Wędzidło Bezogłowiowe (skórzane)

Hejo 🙂 Wiem, może temat już był, ale ja nie ogarniam... 😤
Wiem do czego służy takie wędzidło (nie ogłowie bezwędzidłowe!), jak działa, jak wygląda...
Ale za kija nwm gdzie to znaleźć!  😡
Prosze o linki...  😉
no kupić, kupić...
Chyba u nas nie do dostania normalnie w sklepach, jedynie jakieś na allegro widziałam ostatnio.
Jeździłam trochę na takim wędzidle - czasem z ogłowiem i luźniej zapiętym paskiem, czasem bez ogłowia.
Generalnie jest tak, ze niektóre konie po prostu ich nie lubią, ale większość akceptuje bez problemu. W Irlandii mi to przedstawiano jako dobre wędzidło dla młodych koni, jako łagodniejsze i chętniej akceptowane od metalowych łamanych bądź niełamanych.

Było trochę o tych wędzidłach w wątku wędzidłowym.

A żeby kupić to najłatwiej zza granicy ściągnąć. W sklepach brytyjskich bez problemu do dostania.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
21 listopada 2012 19:00
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 listopada 2012 19:02
zuhora, Znajoma miała ogłowie bezwędzidłowe, mogę dopytać gdzie kupiła.

Constantia, Niezła cena. Jak za zwykłe ogłowie 🤔wirek:
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
21 listopada 2012 19:05
No cóż jak widać liczą sobie. Ale jak się zastanowić, to np wędzidło Sprengera kk ultra kosztuje 500 i ma popyt. Jak ktoś będzie chciał to i tak kupi 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 listopada 2012 19:40
Zastanawia mnie jednak konserwacja takiego sprzętu. Przecież tej części skórzanej w pysku konia nie można zaimpregnować czymkolwiek.
Ona jest zadziwiająco odporna... przynajmniej tak miały te co ja spotkałam.
A jak się je zapina? Na języku czy pod? Unieruchamia się język?
Jak normalne wędzidło - wkładasz do pyska nad językiem, a zapinasz pod podbrókiem, żeby się trzymało. Jak masz ogłowie i paski policzkowe, to ten pasek pod podbródkiem możesz zapiąć luźniej. Ale tak czy tak jego wcale nie trzeba zaciskać na szczęce żeby to się trzymało. I nie przyszczypuje kącików ani nic.

Język nie jest bardziej ograniczony niż przy większości wędzideł. Ta skóra sie lekko wygina w pysku. np nie łamane metalowe wędziło na pewno na język naciska mocniej.
Na tych zdjeciach z allegro to wedzidlo jest tak nisko zalozone... Czy to wtedy nie dziala bardziej na zuchwe (wieksza "dzwignia"😉 niz na kaciki warg?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 listopada 2012 21:23
branka, można to porównać do budowy zwykłego, gumowego nie łamanego wędzidła? Jak to w ogóle działa na pysk konia?

Notarialna, trochę tak, ale skóra się trochę inaczej wygina niż guma. I jest zazwyczaj trochę cieńsza. Generalnie jak miałam to wędzidło i podwójnie łamane na tym samym koniu, to nie odczuwałam wielkiej różnicy. To skórzane jest mniej ruchome w pysku, nie polecałabym komuś kto ma tendencje do zaciskania i usztywniania rąk ani na konia, który napiera na wędzidło. Ale konie wchodzą chętnie na kontakt na takim wędzidle, żują je, nie zauważyłam żadnej niechęci przy zakładaniu go, wręcz przeciwnie, chętnie je brały do pyska (poza wyjątkami, jednego w sumie tylko konia spotkałam co po prostu nie chciał na tym chodzić).

A to na zdjęciach z allegro na oko jest założone za nisko.

Ja generalnie wolę to zakładać z ogłowiem i luźniej dopinać ten pasek. Jak sie za mocno go zapnie to jest to nieprzyjemne dla konia, może się zaciskać na języku i spowodować późniejszą niechęć do takiego kiełzna(albo kiełzna w ogóle). Także ostrożnie. Ale poprawnie założone krzywdy nie robi i jest chętnie akceptowane.


Tak z jakiejś angielskiej strony jeszcze o tym wędzidle:


    plant based, completely non-toxic tanning process to produce the leather for this gentle bit (adheres to European baby toy specifications)
    unique design that lets the bit conform to the horse's mouth after only a few uses
    ability to use the bit without a bridle after it conforms to the horse's mouth (does not work for all, but most horses) and thus 'ride the native American style'
    gentleness, which makes it readily accepted and loved by most horses, who have been 'hard to bit'
    ability to enable the rider to give ever so subtle rein aids very effectively
    pain free way it connects the rider's hand with the horse's mouth
    durability and ease of use.



PS jeszcze taka uwaga - warto czasem zapłacić trochę więcej za takie wędzidło z pewnej firmy, bo one je specjalnie preparują, tak że sie nie niszczą w pysku, a jednocześnie nie są szkodliwe dla konia. A tak w ogóle wyczytałam, że nie powinno się go zakładać na różne konie, tylko na jednego, bo ono sie kształtuje i lepiej potem pasuje do danego pyska. No ale myśmy jedno i to samo zakładali na różne konie... tylko no fakt, że zazwyczaj trzeba było zakładać i ogłowie, żeby poprawnie leżało.

I jak juz się rozpisałam to jeszcze jedno - to jest świetne rozwiązanie, nawet tymczasowe dla koni, które boją się dotykania za uszami, na potylicy.
OOO, dzięki kochane! 😉
Dużo się dowiedziałam, szczególnie branka
😉)
no to zbieram kasę na takie cudeńko 😀
Nie wygląda za przyjemnie dla mnie..
Moon   #kulistyzajebisty
22 listopada 2012 07:28
Dramka, eee tam, ważne, że w nazwie jest 'natural'!  🤣
No tak to najbardziej istotne  😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
22 listopada 2012 08:47
to nie żaden natural. Normalne wędzidło, tyle że nie wymagające zastosowania ogłowia. Kiedyś na Eurosporcie jedna zawodniczka w skokach jechala na tym i się każdy zastanawial co to takiego. Forumowa Biżka jeździła na taki wędzidle, wędzidło robione było na zamówienie w Żyrardowie zdaje się w tym sklepie Legat (http://allegro.pl/nowosc-kielzno-bezoglowiowe-natural-horse-i2759564283.html), jednak nie przetrwało próby czasu - tzn przetrwało jedynie kilka miesięcy.

Być może oryginał jest trwalszy. Oryginał to to jest Meroth leather bit



http://www.trekkingsaddles.nl/portalresults.aspx?group=3
No tak... tak szczerze to puściła nić zszywająca dwie części wędzidła i zaczęło się rozpruwać z jednej strony... ale skóra nie uległa zniszczeniu i podejrzewam, że bez problemu da się je przywrócić do stanu pierwotnego. UWAGA: należy pamiętać, że skóra się rozciąga więc proponuje kupić nawet troszkę za małe bo i tak po jakiś trzech - czterech użyciach się rozciągnie... i trzeba pamiętać o natłuszczaniu i dbaniu o nie.... 🏇
Tak jak wskazała Ela, to jest oryginał i jest naprawdę trwały i świetnie wykonany.

I na takim wędzidle jeździła Luciana Diniz na jednym ze swoich koni, który nie tolerował paska potylicznego, stąd pomysł na kiełzno  bez ogłowia.
Bo tak generalnie to na takim wędzidle jeździli indianie.... 🏇  🏇  🏇
Indianie po prostu zawiązywali rzemień wkoło pyska (szczególnie plemiona żyjące mocniej na północy Ameryki). Używali go tylko do zatrzymywania konia w biegu, a tak to powodowali koniem za pomocą dosiadu.
Część plemion jeździła tez na indiańskim bosalu (niemechaniczne hackamore, indiańskie hackamore). Tu działanie ogłowia miało szersze zastosowanie, niż tylko do zatrzymywania, natomiast żeby koń na bosal reagował, działanie ręki musi być bardzo dokładne i delikatne, inaczej koń się stępia i "nie działa".
Dla zainteresowanych więcej o bosalach: http://www.outwestsaddlery.com/html/bosals____mecates.html

edit: swoją drogą zauważcie jaki ten indiański bosal konstrukcją podobny do ogłowia Cooka, widać na czym się wzorował..
Mam oryginał, kupione używane. Skóra jest mocna, nie rozmięka, nie psuje się... Trzeba je tylko czasem nasmarować olejem. Jedyna wada- jak zaschnie obślinione to jest sztywne, trzeba tego pilnować. Stosuje tylko w ogłowiem bo inaczej jest za nisko i przeszkadza. Ostatnio właściwie go nie stosuje, nawet rozważałam czy się go nie pozbyć, ale się wstrzymam😉 Dla mnie (właściwie dla konia) to fajne delikatne wędzidło. (w wątku o kiełznach też był poruszany jego temat)
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
28 listopada 2012 13:20
Luciana Diniz na As-Taro jeździła na takim czymś  😀
zdjęcie
Odkopuję
Wędzidło stało się szerzej używane łatwo dostępne w PL, nawet na revoltowych ogłoszeniach można zakupić. Jestem ciekawa kolejnych opinii użytkowników i ich koni 😉 Interesuje mnie też kwestia trwałości.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
21 grudnia 2015 20:51
montana, jeżdżę na takim już od ponad roku. Samo wędzidło się trzyma świetnie, puściły mi tylko nitki i troch kółka pordzewiały. Ja jestem bardzo zadowolona z niego i konio tez chyba nie narzeka 🙂

[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/11114251_1116932781665969_947217960251319466_n.jpg?oh=a525dfc3cb5d770059e63fb5d9426c3a&oe=56D5320E[/img]
[tym razem ja odkopuję]

Orientuje się ktoś czy warto faktycznie próbować z takim kiełznem na młodym koniu (3,5 lat)?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się