Revoltowe wielkoludy(wielkokonie), czyli im wyższy koń tym lepiej :)

Sama mam zawrotne 158cm, ale lubię wielkoludy, może nie jeździ się najłatwiej ze względu na krótkie szkity, ale jakoś idzie :P
177cm
Zdarzyło mi się też jeździć na koniu, który miał koło 180, koromysło takie, że przeważnie nie sięgałam z ziemi by go osiodłać xD
Znam ten ból, chociaż jak czasem wielkolud miał focha i zabierał łeb przed ogłowiem to masakra. I oczywiście dziękujmy Bogu za schodki do wsiadania :P O dziwo jak już siedzisz na tym wielkim kopytnym to nie czujesz jego wysokości, jedynie ludzie mogą mowić, że śmiesznie razem wyglądacie lub jeśli jeździsz z innymi ludzmi to jakoś tak wyżej 🙂.
zelka2303, ja miałam przez pierwsze dwa miesiące ten sam problem, ale na szczęście potem Kaszmir nauczył się trzymać głowę w dole. A schodki to wciąż obowiązkowe wyposażenie.
Ja mam sporą przerwę w temacie koni. re-volta jest moim jedynym kontaktem z końmi, odkąd wyjechałam. Ostatnio widziałam bryczkę z dwoma końmi wiejskimi :P a nieopodal przepiękną karete ślubną, niestety obie pary były w ruchu mimo to pierwsza myśl, a może podbiedz i pogłaskać chociaż koniki... 🙁
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
07 listopada 2012 21:07
Ja puchnę z dumy 💘 💘 💘, więc mimo, że zdjęcie nie jest zbytnio fantastyczne, to muszę się pochwalić.  😅Moja Trenerka znalazła sposób na rozbujanie Mamuta  👍 i teraz latamy.. :jogin:

scarlett mówiłam  już na Fb, ale powiem i tu, Lucek wygląda ZJAWISKOWO!  😍
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
07 listopada 2012 21:19
wilczyk My to na Ciebie czekamy w stajni..🙂😉
scarlett
PumCass   zachowaj zimną krew!
09 listopada 2012 23:57
scarlett wymiatacie z Luckiem  👍
Ja kupiłam kilka dni temu konia który ma 175 cm i jest mi po prostu dziwnie. Miałam dotąd małego konika, 155 cm i jeździłam na nim przez 3 lata, tylko na Nim. Nie mogłam na tego nowego wsiąść. Ale o wiele wygodniej się jeździ, te małe koniki przebierają tymi nóżkami, a duże mają takie wieeelkie kroki :p
Pamm, miałam podobnie, ale teraz jest  😍 😍. Wielkoludy to najlepsze, co być może!

Scarlett, Wy jesteście za piękni. Obserwuję Was i tu i na photoblogu i uwielbiam Waszą parę!
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
26 listopada 2012 19:16
Pamm to ja miałam na odwrót.. Jeżdżę na swoim wielkoludzie, a ostatnio do koleżanki pojechałam i wsiadłam na 158.. Jednak Wielkonie przy moim 182 to jedyne dobre rozwiązanie 🙂

kaszmirowa2302 Bardzo mi miło, że się podobamy. Staramy się jak tylko możemy, żeby wypadać jak najlepiej.  :kwiatek:
Scarlett

To Ty chyba jak jeździłaś na tym koniku 158 cm to nogami haczyłaś o ziemię :p.

Ja się aż boję na tego konia wsiadać. On jest dla mnie wielki, chociaż ja mam 170 cm. Nie znam go, mam go dopiero kilka dni i nie wiem co ten koń może zrobić, a jest na pewno bardzo silny. Jeździłam na Nim tylko u poprzedniej właścicielki. Teraz pracuje z Nim z ziemi, wolę poczekać aż się trochę zadomowi 🙂
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
26 listopada 2012 20:32
pamm, wielkokoń nie może być zły 😉 trzymamy kciuki!  :kwiatek:
xequus, ale on jest w nowym miejscu i jest bardzo spięty. Chce na razie popracować z nim z ziemi, żebyśmy się lepiej poznali, zaprzyjaźnili. Chociaż do czasu kiedy się oswoi z nowym otoczeniem. Zobaczył wczoraj pierwszy raz w życiu krowę, to stanął jak wryty i nie szło go ruszyć, ma takie reakcje na wiele innych rzeczy. Urodził się u poprzedniej właścicielki i spędził tam 7 lat, więc na pewno będzie mu ciężko się przyzwyczaić. Do tego od małego był z tymi samymi końmi. A tu nagle taka zmiana, inne konie, ludzie których w ogóle nie zna. Z tym moim małym konikiem też przenosiłam się do innej stajni, bo stwierdziłam że w tamtej miał złe warunki. Ale mu było dużo łatwiej bo przeniosły się z Nami dwa inne konie z tej samej stajni do tego znał mnie. Byliśmy razem przez 3 lata. Ehh. Dla mnie też to jest wielka zmiana, czuje się na Nim jak na Bóg wie jakim wysokim koniu :p
pamm pokaż zdjęcia  😎
Martuha, jak mi koleżanka w końcu wyśle to pokażę . Ale ona ma takie ruchy że trochę sobie poczekam, miała wysłać wczoraj, potem powiedziała że dziś rano, a dziś powiedziała że jutro rano :p
A ja na swoim nie czuję "wysokości". Wielkonie nie są złe one po prostu mają swój rozum proporcjonalny do masy i tu czasami mamy konflikt interesów.
kaszmirowa2302, tak ale postaw się w mojej sytuacji. 3 lata na dużo mniejszym koniu, dzień w dzień. Mi na pewno też nie będzie źle jak się przyzwyczaję.
Ja na swojej też nie czuję wysokości 🙂
no może poza wyjazdami w teren. na tej wysokości jest więcej gałęzi  😁
Ja miałam w sumie 1.5 na klaczce 156?158 cm, ale kiedy kupowałam byłam na etapie jeżdżenia na kilku koniach niby dla siebie.
Pamm, trzymam kciuki i czekam na zdjęcia. Myślę, że dobrze, że zaczęłaś od pracy z ziemi, bo z doświadczenia wiem, że wielkokoń to musi coś robić z własnych chęci. Na siłę przegramy, ja wciąż o tym zapominam 😵
Mam jedno zdjęcie, jeszcze jak był u poprzedniej właścicielki ale nie mam pojęcia jak wstawić xd . Podpowie ktoś ?
to taki on sobie jest :p Musiałam jakoś na szybko zakryć twarz :p
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
26 listopada 2012 21:40
Wydaję mi się, że to jest tak, że my przyzwyczajone do wielkokoni nie odczuwamy już wysokości na żadnym koniu za to, Ci którzy przesiadają się z mniejszego na wielkiego to faktycznie mają prawo mieć pewne obawy 😀 ja się bez bicia przyznam, że strasznie się bałam swojego(wtedy jeszcze nie mojego) wielkokonia i mój lęk wysokości dawał się we znaki, a teraz nie zamieniłabym go ani na cm mniejszego 😀
Martuha to kiepski las tam masz, bo u nas wszyscy muszą się schylać, a ja staję w strzemionach i zero gałęzi.
Pamm, kasztan 😍
ja się bałam przed pierwszym wsiadaniem, że będzie strasznie wysooooko, ale jak wsiadłam to od razu było normalnie, mimo, że przesiadłam się z klaczy 20cm niższej 🙂
Taak, kasztan. Poprzedni też był kasztan. Zawsze mi się trafi kasztan, chociaż nie chciałam kasztanów :p
Ja najpierw miałam kasztankę i pod żadnym pozorem nie chciałam siwego i jest siwe.
Ja wsiadłam przy kupnie na zasadzie " wsiądź! Zobaczysz jak to na dużym koniu". I tak zostało, choć byliśmy zdecydowani na kasztankę.
Ja właśnie zawsze chciałam mieć siwego konia, dla mnie siwy koń to idealny koń
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się