Szuranie zadnią nogą

E, ze szpatem to się żyje długo i szczęśliwie.
Tzn wet ci powinien powiedzieć dokładnie co tam jest ale generalnie przy szpacie (o ile nie ma stany zapalnego, ostrego) ruch jest wskazany, tylko ma być systematyczny a lekki. Kon powinien być dużo padokowany. Długa rozgrzewka na poczatku pracy w stępie swobodnym.
A zresztą-chyba jest o tym wątek? Tzn o szpacie?
chce jak najszybciej coś kupić na to. Bardzo bym prosiła o podanie jakiś nazw leków, suplementów które najlepiej podawać koniom ze szpatem. Najlepiej Ci którzy sami mieli z tym problem
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 stycznia 2013 08:53
Lekarz któru u was zdiagnozował szpat nic nie zalecał?
Jeszcze jeżeli chodzi szuranie nogą , u mojej kobyły winne były spięte mięśnie lędzwiowe,wymasowane, wcierane, gimnastyka na lonży i po kłopocie  😉
powiedział tyle że może mi podrzucić suplement za 200zł który pomaga w produkcji mazi w stawach. Nazwy nie podał.
Jak Dakota jeszcze żyła, to też miała problem z jedną nogą - w zasadzie nikt problemu nie widział prócz mnie - w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, czy oby ze mną jest coś nie tak i nie mam za dużej wyobraźni. Najlepsze jest to, że i weci nie widzieli problemów - mi nie dawało to spokoju i ściągnęłam weterynarza z Warszawy którego mi ktoś polecił.
Początkowo też nic nie widział, dopiero z czasem zauważył - okazało się, że lekkie szuranie i nieregularność spowodowane było uszkodzeniem mięśnia w rejonach guza biodrowego który uległ deformacji w skutek urazu mechanicznego.
Tylu weterynarzy, a każdy mi wmawiał, że tam nic nie było i mi się wydaje  🤔wirek:
Niestety taka prawda.. Tylko właściciel lub osoba często bywająca ze zwierzakiem widzi najmniejsze uchylenia od normy.
Mi tak samo wmawiało dwóch weterynarzy, tylko w sprawie kota,że kot jest zdrowy , nie ma grzybicy uszu a ja mam omamy.

Efekt? Zapalenie gardła,węzłów chłonnych i uszu,gorączka,grzybica uszu,chudnięcie. Dopiero polecony weterynarz postawił prawidłową diagnozę
I bądź tu człowieku mądry.  😵








Zauważyłam u Brzaska zamiatanie zadnią nogą. Podczas jazdy, czasem lonży, tylna prawa noga mu raz na jakiś czas "ucieknie" do tyłu. Rozmawiałam z jednym znajomym, mówił, że to może być rezultat starej kuntuzji biodra. Koń kilka lat temu był dość narwany, codziennie wbiegał do stajni  z całym stadem i nierzadko wpadał na uchylone drzwi boksu. Otarcia się zdarzały, ale kulawizna nie wyszła nigdy. Raz w życiu mi zakulał, ale przypuszczaliśmy że to od szaleństw na pagórkach na pastwisku, od tego czasu minęło z 6 lat.
Wezwę weta, jednak muszę poczekać na zastrzyk gotówki, a na razie konia oszczędzam i nie gimnastykuję go tyle.

Będę wdzięczna za wszelkie informacje na temat podobnej kontuzji/objawów  :kwiatek:
pinesska osobiście w pierwszej kolejności sprowadziłabym na wizytę chiropraktyka i rentgenowała, gdy chiro nic nie wybada, albo sam będzie sugerować. Podobno p. Olga Kulesza ma jakoś w niedługim czasie być w naszych okolicach.

dopisuję: bo tak na prawdę, to nie wiadomo czy to szkity czy może coś odkręgusłupowego
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się