tragiczna śmierć dziecka

jakby aborcja była legalna ( jak w krajach cywilizowanych) problemu by nie było...


niekoniecznie
Myślę, że ważna jest też pomoc psychologiczna. Znajoma mojej mamy, która ma teraz ok. 20-letniego syna, sama twierdzi, że bez pomocy męża, psychologa i leków chyba wyrzuciłaby syna za okno, gdy był niemowlakiem. Dziecko po prostu tak cały czas płakało, że nie dawała rady już tego wytrzymać, miała załamanie nerwowe i przez pierwszy rok życia dziecka była cały czas na prochach. Dziasiaj ma z nim bardzo dobre kontakty.

Oczywiście nie usprawiedliwia to zabicia dziecka, szczególnie zaplanowanego.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 stycznia 2013 18:35
bostonka, ale to dziecko z tego co można wyczytać nie było planowane, a matka nie chciała go zanim jeszcze pojawiło się na świecie, więc to wszystko nie było raczej związane z żadnym szokiem poporodowym czy zwykłym nieradzeniem sobie z opieką nad takim maluchem.
Kurczak, jeżeli dziecko nie było planowane i było życiową tragedią dla tej dziewczyny, to być może właśnie opieka dobrego psychologa pozwoliłaby jej poradzić sobie jakoś z tą sytuacją? Lub ewentualnie pomogłoby jej to znaleźć inne wyjście z tej sytuacji, jak np. rozwód i oddanie dziiecka pod opiekę ojcu lub do adopcji, skoro nie była w stanie żyć w rodzinie, której nie chciała mieć?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 stycznia 2013 18:47
Nie wiem, nie jestem psychologiem, a nawet gdybym była, to pewnie bez osobistej rozmowy z tą osobą też nie byłabym w stanie odpowiedzieć na Twoje pytania. Ślub podobno był ze względu na ciążę, więc rozwód pewnie nie wchodził w grę. To są zupełnie inni ludzie, myślący inaczej niż my. Nie szukający pomocy, a starający się udawać przed światem, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać matki tej dziewczynki, bo to co zrobiła jest karygodne i mam nadzieję, że poniesie najsurowszą karę, ale mam wrażenie, że ona była bardzo nieszczęśliwą osobą i przede wszystkim nie przygotowaną w żaden sposób do dorosłego życia.
No właśnie. Młoda dziewczyna + wpadka + presja rodziny na ślub to na pewno wybuchowa mieszanka. Takich sytuacji i takich nieszczęśliwych ludzi jest wielu i to jest strasznie przykre. W tej akurat doszedł jeszcze brak hamulców moralnych, i skończyło się tragedią. Tylko dziecka szkoda.
Winnych tej tragedii jest, moim zdaniem, więcej niż sama Waśniewska. Z tym, że to osoby winne jakby "pobocznie", "nieformalnie". Dziadkowie dziewczynki, ojciec. Tyle, że to nadal nie jest wytłumaczeniem samego zabójstwa.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 stycznia 2013 10:25
Dworcika, myślę dokładnie tak samo. A już myślałam, że zostanę zlinczowana za mój poprzedni post 😉
Napisano gdzieś, że proces ma być poszlakowy. Czyli jeszcze się możemy zdziwić.
Ja nie bardzo rozumiem jak wynik autopsji może być tak nieprecyzyjny jak piszą media.
Zatrucie tlenkiem węgla, uduszenie, uraz głowy.... Czas zgonu nagle miałby byc dzień wcześniej......
Albo media spekulują albo mamy marnych patologów. Albo ja się TV naoglądałam za dużo.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
09 stycznia 2013 10:45
Tania, ja w to co mówi tv cz piszą gazety wierzę z przymrużeniem oka. Nie sądzę, że ktoś udostępnił reporterom pełen wgląd w akta, bo przecież nie mają prawa tego zrobić. Wszystkie informacje, którymi jesteśmy karmieni, to jakieś urywki, czasami domysły, dopiski redaktorów itp.
po co ona, na filmie z zatrzymania, tak usilnie zaslania twarz, skoro cala polska wie jak ona wyglada?
Może akurat nie miała makijażu... 😎
Też mi się tak wydaje. Że była niewyjściowa.
Jest jedno zdarzenie, o którym się zapomina. MMM twierdziła, że napadł na nią mężczyzna w białej kurtce. Podawała rysopis.
Wtedy był taki nacisk mediów na sprawę i Rutkowskiego na szkło, że gdyby nie daj Boże łaził tam bezdomny w białej kurtce, czy ktoś karany wcześniej.... Byłby dziś dawno już po wyroku jak nic.
Ale podobno właśnie podała opis mężczyzny, którego widziała, bo podobna/taka sama osoba była widziana na monitoringu ulicznym. (przynajmniej tak było w artykule na wp, który rano czytałam)
Myślę, że przesadzasz nieco.  😉
Ale podobno właśnie podała opis mężczyzny, którego widziała, bo podobna/taka sama osoba była widziana na monitoringu ulicznym. (przynajmniej tak było w artykule na wp, który rano czytałam)
Myślę, że przesadzasz nieco.  😉

Czy przesadzam to się już nie przekonamy. A pamiętasz proces "zabójców" Jaroszewiczów?
Nie wiem o co chodzi.  😡
Nie wiem, nie jestem psychologiem, a nawet gdybym była, to pewnie bez osobistej rozmowy z tą osobą też nie byłabym w stanie odpowiedzieć na Twoje pytania. Ślub podobno był ze względu na ciążę, więc rozwód pewnie nie wchodził w grę. To są zupełnie inni ludzie, myślący inaczej niż my. Nie szukający pomocy, a starający się udawać przed światem, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać matki tej dziewczynki, bo to co zrobiła jest karygodne i mam nadzieję, że poniesie najsurowszą karę, ale mam wrażenie, że ona była bardzo nieszczęśliwą osobą i przede wszystkim nie przygotowaną w żaden sposób do dorosłego życia.
ale ponoc dobrze przygotowala sie do zabojstwa...
Właśnie, moim zdaniem co innego gdy matka zrobi coś takiego w afekcie, jak ma depresję czy inne problemy emocjonalne (co nie znaczy że nie jest to karygodne). A co innego jak ona od kilku dni czytała różne informacje w internecie odnośnie zaczadzenia czy cenie trumienki. To było kalkulowane na zimno bez żadnych emocji. Po prostu chciała się pozbyć dziecka a przy okazji zgarnąć zasiłek pogrzebowy  😵 Później jeszcze się lansowała przez cały rok w mediach.
Tu nie ma co usprawiedliwiać, dla takiej osoby nie ma usprawiedliwienia.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
10 stycznia 2013 12:24
Media zdziebko przesadzają.
Zaraz się pojawią artykuły, że miała też kota w dzieciństwie, który nie wiadomo gdzie się podział oraz że do znajomej kiedyś powiedziała "obyś zdechła"- i na pewno ma to jakieś znaczenie.  😉
Szkoda mi jej męża i teściów.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 stycznia 2013 13:01
Bea1, nefferet, ja nie próbuję jej usprawiedliwiać, co też wyraźnie napisałam. Wyraziłam jedynie moją opinię na temat samej kobiety. To, że jest podła, zimna, okrutna itd., nie podlega dyskusji, ale z drugiej strony myślę, że była też nieszczęśliwa, zagubiona, nieprzystosowana do życia w rodzinie i pewnie stąd wzięły się jej problemy emocjonalne/psychiczne (?), które doprowadziły do takiej sytuacji. Przecież mało kto rodzi się potworem, potworem staje się pod wpływem różnych sytuacji, które go spotykają.
czytałam dziś, że była zgwałcona przez chłopaka, w którym sie kochała, a po tym próbowala popełnić samobójstwo
czy to prawda, czy dziennikarskie wymysły?
i zgadzam sie z Kurczak, nie ulega wątpliwości, że jest winna tego zabójstwa, ale te jej wpisy do pamiętnika ukazują strasznie samotną, nieszczęśliwą osobę.
czy urodziła się psychopatką, czy tak ją "życie" ukształtowało?
Na osobowość ma wpływ genetyka, środowisko w którym wyrastamy, żyjemy i różne inne okoliczności.
Osoby z zaburzeniami osobowości często są mieszkańcami więzień.
Tylko pojedynczym przypadkom jest smutno, że są gdzie są. Zdecydowana większość nie jest nieszczęśliwa. Raczej zła, obrażona i ma poczucie krzywdy. KRZYWDY- a nie WINY.  🤔 Poczucie krzywdy, pretensji i postawę roszczeniową.
"To ile mamy już matek dzieciobójczyń, 12 ? : 1) Katarzyna W. z Sosnowca - matka 6-miesięcznej Madzi 2) Beata Ch. z Będzina - matka ok 2,5 rocznego Szymonka 3) Iwona O. ze Stargardu Szczecińskiego - zabójstwo 9-letniej córki i usiłowanie zabójstwa 3,5 rocznego syna 4) Barbara Ch. z Grójca - matka 2-tygodniowej Martusi, która chodziła po mieście z córką w reklamowce 5) Magdalena R., prostytutka z Morąga - matka 4 letniego Gabriela, ciało ukryła w wersalce, na której przyjmowała klientów 6) w Radomiu ponad 40-letnia kobieta tuż po porodzie udusiła swoją córeczkę, wrzuciła do garnka, ugotowała a potem zmieliła jej ciałko maszynką do mięsa. 7) 21-letnia Wioletta K. z Sieradza - 13.09.2012 udusiła swoją 3-letnią córkę szalikiem, kiedy dziewczynka jeszcze spała. 8) 23-letnia Katarzyna J. trzymając na rękach 3-letniego synka Adasia weszła na tory wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Szczecin-Wrocław 9) Puck, rodzice zastępczy Anna i Wiesław Cz., najpierw 03.07 oboje skatowali na śmierć 3-letniego Kacpra, a 12.09 jego siostrzyczkę 5-letnią Klaudię zabiła w wannie matka zastępcza. 10) 30-latnia Izabela S. w Woli Wiązowej w dniu 21.09.2012 zadźgała nożem swoją 7-letnią córkę i próbowała tak samo zamordować swojego 10-letniego syna. 11) 22-letnia Iwona W. nie wiedziała o ciąży, w dniu 04.10 kucnęła do sikania nad wiadrem, a tu nagle dziecko wypadło i się utopiło. 12) Hipolitowo, Beata Z. (41 l.), znaleziono łącznie 5-ro zamordowanych noworodków. Wiadomo, że w czerwcu 2012 zginęła dziewczynka, a w grudniu 2010 chłopiec. Ciało dziewczynki miało posłużyć jako karma dla wygłodzonego psa. P.S. LISTA POWSTAŁA, ABY MĘŻCZYŹNI ZACZĘLI CHODZIĆ Z DUMNIE PODNIESIONYMI GŁOWAMI, ponieważ są dobrymi mężami i ojcami i to nie ich wina, że sądy rodzinne w czasie rozwodów zawsze dają dzieci ich "właścicielkom", czyli matkom, nakładając na mężczyzn obowiązek alimentacyjny koniecznie w postaci kasy. TO SĄDY RODZINNE DEMORALIZUJĄ KOBIETY, bo jakie by one nie były, to i tak dostaną i dzieci i kasę. EFEKT JEST TAKI, ŻE MŁODZI MĘŻCZYŹNI NIE ZAKŁADAJĄ RODZIN, A CI JUŻ W RODZINACH BOJĄ SIĘ WYCHOWYWAĆ SWOJE DZIECI I BYĆ GŁOWAMI RODZIN, BO BOJĄ SIĘ KONFRONTACJI Z INNYMI CZŁONKAMI RODZIN. Mamy już kolejne pokolenie wychowywane w MATRIARCHACIE z mniejszą ilością zasad i większą ilością egoizmu. Jestem po rozwodzie i cierpię, że nie mam W POŁOWIE CZASU moich dzieci i nie mogę ich wychowywać tak jak bym chciał, a moja była żona ma teraz wszystko: dzieci, które utrzymuję w ponad 100 %, radość, nadzieję na przyszłość oraz życzliwe traktowanie otoczenia (jako samotnie wychowująca matka). NAJBARDZIEJ JEST MI ŻAL MOICH DZIECI, KTÓRYM BĘDZIE BARDZO CIĘŻKO PORADZIĆ SOBIE W DOROSŁYM ŻYCIU. Standardem dla mężczyzn po rozwodzie SĄ TYLKO 2 WIDZENIA W MIESIĄCU - zabieranie dzieci do siebie co 2 weekend."

cytat z komentarza pod artykułem...dość ciekawy
No to jeszcze zależy z jakimi zaburzeniami osobowości, nie ma co uogólniać raczej 🙂 Ona podobno ma psychopatyczne zaburzenie osobowości, chociaż psychologie nie mają jasności co to do końca oznacza :]

Edit: pisałam odnośni słów tunridy.
Nie wiem jakie ona ma zaburzenia. Pisałam na podstawie doświadczenia z pracy. Takie mam obserwacje.

ps- nie no..jasne, że głownie mam na myśli pewne zaburzenia osobowości (głównie psychopaci), a nie wszystkie jak leci.  🙂
No właśnie, bo tak sobie pomyślałam o kimś ze zdiagnozowaną np. osobowością zależną - mógłby niezłego stresa załapać po twoim wpisie hihi 😀
Masz rację. Wypowiedziałam się nie do końca precyzyjnie.  🙂
Podziwiam ludzi którzy znajdują wytłumaczenie dla jej bezczelności. Przez kilka tygodni grała na nosie wszystkich Polaków włącznie z policją i innymi służbami udając że porwano jej dziecko.Potem skutecznie szukała usprawiedliwienia dla nieumyślnego spowodowania śmierci a teraz śmieje się w twarz dalej mówiąc że i tak nie ma na nią wystarczających dowodów. Wstyd mi że żyję w kraju w którym nie ma mocnych na dzieciobójców.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się