hucuły.

emptyline   Big Milk Straciatella
06 grudnia 2012 18:11
Ja się nie uniosłam, ty za to potrójnie.
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
06 grudnia 2012 18:13
pampera ale całe? On tak pierdzi ostatnio i śmierdzące kupy wali że szok.
krojone 😉 Nawet marchewkę mu kroję, bo on tak się śpieszy zawsze przy jedzeniu, że nie zawsze pomyśli o dokładnym pogryzieniu...  😲

Swoją drogą, wczoraj moje dzielne konisko chciało szybko wejść do stajni, bo żarcie już tam na niego czekało. Wszedł normalnie i zbyt wcześnie chciał skręcić co skończyło się glebą w stajni. Nogami przywalił w wiadro z wodą a łopatką w drewniany żłób na ziemi... deska odpadła, a koń jak gdyby nigdy nic zajął się jedzeniem owsa...  🏇 Nic mu się nie stało, dziś szalał jak obłąkany  😂 zwłaszcza, że zła pańcia przypięła mu do ciągnięcia oponę (taką maluczką) co zaowocowało pięknym wyrzutem tylnych nóg w górę  😁
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
06 grudnia 2012 21:02
jak tam Wasze miśki cieszą się z zimy? moje raczej nie ,szczególnie z dzisiejszego - 10 mrozu
na wieczór poszłam zobaczyć do swoich dzieci i Wieśka do mnie przyszła i od tego mrozu wyglądała jak 50 letnia babcia 🙂
heh jutro rano bedzie z -15, u Was też takie mrozy ?
a śniegu to tak z 10 cm napadało
moje mamuty :

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
06 grudnia 2012 22:26
pampera, koza to się pewnie trzęsie nawet na widok gazety 😉

Huculska Ostoja, to u Was strasznie zimno. U nas co prawda też gorąco nie jest, ale duuużo cieplej. Konie póki co w nosie mają pogodę. Hucuły oczywiście, bo szlachetne dupska to do stajni ciągną już ok 16.

Alicja_8   Z pasja...z miłością...
07 grudnia 2012 14:43
Huculska Ostoja ale fajny paśnik  😲
A no hucułom zima nie straszna 🙂
U nas -2 i śnieżku coraz więcej.

A to Magnaś z kumplem 30 cm wyższym:


a ja znalazłam dziś przypadkiem w necie swoje dawne zdjęcie z moim poprzednim koniem- hucułem Pilotem 🙂 zrobiło mi się tkliwo i pomyślałam, że wrzucę tutaj 🙂
Miałam obiekcje, czy wrzucać, ze względu na meganiedopasowane siodło, ale dla uspokojenia napiszę, że to było moje pierwsze ujeżdżeniowe siodło, polecone mi przez osobę, do której miałam zaufanie pod tym względem [jak widać niesłusznie 😉] i... niebawem zmienione na dobre 😉
a ja znalazłam dziś przypadkiem w necie swoje dawne zdjęcie z moim poprzednim koniem- hucułem Pilotem 🙂 zrobiło mi się tkliwo i pomyślałam, że wrzucę tutaj 🙂
Miałam obiekcje, czy wrzucać, ze względu na meganiedopasowane siodło, ale dla uspokojenia napiszę, że to było moje pierwsze ujeżdżeniowe siodło, polecone mi przez osobę, do której miałam zaufanie pod tym względem [jak widać niesłusznie 😉] i... niebawem zmienione na dobre 😉


to w klikowej tak ? 🙂
z którego roku ? 🙂
czy to pokaz ujeżdżenia ?:P
łał 🙂 Nie wygląda to jak tradycyjny obrazek hucuła 🙂 I ogólnie on jakiś taki duży...
Wiecie co mi jeszcze przyszło do głowy jako, że już się zainteresowałam huculskim tematem?
Czy są znane jakieś ciekawe mieszanki hucuło-coś? Bo np. z innych prymitywnych ras potworzyły się takie popularne mieszanki typu arabokonik czy fiordo-arab. A hucuło-coś?
Nie wiem dlaczego ale odkąd oglądam ogłoszenia ze sprzedażą koni i widzę, że największa moda jest obecnie na tinkery, to cały czas sobie myślę - a jakby tak hucułkę pokryć tinkerem? (u Dalii prawie do tego doszło, ale niestety tinker chciał a nie mógł - wałach 😀). Zna ktoś taki przypadek?
Ja osobiście znałam mieszankę fiorda z hucułem i arabka z hucułem ale o tinkero-hucułach nigdy nie słyszałam. Aczkolwiek przyznam, ciekawie by wyglądało takie zestawienie 🙂
Muchozol ma mieszankę hucuła z koniem fryzyjskim- Muchę.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 grudnia 2012 18:27
W Gładyszowie jest też sporo mieszanek hucułów z małopolskimi.
macie jakieś fotki? Nie wiem dlaczego ale hucuło-fryza wyobrażam sobie jako maszkarę 😀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 grudnia 2012 18:38
A właśnie się mylisz 😀 Muchozol wstawiała na forum kilka razy zdjęcia Muchy i to naprawdę ładne konisko. Mi przypomina trochę ślązaka. Zajrzyj do wątku o mieszankach ras, tam jest kilka hucuło mieszanek.
faktycznie że ładna! dzięki za polecenie wątku, idę oglądać 😀 Mnie fascynują takie mieszanki 😀
Huculska Ostoja   Fotografia Beata Gan
07 grudnia 2012 19:04
tu masz mieszanki  z hc. 🙂
http://huculy.phorum.pl/viewforum.php?f=24
tak, Klikowa, tak, pokaz ujeżdżenia 😉 nie wiem, który to był rok. Koń to jeszcze wtedy ogier Pilot, od Rabki po Rewirze, hod Gładyszów. Mam jeszcze kilka naszych mało huculskich zdjęć jakby co 😉
kasiakliczkowska, zdjęcia zapowiadaj śmiało, bo mi się bardzo Pilot podoba 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
07 grudnia 2012 23:12
U mnie w pracy są dwie mieszanki:

1. Hucuło-ślązak (o-m)
2. Fiordo-hucuł
ja zachorowałam na hucuło-tkinera albo koniko-tinkera 😀 Zobaczymy jaką kobyłę uda mi się upolować 😀
Dobra, nie zaśmiecamy wątku bo to trochę  🚫
z pokazów:





i piaffik z treningu:


i początki hiszpańskiego 🙂
http://smg.beta.photobucket.com/user/KasiaK/media/hiszpaskikrokPilot.mp4.html

i jakieś tam inne:

No i niech mi ktoś powie, że hucuła nie można zrobić ujeżdżeniowca...  😀 Świetny ten Pilot 🙂
Bischa Boski ten hucuło-fiord  😍 Możesz napisać o nim coś więcej? Które z rodziców było fiordem? jaki jest z charakteru?
A my zimę spędzamy wesoło galopując po łąkach  🏇
Midnette Dalia jest śliczna ! 🙂 Daj więcej fotek, jak będziesz miała 😀
Alicja_8   Z pasja...z miłością...
08 grudnia 2012 18:45
Midnette cóż za fajnie zrobiona zimowa fota 🙂 łąki w ten poczatek zimy to chyba najlepsze miejsce do galopowania bo wszędzie twardooooo...
Dziękujemy slicznie 😉 Co do galopów na łąkach to fakt, podłoże idealne do szarżowania 🙂

Tutaj więcej zimowych szaleństw:
Bischa   TAFC Polska :)
09 grudnia 2012 00:36
mat_f, niestety nie wiem który rodzic był kim, tabliczka wisi na boksie, ale są tylko imiona rodziców podane (pamiętam, że matka to Dorotka) bez ras. Dofi jest hodowli SK Moszna.
17 letni pan koń, za czasów młodości ponoć niezły łobuz i hultaj, jak poszedł z prowadzącym go człowiekiem (pod pacjentami problemów takich podobno nie było), obecnie stateczny, leniwy, najchętniej by stał pod pacjentami, na padoku lubi się bawić z resztą koni, nie chodzi raczej na zajęcia jeździeckie, bo nie lubi tego, świetny do zajęć typowo hipoterapeutycznych, za jedzenie da się pokroić, zobaczy nawet jabłko położone pod drzewkiem w doniczce, trzeba uważać, bo lubi skręcić w stronę torby ze smakołykami leżącej na ławce. Nie ma na niego mocnych jeśli chodzi o rozwiązywanie się-u niego nie ma "czy się rozwiąże", tylko "kiedy?", żeby nawet przez kilka sekund poskubać trawę, skutkuje tylko przełożenie uwiązu przez kółko kantara i tak zawiązanie bezpiecznego supła, nie sięgnie do niego pyskiem i się nie rozwiąże.
mat-f-hucuło-fiord, o którym pisze Bischa, miał ojca hucuła (gniadosrokaty Fokus po Lubas).
Bisha, @g@ Dzięki za informacje! Utwierdziły mnie w przekonaniu, ze mieszańce fiorda mają charakterki i "dają się pokroić za jedzenie" 🙂 Dla mnie jest piękny - fiordzka budowa i stercząca grzywa plus ta maść  😍 No cudo!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się