kolejnymi konsultacjami w połowie stycznia aby ocenić co uda mi się zrobić przez dwa miesiące.
Troszkę jestem zawiedziona ze ugrzęźliśmy wszyscy na poziomie rozluźnienia bo chciałabym zobaczyć pracę na wyższym poziomie.....

Organizacja - super. Miejsce na konsultacje - idealne
Gdy pytam ludzi dlaczego nie pojechali na konsultacje, to otrzymuje odpowiedź, że były drogie.
100zł dziennie jako widz. Czy to drogo?
Ile Was kosztuje godzina treningu indywidualnego z Waszym szkoleniowcem?
od 50 w górę.
Za te 100zł. w Łężkowicach mieliście zapewniony wspaniały obiad z deserem, 8 godzin konsultacji, pokaz masażu,
Cały czas dostępne darmowe ciepłe napoje i przekąski.
Konsultacje z koniem kosztowały 600zł.
Ja już przyjechałam z koniem w piątek.
Mogłam już w piątek pojeździć, zapoznać konia z halą i lustrami.
Miałam zapewnione utrzymanie konia aż do dziś rana.
Karmienie według zaleceń i darmowy worek sieczki zasponsorowany przez Hidalgo.
Moja klacz została też wymasowana przez Monikę Tołkacz. Zostało to zasponsorowane przez organizatora.
Wcale nie uważam, że było drogo.
Zastanówcie się ile płacicie za podwórkowe zawody, gdzie walczycie o przysłowiową czapkę gruszek?
To faktycznie bardzo trakcyjna cena. Organizator musi trochę popracować nad reklamą. Zresztą skoro konsultacje były tak udane, na następnych chętnych będzie więcej.
Cariotka   płomienna pasja
19 listopada 2012 12:32
rozreklamowane było...ja bardzo chciałam jechać ale chwilowo nie miałam pracy i nawet 100 zł było dla mnie dużym wydatkiem, a szkoda bo bardzo chciałam jechać z koniem. Ale prace już mam więc na następne konsultację się piszę, żeby wnieść trochę ,,wsi'' 😁
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
19 listopada 2012 12:48
Ja nie uważam że były za drogie. Wiem co było  w "pakiecie" i uważam ze  warte swojej ceny nawet  za wolnego słuchacza, ale  akurat mam taka sytuację życiowa, że niestety nie byłam w stanie wygrzebać tej stówy czy dwóch.  🙁
Na temat cen to można podyskutować.
Jeżeli chcę przyjechać jako widz zobaczyć 2-3 konie jednego dnia to nie interesuje mnie obiad a kawę mogę kupić w automacie.
Jeżeli interesuje mnie tylko trening mojego konia to płacę 250zł za 1 trening (bo przecież mogę nie korzystać ze stajni itp)

Ceny konsultacji "wyglądają" na wysokie i to może odstraszać
czy któryś krakowski sklep ma Marstalla?
Warsztaty masażu, termowizji i dopasowania siodeł w najbliższy weekend.
Szczegóły na pw lub basia.z@vp.pl
Zapraszam  😀
Cariotka   płomienna pasja
19 listopada 2012 18:03
dziwi mnie cena bo my identyczne warsztaty robiliśmy za 210 zł 😁 ale mało było chętnych tzn było z 8 os🙂
W cenę jest wliczony również 1 nocleg + pełne dwudniowe wyżywienie. Maksymalna liczba uczestników, na którą zgadza się P. Maria Soroko to 11 os. Zostały wolne 2 miejsca  🙂
Cariotka, nie wszyscy robią po kosztach charytatywnie 😉
Cariotka   płomienna pasja
19 listopada 2012 18:20
Cobrinha my i Tamtam to jednak dobre jesteśmy:P

ale bbb życzę żeby te 2 miejsca szybciutko się zajęły :kwiatek: bo kursik fajny, a pani Maria szalenie sympatyczna!
Troszkę jestem zawiedziona ze ugrzęźliśmy wszyscy na poziomie rozluźnienia bo chciałabym zobaczyć pracę na wyższym poziomie.....

Zdaje się, że na konsultacjach stosuje się pewną selekcję par, tak żeby można było pokazać pracę z koniem dość przekrojowo. Ciężko mówić o jakiejkolwiek selekcji, gdy zgłasza się mało par. Póki nie będą chętni do pokazania się ludzie z końmi będącymi od dłuższego czasu w poprawnym treningu, to niestety będziemy oglądać to samo - powrót do samiutkich podstaw.

Ja również nie mogę się zgodzić, że 100zł za dzień dla wolnego słuchacza to była wysoka cena. Zwłaszcza jeśli porówna się to do jazdy z "trenerami", którzy podczas prowadzenia jazdy często nie mówią absolutnie nic konstruktywnego. A biorą za to niemało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się