COPD

oollaa12 O jakich objawach mówisz, szukasz czegoś wykrztuśnego?
Ja podawałam Respadril z Equistro, doraźnie pomógł, gluty schodziły 😉
A jak to jest z tym endoskopem , ile kosztuje , znacie jakiegoś dobrego , taniego weta na Śląsku (okolice Żor) , czy jak się zrobi to badanie to od razu się wie co i jak czy trzeba czekać na wyniki ? . Mało się znam na takim czymś  🙁
Doraźnie bardzo dobra jest flegamina w składzie ma lek o działaniu takim jak ten zawarty w sputolysin.
aniaW
Kilkaset złotych + dojazd.
kolebka od kilku dni nie miał możliwości wyjść na padok, a ja mam szkołe, lekcje i przyjeżdżam do niego dopiero koło 18. Zaczął pokasływać w boksie najczęściej podczas jedzenia siana. Zawsze jak jestem staram się moczyć siano. Jeżdżę tylko podczas weekendu. na jeździe kalsznie kilka razy i potem jest spokój. Czasami pojawi się glutek. Wczesniej nie kasłał w boksie. To pewnie przez to, że nie był już 2 dni na padoku.
aniaW Spokojnie, od znania się jest wet, tylko trzeba go zawołać. Kosztów nie pamiętam, bo u Nafcia to było jakiś czas temu, ale trzeba się liczyć z wydatkiem kilkuset PLN. Co do weta, nie będę się wypowiadać, bo to nie moja okolica. Sama procedura jest prosta - endoskop nosem wędruje do płuc, ogląda się stan płuc ( od razu widać, co się dzieje), można też pobrać próbki do dalszej analizy. U Nafcia zabieg był robiony na żywca, ale pewnie można tez podać lekkie leki uspokajające, zapewne zależy od przypadku.

armara, głównym składem flegaminy jest bromheksyna, którą można nabyc u weta w proszku - tylko, że to jednorazowy wydatek 200 zł, a flegaminę można kupować po parę butelek 😉 ale to w zasadzie to samo, tak jak piszesz. Plusem flegaminy, jest to że jest w płynie, więc łatwiej podać. Podawałam w zeszłym roku, po tym jak skończyła mi się bromheksyna i tfu tfu odpukać, od roku zupełny spokój 🙂
Ja stosowałam respadril, ale od ubiegłego roku jak wyczuwam powrót gluta od razu jadę po kilka butelek. Kiedyś Pani w aptece bardzo podejrzliwie się na mnie popatrzyła (strzykawki, opatrunki w znacznych ilościach i jeszcze flegamina kupowana butelkami  :hihi🙂, powiedziałam, że dla zwierzęcia ale nie wiem czy uwierzyła  😁
ja też jak kupowałam w aptece powiedziałam, że dla konia, to Pani zaproponowała mi od razu większe butelki 😉 nawet nie była specjalnie zaskoczona
Stosował ktoś zioła p. Podkowy na kaszel typu astmatycznego? Jakieś efekty? Po jakim czasie?
Polecam syrop z tymiankiem i witamina C  w kazdej aptece mozna dostac.Moj kaszlak go ubustwia jest slodki i pienie pachnie ale co najwazniejsze pomaga odrazu  🤣
A ile podawać tego syropu? 🙂 Dopiero teraz zauważyłam odpowiedź.🤣
Ja podaje 3 łyzki stolowe do kolacji(razem z ziołami ) i robie co jakis czas przerwy,od kad go dostaje nie kaszle a nawet ostatnio po treningu nie bylo nawet gluta  🤣
Dziękuję! :kwiatek:
Przepraszam za post pod postem.

Robiłam wczoraj mojemu inhalację parową z olejkiem "Inhalol". Najpierw nie chciał wcale, ale jak go przytrzymałam i chwilę tak powdychał to sam pakował nos do wiaderka. 😁 Ile razy w tygodniu można stosować takie inhalacje? 🙂
Mam pytanie odnośnie przyczyn zachorowań na COPD.
Sytuacja wygląda następująco.
Stajnia na 10 koni, piaszczysty padok obok stajni i ruchliwa droga, dookoła stajni mini zoo.
W przeciągu 1.5 roku 2 kuce zachorowały na copd. Nie ma już ich w stajni zostały sprzedane
Jeden z koni ma problemy charczy przy większym wysiłku ale nie kaszle ani nie ma wycieków z nosa.
Po sprzedaży do stajni przyszły w pensjonat na 5 miesięcy 3 konie,  nie wykazywały żadnych objawów choroby.
Jednak ich właścicielka po zabraniu ich zaczęła mówić że jedna jej klacz 16 letnia zachorowała COPD i to na pewno u nas się to zaczęło. Przez mini zoo bo zwierzęta uczulają.
Ostatnio dowiedziałam się że zanim poznałam tą stajnie stał tam też koń przez jakiś czas który po zabraniu z tego miejsca również zachorował na COPD.

I tu pojawia się moje pytanie czy to jest zbieg okoliczności czy faktycznie w stajni jest "coś" bo jeśli tak to pytanie co powoduje tak częste zachorowania?
Skąd ta babeczka ma pewność, że to u Was się zaczęło? Zaobserwowała wcześniej jakieś objawy? Ja nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie, ale z tego co wiem COPD nie zaraża się koń od innego zwierzęcia, tylko zaczyna się to jako reakcja alergiczna na warunki w stajni/podawany pokarm. Macie odpowiednią wentylację? W stajni jest czysto, czy jak się wchodzi to widać latający kurz? Czym karmicie? Na czym konie stoją? Jeśli jest bardzo duża wilgoć w stani, to jest to idealne środowisko do namnażania się grzybów, które też mogą uczulać i być przyczyną. Czy piszesz, bo masz tam własnego konia i się marwisz?
Ta Pani nie była u tych koni ani razu - ja się nimi zajmowalam i nie zaobserwowałam żadnych objawów. Dopiero po przeniesieniu ich do innej stajni zaczęła się nimi interesować.
Konie stoją na słomie, kurz jest widoczny ale raczej tylko w momencie ścielenia - chociaż kurz podczas jazd szkółkowych może wpadać do stajni.Ale tak naprawdę jazd tych jest niewiele.
Wentylacja moim zdaniem ok - są z z jednej strony boksy angielskie.
Może kwestia siana.... ciężko mi jest powiedzieć widziałam gorsze i lepsze.....
A wilgoć moim zdaniem jest ok.

Jestem na etapie przemyśleń czy wstawić tam konia, i to jest jedyna sprawa która mnie na razie powstrzymuje...
Ja mam zbyt małą wiedzę, żeby doradzać w takich kwestiach, jak ta choroba i jej przyczyny. Gdybym jednak była na Twoim miejscu ściągnęłabym zaufanego weta, żeby obejrzał charczącego konia (pewnie musiałabyś przekonać właścicieli) i przy okazji wytłumaczył Ci dokładnie co to jest COPD skąd się bieże itd. (rozwieje Twoje wątpliwości). Poprosiłabym kogoś zaufanego i spostrzegawczego (jeśli masz) o przyjście i ocenę warunków w pomieszczeniach, i nie tylko. Pojechałabym też, jeśli to możliwe, to nowego domu zabranych koni i sprawdzenie czy faktycznie są chore i czy ktoś się wogóle nimi zajmuje. Bo jeśli babeczka chce tylko swoje niedbalstwo czymś usprawiedliwić, to trzeba wziąć na nią dużą poprawkę. Myślę, że sama podjęłabym takie kroki, gdybym miała w planach wstawienie tam własnego rumaka.

Mam nadzieję, że bardziej uczeni i doświadczeni stąd będą mogli Ci więcej pomóc. 🙂
Jesli nie byly zrobione badania wydzielin tych koni z COPD, to rowniez dobrze w stajni moga byc jakies grzyby (plesn, niekoniecznie widoczne okiem) co sie dostaje do pluc, powoduja kaszel i dalej po koleji COPD.
Ja bym pewnie nie ryzykowala sprawdzac na wlasnym zwierzaku, zwlaszcza ze kon nie moze spedzac calego dnia na dworze (bo tylko jeden padok, tak zrozumialam?).


Oczywiście żaden właściciel badań nie robił porządnych.
Padoków jest więcej konie wychodzą od 8 do 11/12 a następnie jak przyjedzie instruktorka czyli około 15 i to jak długo stoją zależy ile ma jazd.
Już sama mam mętlik w głowie, ale chyba prawda jest taka że lepiej dmuchać na zimne, niż mieć potem do siebie pretensje że koń jest chory.
Astra, chyba poczekaj, poobserwuj konie ktore tam juz stoja, rzeczywiscie moze jakies plesnie sie tam rozwijaja...

jak wszystko w tej chorobie -  duzo obserwacji, czasu, cierpliwosci, niejednoznacznosci. Jesli mozesz - poczekaj.

ale jesli tam pracujesz na co dzien, obserwuj, moze naklon wlasciciela do wnikliwszego zbadania tego konika, ktory zaczal charczec.

A z drugiej strony - jesli jakis kon, np ten Twoj, nie ma predyspozycji do tej choroby, tzn "nie nosi jej w sobie" to chyba nie zachoruje. Kon albo jest chory albo nie. Zmiana warunkow na gorsze moze tylko wyzwolic chorobe, na ktora kon jest chory. Tak ja to rozumiem, ale tez z pokora musze wyznac, ze niczego nie jestem pewna.

Mam dwa kaszlaki, walcze o kazdy szczegol, a bywa z nimi roznie... Ehhh.
Niestety nie ma tak fajnie, od warunków bytowych może zachorować zdrowy koń nie mający problemów. Tylko w zależności od odporności to się rozwinie szybciej czy wolniej, a pod wolniej to znaczy ze latami może stać w kiepskich warunkach, a sypnie się na starość szybko w pare lat.
Teraz kiedy alergii są dużo częściej nawet u ludzi, trzeba naprawdę na te sprawę warunkow bytowych uważać bo kiedyś tyle kaszlakow nie było.
Słyszeliście o genezie COPD związanej z podawaniem gotowych pasz dla koni (zwłaszcza granulatów)? Rozmawiałam na ten temat z pewną wet. ona powiedziała, że ma coraz więcej takich pacjentów właśnie wśród koni dostających gotowe granulaty i że ma prywatną hipotezę, że te pasze są pylące i przyczyniają się do powstawania COPD
Jakaś dziwna ta teza, bo jak niby granulaty pyla?  Jeśli już to musli albo sieczki maja mniejsze kawałki i w gorszych firmach zdarzają się właśnie pylace.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
20 lutego 2013 05:27
Dziwna teza fakt. Znajome kaszlaki żarły owies wcześniej a i tak kaszlakami były. Mnie się wydaje że ogólne zanieczyszczenie środowiska to raz, a dwa- kiedyś nie było kaszlaków bo "dychawiczny" koń ot, znikał ze stajni. I nikt się nie šcibiulił a leki, a stajnia, a trociny. Postęp weterynaríi oraz wzrost zamoźności zmiana mentalności powodują, że kaszlaki żyją i je widać. I
Faktycznie dziwny pomysł. Chyba że pani weterynarz nie chodził o oto, że sam granulat pyli, ale że jakiś kurz czy zanieczyszczenia może zwierać w sobie? W sensie że w procesie produkcyjnym zmiata się wszystko jak leci, do tego lepiszcze i hop, mamy granulat?

EDIT:

Czy wszystkie preparaty typu myko-sorb, myko-stop etc. mają w składzie to samo? Czyli ściany komórkowe drożdży?
Faktycznie dziwny pomysł. Chyba że pani weterynarz nie chodził o oto, że sam granulat pyli, ale że jakiś kurz czy zanieczyszczenia może zwierać w sobie? W sensie że w procesie produkcyjnym zmiata się wszystko jak leci, do tego lepiszcze i hop, mamy granulat?

EDIT:

Czy wszystkie preparaty typu myko-sorb, myko-stop etc. mają w składzie to samo? Czyli ściany komórkowe drożdży?


Nie, z tego co przeczytałam Mykostop to glinokrzemian, a Mycosrob jest na bazie drożdży.
Oba mają takie samo działanie (wiążą mykotoksyny w paszy, oba są środkami przeznaczonymi do hodowli zwierząt).
Tu masz artykuł o świniach i różnicy pomiędzy glinokrzemianem, a drożdżami:


http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-trzody-chlewnej/184-numer-42010/1695-drozdze-piwne-inter-yeast-jako-preparat-ograniczajacy-toksyczne-dzialanie-mikotoksyn-w-paszach-dla-swin

warto przeczytać.


Astra00, Jak jest ze ściółką w boksach? Raz na jaki czas konie mają sprzątane i jak dokładnie to sprzątanie wygląda?

Co myślicie o zmianie tytułu tego wątku na "RAO/COPD"?
Nazwa COPD jest co raz mniej używana.
Czy ktoś z Was podawał koniom Zyrtec (substancja: dichlorowodorek cetyryzyny)? Lub inny lek antyhistaminowy?
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

20 lutego 2013 13:40
Gdzieś tu wcześniej w wątku czytałam, że leki antyhistaminowe na konie nie działają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się