Stajnie w Warszawie i okolicach

matko jak to czytam to az źle mi sie robi co sie w tych stajniach dzieje...
My stoimy w Equicare i jest nam super wszystko sie na Goliacie zaczeło goic jak na psie i jak wczesnie nie było dnia bez ranki, opuchlizny, kulawizny etc tak dzisiaj kon chodzi na padok bez ochraniaczy🙂
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
21 listopada 2012 09:13
Do Dobrzyńca raczej bez auta nie da rady, chyba, że ktoś lubi spacerki 🙂
Autobus 720 jeździ do Glinianki, a stamtąd trzeba przejść koło 5km. Chyba, że jeżdżą jakieś PKS dalej.
Z trasy siekierkowskiej jedzie się dłużej niż 1,5 godziny.
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 13:00
Co się tak uparliście na drugą stronę Wawy? 🙂

ostat, a czego Ty dokładnie szukasz? Z jakiego przystanku będziesz jeździć? Może odwiedź naszą stajnię, jest szansa, że się coś zwolni. encanto w Kawęczynie, autobus z Wilanowska, metra Wilanowskiej, czy Doliny Służewieckiej. Linia 742.
Za 800 masz jeszcze Powsin, bez szału. Poza tym stajnia we Władysławowie (zdaje się) może? 700zł.
emptyline oglądałam Waszą stajnie przed przeprowadzką do Ostoi i niestety jak dla mnie to jest kiepski dojazd komunikacją. Autobus jeździ baaaardzo rzadko, trochę jest do przejścia a na dodatek 2 strefa więc wybrałam Ostoję.
Jak już pytasz to ja wsiadam z pętli Gocław  🙂

Przejadę się do stajni Harpun i może zajrzę do stajni Jackowo.

Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 listopada 2012 13:26
ostat, ja byś jechała do Jackowa to daj znać 😉 Jest u nas jedna pensjonariuszka z ursynowa, dojeżdża komunikacją (metro i skm/autobus)
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 13:50
ostat, Jackowo to dosyć marny wybór. Ja wolę mieć daleko niż wstawiać konia byle gdzie. W tej cenie jest niestety ciężko znaleźć stajnię spełniającą wszystkie wymogi - wiem po sobie. Z czegoś zawsze trzeba zrezygnować.
A możesz mi coś napisać o Jackowie na pw?? Nigdy nie słyszałam o tej stajni a na forum nic o niej nie piszą  🙄
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 15:23
Mogę i tu, nie ma problemu. 🙂 Od razu mówię, że ja tam z koniem nigdy nie stałam, ale znajomi już tak i opisują stajnię mniej więcej tak: "Konie były głodzone". Ponoć jest okropny problem z żywieniem właśnie, koń koleżanki był ponoć takim którego się odpaść nie da - no teraz wygląda normalnie, nie jest to jakiś tłuścioch, ale na pewno nie wystaje mu każde żebro (gniady po środku). Plus bajzel w boksach, konie wyglądają źle. Jak dla mnie to dyskwalifikuje już na samym wstępie.



Od siebie: chciałam tam przenieść kiedyś kobyłkę z Trybułowa i zastanawiałam się nad tym miejscem, zanim kupiłam konia, ale nie zostało mi ono polecone. Nie podobał mi się pomysł, że samemu trzeba wybierać z boksów - ale za tę cenę, a wtedy było to 500zł, ujdzie. Padoki małe, piaszczyste i taki ogólny nieład.
Właśnie przeczytałam umowę pensjonatową  i rzeczywiście trzeba sprzątać w boksie swojego konia 😵
Podziękuje...nie wybieram się w takim razie.

To do zobaczenia został mi Harpun. Ewentualnie jak znajdę kogoś do współdzierżawy do przejadę się na Siekierki
famka   hrabia Monte Kopytko
21 listopada 2012 15:38
🚫 przepraszam ale jak przeczytałam tą umowę to nie mogłam się powstrzymać  od  🤔 😁 🙇
Ja dobrowolnie sprzątam w boksie swojego konia  😁
Całość wywalasz dobrowolnie??  👍 Bo właśnie to jest w umowie pensjonatowej w Jackowie..
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 listopada 2012 16:26
Emptyline, konie w Jackowie na pewno nie s głodzone! To jakaś bzdura! 😵 Ciekawe kto "życzliwy" takie rzeczy opowiada 🙄 Jeśli tak dla ciebie wygląda głodzony koń to powodzenia:


Koń z drugiego zdjęcia kiedy przyjechał do Jackowa 2 lata temu wyglądał tak:


Żeby nie było że wstawiam same pensjonatowe to proszę rekreanty:



A wywalanie owszem, samemu, ale jakoś nikt się nie skarży a chętni na boksy są, każdy przed wyborem stajni wie jakie są warunki i albo się na nie godzi albo szuka innej.

prawie wszystkie foty za duze!
  😤
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 16:29
Ja mówię co słyszałam, jak sama byłam to też jakoś mega to nie wyglądało.

PS: Ten też dobrze wygląda?


Całość wywalasz dobrowolnie??  👍 Bo właśnie to jest w umowie pensjonatowej w Jackowie..


całość?  🤔 Myślałam że same kupy  😁


PS: Ten też dobrze wygląda?





faktycznie nie wyglada ciekawie,ale... obiektywnie patrzac,jesli jeden z wielu koni wyglada tak jak ten ,to nie powod do robienia "szumu".byc moze na cos on cierpi
knieja, jak kon na cos cierpi to sie na nim nie jezdzi.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 listopada 2012 17:36
Emptyline, dałaś zdjęcie z listopada zeszłego roku, nie pamiętam dlaczego spadł z masy, wtedy nie bywałam tam regularnie, być może zmiana sierści tak na niego wpłynęła. Zdjęcie tego samego konia, tego samego dnia ale w innej sytuacji:


zdjęcie 3 miesiące później:

Uważam że na zagłodzonego (zimą w dodatku!) nie wygląda 😉
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] za duze zdjecia
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 17:39
Proszę:




Pupy nie urywa, że tak powiem.


No super, że z zeszłego roku, ale koń spadł z masy, ale jeździło się dalej będąc sporym obciążeniem dla tego małego kucyka. Ogółem sam teren mało przyjazny, nie pasuje mi, te konie też dobrze nie wyglądają.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
21 listopada 2012 17:51
Pupy nie urywa, cena też wygórowana nie jest jak na stajnie w Warszawie, nikt ci nie każe stawiać tu konia ale rozpowiadanie plot że konie niedożywione, głodujące "bo tak słyszałam ale nie byłam, nie widziałam" to chyba trochę nie halo. Teren jest jaki jest, jest błoto i robiony drenaż nie pomógł, woda stoi.
A z tym dużym obciążeniem to nie przesadzajmy, kucyk spokojnie może nosić do 80 kilo, dziewczyny ważą sporo mniej. Czepiasz się na siłę. Koniom się krzywda nie dzieje, maja opiekę weta, kowala, dostają dobrze jeść, mają zapewniony ruch pod siodłem
emptyline   Big Milk Straciatella
21 listopada 2012 17:57
Nie czepiam się na siłę, mówię co mi zostało przekazane, oraz co sama widzę i widziałam. Jasno chyba zaznaczyłam, że to nie moja opinia. Nie pasuje mi ta stajnia nawet za 300zł, niestety. Nie chodzi mi nawet o błoto - takie mamy gleby pod Warszawą - u nas też się robi straszne w kilku miejscach, ale o ogólny nieład. Nie zachęca mnie i kropka. Nie wstawiłabym tam konia. I za 600zł bez niczego nie chce mi się wybierać z boksu konia. Jak komuś to pasuje, nie bronię, jego sprawa!
Misskiedis do mnie do stajni 2 lata temu trafił koń, którego wklejała emptyline - był skrajnie wychudzony, można mu było każdą kość dokładnie pomacać i sobie obejrzeć..a właścicielce konia wmawiano, że dlatego taki chudy, że nerwowy... Dla mnie tak wyglądający koń również dyskwalifikuje. Może się poprawiło, nie wiem, sprawdzać nie zamierzam.
Jestem przerażona tymi zdjęciami- dla mnie te konie są strasznie chude.... U nas w stajni każdy koń nabiera masy🙂 Nawet te chudziny co to przytyć nie mogły. Jak ktoś się pyta o stajnie- zawsze powtarzam patrzcie jak wyglądają konie one prawdę powiedzą🙂
Venus   You're my wonderwall
21 listopada 2012 19:37
Właśnie przeczytałam umowę pensjonatową  i rzeczywiście trzeba sprzątać w boksie swojego konia 😵
Podziękuje...nie wybieram się w takim razie.

To do zobaczenia został mi Harpun. Ewentualnie jak znajdę kogoś do współdzierżawy do przejadę się na Siekierki



Daj znać jak warunki w Harpunie jak już zwiedzisz  😉
wybaczcie, ale ta umowa to jakis zart. wynika z niej, ze wynajmujacy boks moze uzytkowac moj sprzet i konia, wynika, ze najemca nie moze absolutnie uzywac sprzetu stajni, ze wlasciciel konia ma placic za to, ze kon cos zepsuje (jak moj kon zepsul raczki od pastucha, to sama je przywiozlam, ale gdybym tego nie zrobila, to nikt by sie nie czepial- takie jest ryzyko chowania koni, ze cos psuja), wynika, ze nie mozna wezwac kowala bez tlumaczenia sie, przywiezc znajomych bez tlumaczenia, oraz pojechac gdzies z koniem, a w sumie to nawet w teren. zarty, zarty 🤔wirek:
pokazcie ta umowe to sobie skopiuje i po ogluszeniu przyszlych pensjonariuszy obuchem tez taka zaczne spisywac 🤣 zwlaszcza to o sprzataniu boksow mi pasi 😀
tez poprosze umowe na PW😀
Radosna umowa 🙂
Chociaż tego kowala raczej bym się nie czepiała. Ja mówię, jak ma przyjechać, weterynarz też, tym bardziej, że czasami ktoś może chcieć się podłączyć.
Trzeba przyznać, że umowa jest klarowna, w ten sposób łatwiej podjąć decyzję o wstawieniu tam konia. Istnieje szansa, że mniej kwiatków wyjdzie później.
wrzos, raczej latwiej podjac decyzje o niewstawieniu 😉 o kowalu to ja informacje wieszam wlasnie dlatego, ze inni tez chca, ale nie dlatego, ze kierownictwo stajni mi kaze.
Nie wnikam, czy o wstawieniu, czy o niewstawieniu 🙂 ja po przeczytaniu tej umowy nie musiałabym się przynajmniej zastanawiać 🙂
A informuję o np kowalu, bo uważam, że taka informacja należy się właścicielom stajni, w końcu obcy ludzie wchodzą na ich podwórko. Z drugiej strony nie życzę sobie, żeby po terenie stajni kręcił się ktoś, o kim nikt nic nie wie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się