Skiring - jazda na nartach za koniem

gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
18 stycznia 2013 00:07
Hej ja jutro planuje podpiąć kucyka mam jakaś uprząż z hooksa ściągałam i zobaczymy .
Powiedzcie jak zachowywały się wasze konie za pierwszym razem ,jakieś rady ,sugestie ?
W tamtym roku troche ciągała w tej uprzęży ale tylko mnie zapartą nogami a ktoś ją prowadził i było spoko póki nie czuła lin na zadzie .
Wtedy odchodziła od tej strony i na drugą opierała się i tak w kólko.
Mój panikował i odpalał, nie udało się. Radę mam taką, żeby robić to na ograniczonym terenie, np. placu do jazdy, za pierwszym razem 🙂 I żeby na koniu na początku ktoś siedział.
IMO do skiringu konia powinno się przyuczać jak do normalnego zaprzęgu - od oswajania z uprzężą majdającą się przy tylnych nogach, przez prowadzenie na dwóch lonżach po przyzwyczajanie do oporu jaki daje uprząż.

Robienie skiringu 'na pałę', zwłaszcza bez jeźdźca na grzbiecie, to proszenie się o problem 🙄
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
18 stycznia 2013 10:04
Mój koniuch spokojnie przyjął uprząż (wręcz go nie obchodziła, nawet podogonie), postronki też nie przeszkadzały, ciągał oponę i chciałam go do lekkiego zaprzęgu założyć, ale boję się jego reakcji na dyszle i ,,coś idącego za nim". Myślałam o skiringu, ale musiałoby to być bez jeźdźca na grzbiecie, czyli ja bym koniem sterowała jadąc na nartach. No i mam pytanie: macie jakiś patent, żeby nie wjechać koniowi w zad, gdy ten nagle się zatrzyma, a także szybką ewakuację, gdyby sytuacja zaczęła uciekać spod kontroli?
edit: błąd :P
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
18 stycznia 2013 17:45
Orzeszkowa nawet bez przygotowania konia można jeżdzić na nartach za nim :-)
Wszystko zależy od konia i jego charakteru .

Edycja: Dzisiejsze zdjęcia dodaje :-)

i z sankami ,a pózniej jużna byle czym
Ja bym jednak wolała przećwiczyć, ryzykowne mi się to wydaje
W sobotę jeździliśmy na nartach za dużym koniem oraz za kucykiem. Zamieszczam link do filmu przedstawiającego dziecięcy wypad do lasu na kucyku.

Kucyk ma duże doświadczenie jako koń - zaprzęgowiec, natomiast wielkolud po raz pierwszy miał założone szory i okazał się koniem w " szorach urodzonym". Chodził we wszystkich chodach z narciarzem za sobą.
Dementek, trochę ryzykowna zabawa, nie masz kogoś kto mógłby trzymać konia na lonży w trakcie pierwszych prób? Różnie bywa, niby człowiek na nartach deje znikomy opór w porównaniu do chociażby opony, ale różnie bywa - a nuż koniowi się dźwięk nie spodoba. Nie masz ogrodzonego padoku albo pastwiska na pierwsze próby? Tak byłoby bezpieczniej. Co do jakiegoś fakapa - najlepiej zrobić sobie uchwyt do pasów, a nie przekładać ich za tyłek, żeby można się było szybko ewakuować. Dłuższe pasy też będą lepsze - żeby w razie czego nie dostać kopa albo zdążyć skręcić i nie wjechać koniowi w zad 😉

koniczkaP, faktycznie widać że kucyk wyga. Dobrze że płasko tam macie, inaczej saneczki by mu w tyłek wjechały 😉
Pomysł świetny! chociaż lubię jazdę na nartach, chyba wolałabym siedzieć na konisku - zawsze cieplej a ja zmarzluch jestem  😉 zdjęcia cudowne, aż się mordka sama śmieje  🙂
Jazda na snowboardzie za koniem w wykonaniu moim, mojego chłopaka i klaczy Primy 🙂

miłego oglądania



Fajny film pomysłowo zrobiony, świetnie się oglądało  😀
dotsiak, my też mieliśmy parę upadków z saneczek podczas nagrywania filmu. Z racji tego, że za każdym razem w trakcie galopu przez las spadała córka operatora nie zostało to umieszczone w produkcji 🤦
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
23 stycznia 2013 22:56
dotsiak SUPER!!  😜 mi sie własnie przypomniało, że moj chrzestny jest zapalonym narciarzem i od lat chce spróbować nart za koniem ale jakoś jeszcze odpowiedniego konia nie znalazłam.. albo zapominam o nim (że o chrzestnym znaczy się) 😉  ale właśnie zaświtał w mej głowie złowieszczy plan...  😁
Dziękuję! i miło, że się podoba🙂
Serdecznie zachęcam do takiej zabawy, ponieważ to dobre ćwiczenie dla snowboardera/narciaża, jak i dla konia.
Padło pytanie - jakie to uczucie jazdy na snowboardzie za koniem - otóż porównać je można do surfowania i z jazdą na snowboardzie ma mniej wspólnego a chodzi tutaj głównie o sposób obciążania. Zjeżdżając ze stoku obciąża się przód deski przez co staje się stabilniejsza, natomiast ślizgając się za koniem należy ciężar przenieść na tylną nogę a przód nieco unieść co daje uczucie "surfowania po śniegu" 🙂 Nie jest to łatwe oraz dodatkowo obciąża ręce, ponieważ one również przejmują dużą część pracy nad równowagą, ale jest to ciekawe, nowe doświadczenie.
A my dziś probowalysmy same 🙂
my też postawiliśmy na deskę 😉
Zeszłoroczne




I tegoroczne, na zdjęciach ja na Pamsie, koleżanka na misce, na filmiku odwrotnie - koleżanka i jej klacz, a ja na misce  🤣




Świetny filmik !
U nas tez deska





Nirv świtny filmik.

My tez w tym roku bawiliśmy się z sankami. Użyliśmy pasa do lonżowania i dwóch lonży. Na początek warto sprawdzić jak koń reaguje na sam opór, potem na zamkniętej przestrzeni. No i długie loże i nie mocować sanek na stałe do konia, żeby ułatwić ewakuację, a jak ktoś spadnie, żeby sanki nie ciągnęły się za koniem.

Mój koń chodził w zaprzęgu w pojedynkę i w parze, a i tak w galopie nie bardzo mu się na początku podobało i rzucał zadem. Co zresztą widać na filmiku.






świetnie, bardzo mi się te zabawy podobają

U nas dziś w roli pociągu konik polski, pierwszy raz z narciarzem, w zaprzęgu nie chodził, kiedyś, kiedyś coś tam było robione z oponą na orczyku, ale bardzo dawno. Przyjął pasażera zupełnie jak coś normalnego 🙂

W ruch poszły i narty i snowboard Album zdjęć





Gdzie mogę nabyć taką uprząż ?

pozdrawiam
Livia   ...z innego świata
28 stycznia 2015 07:40
luizka, taki dedykowany zestaw mają w Kraemerze (KLIK), natomiast podejrzewam, że da się też jakoś "chałupniczo" mniejszym kosztem podejść. Ja ostatnio robiłam uprząż do sanek z napierśnika z szor, pasa do lonżowania i zwykłych lin jako pasów pociągowych 😉
Livia
Dzięki za odpowiedź, aż mi się wierzyć nie chce  że w Polsce nie ma.
Spróbuje jeszcze poszukać, bo same szorki kosztują majątek...
pozdrawiam
Livia   ...z innego świata
29 stycznia 2015 08:48
luizka, o dziwo ten zestaw z Kraemera jest chyba najtańszy. Możesz oczywiście popytać po rymarzach, kojarzę też że rok czy dwa lata temu ktoś się u nas w ogłoszeniach reklamował z takim zestawem, ale w cenie 350 zł - więc drożej, niż w Kraemerze 😉
Ja mam zwykłe szorki za 350zł z allegro i konik polny mi się poobcierał  😤 a ciągnął tylko 3 saneczki


Muszę jakieś podkłady wymyślić, zastanawiam się z czego,
Tylko ten Skiring w Kraemerze ma same negatywne opinie... na żadnego konia nie pasuje.

ansc Może trzeba podszyć polarem albo neoprenem..

pozdrawiam
Livia   ...z innego świata
29 stycznia 2015 15:20
luizka, wiesz, może ja po niemiecku nie rozumiem, ale to na pewno nie są 3 negatywne opinie 😎 Generalnie nie neguję, nie polecam, po prostu mówię że takie coś tam jest i w Polsce nie znalazłam lepszego.
ansc Może trzeba podszyć polarem albo neoprenem..

jeszcze myślę o owczej skórze, podszyć futerkiem od spodu, chłopak ma zaczerwienioną skórę i mokre ciepłe placki w tym miejscu 🙁
Livia może wyraziłam się mało precyzyjnie... nie tyle negatywne, co że nie do końca odpowiednio dopasowane. No cóż przyjdzie chyba samemu zrobić 😲
pozdrawiam
Zobaczcie co dzisiaj przemknęło mi przez FB  😀

https://www.facebook.com/848060111902266/photos/a.856928861015391.1073741830.848060111902266/856928887682055/?type=1&notif_t=like




Chyba jednak nie muszę robić... 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się