Kaszlący koń :(

Hmmm... napewno nie wolno podawac taiego ze sloika, bo wrecz podraznia gardlo itd..
Ale ja sobie dodaje do herbaty wiec tez do wrzatku.. i wiele razy gardziolko mi to uratowalo.. szczegolnie po kilku godzinach prowadzenia jazd  przy mrozie...
Zioła
http://www.czwa.odr.net.pl/articles.php?id=0000001798
na tej stronie jest podany skład do nabycia w sklepach zielarskich.
Kupujemy zioła mieszamy na sucho w dużym pojemniku - wychodzi wszystkiego ok 0,5 wiadra.
Codziennie bierzemy małą garść zalewamy ok 0,5l wrzątku (ile się komu naleje) po ok 15minutach wlewamy do paszy. Konie to chętnie jedzą a ja mam ten sposób wypróbowany od kilku lat na różnych zwierzakach.
Uwaga - należy podawać jeszcze kilka dni po tym jak koń przestaje kaszleć. Koszt ziół to niecałe 40 zł.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 lutego 2009 09:54
mój koń za cholerę czosnku nie chce spożywać.

Do paszy dosypałam czosnek w granulkach (taki w torebeczce małej ze sklepu) a ona nochal włozyła po czym ze wstrętem się wycofała. Musiałam całą paszę wyjąc i jeszcze koryto umyć.

Jak konia przyzwyczaić do czosnku?
ElaPe, mi się wydaje ze niektorych koni nie przekonasz
ja przerabiałam to z czosnkiem z Holdą i z niepokalankiem z pluszem
nie bo nie, odmowa jakichkolwiek posiłkow az się nie umyło wiadra
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 lutego 2009 10:04
ano właśnie. niektóre konisie jak widać z wyższych sfer chyba są takie grymaśne są.

a może przegłodzić?

ktoś mi opowiadał że jest paskudztwo śmierdzące rybami pt algi. Takie czarne coś. Na stawy się todaje. I jeden kon to po 3 dniach nicniejedzenia z musu zaczął jeść bo się przegłodził i już wszystko jedno mu było.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2009 10:18
ano właśnie. niektóre konisie jak widać z wyższych sfer chyba są takie grymaśne są.

a może przegłodzić?



to pewnie tez nic nie da  🙄 i takie metody tez były stosowane w przypadku kobyłki znajomej - bezskutecznie. konisko wolało umrzeć z głodu niż zjeść żarcire z czosnkiem..
Pytanie z gatunku blond.
Koń wymaga podania preparatów wykrztuśnych, padło na zioła. Pytanie: jaka pora podania jest najwłaściwsza? U ludzi, zdaje mi się, nie zaleca się na noc, na mój rozum w związku z tym powinnam podać jakoś tak, żeby zadziałały w momencie największego rozruchu konia. Dobrze kombinuję?
(Tak, wiem, mogę zapytać weta 😉)
paa, moze zwyczajnie rano?
tymianek z prawoślazem działają chyba własnie wykrztuśnie
ElaPe, to nic nie da, wyje sciołke a zarcia nie ruszy
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
11 marca 2009 07:03
Mi polecono wlewać profilaktycznie nakrętkę jodyny do poidła, kobyła pokasływała, regularnie czosnek z wiatminami i tą jodynę do poidła, która odkaża. Kobyła po tej kuracji nie kaszle praktycznie już  :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 marca 2009 08:23
U nas kaszel minął po ok. tygodniu podawania wit. C.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 marca 2009 09:47
paa   u nas Maxior dostawał normalnie syrop na noc - taki na recepte, robiony w aptece...

Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
11 marca 2009 10:35
u nas w chwilach kryzysowych (oprócz standardowych dawek venti i ACC rano i wieczorem) na 30min przed samą jazdą podawałam dodatkowo zestaw wykrztuśny razem z rozluźniającym - z zalecenia p. Wysockiej. W siodle paszczą w dole i po kolejnych 30 minutach dopiero jazda właściwa.
Efekty takiego podawania przed pracą są bardzo dobre, szczególnie jak się ma konia w wersji kłopotliwej do odkaszliwania (lama_jestem_i_dobrze_mi_z_paszczą_w_górze)
http://www.allegro.pl/item574666564_mega_ziola_oddychanie_kaszel_alergie_equiversum.html

Czy ktoś podawał takie zioła? Lepiej zdecydować się na nie, czy bardziej polecacie jednak jakiś syrop?
Może ktoś wie gdzie można dostać we Wrocławiu lub zamówić w jakimś skepie internetowym susz ziołowy echinacea (rokale).( Na allegro aktualnie nie ma) Bardzo mi zależy, prosze o jakąś informację.
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
17 marca 2009 01:48
A ja polecam kostke inhalacyjną wrzucić do żłoba, jeśli juz ktoś polecał w wątku to sorry za powtórke, ale temat czytałam "co drugie zdanie".
W każdym razie mój koń miał problemu z oddychaniem po przeniesieniu go do stajni bez cyrkulacji powietrza (zero górnych odpływów...i 40oddechów na minute). Po przeniesieniu do innej stajni ze wspaniałym dostępem do tlenu i wrzuceniu do żłoba kostki, nie kaszle, oddechy wróciły do normy w ciągu tygodnia. Od tamtej pory (półtora roku) kostke ma cały czas.
O takim cudzie mówie - http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,391665,0.html

Jeśli chodzi o czosnek, to pamiętajcie że dość mocno obciąża wątrobę (tak, nawet miareczka dziennie) i trzeba robic przerwy. Jak to dr Smelczyńska mówiła - najlepszy sposób to miesiąc podawac, miesiąc przerwy, miesiąc podawać, miesiąc przerwy...
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

17 marca 2009 12:00
Mój konio ma początkowe stadium rozedmy płucnej. Musi dostawać Ventipulmin. Problem w tym, że nie chce jeść owsa z lekiem. Czy ktoś ma opatentowany pomysł jak podać koniowi lekarstwo w proszku do owsa? Zawsze zje z góry, proszek zostawi. Wrzucałam razem z marchewka i jabłkiem, żeby się poprzyklejało- nic. Moczylam delikatnie owies, to też zostawił. Mieszałam sianko z mokrym owsem, to źdźbła zeżarł, owies zostawił. Jak go wziąć podstępem?
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
17 marca 2009 12:08
Może dodaj trochę otrąb pszennych (ok. szklanki), i sieczki do owsa i to podaj na mokro. Otręby to dobry patent na przemycanie proszku, można dodac łyzkę miodu jeśli lekarstwo ma gorzki smak, to złagodzi niemiłe doznania 🙂.
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

17 marca 2009 12:48
Kawusia, dzięki, po południu jadę do stajni, to zobaczymy czy na to pójdzie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
17 marca 2009 12:51
Teli, zalej ventipulmin kilkoma łyżkami soku jabłkowego i wylej na owies.
Mój przy takim podawaniu żebrze bezczelnie o więcej 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
17 marca 2009 15:33
[quote author=Agata-Kubuś link=topic=1091.msg203761#msg203761 date=1237254523]

O takim cudzie mówie - http://www.konik.com.pl/sklep,1321,,,03,,pl-pln,391665,0.html

[/quote]

mój od takiej kostki się uczulił - i to poważnie... ale gdzies już o tym pisałam  😉
zduska, ja z kolei pisałam ze kosta to wywalone pieniadze
ale co klient to to inna opinia
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

22 marca 2009 22:25
Alvika, zalałam sokiem jabłkowym, to mój Młodzieniec przemieszał owies z góry na dół, z prawa na lewo w poszukiwaniu jabłek. I nic!! Dopiero następnego dnia skonsumował co miał. Reszta pensjonariuszy podpatrzyła pomysł z sokiem i inne konie od razu się rzuciły do zajadania.
Kawusia, z otrębami trż nie było tak łatwo. Za to w meszyku świetnie się lekarstwo ukryło.
Dzięki dziewczyny za pomysły!
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
06 kwietnia 2009 20:56
Mam problem i bardzo się martwię. Belfast w zeszłym roku w wakacje zaczął kaszleć, bardzo żadko w boksie, zazwyczaj tylko na ujeżdżalni gdzie się kurzyło. Wet go zbadał i powiedział, że prawdopodobnie to uczulenie na coś. Dawałam jakiś syrop i jakoś się to przewinęło.
Wczoraj pierwszy raz w tym roku jeździłam na nim na zewnątrz i znowu podczas jazdy zaczął kaszleć, ale w stajni i przy oporządzaniu nic. Co mam robić? Może to być uczulenie na kurz/pył z ujeżdżalni?
Powinnam chyba zrobić badania, ale szczerze, to boję się wyniku, no i cena też chyba nie mała. A endoskopia? Myślicie, że trzeba?
Myślałam też nad wszelkimi paszami. Można je zastąpić owsem? Bo Belfast jest już wystarczająco krąglutki, nie chcę mu dodawać dodatków do owsa, żeby w drzwiach do stajni się nie zmieścił...
Strucelka
Ja bym endoskopie zrobiła. Nie jest to jakiś strasznie duży koszt nie do przejścia (u mnie 250 zł). Nie stresuj się na zapas  😉 Zrobisz i będzie wiadomo na czym stoisz i wtedy będziesz w razie czego myślała co dalej.
Strucelka, rób endoskopię, skoro to pojawia się któryś raz czyli jest przewlekłe to nie ma na co czekać. Ja miałam podobne objawy u swojego konia, też zaczęło się zeszłego lata od pokasływania, wet, wizyty, ustało, koło października się pojawił kaszel + wydzielina z nosa, ustępowało po syropie, aż kilka dni temu postanowiłam zrobić endoskopię. I powiem tak - nie jest ciekawie. Najprawdopodobniej alergia, ale niestety sporo ropy w układzie oddechowym więc na pewno również zakażenie bakteryjne, pewnie nawet wtórne. Jutro mam wyniki labolatoryjne - okaże się jaka diagnoza i leczenie.

Dlatego odżałuj kasę, lepiej zadziałać we wcześniejszej fazie choroby.
Na kaszel alergiczny polecam kmin czarny. Na moja suczkę działa.
Miałam kiedyś kaszlącego konia
kaszlał tylko na początku jazdy + wydzielina z nosa po jeździe
poza tym w boksie na padoku nic zero kaszlu i nos czysty, bez gorączki, i innych objawów

badania nic nie wykazały, syropy, inhalacie ziółka nie pomagały, alergi tez nie było a koń wodze z rąk wyrywał na początku jazdy i strasznie biedny był...

przyjechał inny wet podał zastrzyk z Isoprinozyny ( lek przeciw wirusowy  i przeszło jak ręką odjął - na drugi dzień 🙂
a męczyliśmy sie pół roku

pozdrawiam kaszlących 🙂
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
07 kwietnia 2009 14:06
Tweety, serio? Mój Belfast też ma takie objawy. Chyba faktycznie zrobię endoskopię, aczkolwiek koń nie ma temperatury ani nic, ale jakiś osowiały był ostatnio...
Strucelka u mnie też temperatury brak...I wcale to nie oznacza, że tak jest lepiej bo temperatura jednak wskazuje na stan zapalny, choróbsko szybsze do wyleczenia - brak temperatury to najprawdopodobniej alergia.
Dostałam wyniki endoskopii.  Choroba zapalna dolnych dróg oddechowych IAD (inflammatory airways disease), wczesna nadreakacja (na szczęście badanie zrobiliśmy szybko po wystąpieniu objawów, czyli kaszlu). Mamy przypisane leczenie, poza tym zmiana ściółki, siano i owies moczone (w międzyczasie z owsa w ogóle zrezygnowałam, bo kaszlał bardzo podczas jedzenia).  Ale byłam w hipochondrycznym szoku, gdy o tym usłyszałam i nie wypytałam o wszystko. Będę dalej pytać, ale najpierw chciałam się dowiedzieć, czy ktoś ze swoim konie przez to przeszedł, jak były rezultaty kuracji, itd.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się