WIELKA PROŚBA o informacje

Słuchajcie, wiem, że już kiedyś kiedyś pętała się gdzieś taka prośba, ale to było dawno temu i pewnie nikt nie pamięta. Więc znowu się do Was zgłaszam. I tym razem edytuję ten wątek, z mam nadzieję, sensem jakimś...
bardzo was proszę o wszelkie informacje i wspomnienia na temat poczynań i historii Justyny i Brzozy. Zetknęłam się z tą parą kiedyś w dość bolesny sposób. Potem docierały do mnie jakieś strzępki informacji, które wskazywały na to, że historia jest dość burzliwa i inspirująca. Chciałabym spróbować zmierzyć się z tematem w formie książki. Takie rozliczenie z przeszłością a przy okazji próba stworzenia czegoś ciekawego na ciekawej bazie. Bo właśnie nie chcę pisać książki o Justynie i Brzozie tylko w oparciu o ich historię. Dlatego właśnie do was się zwracam, bo wiem, że sporo z was zetknęło się z nimi w różny sposób.

Od razu przepraszam za wszystkie nerwowe wpisy, które się pokazały i jeszcze mogą się pokazać. Od jakiegoś czasu mocno nerwowa jestem i zdarza mi sie przyostrzyć tam, gdzie to nie jest potrzebne. Przepraszam. Nie zniechęcajcie się proszę. Podzielcie się wspomnieniami. Może naprawdę wyjdzie z tego coś ciekawego? W zależności od rodzaju i ilości wiedzy poinformuję Was na końcu jak to bęzie. A może jeśli się uda to rozgryźć to będzie jakaś fajna pozycja na końskim rynku księgarskim? :P

Z góry wszystkim dziękuję. I jeszcze raz przepraszam.

PS. Żebby nie było, że było to poproszę o informację na PW. Dziękuję

🏇
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 listopada 2012 09:58
a jak ta historia się w ogóle zakończyła?
Brzoza wylądowała gdzies na Mazurach. Sprzedana przez faceta, który dostał ją zaraz po mnie jakoś. Gość z Raszyna. Nawsadzał Justynie i sprzedał klacz jak swoją. Co dalej - nie wiem. Chodziły słuchy, że się rozmnożyła. Ale nie mam potwierdzenia.

Chciałabym jak najwięcej informacji bo do dziś mnie szokuje wyobraźnia pani J. i jej umiejętności manipulowania ludźmi. O tym co było i co jest, jeśli ktoś wie....
Tylko w tytule nie daj np. "Tragiczna historia brzozy" bo może być to źle zrozumiane.  😉
a czy niewtajemniczeni moga prosic o przyblizenie historii? 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 listopada 2012 10:53
a czy niewtajemniczeni moga prosic o przyblizenie historii? 😉


http://rozmowywtloku.blog.onet.pl/Klacz-arabska-Brzoza,2,ID327050359,n
ElaPe, :kwiatek:

edit:
Przeczytalam wpis i dalej nic nie wiem. Czemu policja, o jaka sprawiedliwosc chodzi? 😉 Skad pomysl o pisaniu ksiazki o tym konkretnym koniu?


Mam juz watek 😉
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,6.msg120232.html#msg120232
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 listopada 2012 11:10
Może to będzie książka-instrukcja jak nabierać kolejnych naiwniaków na darmowy pensjonat?
To chyba nie istotne skąd pomysł? Nie "o tym konkretnym koniu" tylko w oparciu o jego historię. Zgłosiłam prośbę o informacje dotyczące tej historii bo fragmenty jej znam. I tyle. Reszta naprawdę NIE JEST ISTOTNA.
Będę wdzięczna za każde info, ale jeśli nie chcecie się dzielić wiedzą to nie. To tylko prośba. Można ją olać.

Dyskusja o genezie pomysłu i ewentualnym efekcie końcowym jest co najmniej zbędna. Ale jeśli macie ochotę tracić czas: proszę. Wasza wola.

Za każdy konkret serdecznie dziękuję.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 listopada 2012 15:33
nie musisz od razu się tak rzucać.
Ja się nie rzucam. Staram się tylko skierować dyskusję na właściwe tory, bo jakoś z doświadczenia wiem, że tutaj rozdymanie nieistonych wątków to rodzaj miejscowego hobby.
Ale cóż, widać zgłosiłam się w niewłaściwe miejsce.

Pozdrawiam,
bawcie się dobrze
Wyedytowałaś pierwszy post i już w ogóle nie wiadomo o co szło.
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 grudnia 2012 10:06
Zamknac i juz.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
14 grudnia 2012 10:25
trzebiska a jednak się rzucasz..  🥂
dziwny ton jak na chęć uzyskania informacji ...  🤔

faktycznie wątek do zamknięcia
Zanim zamkną. Tak swoją drogą pomysł na zemstę w postaci książki (taki był w wyedytowanym fragmencie) jest ciekawy.
Oj... mam wielu wrogów. Siadam do pisania.  😂
trzebiska a jednak się rzucasz..  🥂
dziwny ton jak na chęć uzyskania informacji ...  🤔

faktycznie wątek do zamknięcia


No bardzo przepraszam, że mam własne zdanie i jeszcze śmiem je wypowiadać.
Faktycznie, najlepiej zamknąć twarz komuś kto się z tzw. ogółem nie zgadza. Cóż, świetny sposób na prowadzenie forum dla miłośników tematu. Gratuluję.

🤦
Cóż, świetny sposób na prowadzenie forum dla miłośników tematu. Gratuluję.

🤦

Równie świetny jak wyedytowanie pierwszego postu. Sama się wykuczyłaś i teraz się złościsz.
Nie, nie tyle się złoszczę co jestem zmęczona. Mam po prostu dość łażenia na okrągło, a jak chciałabym coś wprost to się nie daje.

Róbcie co chcecie. Miałam jakiś tam pomysł ale wcale nie wiem czy go zrealizuję. Zaczynam się zastanawiac czy to w ogóle miałoby sens.  🤔
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 grudnia 2012 11:01
Chyba nie bardzo... Kto miałby kupić taką książkę? Kogo ze zwykłych czytelników interesuje jakaś panienka, która nie płaci rachunków?
Pewnie wszystko zależy od ujecia tematu. No bo niby kogo interesuje jakaś głupia panienka, która nie wie czy zdecydować się na Zdzisia czy na Jasia a romanse mają jednak czytelników. Więc chyba nie o to chodzi. Raczej o to, że być może powinien się za to wziąć ktoś o bardziej pokręconym wnętrzu niż ja.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
14 grudnia 2012 11:34
trzebiska mi o ton Twoich wypowiedzi chodzi, a nie o temat i Twoje zdanie  🙄
można wyrazić własne zdanie bez "focha na niedobrą RE-VOLTĘ" 😉  kończę  🚫
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 grudnia 2012 12:28
trzebiska: naprawdę niepotrzebnie sie unosisz i obrażasz. Nikt tu do ciebie żadnych pretensji nie ma o nic,  nikt ci nie każe zmieniać zdania bo nawet nie wiadomo z jakiego na jakie, co  najwyżej razi twój ton wypowiedzi i obrażanie się nei wiadomo na co i dlaczego. 

ja chętnie zakupię książkę o ile będzie ciekawie napisana.
Dobra, jeszcze raz przepraszam za nieokiełznane nerwy. Fakt, ostatnio trochę mnie ponosi. Z różnych względów.

I jeszcze raz proszę o informację na PW. Tym bardziej, że temat rozkręca się na nowo i .... wbrew mojej woli.... wciąga mnie znowu. Myślałam, że mam to za sobą i jedyne co ewentualnie mnie czeka to przerobienie historii w wyobraźni na coś, co może się komuś spodoba. Niewiarygodne jak życie potrafi człowieka zaskoczyć.
(...)Bardzo więc was proszę - jeśli się zetknęliście z tą znaną parą i przypominacie sobie to spotkanie napiszcie o nim choć kilka słów. Będę naprawdę wdzięczna. Im więcej bowiem takich informacji, tym więcej inspiracji i łatwiej się pracuje.

Z góry dziękuję za wszelkie zainteresowanie i odpowiedzi.
Hej, jest tam kto? Jeszcze jakaś chociaż jedna osoba, której udało mi się nie obrazić?  👍
trzebiska, przeczytalam te notki na blogu, ktore podeslalas zapewne wszystkim, ktorzy sie w tym watku wypowiedzieli i szczerze to jawisz mi sie jako osoba nie do konca zrownowazona. Nie neguje tego, ze ta laska robi ludzi w wuja szkodzac przy okazji tej klaczy, ale to w jaki sposob Ty ten konflikt rozgrywasz, to jak sie tym wszystkim emocjonujesz, pisanie ksiazki cholera wie o czym i po co... no najlepiej to o Tobie nie swiadczy, wiec nie dziw sie, ze odzew na Twoj apel jest zerowy.
Wystarczylo ostrzec, ze osoba taka i taka z koniem takim i takim robi to i to, a nie takie lzawe historie pisac 😉
Pisałam to dawno, faktcznie "na emocjach" i może to i wygląda histerycznie ale cóż. Tak to właśnie odebrałam. Całe to zamieszanie.
Pisanie książki wyszło tylko dlatego, że mnie ta historia w ogóle po prostu zainspirowała. Nie do opisania faktów, o czym już mówiłam, ale w pewnym momencie po prostu zobaczyłam w tym to "coś", co przy odpowiednim rozegraniu tematu może dać ciekawy efekt. I stąd tylko moja prośba. Gdyby mi się nie obiło o uszy, że ta para jest dość znana ze swoich poczynań to nie prosiłabym o info. Ale skoro mogę mieć coś w rodzaju osnowy do pomysłu to czemu nie? I zupełnie nie mają tu do rzeczy nic moje ówczesne emocje. Obecne zresztą też nie bo, jak już chyba wspomniałam, nie mam ochoty grzebać się w osobie Justyny. Trochę mi się ckni za koniem bo fajny był ale to tyle.

Szkoda, że tak bardzo skupiacie się na analizowaniu mojego stanu psychicznego czy sposobu odniesienia się do tematu. Zawsze można byłoby to zrobić gdyby ewentualnie taka książka powstała. Bo w końcu żadnej gwarancji na to nie ma 🙂
a czy bohaterka planowanej książki wie , wyraziła zgodę na to żeby tą bohaterką być?
opiszesz jej życie, może biograficznie (tzn zgodnie z prawdą), a może tylko "się inspirując", ale całkiem oficjalnie piszesz, że to właśnie jej historia. czy zgodziła się na to?
rozmawiałyście w ogole?
No nie wiem ile razy jeszcze mam pisać, że to NIE BĘDZIE O NIEJ żeby było zrozumiale. Inspirowanie się czyjąś historią nie wiąże się z korzystaniem z czyjejś biografii w sensie dosłownym.  Gdyby tak było nikt niczego by nie napisał bez pisemnej zgody bo wszystkie postaci książkowe czy też serialowe były na kimś wzorowane.  Prosiłam o kilka zdań żeby wyrobić sobie pogląd jak to mogłoby wyglądać. Opracować konstrukcję, szkic. Owszem, być może korzystając z czyichś poczynań, ale jak mówiłam nie dosłownie i nie wprost. Ale skoro to takie trudne.... To dobra. Chyba się poddaję.


Dziękuję wszystkim. Przede wszystkim tym, którzy byli łaskawi napisać do mnie te dwa, trzy zdania odpowiedzi na pytanie bez dodatkowej analizy psychologicznej czy sytuacyjnej.


A teraz - czy ktoś mógłby wreszcie zamknąć ten wątek?!
stillgrey daj adres bloga, chętnie poprawię sobie humor czymś oryginalnym  😀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 stycznia 2013 14:09
przecież powyżej jest wklejony adres bloga - nie ma tam raczej nic do śmiechu, a wręcz jest to smutna przestroga dla przyjmujących konie w pensjonat - jakich ludzi sie wystrzegać

[quote author=stillgrey link=topic=89942.msg1593375#msg1593375 date=1353667885]
a czy niewtajemniczeni moga prosic o przyblizenie historii? 😉


http://rozmowywtloku.blog.onet.pl/Klacz-arabska-Brzoza,2,ID327050359,n
[/quote]
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się