Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

Myślałam ,że może jakś dresiaż planujecie :p  Ja od września właśnie jeżdżę czasem w drugiej stajni (wcześniej w terenie może byłam z 3,4 razy w życiu)  i nie wiedziałam ,ze jazda po lesie to może być taka frajda ! Więc wcale się nie dziwie Twoim leśnym planom  🙂
kujka po przeczytaniu Twojej wiadomości i przeanalizowaniu swoich własnych słów głupio się uśmiechnęłam  😁 Niestety, zmęczenie robi swoje i piszę czasem zupełnie nie tymi słowami, których powinnam użyć 😀

brunatna, w takim razie współczuję. Ja na szczęście rzadko choruję (odpukać! 😁 )
Donia Aleksandra, ok, jak tylko wybudujesz, wrzucaj foty! 😀

A ja dziś wsiadłam, pierwszy raz w 2O13r. i Rudi chodził tak: 😜 Taaaak machał nogami, taaak sam się niósł, masełko! Mam nadzieję, że regres zażegnany, chociaż nie zdziwiłabym się, jakby to tylko jednorazowe było 👀
xxmalinaxx, kujka -  :kwiatek:
kujka - pierwszy, pierwszy 😉. Przed nią były tylko dzierzawione koniska 😉.

A my jutro skaczemyyy! Treningi z Kobylą przynoszą mi tyyyle frajdy  😜
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
03 stycznia 2013 20:58
mam solidną załamkę...

Lolek porozwalał sobie nogi, prawy przód (staw pęcinowy) ma tak opuchnięty  jak by miał słoniową nogę... ma też ranę na tej nodze, ale żeby aż taak rana zadziałała... w sobotę przyjeżdża P. Doktor.
A żeby tego było mało to Fuerte sobie coś naciągnął i boli go w okolicach łopatka/szyja  😵
Kasija, to 5 letni ( w tym roku skończy 6 lat) wałach NN. Mówimy na niego Aksel 🙂.
Tu jeszcze jego jedno zdjęcie robione dwa lata temu, ale za wiele się nie zmienił 😉

A tu moje stado w całości ( też dwa lata temu, ale za wiele się nie zmieniło, no może Temida wydoroślała, jak będę miała aktualne to będę na bieżąco dodawać jeśli chcecie😉). Od lewej: Dakota wlkp od Donika wlkp/po Daktyl sp dziś 4 jeszcze letnia,  Pionier NN,ok.10 letni, Aksel NN jeszcze 5 letni i Temida sp od Telimena wlkp/po Hondaker śl teraz rocznikowo 4 letnia 🙂.


brunatna, Jurta jest śliczna! Zdecydowanie koń w moim typie 😉.
xxmalinaxx,jak tak zachwalasz Muskata to aż się prosi o jakieś Wasze zdjęcia z jazdy! Masz może? Chętnie bym zobaczyła, bo bardzo Was lubię jako parę 🙂.
juliadna, no nie! Bardzo mi przykro czytając taki wpis. Nie pozostaje mi nic innego niż trzymać kciuki o szybki powrót do zdrowia twoich chłopaków 🙁! Ach, te konie 🙁.
Miałam tyle wolnego od świąt to myślałam, że chociaż konie trochę więcej popracują, a tu sam lód u nas, że nawet nie miałam gdzie ich przelonżować 🙁. Ale nic, wczoraj znalazłam kawałek odmarzniętego i w miarę bezpiecznego dla końskich nóg pola, więc może teraz uda mi się je ruszyć, aby trochę mięśni nabudowały po tej przerwie 🙂.

Pozdrawiamy całym stadkiem (jeszcze wakacyjnym) cieplutko!
juliadna
Nie martw sie na zapas, moze byc sloniowa noga od rany, jak kon jest wrazliwcem.
Jak od grudy niektorym koniom cala noga puchnie i grzeje, to od rany tym bardziej moze.
😉
Oby Fuerciak tylko troche chcial miec przerwe od jazd i udaje! trzymam kcuki zeby nic tam nie bylo powaznego🙂
akselka fajne stadko! Porób zdjęcia i pokaż nam też aktualne,. Chętnie zobaczę!
juliadna co za pechowy początek roku 🙄 Trzymam kciuki żeby szybko wyzdrowiały!
Kasija, ok, postaram się 😉, ale nie gwarantuję, bo mój aparat postanowił odmówić posłuszeństwa 😤.
brunatna no to powodzenia na treningu 🙂
juliadna faktycznie masz pecha z tymi końmi  🤔 To gdzie one sobie takie kuku robią, na padoku?
akselka ma się u nas pojawić w weekend Baffinka i liczę, że będę miała wreszcie co wstawić, bo naprawdę jest dobrze. Cieszę się, że ktoś chce nas oglądać  :kwiatek:
juliadna   siwek czarnogrzywek <3
03 stycznia 2013 21:25
dzięki dziewczyny!  :kwiatek: Lolek się rozwala co chwila, nad oczami ma rany ( bo uderza o sól...) przody ma rozwalone,  staw skokowy rozwalony- leczymy i leczymy sparujemy, psikami, non stop sobie to podrażnia, nogi mu co chwila puchną bo się uderza. Odkąd go wywiozłam na padoki to sobie coś robi.  Opiekę w stajni ma spoko,dziewczyny o niego dbają, chuchają, a on i jak sobie coś robi  🙄 W połowie stycznia go przewożę do  innej stajni... będzie miał większy boks, zacznie chodzić z koniem na padok i dużo większe padoki.  A jeżeli chodzi o psychikę to zmarniał, nie jest to już taki Lolek jak był. ale co się dziwić, nic nie robi, nudzi mu się.Całe życie dzień miał zapchany różnymi zajęciami. A tu box/padok/box/padok i tak w kółko... stajnia przydomowa więc ruchu w niej żadnego nie ma. A tak to Lolek zawsze lukał na korytarz i jak babcie za zasłonki co tam się dzieje 🙂
Teraz to już wg będę ezadko u niego bywać no raz na tydzień/dwa ale zacznie chodzić z koniem na padok i będzie więcej się działo w jego życiu.
Z mamą myślimy aby go na wiosnę zabrać do domu,ale to będzie przerabianie całej stajenki, która jest dostosowana do kucyków...

A co do Fuerte, to Dr.G go badał i trudno powiedzieć co jest, niedługo w stajni ma być masażysta więc mam nadzieje że on wskaże gdzie jest problem. Mamy wsiadać i lekko jeździć.
brunatna, fajnie razem wyglądacie. Macie filmiki z konsultacji ?? Pochwal się ??

juliadna, o kurczę, to się pech nazywa. Trzymam kciuki coby obydwa chłopaki czym prędzej się ogarnęli.
[b]juliadna  [/b] współczuję, zdrowia życzę dla konisk.

ja zamierzam się częściej udzielać teraz w tym wątku, a nie tylko czytać, przynajmniej mam taką nadzieję.  🙂

Ja Nowy Rok zaczęłam od gleby po miesiącu współpracy z dzierżawionym koniem, by było śmieszniej w jego urodziny ( 01. 01 ) , ostatni upadek był  rok temu w styczniu więc limit na ten rok wyczerpany  😀  i 1 gleba w stajni zaliczona.  🙂


I spóźnione życzenia:

Powodzenia wszystkim forumowiczom i ich koniskom w tym roku, zdrowia dla podopiecznych, i dużo sukcesów.
darolga   L'amore è cieco
03 stycznia 2013 21:45
[img][/img]
juliadna jejku jak pech to pech nadzieja w tym że masaż pomoże coraz bardziej rozwala mnie jak wiele kryje się za powiedzeniem "zdrowy jak koń"
ach........

my jak  na
razie całkiem całkiem z moim Rudym babskiem zaczynamy rok, cudna jazda 🙂 pierwsza od dłuższego czasu na placu bo ziemia była miękka i koń chodził fajnie.
i znów kiedy już coś zaczęło nam wychodzić😉 zaczyna się sesja. Dobrze że chociaż mam mi teraz kto kobyłkę ruszać😉 i wcale nie mam wyrzutów sumienia że stoi i nic nie robi.
co do planów treningowych mam nadzieję że my nieloty zaczniemy "latać" i może zahaczymy o jakieś niskie zawody. Bo ujeżdżeni owych u nas w łódzkim mizernie
a tymczasem ruda was pozdrawia boksowo
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
03 stycznia 2013 21:51
juliadna dużo zdrowia dla tych Twoich pasożytków! :kwiatek:
darolga a jak Korabski się trzyma?
darolga   L'amore è cieco
03 stycznia 2013 22:04
[img][/img]
juliadna zdrowka dla kopytnych
darloga jak miednica  Koraba. Wiadomo już coś więcej?

A mój poczul chyba wiosnę w styczniu. Pedze , lecę i swiruje. Już się boję co będzie po poniedziałkowym tildrenie

Edit : spoznilam  się z pytaniem  😉 trzymam kciuki za badanie
darolga   L'amore è cieco
03 stycznia 2013 22:12
[img][/img]
Jaka beznadziejna aura. Z nieba się sączy śniego-deszcz. Na przejściach lodowo-wodna ślizgawka. Na wybiegach-klepiskach albo lodowisko, albo błoto. Tam gdzie wybiegi trawiaste i pastwisko wyszedł pojesienny zgniłek. Nie ma jak koni wypuścić i kiszą się w  boksach.
Chcę wiosny! Albo pięknej śnieżnej zimy! Chcę konkretu, a nie takiego czegoś! 
darolga, trzymam kciuki za badanie, będzie dobrze!
juliadna, ehh, bo te konie to nie dobre stworzenia, ciągle coś im jest... 🤔

My dzisiaj świętowaliśmy 4 rocznicę. Niestety powodów do uśmiechu mało, bo było dobrze aż się wszystko raczyło zepsuć, znowu plecy, aczkolwiek zupełnie inny odcinek.

Obiecuje sobie, że jeszcze do tego wrócimy...
Jako, że w nowym roku, jeszcze nic nie pisałam, to chciałam życzyć wszystkim rekreantom wszytkiego dobrego w nowym roku!

Nirv kurczę, Wy to macie pecha... na pewno wrócicie do tej formy! a wiadomo od czego to?
darolga trzymam kciuki za Korabka i melduj jak tam u Niego!
juliadna kurczę, straszny pech, oby wszystko się szybko wyleczyło i wyjaśniło!!!

A ja od tygodnia jestem u koni moich, mam trochę zdjęć. Siwa chodzi bardzo dobrze, dziś nawet uskuteczniałyśmy jakieś malutkie podskoczki, widać, że czuje się coraz lepiej, jest w trybie odpasanie, ale wciąż z jedzeniem ostrożnie. Natomiast z Młodego to niezły urwisek się zrobił, ale jest taki przekochany, że normalnie nie mogę!

Pozwolę sobie dodać kilka zdjęć:
Escado:


I Siwa:


Lov   all my life is changin' every day.
03 stycznia 2013 23:53
gryglodor, aaaa, jaki młodziak jest śliczny 😍 a siwej super w tym fiolecie, co to za derka?

juliadna, uuu, średniawka, szybkiego powrotu do zdrowia koniskom! Fuerte pewnie się tylko naciągnął, żeby się trochę poobijać 😀
ash   Sukces jest koloru blond....
04 stycznia 2013 08:10
juliadna, trzymam kciuki za chłopaków! Dawaj koniecznie znać jak Lolek i Fuerciak!
darolga, tfu tfu, żeby nie zapeszyć! Trzymam kciuki za Koraba!
Nirv,  OMG!!! Ale macie z tymi plecami!!!! Wiadomo już co jest przyczyną? Coś za często macie problemy z tymi plecami 🙁

a Kary zaczyna znów chodzić taaaak, że nie chce się zsiadać. Nie wiem czy to zasługa konia czy nowego siodła, ale jaram się  😍 😍
Co prawda wczoraj miał akcję" boję się trocin, one zjadają w całości", aż się przewalił ze mną w narożniku. Na szczęście upadł tylko na nadgarstki i szybko się pozbieraliśmy. Czubek ten mój koń!
Moon   #kulistyzajebisty
04 stycznia 2013 08:41
ash, wiem co czujesz, Barba notorycznie zaskakuje... zielona taczka w rogu hali, lub koniożerna derka powieszona na stojaku 🤣 A co lepsze: Wczoraj hala (namiot) dawała nam czadu nieźle, bo pizgało jakby się Żyd powiesił, a koniu full luz, wywalone na szelesty, łopoty i inne trzaski, bardzo fajnie robotał. I weź tu człowieku zrozum konia  😜
ash   Sukces jest koloru blond....
04 stycznia 2013 08:46
Moon, ja nie jestem przyzwyczajona, bo mój koń jest bardzo odważny i opanowany normalnie!
Jedyne jego objawy, że się boi to fukanie i natychmiastowe + 5cm w kłębie! 😉
A teraz ???!! Co robi z konia 3 miesięczna przerwa w pracy pod siodłem 😀
juliadna, doskonale Cię rozumiem :kwiatek: :kwiatek: Nie wiem skąd biorą się takie konie, którym CIĄGLE coś się dzieje. Pewnie mają wbudowany system autodestrukcji.
A co do nudzenia się, ech... mój tez taki kombinator, wiecznie ciekawy świata. Dlatego jak mi koń się regularnie psuł to nawet nie miałam pomysłu na jego dalsze losy. Bo to zwierzak, który marnieje bez rozrywek. Konie, końmi ale nawet jak był padokowany to miał swój pomysł na życie i jeśli nie miał zapewnionych dodatkowych atrakcji (praca pod siodłem, zabawy na hali, korytarze etc. etc.) to lęgły się skowrony we łbie.

darolga oby krwiak szybko zszedł

Nirv you've got to be kidding me! Trzymam kciuki! Jaki macie plan teraz? Leczenie? Rehab?
Nirv, a co z plecami tym razem? Nie uważasz, że po prostu jesteś za ciężka na tego konia? Bo kurcze, zmieniasz mu siodła co miesiąc, leczysz go, wzywasz masażystkę - a plecy ciągle siadają... Mi to by dało do myślenia jednak.
Dzionka, wyjęłaś mi to z ust
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 stycznia 2013 10:33
juz od dawna wszystko wskazywało na to, że koń Nirv jest dla niej nieodpowiedni gabarytowo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się