Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

mac, z dostepnoscia towarow nie ma problemu, ale jak juz chcesz zeby bylo to dokladnie takie, jak sobie wymyslilas, ale najlepiej za pol ceny albo mniej, uzywane ale w swietnym stanie i jeszcze doszlo w odpowiednim czasie, to trzeba na to troche poswiecic. Ja sobie zbieram to, co w moim odczuciu jest mi potrzebne. Nie kupuje maty, zabawek ani innych dupereli, ktore nie przydadza sie na poczatku, a pewnie ktos  cos bedzie chcial na prezent kupic.
Jak policzylam ile zaoszczedzilam juz na takim systemie robienia zakupow, to poszlo w tysiacach. Reszte mam zamiar dokompletowac tak samo. Ot, taka filozofia, zeby sobie moc pozwolic na rzeczy, na ktore normalnie ciezko by nam bylo. Bo jest roznica zaplacic za taki monitor np 200 a 400, za sterylizator wypasiony 50 a nie 350, lezaczek 75 a nie 250... a to tylko niektore z 'upolowanych' rzeczy. Za to wszystkie 'z gornej polki', dokladnie takie jak chcialam, tylko uzywane.


Szafirowa pisząc, że zawsze można dokupić później, miałam na myśli rzeczy nie niezbędne od samego początku- nikt chyba nie zostawia na po porodzie zakupu łóżeczka czy wóżka, pościeli, ubranek. Raz, że potrzebny czas do namysłu a dwa, że koszty są duże, więc rozłożenie w czasie dla większości ludzi to konieczność przy takich zakupach. Ale już matę czy karuzelkę można kupić później (choć Karina zdaje się kupowała już na porodówce 😉 :hihi🙂, laktator w razie potrzeby- najprostszy, dostępny w każdej chyba aptece kosztuje pewnie ze 20 złotych . Nie ma sensu robić dużych zapasów kosmetyków- może się okazać, że małe na daną markę uczulone, albo ma za sucha skórkę i potrzebuje czegoś specjalnego- pieluch- może się okazać, że urosło szybciej niż przewidywaliśmy i zostaną 2 pudła za małych, stada butelek- a jak dziecko okaże się cycyfonem, które o butli nie zechce słyszeć?(do dziś mam w domu 2 nawet raz nie użyte mimo posiadania 2 dzieci, kupione czy dostane przy Natalce, zużyłam takie Aventove a te z Canpola zostały, ostatnio jakąś zużyłam do dokarmiania szczeniaków).
Hihi ja kupowałam po porodzie  😉 i pościel ( poszewki ) i ubranka, bo nie wiedziałam jakiej płci będzie dziecko ( zabroniłam mówić lekarzom i tym z genetycznego usg, jak i lekarce prowadzącej - nawet w szpitalu na kontrolnych usg, pierwsze co mówiłam to aby mi płci nie mówili  😎 ) chciałam niespodziankę  😉 więc rzeczy takie potrzebne od razu kupowałam żółto-zielone głównie, uniwersalne mówiąc wprost.

Jak byłam już na porodówce to wybrałam różową bransoletkę  😡 ( tą taką co piszą dane dziecka ) bo liczyłam, ze jak wybiorę różową to los na przekór da mi chłopczyka  🤣 i urodził się chłopczyk  😅

Dobrze, że nie kupowałam dużo tych najmniejszych ubrań i pampersów bo mój prawie 4,5 kg, 57 cm smyk przeskoczył praktycznie od razu w rozmiar 62 i pampersy 2  😉

Laktator kupiłam przed porodem od razu Aventa ręczny i elektryczny ( używany ale na gwarancji ) bo wiedziałam, że będe karmić piersią ( za wszelką cenę 😉 ). Ostatnio kupiłam zwykły z apteki i odciągam... ręką  😵 bo od kombinowania z laktatorami bolą mnie cycki  🤣
Karina sle ci moc He-Mana!!  🏇 

Cierp1enie ja, jak juz napisalam, dzisiaj rano mam termin na wywolanie  😉
Karina, Anka trzymam kciuki- wygląda na to, że się w jednym terminie rozpakujecie  😁
Horciakowa, 100 lat starszakowi! Cudna miłość braterska!
mi sie miganie podoba, ja mam polskie dvd i tam pokazują na filmikach znaki, z opisów jestem za głupia żeby zamigać
Cierp1enie, no to niezła dupa;/ Jak dzisiejsza noc? Bardzo przezywam by Julka wyzdrowiała do balu, bo to wspomnienia na całe życie są.
akzzi, a co złego o wiaderku słyszałaś? ja nie spotkałam sie z opiniami na nie
Muffinka,
Poradnik zielonych rodziców
Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy
Zasypianie bez płaczu - jak pomóc swojemu dziecku zasnąć i spokojnie przespać noc

czy warto kupić termometr bezdotykowy? Z opisów wynika, ze można nimi mierzyć zarówno temperaturę człowieka, jak i np. wody w wanience, jedzenia. Czy możecie mi jakiś polecić?
sznurka dzięki :kwiatek:

Karina, Anka trzymam kciuki!!!
dempsey   fiat voluntas Tua
15 stycznia 2013 08:24
dolaczam kciuki  🙂

jesli kto jest zwolennikiem wozenia starszakow tylem, prosze zerknac w moje ogloszenie
No nie ja tu wchodzę i zero wieści oo urodzeniu Stasia? Jak tak można? Jeszcze Anka! No baby rodzić, rodzić  😅
czy warto kupić termometr bezdotykowy? Z opisów wynika, ze można nimi mierzyć zarówno temperaturę człowieka, jak i np. wody w wanience, jedzenia. Czy możecie mi jakiś polecić?


Ja mam i jestem zadowolona. Faktycznie mierzyłam tym wszystko- temperaturę jedzonka też. Najbardziej to mnie się przydał w szpitalu 🙂
Później zaczął mi wariować i pokazywać głupoty, ale się okazało, że baterie słabe- więc trzeba co jakiś czas sprawdzić go- ale długo w moim bateria starcza, ok 3 miesiące codziennego używania.
Ja mam jakiś taki z allegro biało-zielony, za 34zł był.
magda3008, moja siostra korzysta z czegoś takiego. Faktycznie, mierzy tym wszystko 😁 Przy czym co jakiś czas go sprawdza. Niestety nie wiem jaki ona ma termometr.
ja mam już ponad 3 lata taki termometr kwiatek aventu. Działa cały czas bez zarzutu, baterii jeszcze nie wymieniałam.

Byłam pewna, że Karina7 już urodziła a tu jednak niespodzianka..

Ja nadal choruję, duszę się w nocy strasznie, w dzień ciut mniej. Schudłam 3 kg.. czuję się okropnie. Zamiast nabierać sił przed wyzwaniem jakie mnie niebawem czeka ja z nich opadam przez głupie wirusy  😕
my_karen   Connemara SeaHorse
15 stycznia 2013 09:30
Anka, kciuki sa!

Karina pisała wczoraj, że wody odeszły, więc raczej nie ma opcji żeby jeszcze nie urodziła chyba, bo od odejścia wód w ciągu 24h muszą wyciągnąć dziecko.
Jeśli dobrze zrozumiałam opis Kariny to ja miałam identyko - leżałam pod kroplówka, skurcze bardzo mocne i regularne a rozwarcia brak. Czekali prawie 25h i cesarke zrobili. Juz mi wszystko jedno było pod koniec, ledwo kontaktowałam.
Pamiętam, jak rozmawiałam z lekarka, która stwierdziła, że jutro druga próba bo nic sie nie dzieje kiedy odeszły mi wody i jednak zostałam juz na oddziale 😉
aniaagre  wypoczywaj dużo :przytul:

Podejrzewam, że Karina już urodziła albo zrobili cc, bo 24 h już mijają. Właściwie jak odejdą wody dużo wcześniej to poród 'na sucho' nie boli bardziej?  😡

Anka  🏇 trzymam kciuki!  🏇
kasiulkaa25, ponoć boli, ja się nie znam, ale moja mama tak miała i mówiła że zemdlała właśnie z bólu
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 stycznia 2013 10:17
Kurcze, strasznie ta Karine mecza! Dziewczyna juz 'rodzi' 3 tydzien, zamykaja ja w szpitalu po nic, drecza na wszystkie sposoby mozliwe, zamiast machnac ta cesarke i ulzyc wszystkim? Jaki cel ma czekanie 24h w bolach i bezsilnosci, osiagniecie stanu wyczerpania i 'wszystko mi jedno juz' i dopiero wtedy laskawie dziecko wyjma. Chyba tez wymeczone, jak wody polecialy tyle wczesniej, mocne skurcze caly czas. To nie jest troche proszenie sie o klopoty? Ja tego nie rozumiem po prostu- ktos mi probuje wyjasnic?

mac, no wiec wlasnie takie rzeczy kupuje. Od nikogo nie dostaniemy w spadku NIC, wszystko trzeba kupic, a finanse nie pozwalaja 'zaszalec'. Wiec zbieram.

Jak wszystko pojdzie zgodnie z planem, tpo przywitamy dzis 2 re-voltowe maluszki! 🙂

ash   Sukces jest koloru blond....
15 stycznia 2013 10:24
szafirowa, mam takie samo zdanie jak Ty na ten temat. Nie wiem po co lekarze czekają i narażają matkę i dziecko.
Ostatnio głośna sprawa naszego olimpijczyka i jego żony. Męczyli, kazali rodzić bliźniaki naturalnie. Jedna z dziewczynek walczy o życie, bo lekarz nie zdecydował się na cc.
Sprawa mojej przyjaciółki trafia jutro do prokuratury. Również ewidentny błąd lekarza.
Co oni się tak upierają na te porody sn???!!!
Anka, do boju! 🏇

ash, bo szpitale nie mają już refundowanej operacji cięcia cesarskiego i taka operacja jest kosztem dla szpitala. Tak mi przynajmniej tłumaczyła to ginekolog ze szpitala, po moim niefajnym porodzie, też ze zwłoką w cc.
hej wszystkim

Szafirowa, Ash bo taka moda jest. Gdzieś słyszałam, że jest jakaś statystyka procentowa ile do ilu powinno być porodów sn do cc. Ale to raczej plotka. Nie pamiętam skąd to mi się wzięło. Niemniej jednak przypadek Kariny dla mnie głupota. Nawet jeśli by po tym wszystkim miała szanse na sn to skąd siły, żeby urodzić. Kurde, no. Ja rodziłam niecałe 5 godzin, bez 15 minut. Z czego drugą fazę, parte, mam wpisane 15 minut. A mnie się wydawało że to godziny trwa. Biedna Karina.

aniaagre a naprawdę nie ma nic, co możesz wziąć, żeby ci lżej trochę  było??? Bo faktycznie niedługo będziesz potrzebowała sił, a po takiej chorobie długo dochodzi się do siebie bez wspomagaczy.

Zen a jak to w takim raz z planowymi cc?? Też nie refundują???
Jen, nie wiem jak to szpital rozlicza później, muszą mieć chyba jakiś budżet na takie planowe operacje. Wiem tyle, co mi mówiła ginekolog z warszawskiego szpitala, jak rozgoryczona jej mówiłam o tym, ile mnie trzymali zanim zrobili łaskawie cc..
No to by też poniekąd wyjaśniało to, co ja napisałam. Że niby są jakieś dane ile ma być jakich porodów. No tak... cesarek tyle, na ile mają kasy. Dramat jakiś normalnie.
ash - Możesz śmiało podbudować koleżankę, jeśli sprawa trafi do sądu to wygrają...  Nie chce opisywać szczegółów, co by nikogo tutaj nie stresować  :kwiatek:

Cierp1enie - widzę, że znów z Laguną zaplanowałyście sobie "prawie" wspólne rodzenie  🙂 Historia lubi się powtarzać  😉

zen - Twoja lekarz mogła mieć rację. Wczoraj gdzieś czytałam o zamknięciu jakiejś prywatnej kliniki położniczej, która w sporej części była wspierana z funduszu nfz, ze względu na wysoki procent cc.
Amarotsa, nie bądź taka pewna. Znajomi sądzili się 7 lat, błąd podczas porody, dziecka kaleką już zostanie. Mimo że sprawa ewidentna po 5 latach przegrali, nie dostali żadnego odszkodowania. Witamy w Polsce  😵
Perlica - w przypadku mojej kuzynki prócz ewidentnego błędu lekarskiego wyszło też łapówkarstwo na oddziale. Kto wie, może to miało znaczący wpływ na przebieg sprawy...
Sznurka -noc przespana, bo na czopku, ale od rana do teraz gorączka 38' i mocny wykrztuśny katar 🙁 Na 16:30 idziemy do lekarza, bo czopki zbijają temperaturę, ale jak przestają działać to ona znowu jest :/
Do czwartku rana nie wyzdrowieje 🙁 już dzwoniłam do mamy, by poszła odwołać strój 🙁 a miała taki jak zaplanowaliśmy - myszkę mini (sukienka w groszki i opaska z uszami) z tego wszystkiego się poryczałam 🙁

Amarotsa - no Laguna miesiąc po mnie, ale kto to wie, może ja 2 tygodnie przetrzymam, a ona 2 tygodnie szybciej urodzi 😀


Karina, Anka - kciuki dla was  :kwiatek:
Karina - mam nadzieję, że już jesteś po, bidulko ale Cię tam męczą :/

magda3008 - ja mam bezdotykowy i bardzo sobie chwalę. Dla mnie niezbędna rzecz.

Aniaagre - kuruj się  :kwiatek: dużo zdrówka


mnie też coś bierze :/ tak to jest jak się cały dzień chorym dzieckiem zajmuje 🙁
Pomijając już fakt, że przecież dziecko w brzuchu bez wód płodowych też napewno nie czuje się super jak musi być ściskane 24 godziny przez bardzo silne skurcze  🙁 i nic tego nie amortyzuje już w żaden sposób  🤔

W dodatku jak pęcherz płodowy pęknie to otwarta już droga dla drobnoustrojów (tak mi lekarka mówiła). Niby tak technika poszła do przodu a rodzić trzeba w męczarniach i ryzykować życiem swoim i dziecka  🙄

Pamiętam jak mój biedaczek był cały taki opuchnięty po porodzie ( ledwo patrzył na oczka ) bo nie lada wyczynem dla niego było aby się przecisnąć (drobnej budowy jestem a on wielki był). Odsypiał poród później cały dzień a skurcze miałam tylko 5,5 godziny...

Cierp1enie przytul Julcię  :przytul:  przykre bardzo, że nie pójdzie na bal  🙁 ale najważniejsze teraz aby szybciutko wyzdrowiała.

Kurcze, porobiły mi się guzki w piersi takie twarde i bolesne  🤔, niby mleko leci, masuje, rozgrzewam ale rozejść się nie chcą te stwardnienia  🤔
Jak nie urok to sraczka  😤
czy warto kupić termometr bezdotykowy? Z opisów wynika, ze można nimi mierzyć zarówno temperaturę człowieka, jak i np. wody w wanience, jedzenia. Czy możecie mi jakiś polecić?

My mamy o taki .
Nie wiem, czy mogę tak w pełni polecać skoro nasz Gabryś jeszcze w brzuchu. Jak na razie mierzymy temperaturę sobie, wody w wannie i herbaty w kubku.
Moim zdaniem jest zajefajny.


Mam nadzieję, że Staś się jakoś w końcu wydostanie. Jestem z Tobą myślami Karina  :kwiatek:
To pewnie nie pora na pytanie, ale jestem ciekawa czy nalegałaś na cc...? Z tego co wiem, w moim szpitalu raczej nie męczą, tylko tną jak coś nie idzie.
Ale na pewno jak się zjawisz tu kolejny raz, to już będzie po wszystkim! :przytul:

Anka, a Tobie mam nadzieję, że pójdzie łatwiej.
Ze mnie jest całkiem nienormalna matka, bo nie kupiłam termometra  😵 jak już to mierzę tym zwykłym takim elektrycznym pod paszką... a z reguły od razu widzę, że dziecię moje ciepłe jak piecyk i daje syropek  😡   🤬 muszę poszukać i kupić, bo Krzyś tylko raz miał w sumie gorączke (odpukać) ale wypadałoby mieć termometr dla dzieci w domu  😉
ale taki do wanienki kupiłam  😁 co by go nie ugotować niechcący  😡

Moje mierzenie gorączki to skala wyczucia i macania czoła  🤔 jak średnio ciepły to obserwuje, jak gorący to syropek. Co ze mnie za matka  🤔wirek:


Też jakoś myślę ciągle co tam u Kariny
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
15 stycznia 2013 11:28
Mam nadzieję, że Karina już się rozpakowała dołem czy górą.

Z tym rodzeniem, to jest: ródź kobieto i niech się dzieje wola boża. Tak to określił mój lekarz rodzinny, gdy się pytał, czy mam mocne papiery na cc i żeby mi nawet przez myśl nie przyszło rodzić sn.

A niby mamy już XXI wiek ❗ O tym refundowaniu w takich samych kwotach cc i sn też słyszałam. Porażka. Potem do tragedii dochodzi, bo czekają nie wiadomo na co. Jaki sens w takim umęczeniu matki i dziecka ❓ Ja rozumiem, że sn jest korzystne dla organizmu matki i dziecka, ale chyba jak przebiega w miarę normalnie ❓ Ale jak zależy im tylko na jak najmniejszym procencie cc 😵 to czegóż chcieć.
Gdyby liczył się procent porodów bez komplikacji i dzieci z punktacją 9-10, a jeszcze za to jakaś dodatkowa kasa by dla szpitala była, to zaraz podejście by się zmieniło.
Najczęściej chodzi o to aby dać kasę lekarzom... wtedy momentalnie potrafią zorganizować wszystko i zrobić cc  😉

Sn owszem może i lepszy ale jak coś jest nie tak powinni robić cc bez męczenia matek i dzieci  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się