Olsztyńscy voltowicze

edit: zapytanie nieaktualne 🙂
A ja z innej beczki, nie ma jak odstresowanie się i zabawa w wodzie  😁
To ja sie jeszcze dorzuce z wczorajszej jazdy z zielona 😉





i maly error :P

Angeel fajnie wczoraj było 🙂 jeszcze Dyzio z Pancią niech się ujawni  😉
angeel przeszkody terenowe najlepsze<3 zdjęcia ekstra
a psiak na ostatnim zdjęciu jaki szczęśliwy :-)
Ircia   Olsztyn Różnowo
11 listopada 2012 18:37
zielona33, Angeel  widać że był super terenik, a error he he jeszcze lepszy  😜 
Psiak na trzecim zdjęciu to w ogóle mistrz pierwszego planu 😉 Ta mina  😜
Taaak, pies zawsze wymiata :P


Czy znajdzie sie ktos chetny na wizyte w naszych okolicach HB Contact?
I czy ktos nie szuka konia do wspoldzierzawy? :P


Czy znajdzie sie ktos chetny na wizyte w naszych okolicach HB Contact?



jeśli chodzi o HB Contact to ja bym się z chęcią pisała, ale na grudzień.
Ternim bedzie ustalany przez HBC, ale dopiero jak uzbiera sie wiecej osob. Z Toba mamy juz 4 😀 Ktos jeszcze?  👀
Angeel a czemu pytasz o dzierżawe? chcesz Murka dzierżawić?
Ratina - bo ja dzierzawie Murka 😉 tzn wspoldzierzawie. I wlasnie nie wiem, czy ta babka bedzie dalej go dzierzawic...
I kolejne ogłoszenie o tej treści...Klacz do współdzierżawy,obecnie stoimy w Marengo ale jest mozliwość przeniesienia konia.Wiecej info na priv.  😉
Grzecznościowo: Laski jakie są ceny pensjonatu w Kortowie, Marengo i w innych pobliskich stajniach z możliwością dojazdu PKS PKP lub MPK? No i jak z miejscami?


edit:

Foty













No i tak na zakończenie:

Fryta - Kortowo 756zl, Marengo 700. Stajnia przy drodze w Dorotowie 500. W Kortowie boksy sa, w Marengo poki co nie ma. Fajnie Ci konisko rosnie 🙂
Dzięki Angeel za info

A co do CC to ona tylko tak czasami nabierze powietrza i wygląda jak pakier  🏇
z tym ze nie wiem jak będzie z tymi boksami w Korto bo zostały chyba 2-3 boksy, chyba, że coś się zmieniło podczas mojej nieobecności 🙂
A to jak 2-3 boksy wolne to juz nie beda przyjmowac koni? :P Az tak bardzo sie przelewa w OJ? :P
na bank jak jest jeden boks wolny to nie przyjma. A tak ogolnie to chodzi pasze z ktora a tym roku byl sporawy problem 😉
jascus199   :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
19 listopada 2012 17:20
WITAM, poszukuje informacji na temat  kursow instruktora jazdy konnej, gdzie , kiedy i za ile🙂 i nie ciagnie sie tak  wszystko okrotnie DLUGO jak w KORTOWIE 🤣
Kurs w kortowie - NIE! Jestem po tegorocznym i bardziej odradzam niż polecam 😉
kosteczka podzielam Twoje zdanie 🙂 
Na moim wydziale i w OJ-ocie wisza plakaty o kursach gdzies pod Olsztynem, ale nie pamietam gdzie to i co to bylo 🙁
pdpisuje się pod nie dla kortowskiego kursu.
Ja robiłam kurs w Kortowie moja sąsiadka robiła w Gałkowie. trwał on 3 tyg, byl tysiąc zł. droższy, nie było egzaminu z prowadzenia jazd i generalnie poziom jak w Kortowie, z tym, że mniej osób, droższy, krótszy i we wrześniu.
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
19 listopada 2012 19:01
Szczególnie nie, jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć, 🙄 osobiście nic z kursu w Kortowie nie wyniosłam po za powiększonym gronem znajomych i bólem brzucha spowodowanym śmiechem  😁 
Freska, ja bym jeszcze dodała ból flaków spowodowany wytrzepaniem na tych dyszlach na których trzeba było jeździć i pocharatane ręce od szarpania się z nimi. Ok, papierek jest, można było go spłacać systemem ratalnym, ale za taką cenę, to mógł by być lepiej zorganizowany. Wielkim minusem tego kursu według mnie było to, że bardziej nakładali nacisk na to, żeby nauczyć nas jeździć, niż na to, żeby uczyć nas jak uczyć jeździć innych.
A czy w Grudziądzu czegoś nie organizują? Obiło mi się kiedyś o uszy, że to kurs dla tych bardziej leniwych i opornych na wiedzę. Nie trzeba się dużo przykładać, żeby zdać, najważniejsze, że się zapłaciło to papierek jest już w zasadzie w kieszeni.
Freska   Trakeńska Szczęśliwa Miłość
19 listopada 2012 19:42
kosteczka, a po co się szarpać? akurat jazdy najmilej wspominam  🏇 a z tym, że nie uczyli jak uczyć a największy nacisk na egzaminie na to kładli to pomijam 🤔wirek:


Ja dodam jeszcze do kortowa dyskryminację niektórych osób (np niedopuszczenie do woltyżerki osób których się nie lubi) oraz faworyzowanie. A czegoś takiego bardzo nie lubię. Poza tym dopiszę się do poprzedników - kurs strasznie długo trwał

tutaj coś jeszcze znalazłam
http://www.szkolenia-gw.pl/oferta/kurs_instruktora_jazdy_konnej/

Wielkim minusem tego kursu według mnie było to, że bardziej nakładali nacisk na to, żeby nauczyć nas jeździć, niż na to, żeby uczyć nas jak uczyć jeździć innych.
to akurat nie świadczy najlepiej o osobach uczęszczających na kurs  😀  jak ja robiłam go kilka lat temu i patrzyłam na niektóre osoby to wcale się nie dziwie, że instruktorzy musieli uczyć osoby uczęszczające na kurs podstaw jazdy konnej. tam przynajmniej ktoś się Ciebie czegoś czepiał i coś mówił a  w gałkowie zda każdy - a później strach dziecko puścić do takiego instruktora na jazdę bo "instruktor" sam nic nie ogarnia - albo ledwo radzi sobie właśnie z "dyszlem" rekreacyjnym. Ja mam znajomą, która taki kurs właśnie robiła w gałkowie i przychodziła do mnie na jazdy niecały rok temu - uczyłyśmy się kłusa ćwiczebnego  😉 sama nie wie jak zdała ten egzamin  😀 
Co do kortowskich koni to pamiętam, że każdy strasznie narzekał na Precedensa - co to za trup, jaki leń itd. Nikt go nie mógł upchać na czworoboku, każdy oblewał i oczywiści mówił że koń beznadziejny a jeden chłopak wsiadł na niego, ustawił na pomoce, koń super okrągły, ustawiony, nagle do przodu i wyglądali razem świetnie. Oczywiście zdał bez problemu  😉  W zasadzie każdy kto ogarniał jakoś w miarę nie miał problemu z jeżdżeniem na tych koniach. Tak samo nie miał problemu ze zdaniem pozostałych części egzaminu.
Co do długości trwania kursu - to fakt! tragedia! Co do faworyzowania to mi też łatwo nie było na egz - bo odeszłam z sekcji i byłam zła  😀  nie wspomne o tym, że 2 lata wcześniej egzamin robiła moja koleżanka, która wiele lat jeździła w sekcji i została specjalnie oblana  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się