Stajnie w Warszawie i okolicach

Chciałabym się czegoś dowiedzieć o stajni Mohorta, czyli tej na ul. Odkrytej, na nowodworach.
Wiem, że pensjonat kosztuje 700 zł, ale jaka atmosfera, jak ma się co do opieki ?  :kwiatek:
Malutkie boksy..
W moim założeniu jest, żeby koń spędzał jedynie noc w boksie.. konie na padoku są do zmroku w Mohorcie rozumiem, tak ?
super natomiast nie zmienia to faktu że boksy są malutkie  🙄
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
22 grudnia 2012 21:43
Dar, jak jest mały boks to myślisz że koniowi będzie wygodnie się w nocy położyć w nim? Małe boksy to małe boksy, jedynie do przyjęcia byłoby, gdyby konie były 24/7 na dworze a do boksu sprowadzane tylko przy baardzo złej pogodzie na trochę, aż sie pogoda poprawi.
jak szukałam pensjonatu jakies 1,5 miesiaca temu to Pan w Mohorcie powiedział mi ze nie maja wolnyc boksów i ze maja stałą ekipę i raczej ludzi z zewnątrz nie przyjmują, az mi sie głupio zrobilo;/
Ja do Mohorty chciałam zajrzeć jak zastanawiałam się nad przeprowadzką konia - obecnie konia mam 60km od domu a Mohorta jest pod blokiem😉
Wynik: zadzwoniłam, Pani która odebrała wydawała się być miła, stwierdziła, że oczywiście boks jest i atmosfera jest super i że wszystko jest super ale... UWAGA... jak chciałam się umówić żeby zobaczyć stajnię na żywo to kazała mi obejrzeć dwie stajnie które jeszcze są w okolicy i dopiero jak mi się tam nie  będzie podobać to zadzwonić do niej i ona ewentualnie znajdzie czas 😲
Z mojego odczucia to było mega dziwne
Poza tym, stajnia jest zamknięta na 4 spusty i właściwie tylko mieszkańcy przylegającego bloku mogą z balkonu cokolwiek zauważyć bo tak to płot, żywopłot itd, do stajni można przyprowadzać gości tylko za zgodą właściciela (znaczy jakbym chciała przyjść z koleżanką to muszę pytać o zgodę).
Co do warunków: padoczki małe, placyk do jazdy, stajnia przy wale wiślanym po którym można jeździć.
Z zewnątrz wygląda wręcz bajkowo (mają swoją stronę na fb) a w środku ponoć malutkie boksy.
Znam człowieka który od lat trzyma swoje koniki jakieś 500m od tej stajni i nie wypowiada się przychylnie. Generalnie jak dla mnie trochę dziwna ta stajnia.
Znam człowieka który od lat trzyma swoje koniki jakieś 500m od tej stajni i nie wypowiada się przychylnie. Generalnie jak dla mnie trochę dziwna ta stajnia.


To gdzie ta stajnia 500m dalej od Mohorty ?


Właśnie staram się przenieść konia który jest w Wólce Łosiowej. Dla mnie może nie jest źle tam, bo samochodem się dojedzie, ale koleżanka miałaby kilka przesiadek ZTM.. a po szkole to nie jest bajka. No i konio ma 180 cm w kłębie, wielki jak dąb..  😫 Więc on to w każdym boksie by wyglądał jak pączek.  😁
No to w Mohorcie walił by łbem o sufit, bo o ile dobrze pamiętam to tam prócz tego że boksy są małe, to jeszcze jest strasznie nisko.
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2012 11:11
To prawda, jest bardzo nisko. Nawet dla arabow nie bylo tam wysoko...
No i przede wszystkim nie ma w tej stajni kogokolwiek, kto znalby sie na koniach. Syf w boksach, malo miejsca i problematyczny wlasciciel. Slabe zarcie.

nie nie i jeszcze raz nie. jedyny plus tej stajni, to ladne otoczenie ale imo to za malo, zeby postawic tam konia.
To samo mnie uderzyło po obejrzeniu zdjęć na fb. Ten strop to chyba na kucyki mierzony 😲 Czarno widzę przy takiej wysokości pomieszczeń wentylację, już na pewno w lecie musi być gorąco i duszno.
Przerost formy nad treścią - stajnia musi być dobra dla koni, a dopiero potem może być ewentualnie ładna (chociaż co kto lubi, mnie taka sielsko-arkadyjska architektura nie rusza).
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2012 11:18
quantanamera, i tak jest. krotko mowiac wali amoniakiem.
Ok, ja pamiętam Mohortę kiedy jeszcze ta stajnia wśród Warszawiaków była znana jako Odkryta, byłam w niej 2 razy jako dziecko i rzeczywiście bardzo mi się podobała bo ładna, ale była ciasna.. Widzę że dalej tak zostało, dlatego klapa..  😵

Dostałam propozycję odnośnie stajni Equicare w Borzęcinie Małym. Więc jest to w rejonach Babic.
Wiem że dojazd ZTM jest - a to akurat najważniejszy punkt programu, bo jeśli dojazdu dla koleżanki nie będzie to ona nie wydzierżawi tego konia, jeśli nie wydzierżawi to zostaję dalej na Wólce Łosiowej - nie mówię, że tam źle.. ale wg. mnie za daleko. Dowiedziałam się, że pensjonat 700zł, jest hala, padoki, ujeżdżalnie.. Ale to są czynniki dla mnie, które jestem w stanie zaakceptować. A jak z higieną? Stajnia jest prowadzona przez weterynarza, więc wydaje mi się że nie powinno być źle, ale.. nic mnie nie zdziwi dzisiaj już raczej. Ktoś ma jakieś opinie, byliście tam ?

literówki
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2012 12:20
w Equicare hala?
Anderia   Całe życie gniade
23 grudnia 2012 12:24
No właśnie, chyba jakaś pomyłka się wkradła, bo tam raczej hali nie ma 😉
Z tego co się orientuję to jest czysto, panuje porządek. Konie dostają dobrze jeść, według życzeń właścicieli. Więcej Ci nie powiem, bo więcej nie słyszałam, sama też nie byłam.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
23 grudnia 2012 12:29
Ja stoję w equicare i hali nie mamy i mieć nie będziemy 🙂

Anderia, a ty to miałaś do nas wpaść!  🤬
Dzięki Pony za zdaną opinię na fejsie. Sama widzisz, że mam ciężki orzech do zgryzienia..
Czy naprawdę tak trudno znaleźć dobrą stajnię blisko Warszawy za max 800 zł i dojazdem max 40 min i to jeszcze ZTM?  👍
Ten ostatni warunek jest najtrudniejszy do spełnienia.. A inaczej to nic się nie uda..  😵
Zaczynam wątpić i chyba jestem skazana na dojazd samochodem do Wólki Łosiowej albo Łosiowej Wólki bo już nie pamiętam..  🤦
A naprawdę nie chce, bo który trener mi tam dojeżdżać będzie..
dar, no ale co ci w equicare nie pasuje? Cena się zgadza, dojazd ZTM jest - coś ci tam nie pasuje? Bo jeśli szukasz z halą do 800zł, to nie ma szans przecież 🙂
dar, no ale co ci w equicare nie pasuje? Cena się zgadza, dojazd ZTM jest - coś ci tam nie pasuje? Bo jeśli szukasz z halą do 800zł, to nie ma szans przecież 🙂


To nie mi nie pasuje.. Dojazd trwa godzinę i jedną minutę od przystanku do przystanku.. Koleżanka chce max 40 minut..
gdyby nie to - miałabym już stajnię którą chętnie bym wybrała nie wahając się. W tym wypadku albo Klaudyn albo zostanie gdzie jest..  🤦

Dla mnie hala to dodatek. Dla koleżanki chwalebne.
Ale odmówiłam postawienia w Agmaji, bo nie tylko ważna jest cena (a Agmaja, z tego co kojarzę to chyba teraz 900 kosztuje nawet) ale również padoki. Ten koń jest duży, nie chcę by stał w boksie i z utęsknieniem czekał aż rozprostuje nogi.. Chcę by pochodził, pobrykał sobie jeśli będzie miał na to ochotę a tego w Agmaji raczej nie zastanę.
Ja jestem więcej w stanie ścierpieć, jeździć samochodem, płacić dodatkowo za wachę.. ale ten dojazd max 40 minut to jest warunek numer jeden. A z Bielan znajdziesz mi inną stajnię z 40 minutowym dojazdem ? już nawet myślę by poruszyć swoje - jakieś, ale są ! - znajomości i popytać o stajnię prywatną w Babicach bo też i coś takiego tam jest..
kujka   new better life mode: on
23 grudnia 2012 13:46
no to kolezanka chyba nie z Warszawy, jak sobie taki dojazd komunikacja miejska wymarzyla...  😂
dar, ja mieszkam na Bielanach i dojeżdżam do Duchnic w 15 minut. No ale samochodem, a i cena wyższa. W okolicach Babic, Zielonek i dalej jest kilka stajni, powinno dać się coś znaleźć. Koleżanka ten dojazd trochę z kosmosu sobie niestety wymyśliła...
A Ostoja? Tam cena (z zeszłego roku) to 700-750 zł, jest dojazd komunikacją dobry z Bielan, są padoki.
[quote author=indianwolf link=topic=46.msg1623979#msg1623979 date=1356223986]
Znam człowieka który od lat trzyma swoje koniki jakieś 500m od tej stajni i nie wypowiada się przychylnie. Generalnie jak dla mnie trochę dziwna ta stajnia.


To gdzie ta stajnia 500m dalej od Mohorty ?

[/quote]

Stajnia jest dosłownie 500 m bliżej centrum Warszawy idąc wałem wiślanym. Tylko, że nie jest to stajnia pensjonatowa. Człowiek ma 3 boksy angielskie i trzyma tam swoje dwa feliny. Malutki placyk do jazdy.
Dojazd szybki - ok.35min z metro młociny jest do KJ Truskaw. Ale cena 900pln.
kujka, mi akurat ten temat nie do śmiechu.  🙄

Dzionka, ja dopiero zaczynam jeździć sama samochodem, tzn tata puszcza mnie już coraz dalej i nie wsiada ze mną do jego auta (tak, dziś pojechałam odwiedzić Prima w stajni na Bródnie), więc dla mnie te 15 min by się pewnie wydłużyło do ok. 30 😉 Dla mnie to nie problem. Ale cena już tak, bo niestety nie zarabia człowiek dużo na śmieciowej umowie. Oczywiście tym człowiekiem jestem ja. No i chyba muszę zainwestować w GPS'a ;P
Myślałam o Ostoi, ale.. autobus z Marymontu i przesiadka na konwaliowej, i jeszcze ma być "nie daleko od przystanku do stajni" także.. również odpada.
Po za tym byłam w Ostoi i jakoś mnie stajnia nie przekonała. Ja naprawdę nie wymagam dużo.. Tylko cena ma się zgadzać i mają być padoki. Łatwiej będzie znaleźć nową koleżankę do spółki bo czuję że to nierealne do wykonania zadanie..  😵
Póki co rozmawiałam z panią z Klaudynu i jeśli tylko mama mojej koleżanki się zgodzi (kolejny warunek) koń na pewno w niedalekiej przyszłości zostanie tam przeniesiony bo dojazd zajmowałby jedynie 28 min ! No i właściciel musi się zgodzić również..

indianwolf, no to nie mam co liczyć, że przyjmie obcego konia.

AguSia, coś za coś..

Nie mam siły na takie akcje. Poczekam jeszcze tydzień. Albo koleżanka się określi odnośnie Klaudynu, albo koń zostaje u siebie.
Tylko cena ma się zgadzać i mają być padoki.

tu Truskaw też nie pasuje. tam wszystko fajnie, ale nie za to 900. no i padokow też jak na lekarstwo.
ja tez jestem z bielan-blizej mlocin-  i dojezdzam do wilczenca w 20 min+spacer 10min
galeria, znajdę sponsora i postawię konia na Bródnie !

knieja, Wilczeniec raczej >800 zł nie kosztuje.

a nawiasem, ktoś wie ile w Pepelandzie ? Bo i hala jest i jakiś dojazd ZTM, i w sumie jakieś takie małe bo małe, ale padoki. No i tereny..
swoją drogą, to Klaudyn najlepszym wyborem też nie jest. no chyba że w ramach tego, że macie tak blisko chcecie same w boksie sprzatać. bo tam wybierane chyba raz na 2? tygodnie. boksy klaustrofobiczne, duszno.
Myślałam o Ostoi, ale.. autobus z Marymontu i przesiadka na konwaliowej, i jeszcze ma być "nie daleko od przystanku do stajni" także.. również odpada.
Po za tym byłam w Ostoi i jakoś mnie stajnia nie przekonała. Ja naprawdę nie wymagam dużo.. Tylko cena ma się zgadzać i mają być padoki. Łatwiej będzie znaleźć nową koleżankę do spółki bo czuję że to nierealne do wykonania zadanie..  😵



Ja z Wawra dojeżdżam do Ostoi 1,5 godziny. Dojazd ztm + dojście...więc nie mów, że z Bielan jest zły dojazd  🙇
LatentPony   Pretty Little Pony :)
23 grudnia 2012 16:26
swoją drogą, to Klaudyn najlepszym wyborem też nie jest. no chyba że w ramach tego, że macie tak blisko chcecie same w boksie sprzatać. bo tam wybierane chyba raz na 2? tygodnie. boksy klaustrofobiczne, duszno.


Ale w klaudynie nie można sprzątać samemu. Nie mają płyty obornikowej i nie mają gdzie składować obornika. Więc nie ma takiej możliwości. Raz na dwa tygodnie przyjeżdża wóz, wtedy jest wszystko wywalane i wóz odjeżdża.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się