Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

galop nie Warszawa,konkretnie wilanów (stare kabaty koło lasu 🙂

Muffinka po prostu chce mieć to już za sobą,martwie sie czy wszystko bedzie ok,masakra mam tyle mysli 🙄

2 stycznia mam ktg 🙂

opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 grudnia 2012 10:07
szafirowa, a to na pewno, że będzie kolejna schiza hehehe
Ale nie powiem, czuje się trochę spokojniejsza. Najważniejsze, że rozwija się prawidłowo.
Przez ostatnie dwa dni coś mi pęcherz dokuczał, mam nadzieje, ze szybko minie...
Mąż chory, mam nadzieje, że nic od niego nie złapie.

A ja kiedy poczuje ruchy dziecka?
I kiedy można określić płeć?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 grudnia 2012 10:17
opolanka, 16 tydzien- wtedy sa juz wyksztalcone zewn.organy plciowe. A ruchy tez tak jakos- najwczesniej 16, ale jako pierworodka to pewnie blizej 20, a nawet w 22. Ja dalej nie wiem co Jas, a co jedzonko 😁 I czy mi sie sni czy faktycznie w nocy buszuje 😁
Karina7  wiem, co masz na mysli. Ja tez juz tylko czekam na rozwiazanie, tyle rzeczy galopuje mi przez glowe... i rowniez drugiego mam wizyte u lekarza 😀 trzymam kciuki  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 grudnia 2012 10:29
szafirowa, hehe no mi sie po świętach też wydawało, że sie może ruszać, ale to niestety było wezwanie do toalety hahaha

No to muszę się uzbroić w cierpliwość. Chociaż jak małe takie żywotne, to może i lepiej, że jeszcze nic nie czuje, bo da mi popalić 😉
dempsey   fiat voluntas Tua
28 grudnia 2012 11:04
Wetnę się z wykładem nt atopowego zapalenia skóry - długim, bardzo obszernym, pełnym precyzyjnych informacji. Encyklopedia wiedzy o problemach skórnych zw. z alergią, świądem i astmą.

http://www.atopowe-zapalenie.pl/media/irena-grzesiak-wyklad.mp3 wersja audio.
I strona dr. Ireny Grzesiak
Jeśli są tu atopicy-drapacze i jeszcze tego nie znają to polecam.
Dempsey dzieki, zaraz sie za to wezme.
Moj Kazio zima ma masakryczna skore, sucha, szorstka, czerwona pod kolanami i lokciami. Teraz dodatkowo zlapal na to wirusa tzw mieczak zakazny, wirus z grupy opryszczki ktory czesto atakuje oslabiona skore u dzieci.
A latem, wiosna i jesienia ma skore bez skazy, gladziutka i nawilzona bez smarowania i zadnych zabiegow. Nie widze zadnych innych dodatkowych czynnikow poza pora roku i zwiazanym z tym ogrzewaniem, przesuszeniem powietrza i ograniczonym przebywaniem na zewnatrz.. I badz tu madry czlowieku :/
dempsey   fiat voluntas Tua
28 grudnia 2012 11:22
Ja słucham. I czytam pilnie atopedię.
Dotarło do mnie, że to co z Julem się dzieje, ten proces, który trwa od półtora roku, potrwa jeszcze długo. Oby nie całe życie.. Spotkałam właśnie znajomych znajomych, którzy cierpią od dzieciństwa, naprawdę poważnie cierpią w wyniku zaostrzenia zmian, które ja dziś widzę u mojego synka jako nieznaczne  🤔 🤔 🤔 🤔

Na razie pojęłam tyle, że to trudna choroba - i do ujęcia w jakieś ramy objawowe i przyczynowe. Wielka różnorodność przyczyn, objawów, reakcji na leczenia. Żadnych reguł -wszystko do wypracowania osobniczo, na podstawie dziesiątków czynników. Obserwacja, żonglerka kolejnymi specyfikami, rygorystyczne reguły pielęgnacji. Leczenie sensu stricte trudne lub niemożliwe.

O mleczaku zakaźnym słyszałam, współczuję. Czytałaś to?
z własnego doświadczenia wiem, że najskuteczniejszą metodą walki z mięczakiem jest "wymrażanie" ciekłym azotem u dermatologa. Jak tylko pojawiają się nowe wykwity znów i znów, powoli ale mozna się tego pozbyć.
Jeżeli chodzi o bolesność tej metody, to pewnie sprawa indywidualna. Chociaż nastawiona byłam na niesamowity ból, a faktycznie nic nie czułam.

A ja kiedy poczuje ruchy dziecka?
I kiedy można określić płeć?


ja poznałam w 13 tygodniu i poczułam koło 17 tygodnia
Mdłości u mnie dają się we znaki. Umieram po prostu. Cały dzień się męczę, co prawda nie wymiotuję, ale żołądek, ból, zawroty głowy i tętnienie doprowadzają mnie do rozpaczy. W nocy chciałam umrzeć. 🙁
Nie mogę nic jeść, wmuszam w siebie cokolwiek :
Mdłości u mnie dają się we znaki. Umieram po prostu. Cały dzień się męczę, co prawda nie wymiotuję, ale żołądek, ból, zawroty głowy i tętnienie doprowadzają mnie do rozpaczy. W nocy chciałam umrzeć. 🙁
Nie mogę nic jeść, wmuszam w siebie cokolwiek :


Przede wszystkim gratuluje fasoli.
Ale jak Ciebie czytam to tak jakbym czytała o sobie w trakcie ciąży.
Dla mnie te 9 mcy  wcale nie było żadnym blogoslawionym stanem.
Przez cały ten okres czulam sie fatalnie, non stop wymiotowałam, mdlałam, miałam mega zgage itp.
Mam nadzieje że u Ciebie w II trymestrze wszystkie te dolegliwości miną i bedziesz czuła się już dobrze
Ja też mam nadzieję 🙁
Moi zdaniem ten kto powiedział, że ciąża to nie choroba, to albo w ciąży nigdy nie był, albo nigdy nie był chory.
Ja Cię tajnaa pocieszę  😁 rzygałam do końca.
Ciążą - błogosławiony stan. Wziął się pewnie od tego, że Jezus umierał na krzyżu...
tajnaa nie martw się! każda kobitka inaczej znosi ciąże. Ja ani razu nie wymiotowałam... baa nawet nie wiedziałam na początku, że jestem w ciąży  😉 bo cykle miałam nieregularne i długie. Myślałam, że to przemęczenie. Więc piłam więcej kawy  🤬 i pracowałam jak głupia noce i dnie. Rekordowo to maraton 48 h bez spania na łóżku tylko w aucie... dopiero w pracy mi koleżanka zasugerowała czy ja nie jestem w ciąży... 👀 bo mnie mdliło od psów. Powiedziałam jej, że to nie realne... a dopiero jak padłam już na nos  😵 to zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie miała racji  😉 Zrobilam test tak od niechcenia... a tam piękne 2 kreseczki były. Kupiłam drugi, bo myślałam, że tamten był jakiś zafałszowany. Też pozytywny wyszedł. Poszłam szybciutko do lekarza... i już 9 tydzień był  🤣
Od razu bijące serduszko i maleńka fasolka, która przyprawiła mnie o łzy szczęścia  😍 bo tak bardzo pragnęłam dziecka ( jak się później okazało mój chłop jakoś mniej się cieszył  🙁 )

Nie miałam czasu na wymiotowanie  😉 I do tej pory zastanawiam się jak mogłam nie zauważyć, że jestem w ciąży  😎

Przez reszte czasu, jak już byłam świadoma... modliłam się aby maleństwu nic nie było... i czy mu krzywdy swoją nieświadomością nie zrobiłam( piciem kawy i przemęczaniem się, bo papierosów nie paliłam, alkoholu też nie piłam ).

Teraz nie wyobrażam sobie życia bez Krzysia, choć zostałam z nim sama.
Dempsey wlasnie czytam dzieki.
Magda my chodzimy do dobrego dermatologa z tym paskudztwem i on proponuje usuwanie tego laserem, ponoc bardzo szybko i bezbolesnie, tyle ze najpierw musimy podleczyc sama skore zeby to sie nie nawracalo..
Anka, kasiulkaa25, dzielne jesteście! Naprawdę samotne macierzyństwo musi być bardzo trudne, skoro i we dwójkę czasami, z tego co tu czytam, niektórzy mają kryzysy, jak dziecko chore, roboty dużo albo inne cuda. Co to za faceci, co uciekają na wieść o dziecku, normalnie BLE.
ash   Sukces jest koloru blond....
28 grudnia 2012 14:06
Chciałam napisać dokładnie to samo co Dzionka, !

szafirowa, wyglądasz bosko! Cudowny brzucho!!!!
każde pójście do toalety mnie denerwuje, bo okresu jak nie było tak nie ma, a nie chce się nakręcać bo to pewnie jakiś anomalny-nieregularny cykl mi się przytrafił.... 🤔wirek:
ash   Sukces jest koloru blond....
28 grudnia 2012 14:10
kkk, robiłaś test jak radziła szafirowa???
nie, jeszcze nie... staram się nie nastawiać, więc czekam na krwawienie, ale chyba już dziś kupię i rano zrobię... i pewnie się rozczaruję...  🤦
klapcio89   Walczący z cieniem...
28 grudnia 2012 14:18
No to dołączam się do Waszego wątku dziewczyny 🙂
Jestem w 15 tyg ciąży 🙂 Brak jakichkolwiek objawów, nie wiem co to nudności, jeszcze nic nie przytyłam 🙂
8go stycznia idę na wizytę, może w końcu się dowiem czym jest ta mała fasolka 🙂 Nie umię się już doczekać aż zacznie się ruszać.

Do tego w wigilię się zaręczyłam i jestem najszczęśliwszą kobitką na świecie  😍 😍 😍

kkk zrób test nie ma na co czekać 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
28 grudnia 2012 14:20
klapcio89, gratulacje! podwójne 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
28 grudnia 2012 14:23
kkk, zrób, zawsze jakaś tam jasność. Nawet, jeśli to będzie zawód

.klapcio89, gratulacje! Ależ wysyp zaręczyn wigilijnych, no...
Nie powiem, że jest łatwo... ale mi dzięki Bogu pomagają rodzice. Bo ważne aby mieć w kimś chociaż psychiczne wsparcie. Najgorszy był początek. Chociaż teraz czasem też mam doła jak mnie rwa przyciśnie a mały chce aby go nosić, albo gdy jestem padnięta taka, że z łóżka wstać mi się nie chce... ale muszę się ruszyć bo nikt inny za mnie tego nie zrobi  😉

Mi chyba w nagrodę za to wszystko urodziło się dziecko takie idealne, o jakim marzyłam. Bo pozwala mi się wyspać i nie wrzeszczy ( zbyt często ) bez powodu. A to już dużo  😎
Nie brałam nigdy pod uwagę faktu, że nie uda mi się założyć normalnej rodziny. Ale życie okazało się bardziej okrutne niż myślałam i jakoś musiałam ogarnąć się i przestać gdybać co by było gdyby... bo czasu się nie cofnie. Ale ciesze się, że mały jest na świecie. Bo chociaż mam dla kogo żyć.

Tylko nie mam czasu jeździć konno  🙁  i boje się, że jakbym sobie coś zrobiła ( np. przy upadku ) to wtedy lipa totalna, bo kto zaopiekuję się Krzysiem?
przyjdzie mi chyba w końcu podjąć przykrą decyzję o sprzedaży reszty koni... choć obiecane miały dożywocie  🙁 Bo bez pracy, nie wyrobię finansowo aby utrzymać ogoniaste, mimo swojego siana... bo juz widzę siebie jako matkę Polkę, z dzieckiem na plecach i z grabiami w polu  😂


Kasiulka szacun.
Moja koleżanka jest w takiej samej sytuacji. Jak ma gorsze dni to powtarza sobie, że przynajmniej nie będzie już sama na tym świecie.
Kami   kasztan z gwiazdką
28 grudnia 2012 14:43
Kasiulka podziwiam - jak byłam teraz sama z Mońką, domem i firmą na głowie przez cztery tygodnie to myślałam czasami, że będę wyć. Ale doszłam do wniosku, że kobiety są niesamowite - zawsze sobie poradzą  :kwiatek:

Klapcio gratulacje  :kwiatek: Strasznie dużo nowych brzuszków nam się porobiło  🙂 powiem Wam, że jak patrzę na Wasze zdjęcia to mi tęskno do kopniaków w wątrobę  😍 Teraz mam za to mega rozgadanego brzdąca  😁
Kasiulka pocieszę Cię, mam dwa konie w domu, męża, a i tak nie mam kiedy jeździć.
W święta udało mi się wygospodarować czas na jedenego konia.
Tylko się nadenerwowałam, kobyła też... Trafił mnie wielokrotny szlag i chyba je sprzedam na kiełbasy, albo zorganizuję wielki revoltowy rożen z obiema w roli głównej.
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg1628693#msg1628693 date=1356704632]
kkk, zrób, zawsze jakaś tam jasność. Nawet, jeśli to będzie zawód
kkk zrób test nie ma na co czekać 🙂
[/quote]

zrobię zrobię choć wiem że się rozczaruję ...

klapcio89 gratulacje  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się