Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

a ja z Kubusiem piłam colę i jadłam... papier toaletowy.. 😉
zuza   mój nałóg
19 stycznia 2013 07:59
kermit moje dziewczyny uwielbiają "Martynkę".Na początku im dużo ich czytałam i potem chętnie zaczęły czytać same-są takie specjalne do nauki samodzielnego czytania z dużymi literami,do tego są śliczne ilustrowane.A teraz -z tym,że młodsza ma 6l czytam im "Karolcię" i też się bardzo podoba.

Julie to do boju ! 🙂
Julie mi czop wyszedł 2 tyg przed porodem. Na spokojnie było po koleji, czop - 2 tyg później wody - godzinę później skurcze - 3 godz później Małgosia  💃

Mój romantyczny mąż nie odstawił wczoraj auta pod dach a dziś jest całe zaśnieżone. Z 5 cm warstwa na całym. Ale to nic, gorsze jest to, że zostawił z tyłu uchyloną szubę na 4-5 cm i pewnie w środku jest pełno śniegu  😵
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
19 stycznia 2013 09:04
Jen, jejku, przepraszam, ale pocieszyłaś mnie tym niedospaniem  😉 Ja w tym tygodniu przespałam normalnie (czyli tylko z 3 pobudkami na karmienie  😎 ) tylko jedną noc, reszta to były koszmary. Jestem wykończona, jednej nocy już myślałam, że przygonię do małego męża i powiem mu, że może mi donieść małego tylko na karmienie o 2 i 5tej, a przez resztę w nocy mam ich w nosie  🙄 Nie zrobiłam tak, za to o 5tej zaniosłam małego mężowi i spałam do 9tej. Ale jak dalej tak będzie, to chyba przez 2 noce w tygodniu mąż będzie musiał mieć wartę, bo ja się wykończę.
Dziś było lepiej- oprócz tego, że o 4tej Wojtek postanowił wstać, ale po 30 minutach zasnął i spał do 6.30. Dawno już tak długo nie spał, bo ostatnio wstaje koło 5tej. I to bez względu na to, czy pójdzie spać o 19tej, czy o 21wszej.
Kami   kasztan z gwiazdką
19 stycznia 2013 09:16
Aniaagre o różnych dziwnych zachciankach w ciąży słyszałam, ale Ty pobiłaś wszystko  😁

AleksandraAlicja współczuję i łączę się w bólu. Nie wiem co się stało, że Monika przestała przesypiać te 5 godzin w nocy. Dzisiaj i tak był luzik, bo poszła spać o 20.30, obudziła się na karmienie o 24.00, 3.00, 6.00 - tu powojowała godzinkę i zasnęła. Wstała o 8.30 i przed chwilą znowu padła. Ale wczoraj było budzenie się na cyca co 1,5h  😵

Karina daj znać jak przeżyliście nockę  👀

Bobek moja przyjaciółka z dwójką dzieci poleca krzesełka z Ikei. Jak dziecko nabrudzi to można je wsadzić pod prysznic. A ponoć w tych wszystkich wypasionych jedzenie jest we wszystkich zakamarkach i dwa razy więcej roboty po karmieniu jest. Ale to jej opinia - przede mną jeszcze sporo czasu na ten problem  😉
Julie super, więc już coraz bliżej.
Wiecie, że mi nie odszedł czop wcześniej? Być może już w szpitalu - nie wiem - nie zarejestrowałam tego 😡


Czytałam, że odchodzi zawsze, tylko że czasem w ostatniej chwili, razem z wodami, albo (częściej) można tego ewentualnie nie zarejestrować, bo nie jest w postaci kawałka/kawałków, tylko sączącego się przez wiele dni śluzu.

Chciałabym, żeby zaczęło się w niedzielę w nocy 😀
Rozmawiam z Gabrysiem na ten temat i różne czynności indukcyjne podjęłam 😉
Julie polujesz na wodnika?  😉
Nie, uważam horoskopy i znaki zodiaku za totalne bzdury. Nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia.
Chciałabym, żeby zaczęło się w nocy, bo jakoś tak... lubię noc, odczuwam wtedy spokój. Poza tym na ulicach i na izbie przyjęć będzie też wtedy spokojniej. No a w poniedziałek nasz wesoły doktor jest na odziale, więc byłoby idealnie.
A jak nie, to wszystko jedno kiedy, byle w nocy! 😀
Kami   kasztan z gwiazdką
19 stycznia 2013 10:00
Julie ale w nocy personel jest też mniej chętny do działania - wiem to niestety z mojego porodu  🤔
AleksandraAlicja między naszymi tylko tydzień różnicy, więc może podobnie będziemy miały. U nas nocka dzisiaj dobra, Młoda wstała koło 1 na butlę, bo wieczorem prawie nie zjadła, ledwie 90 kaszki i potem spała do 7. A ja głupia... wstawałam co godzinę chyba patrzeć, czy żyje... bo przecież nie wstaje. I jak tu się wyspać???

Julie no to dajesz na poniedziałek. Działaj kochana, działaj.

Kami, Monia jest głodna. Za kilka dni zmieni ci się mleko i zwiększy produkcja, wszystko wróci do normy. Tak to niestety na cycu jest. Nic nie poradzisz, trzeba przetrwać.

Bobek mam takie http://allegro.pl/markowe-krzeselko-do-karmienia-niemiecki-model-i2954005587.html No niestety trochę to jedzenie włazi tu i ówdzie, i pasy w sumie najgorsze, bo parciane. Ale chyba nie miałabym obaw wsadzenia go pod prysznic. Generalnie za tę cenę jest oki.

Agulaj79 no to poród marzenie. To może teraz romantyczny mąż posprząta w aucie???
Julie, oj, byle tylko nie skorpiony hihi.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
19 stycznia 2013 10:22
Ja mam podobne krzesełko, jak Jen:

ale ja zdjęłam ten materiał (mam używane krzesełko i materiał był w niektórych miejscach zniszczony; ale nawet, jak nie był zniszczony, to i tak jedzenie zbierało się w zgięciach) i Wojtek siedzi na samym plastiku:

A pasy co jakiś czas zdejmuję i piorę. Zaś u moich rodziców jest drewniane krzesełko i też jest okej:


I ja mam tak samo, jak Jen- jak nie śpi, to jestem wykończona, jak śpi, to też jestem wykończona, no bo: dlaczego śpi??!!??  😂
Julie ale w nocy personel jest też mniej chętny do działania - wiem to niestety z mojego porodu  🤔


No niby tak... Ale po ostatnich dwóch wizytach w szpitalu przekonałam się, że jeśli wystarczająco wyraźnie się podkreślam, że jestem pacjentką pana doktora profesora ordynatora... to wszyscy działają jak trza! 😉 Właśnie w tym celu nią zostałam.
A w weekendy jest akurat położna, która w tygodniu pracuje razem z naszym doktorem w jego gabinecie prywatnym i z którą się już dobrze znam. Bardzo fajna babeczka.

kamkaz, A jakie są skorpiony? 😉
Najwięcej znam wodników, w tym siebie. I nie znajduję żadnych cech wspólnych między nimi, może oprócz despotyzmu.
Julie być może wyszedł razem z wodami - u mnie poszły podczas porodu, juz miałam kilka cm rozwarcia jak poleciał potok 😉

Ja u rodziców mam krzesełko z Ikei - teraz już z niego nie korzystamy, ale było fajne. To co mam w domu, podobne do Alicji i Jen jest spore i wkyrza mnie że materiał wciąż brudny 😉
klapcio89   Walczący z cieniem...
19 stycznia 2013 10:51
Jak długo brałyście kwas foliowy?? 🙂 Od momentu gdy dowiedziałyście się że jesteście w ciąży do którego miesiąca? 🙂
Ja całą ciążę, do teraz biorę witaminy Olimp Labs, które zawierają wszystko, w tym 200% dziennego zapotrzebowania na kwas foliowy. Który teraz już w zasadzie nie jest potrzebny, ale nadal biorę, bo inne składniki są.

Muffinka, No właśnie, chciałam zapytać o krzesełko z IKEA, bo przede wszystkim cena bardzo fajna.
Ja teraz jakbym kupowała to właśnie to z Ikei.
Bo jak kupoałam to chciałam z regulowaną wysokością, oparciem - a szczerze? w ogóle tego nie używam.
klapcio89   Walczący z cieniem...
19 stycznia 2013 11:07
Julie no właśnie ja też kupiłam lek co ma 200% dziennego zapotrzebowania na kwas foliowy (Prenatal COMPLEX) i właśnie się zastanawiam czy jak będę brała dalej osobno kwas foliowy to czy nie będzie za dużo tego  🤔 🙂
klapci89 Nie bierz już dodatkowo kwasu foliowego  😉

My mamy takie krzesełko do karmienia: http://allegro.pl/13-kokrzeselko-stolik-do-karmienia-i-zabawy-atest-i2939499869.html
Plusem dla mnie są gumowe kółka (nie rysują paneli). Polarową wkładkę można osobno wyjąć do prania.

Karina
daj znać jak minęła noc.

Co tam u Anki?  👀
klapcio89 ja brałam witaminy te co w ciąży cały okres karmienia, bo można było. W tym ten kwas foliowy też był grubo ponad 100% normy.

AleksandraAlicja ja z pytaniem. Czy czasem Tituś nie protestuje ci przy zakładaniu pieluchy??? Bo u nas ubieranie było oki, poza tym po kąpaniu, ale ostatnio założyć pieluchę to wyczyn jest. Tak się gnie, przewraca i jęczy, że szok.

Julie a ja np wolałabym nie tyle rodzić w konkretnej porze doby, co na tępym dyżurze danego szpitala.
noc minęła boleśnie jeśli chodzi o moje piersi 🙁 mały nie chciał ciągnąć,za każdym razem go podstawiałam i kończyło się płaczem 🙁
więc odciągałam te 40-50 ml i mu podawaliśmy strzykawką z palcem  🙄
jak się urodził 15 stycznia o 15 to która to jego doba,jak to liczą lekarze?ile powinien na dzień dzisiejszy dostawać?
a i czy jak śpi sobie dłużej 3-4 godziny,budzić go na jedzenie ? 🙂

a i zaliczył obsikanie taty w nocy 😀 nalał jak stary 🙂 hah  😁

na pierwszym zdjęciu tak się u nas skończyło o 6 rano 🙂
no to my teraz się huśtamy o jedzonku 🙂
Ja mam takie, jak Alicja u rodziców (takie, że można z niego zrobic krzesełko ze stoliczkiem dla starszego dziecka?) i powiem, że nie mam pojęcia, jak Wy karmicie maluchy w krzesełkach. Ono ma nie regulowane oparcie i dzieć musi siedzieć w nim bardzo pionowo, co oczywiście powoduje gibanie się na boki. Żeby utrafić w dziób łyżeczką, a potem jeszcze sprawić, żeby mały nie gibnął się w trakcie ładowania i całość jedzenia została w paszczy to jest NO CAN DO! Staram się jedną ręką przytrzymywać go za ramię, a drugą pakować, ale to jest robota głupiego. Przerabiałam już karmienie w bujaczku (pozycja zbyt leżąca już, ostatnio się tak zakrztusił, że znów skończyło się wymiotami), w wózku (jak siedzi na średnio wyregulowanym oparciu to spoko, ale po sekundzie się zsuwa i leży), ostatnio przerabiamy karmienie na siedząco w stylu wolnym 😀 Czyli bez żadnego oparcia, "ile mama utrafisz do dzioba, tyle tfoje" hahahah Najgorzej jest w tym momencie z tym, żeby trzymał głowę mniej więcej do góry, bo z reguły ciekawią go rzeczy, które ma na podłodze...

Jen
, u mnie zrobił się problem z  ubieraniem, jak mały już średnio mieści się w foteliku samochodowym i jak nastała zima i trzeba go wciskać w 5 różnych warstw. No nie zdzierża i wrzeszczy. Z pieluchą jest problem tylko wtedy, kiedy trwa to wg niego za długo i chce się już przeturlać, a ja nie pozwalam  🤣 Jeśli chodzi o rozwój ruchowy, to Milan obraca się na brzuch i z powrotem już od bardzo dawna (prawie 2 miesiące) i wojuje na brzuchu wysoko unosząc się na rękach (na samych dłoniach) bezproblemowo. Obraca się tak wokół własnej osi i pełza do tyłu. Do przodu nie potrafi zatrybić - usiłuje rzucić się w przód machając nogami jak do kraula lub żabką  😁 Nie chce podciągnąć nóżek pod brzuch dalej niż do linii bioder. I tak od ponad miesiąca stoi w tym samym punkcie.

Jeśli chodzi o sadzanie, to ja niestety sadzam... Gdybym miała wsparcie w rodzinie, to wolałabym, żeby leżał aż sam nie zacznie kombinować i nie usiądzie, ale mam zagorzałych przeciwników zarówno w moim A., jak i mamie. Że męczę dziecko, dręczę, daję mu płakać, że przesadzam i tym podobne. Dziecko dostaje wszystko do ręki, nie ma szans popróbować samodzielnie zdobyć zabawkę, jest sadzane, stawiane nawet na nogi, bo CHCE. A wszelkie moje tłumaczenia są komentowane tak, że to "mądrości z internetu", a obecni lekarze i rehabilitanci g. wiedzą, bo to tylko ta moda. Bo kiedyś były chodziki, dziecko się sadzało, stawiało i karmiło mlekiem z cukrem i wszyscy przeżyli! 😤 Jestem jak zwkle samotna na placu boju  👿

Dziewczyny, czy to jest normalne, że nagle po kilku już od czasu porodu okresach okres mi się drastycznie skrócił? Przed ciążą miałam około 10 dniowe, po ciąży 7-8 dni, a wyjechałam do mamy i nagle 5 dni tylko i lekkie plamienie zostało. Efekt wyjazdu, czy ma to związek z przedłużoną laktacją?

Wiem, że takie elaboraty średnio się czyta, więc  :kwiatek: dla wszystkich, którym się chce. Po prostu muszę korzystać z chwili, kiedy mam czas - akurat mama poszła na spacer z małym  🙂
Kenna współczuję Ci takiego podejścia pozostałych. Naprawdę. Ja ucinam wszelkie porady w zarodku.
Moja po wizycie u lekarza już zdrowa  😂 nie wiem, może to była jakaś psychoterapia.
Ale jak mi wczoraj dychała tak astmatycznie to się przestraszyłam mocno!
I Pan Wolf od sznurki spowodował eksmisję plasikowych różowych koników sztuk dwa do spania. I spała z z nim.
Zrobię dzisiaj zdjęcia 🙂
A! I kupiłam se lokal na gabinet! Swój własny w końcu.  💃
pokemon, gratulacje! 🙂
Tyle mojego, że jak sadzam, to robię to tak, jak uczyła reh. - na boczek, żeby podparł się ręką i pomagam dosłownie jednym paluszkiem. Co z tego, kiedy jak zostaje z babcią lub tatą ma wszystko na tacy.

Odnośnie zmian/skoków rozwojowych, to od tygodnia Milan zaczał zmieniać pozycję do spania. Do tej pory spał tylko i wyłącznie na plecach z szeroko rozłożonymi rączkami. Teraz zaczął się przekręcać na boczek, dodatkowo główkę odchyla do tyłu (ale nie mocno) i często otwiera dzioba (w pokoju, w którym u mamy śpimy jest strasznie duszno...). Ja, jak to ja, zaczęłam się tym martwić, czemu on taką pozycję przyjmuje  :emot4:

Karina7, śliczny maluch! Wygląda doroślej, niż na noworodka 🙂 Wytrzymaj do poniedziałku. Wiesz, możesz spróbować spłaszczyć brodawkę między dwoma palcami (wskazujący i środkowy), tak jakbyś trzymała papierosa, i spróbować małemu głębiej do dzioba wetknąć. Poza tym możesz mu trochę pomagać i jak ma pierś w buzi co chwilę odrobinę mleka wycisnąć mu do buzi. Przed karmieniem możesz odciągnąć około 20ml (z obu piersi), żeby nie były takie twarde. Wtedy próbujesz przystawiać małego, a jak skończysz (obojętnie z jakim skutkiem) odciągnąć jego dawkę i dać mu jeszcze przez sondę po palcu. Jak nie będzie chciał jeść, to będziesz wiedziała, że się nassał z piersi. Trzymam mocno kciuki! Twój maluch jest silny i zdrowy, nie to co wcześniaczki, więc ma duże szanse, żeby się szybko nauczyć cycusia 🙂
pokemon gratulacje  💃

Karina dopiero jego 5 doba zacznie się dopiero o 15  😉 i takie maleństwo powinno leżeć w rożku a nie w leżaczku  😎 bo on musi mieć ciepło ze wszystkich stron, otulony też czuje się bezpieczniej (w brzuchu był ściśnięty). Kobietko nasza na leżaczek przyjdzie pora tak za jakieś 6 tygodni  😉 (tzn swojego tak zaczęłam dopiero kłaść w leżaczku) bo pierwsze  tygodnie leżał sobie zawinięty w kokonik. Pamiętaj, że czym więcej nowych bodźców dla dziecka - tym więcej płakać będzie (odreagowuje w ten sposób).

W ogóle podziwiam bo sama po porodzie dopiero dzisiaj wyszłabym do domu... a Was kiedy wypisali? bo nie dziwię się, że nie bardzo wiesz co i jak, jak od razu do domu wygonili ze szpitala ledwo po porodzie 😲  🙄

Stasio jest śliczny  💘

Mi kazano budzić co 3 h na karmienie (nawet w nocy jak przesypiał) więc budziłam... a jak miał 6 tygodni to pediatra stwierdziła aby sobie odpuścić bo to tucznik mały  😂 i ze już nie trzeba budzić.
Ale noworodka kazano budzić bo postraszono mnie tym, że może mu spaść poziom cukru (???) i może się nie obudzić  🙄
Nie wiem czy to prawda ale tak mi w szpitalu powiedziano  😡
ash   Sukces jest koloru blond....
19 stycznia 2013 12:10
Karina7, zdecydowanie powinnaś zawinąć małego w rożek/kocyk. On musi mieć ciepło i czuć się bezpieczniej.
IMO jest za malutki na leżaczek/bujeczek.
Pokemon super, że Aga zdrowa! Gratuluję zakupu!!! 🏇
Julie gratki! Gabryś chyba zaczyna pchać się na świat! To już za chwilę, za momencik  😅
Szafirowa, daj znać jak po wizycie. Bardzo ciekawa jestem!
aniaagre moja bratowa w ciąży spała z oponą od samochodu  😲 bo zapach jej się podobał  😵 brat tylko uciekł spać do salonu  😂

wolała spać z oponą niż mężem 🤣
Pokemon - super z że Aga już zdrowa no i gratulacje dla Ciebie  🏇



Wiecie gdzie można kupić małe sztybleciki? Roz 26? i czapsy też ? 🙂
czy za dużo wymagam  😁
Cierp1enie poszukaj w decathlon'ie- oni mają takie małe "rozmiarki"  😁
w huśtawce był 10 minut 🙂 owinięty kocykiem 🙂 bardzo mu się w niej podoba 😀 a huśtawka jest o pierwszego dnia życia 🙂

udało nam się ssać pierś przez 10 minut !!!!!  💃 💃 💃

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się