Ogrody, działki- czyli prace pozadomowe

Sadu nie mam, tyle wiem z teorii. Nigdy nie znalazłaś w śliwce lubczereśni robaczka ? Taka śliczna, biała glizdka.
Dokładnie już nie pamiętam, ale wszystkie potrzebne podstawowe informacje są co do wymagań i zdjęcie do każdej rośliny.
Ogólnie cebulowe, kłącza itp sadzi się raczej na jesień, ale na wiosne też można.
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/mieczyki-waleczne-kwiaty-uprawa-sadzenie-rozmnazanie-i-pielegnacja-id331.html tu jest sporo konkretnie o mieczykach.
No pewnie, że znalazłam niejednego robaka 🙂 To wtedy się owoc wyrzucało, ale nigdy nie było aż tak źle, żeby wyrzucać wszystko. Poza tym to świadczy, że dobre owoce są 😉 Najczęściej te robaczki właśnie trafiają się w starych śliwkach, papierówkach, tych nowych odmian nie ruszają za bardzo, pewnie GMO  😜
Dzięki za tą stronę z kwiatami, czegoś takiego potrzebowałam. Jest praktycznie wszystko.
temat ucichł 😉
Z mszycami w końcu uporały sie biedronki, osiedliły się na krzakach i dały rady 😉 Pogoda jest masakryczna, tak gorąco że nie da sie nic zrobić, a jak nie pogoda to komary. U mnie na skarpie królują hosty - świetnie tam rosną. Zastanawiam się czy nie pójść na łatwiznę i nie obsadzić większości skarpy hostami, żurawkami i innymi bylinami, a nie jak w pierwotnej koncepcji krzewami.



MEGA, myślicie że u mnie pod 100-letnimi drzewami to się sprawdzi? Ciemno tam trochę jest latem ...
A co to jest to na płocie? Ja mam płot z siatki pod tymi drzewami, a za płotem bałagan sąsiada, chciałam się czymś szybko i skutecznie osłonić...

Tak wogóle to oficjalnie dołączam do wątku :P
ovca   Per aspera donikąd
26 stycznia 2013 08:20
esef jest mnóstwo bylin nadających się do miejsc zacienionych, wieczorem jak wrócę z uczelni mogę Ci podrzucić kilka pomysłów. Masz jakieś preferencje kolorystyczne kwiatów? 😉
A na siatkę możesz puścić pnącze- świetnie w cieniu rośnie bluszcz i winobluszcz, jak chcesz coś mnie cmentarnego to może hortensja pnąca?

Są też pnące odmiany wiciokrzewu- ale nie miałam z nimi do czynienia.
mam na południowym płocie takie fajne, samorosnące coś i nie wiem co to jest. Ale pewnie w cieniu nie urośnie.
W cieniu mam tego płota ładny kawałek więc coś tańszego...
A co do preferencji kolorystycznych - mam jedną, zielony!!! 😀
Ogólnie mam duuużo terenu koło domu do zagospodarowania, coś już tu rzeźbił poprzedni właściciel ale średnio mi się podoba. Drzewa zostaną a resztę będę poprawiać. Tylko że się nie znam 😀
miło taki temat widzieć. i chętnie się dołączę.
W zeszłym roku zaczęłam aranżować wedle własnego uznania ogórdek oraz zaopatrywać się w wybrane drzewka owocowe itd.
Na chwilę obecną mogę pokazać Wam jak to wyglądało latem:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9fdca7c1faf7cc7d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2275501b6b8cfa0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9be96455f0182d6e.html
już trzeci rok będą rosły: jabłoń malinówka, pigwa, renkloda, morwa biała, kasztan jadalny, kiwi (to z owocowych, antonówka nie dała rady 🙁 ). plus wisteria, magnolia (ta już 4 rok, ale kiepsko jej idzie), kilka róż.. jeszcze dużo przeróbek na wiosnę mnie czeka, ale teraz będę mieć - tak myślę - więcej czasu, żeby wykończyć to i owo..

edit. coś mi obrazków wklejenie się nie udaje.. więc zostawię linki  🤔
ovca   Per aspera donikąd
26 stycznia 2013 17:53
esef dawaj zdjęcie tego samorosnącego cosia, określimy czy nie urośnie w cieniu 😉

najtańszym rozwiązaniem na siatkę jest bluszcz, ale wśród starych drzew da efekt ogrodu rodziny Adamsów. Można wtedy spróbować to rozjaśnić trochę nasadzeniami przed płotem- ale żeby doradzić coś konkretnie potrzebne są zdjęcia ogrodu.
Jak masz już stelaż ze starych drzew to połowa sukcesu 🙂 jedynym minusem jest wtedy zacienienie, ale można znaleźć dużo efektownych cieniolubnych krzewów czy bylin. Można z tego zrobić suuuuper angielski ogród 😉

tomia jak sobie radzi kasztan jadalny? sadziłaś go sama? słyszałam że ciężko się przyjmują w PL i łatwo przemarzają, ale jak już urosną to na lata 🙂
z kasztanem jadalnym jak na razie było dobrze. a wiesz, że nawet nie wiedziałam, że taki ciężki do przyjęcia.. u mnie kupiłam na allegro sadzonkę 30 cm i ot tak posadziłam w wybiegu u kur (mamy w planach ich przeniesienie a drzewo ma tam właśnie wyrosnąć, a że wyeksmitować ich chwilowo się nie da..). na dokładkę podlewany był jedynie w fazie początkowej, aż było widać pąki i listki. i to wsio 😁 jego zima jest jego pierwszą, więc trzeba trzymać za niego kciuki.
ale liście miał cudne i bardzo długo  😍 także liczę, że podoła zimie. częściowo jest osłonięty ziemią a częściowo gałązkami od innego krzaczka. fajnie jak mu się uda przetrwać..  dobrze by było jakby urósł, bo u mnie tak wiatr hula zewsząd, że pracuję nad obsadą drzew wokół domu. (mieszkam w szczerym polu i na wzniesieniu więc dmie ostro  :mad🙂.
stąd już szpaler z thuji fastigiaty posadzony. metasekwoja, której w sezonie dobre 30cm przybyło i jestem nią zauroczona. stąd też ten kasztan. złotokapy, kiwi, winogrona, itd...
na razie raczej eksperymentuję z tym wszystkim. co nie znaczy, że sadzę i niech sobie radzi. przede wszystkim próbuję wychwycić co sobie da radę na tej ziemi (dość gliniastej)..
esef dawaj zdjęcie tego samorosnącego cosia, określimy czy nie urośnie w cieniu 😉
najtańszym rozwiązaniem na siatkę jest bluszcz, ale wśród starych drzew da efekt ogrodu rodziny Adamsów.


Znalazłam foto tego czegoś na płocie z lata. Z opisu- ma to pojedyncze liście (w sensie nie takie pięciopalczaste), kwitnie takimi białymi kulkami puchowymi i te kulki potem zostają aż do zimy. Zimą zakrywa cały płot - brązowe gęste pnącza obsypane tymi puchowymi kulkami. Fajne jest własnie to że zimą starsze rośliny też dobrze zakrywają płot. Aha, i to jest bardzo zaborcze - włazi na drzewa, jednego klona obrosło całe i zadusiło go. Ze śliwek w tym roku to ucinałam, bo śliwki dobre :P

Co do rodziny Adamsów - dla mnie bomba!! Stary, lekko "creepy" dom, obok wielkie stare drzewa więc bluszcz się tam wpasuje idealnie. Zresztą, moja mama jest z domu Adamska  😎

Ach, chyba wiosna idzie bo mnie wzięło na planowanie co to ja nie zrobię na wiosnę dookoła domu. Marzą mi się:
-  kontynuacja zeszłorocznego projektu "warzywniak", foto z lata w załączniku. Zrobiłam zagonki ze 150-letnich, drewnianych bali odzyskanych ze stropów (z domu), pomiędzy dróżki ze starej cegły. Wygląda BAJER. No jestem mega dumna bo to był mój pierwszy ever ogródek a wyhodowałam dorodne okazy takich warzyw jak pomidory, brokuł czy bakłażan (wszystko z nasion), jestem z siebie dumna 😀 W tym roku dorobiłam jeszcze jeden zagon. Ma ktoś może godnego polecenia linka do jakiejś strony z rozpiską co kiedy wysiewać na rozsady, w jakich warunkach itd?
- ogarnięcie sadu. Chcę zrobić płot który oddzieli młody sad od terenu gdzie puszczam konie. Pod starymi jabłoniami niech sobie trawę jedzą, ale przy małych drzewkach lepiej żeby się nie kręciły... No i chcę dosadzić coś, sama nie wiem co. Jakieś krzaczorki może? Porzeczka? Borówka amerykańska (zaowocuje??), winogronko też w najwyższym punkcie nasłonecznionej górki mi się marzy...
- truskawki!!! Jestem maniaczką truskawek a mimo że mam 3/4 hektara przy domu nie mam ich gdzie upchac!!! Serio! Albo drzewa, albo trawniki, albo konie! Wymyśliłam jedyne chyba rozwiązanie - puścić rządki truskawek pomiędzy drzewkami w sadzie (nie są gęsto). To jest nasłoneczniona od południa lekka górka, co o tym sądzicie?
- i ostatnie - po poprzednim właścicielu mam płot z siatki obsadzony sosenkami (gość miał jakieś dojście do darmowych sosenek - są wszędzie!). Sosenki wyrośnięte, szkoda je usuwać, ale pod nimi jest łyso, trawa (i to bliżej drzew nie chce rosnąć). Chcę tam zrobić jakieś piętrowe kompozycje a 'la skalniak, tylko że nie na nowocześnie ale tak żeby pasował do XIX wiecznej całości... Będę wdzięczna za wszelkie rady i pomysły  :kwiatek:
- dobra, nie ostatnie, jeszcze za stajnią chciałam machnąć ogród kwiatowy, taki półdziki, na wiejsko, celem cięcia kwiatów do wazonów, ach... dużo mi się marzy :P


Opis zdjęć:
1. pnącze na płocie
2. miejsce na skalniak pod sosnami (mam takie z dwóch stron bramki do sadu, symetrycznie)
3. płot do obsadzenia bluszczem (również tam dalej gdzie na zdjęciu są sosenki. Sosenki wyleciały bo nie było szans żeby tam rosły - wykręcało je aż z braku światła)
4. moja duma i chluba pierwszy w życiu warzywniak :P
Jeśli chodzi o rośliny żyjace w cieniu- widziałam taki mega ogród cienia w Łodzi w ogrodzie botanicznym- funkie, funkie, funkie na różne sposoby. Też mam taki plan....na kiedyś , bo póki co chcę mieć trawę i żadnego plewienia.
Mam takie kwiatki wiejskie- ale nie wiem jak się nazywają, rosna sobie w trawie, u mnie pierwszy sezon, ale ponoć się nieźle rozsiewają, u mnie jedynie zauważyłam, ze długo kwitną i są bardzo odporne na mróz.

Fajna opcja z pnączem to winobluszcz. Wsadziłam w tym roku osiągnął do 2,5 wysokości.
zrobiłam listę u jednej pani na allegro  😅

brokuł
seler
seler naciowy
cykoria?
kukurydza jadalna
por
bazylia
rozmaryn
tymianek
pietruszka naciowa
oregano
marchew późna
marchew wczesna
ogórek
cukinia
bakłażan
pomidorki koktailowe
pomidor żółty
pomidor gruntowy
sałata rzymska
koper do ogórków
wczesna rzodkiewka
cebula szalotka
papryka

Do tego mam sałatę masłową z zeszłego roku, oraz własne nasiona groszku, fasolki szparagowej i kolendry (ciekawe czy coś z nich urośnie...)

Poradźcie co wsadzić po sosenkami że wyszło takie płynne zejście do trawnika?
Jakoś tak 2-3 warstwowo, raczej w zieleniach, nic odjechanego (wolę tradycyjne, a nawet takie zapomniane i niedoceniane rośliny) no i łatwe w utrzymaniu (początkująca jestem, koniecznie żeby nie trzeba było wykopywać cebulek!!!). Oczywiście idealnie by było jakby to chciało w miarę wyglądać o różnych porach roku  🙄
Szukam na internecie ale nie ma jakiejś łopatologicznej listy z obrazkami dla początkujących, tylko całe kompozycje np. takie piękności


Mówię o tych sosenkach ze zdjęcia w załączniku
a co myślisz o wrzosach i wrzoścach? albo lawenda, kocimiętka.. nie wiem jak to w tym roku u mnie wyjdzie. ale w zeszłym lawenda i kocimiętka ładnie się rozrosły, a były częściowo osłonięte pod murkiem i gryczpanem. kocimiętka szału nie robi, ale pachnie. a lawenda superrrr  😍
wrzos posadziłam dopiero na jesień, więc muszę czekać z opinią na ten rok.Co do borówek, to posadziliśmy w zeszłym roku na wiosnę i miały owocki, co prawda szału nie było, ale już owocowało.
teraz po mału liczę na owoce z kiwi i winogrona. najpóźniej w przyszłym roku.
Ja obsadzam ogrodzenie winogronem, stąd hoduję własne odnóżki. A że budynków gospodarskich opór to mogę kombinować z pnączami, co by troszkę podwórze wyglądało przyjemniej. I tak właśnie na oborę z cegły puściłam wisterie issai.  Narazie tylko co najmniej podwoiła swoją długość. Kiwi i winogrono jest na ścianach od stodoły (jak już wspomniałam, może w tym roku już coś zaowocuje). A na ścianie od chlewu marzą mi się pnące róże, ale one są jeszcze na etapie rozmyślań i planowania. A od zewnętrznych ścian obsadzamy po części chociaż świerkami, niestety im idzie średnio  🤔
Co do ogródka. To nim się zajmuję po części ja po części teść. I tak mamy pomidory, ogórki, marchew, pietruszkę, truskawki, por. W tym roku dodamy dynie, cukinie, sałate masłową właśnie, rzodkiewki. czego to się nie robi dla dziecka, żeby miało jak najwięcej warzyw i owocków z własnego ogródka..  🏇
no i zobaczymy jak się spiszą drzewa owocowe. na malinówke jeszcze nie liczę. pigwe mąż mi w zeszłym roku skosił kosiarką  🤬 ale puściła i się rozkrzewiła - pewnie na owoce też nie mam co liczyć. Renkloda wolno mi przyrasta. Morwa, ta to jest szybka i rośnie...
Pozostają starsze drzewa pojedyncze po sadzie ocalone mogące obrodzić: papierówka, jakaś jesienna odmiana jabłoni (nie mogę rozszyfrować jaka), wiśnia, śliwa i jeżyny. Czereśni wokół duuużo, a jeszcze więcej robaków  😁 więc za czereśnie dziękuję..

i te kiwi serio rośnie u nas? Przecież to roślina ciepłych krajów....
są odmiany mrozoodporne. dwupłciowe i jedno. ja akurat wybrałam osobnika dwupłciowego.
link z allegro: http://allegro.pl/kiwi-aktinidia-issai-samopylna-promocja-hit-i2956408326.html
i rośnie bardzo szybko. jest od strony południowej posadzona, więc słońca ma opór, osłonięte w miarę od wiatru, no i dzięki ścianie pewnie kapkę cieplej w zimie.. na wiosnę wstawię foto, bo bez liści, "badyli", wstawiać nie będę  😁

edit:
marzy mi się jeszcze:
jaśmin nagokwiatowy http://allegro.pl/jasminum-nudiflorum-jasmin-nagokwiatowy-hit-i2978385592.html
albizia http://allegro.pl/jedwabne-drzewo-albizia-spi-i-swieci-w-nocy-i2963719522.html ale nie mogę trafić na sadzonke
ovca   Per aspera donikąd
27 stycznia 2013 19:46
esef swojska wiejska rabata to żaden problem, wystarczy piętrowo nasadzić nasze polskie kwiaty, ewentualnie z jakąś okrywówką na najniższe piętro (barwinek?)

jak chcesz zostać w zieleniach- pooglądaj trochę trawy ozdobne i turzyce. Mi się tam widzi pas kwiatów i traw łąkowych, taka klasyczna mini łączka która będzie ładnie widoczna na tle sosen, bo na typową piętrową rabatę średnio jest tam miejsce-chyba że o kontrastowych kwiatach/barwach liści, które mocno odznaczą się od sosenek 🙂

edit: a pnącze na płocie to clematis vitalba, bardzo pospolity i nie wymagający, powinien sobie poradzić w cieniu drzew.
i te kiwi serio rośnie u nas? Przecież to roślina ciepłych krajów....


To jest tak dobre ze szok!!! Dobre jako jedzenie oczywiście!
esef- ja Ci ponownie proponuję funkie- hosty

[/QUOTE]

(zdj. skopiowała stąd [[a]]http://forum.muratordom.pl/showthread.php?27641-Poszukuj-Funkie-%28Hosty%29[[a]])

ponoć to proste w uprawie. Ja mam obsesję na punkcie zrobienia takiego czegoś przed tarasem wśród leszczyn, ale jak ja potem te liscie opadniete wybiorę, a Ty masz iglaki)
ponoć to proste w uprawie. Ja mam obsesję na punkcie zrobienia takiego czegoś przed tarasem wśród leszczyn, ale jak ja potem te liscie opadniete wybiorę, a Ty masz iglaki)


hostom się ścina liście na zime, więc nie musisz wybierac liści tylko wytniesz wszystko i zgrabisz 😉
funkie sa proste w uprawie, bo wystarczy żeby miały półcień/cień i wilgotno i już piekne rosną, w lecie obcina się kwiatostany, pod koniec jesieni liści i tyle 😉 no i jak są za duże to sie rozrywa kępy i rozsadza (najlepiej na wiosne lub na jesień) 😉 najładniej jednak wyglądają kilkuletnie duże kępy 🙂

dla mnie do cienie połączenie host i żurawek jest mega 🙂 super też wyglądają różaneczniki i azalie ale z nimi to już wieksza zabawa...
Dużo osób chwali hortensje buketowe, bo kwitną na nowych pędach, a nie jak ogrodowe na zeszłorocznych (a czesto przemarzają). Ja w tym roku zasadziłem pierwsza i zobaczymy co z tego będzie 😉 jak się sprawdzi to już mam upatrzoną nastepną 😀
kurde, kurde - Michał nie namawiaj, bo będę musiała wywrotkę ziemi zamówić, żeby coś takiego stworzyć...cholera jasna.
ja nie namawiam 😉 ale polecić, polecam 😀 hosty i żurawki mają ten plus, ze sie latwo rozsadzają i można kupić kilka sztuk i za pare lat mieć juz ich kilkadziesiąt 😉 żurawki co roku można rozsadzać i z jednej mieć 5-10- a nawet 15 i wiecej małych 😉 na hosty niestety trzeba wiecej czekac z 3 lata na pierwsza rozsade - niby mozna rozdzielać zeby każdy kiel byl osobno, ale wtedy takie 2-3 listki średnio wyglądaja, juz lepiej poczekac i miec przynajmniej 5 kłów w klączu.
ja na wiosne jak będe mieć wolne fundusze to planuje wlaśnie zamówić sobie kilka ciekawych odmian host, bo tak to miałem 2 te najbardziejpopularne (cala zielona i zielona z białym środkiem liści falista) i na jesien zakupiłem 2 nowe - zobaczymy co z tego będzie na wiosne 😉
to się korą podsypuje chyba, bo one lubią kwaśną glebę, nie?
można podsypywać  korą 😉 Tak, potrzebują kwaśnej gleby. Ja nie podsypuje bo mam skarpke i mi wszystko spływa. A gleba mi sie zakwasza samoczynnie bo obok wielki stary świerk i igły sie sypią 😉
Michał- pokaż fotki, pamiętam, że pokazywałeś skarpę jak ją założyłeś.
u mnie ze zdjęciami aby oddawały aktualny stan to cięzko, bo z 2x do roku zmieniam koncepcje 😀 z reguły sadze wszystko za gęsto (po tatusiu w genach to chyba odziedziczyłem) i potem przesadzam x-razy. Moge mieć tylko rosliny dobrze znoszace przesadzanie 😀
Najaktualniejsze zdj po zmianach mam tylko połowy:


i starsze drugiej połowy - juz całkiem nieaktualne , bo wszystko przemeblowałem 😉


mam pewną koncepcje póki co wymyśloną i postaram sie ją na wiosne zrealizować 😉 ale jeszcze mase do zrobienia i przerobienia 😉

esef a może trawy ozdobne?
ja mam pompasową, pierwszy rok dopiero zimuje, więc dopiero się okaże czy da radę.. fajnie by było, bo taka kwitnąca daje nieziemski efekt. tyle że ona zajmie dość sporo miejsce. ale są i mniejsze odmiany.. i łatwiejsze.

edit.
przykładowo jak to może wyglądać
http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,113408,8510123,Trawy_ozdobne___jesienna_magia.html
niee, traw nie lubię. Trawa to na siano :P A serio - one mi się jakoś zbyt nowoczesne wydają do mojego domu. Chciałabym żeby tu tak wyglądało jakby ten ogród ktoś 150 lat temu założył.
Chyba się skuszę do cienia na bluszcz + funkie/hosty jak polecacie. Kojarzę, że moja mama ma nadmiary funkii u siebie, co roku trochę wywala bo się rozrastają... Tylko może coś drugie do kupię na inny kolor i już.
Tylko dalej nie wiem co i jak pod sosnami. Może sobie to zostawię na za rok?
A co sądzicie o tym żeby dać po rządku truskawek między rzędy drzewek w sadzie? Nie jest tam zakrzaczone ani ciemno bo drzewka są młode i nie gęsto.
Myślę jeszcze gdzie upchać krzaczorki typu agrest, porzeczki - pasowało by w tym sadzie koło płotka, który dopiero powstanie, ale niestety za płotkiem raz po raz bytują żarłoczne konie...
ja już kilka razy próbowałam z trawami (jak by to nie brzmiało  :cool🙂 pampasowa nie wytrzymała nawet jednej zimy (mimo, że była ocieplona), potem kupiliśmy podobno mrozoodporną wytrzymała ze 2 zimy i też padła (też ocieplana), próbowaliśmy potem jeszcze 2 razy z innymi gatunkami/ odmianami, ale efekt był podobny... Widuje czasem u ludzi takie piękne, mega wielkie trawy, ale nie wiem jak to robią, że im się udaje je przezimować...
esef- ja myślałam te funkie właśnie pod sosny- troche by je podciął od dołu , nawieźć ziemi i działać. Ale na pewno te działania rozplanuj sobie na dłuższy okres czasu.
Ja się w zeszłym roku tyle narobiłam przy jedynie 30m żywopłotu, że na jasień wsadziłam kilka krzaczków i nie bardzo mam ochotę działać. Chyba zajmę się w tym roku pielęgnowaniem trawnika, bo po budowie to masakra z tego co pamiętam, podjazdem żwirowym i ogrodzeniem.
Idril z pompasową ponoć fakt trudno przez zimę przetrwać. a najpewniej to wykopać i przezimować w donicy. ja postawiłam na ocieplenie w ogródku.. zobaczymy..
niektóre odmiany traw widziałam u znajomych i same dają radę zimą. więc pewnie zależy od odmiany.

esef a wracając do Twojej przestrzeni pod sosnami. Skoro trawa kojarzy Tobie się z sianem  😁 to może jeszcze raz polecę wrzosy/wrzośce. Powinny się świetnie komponować z sosnami.. a i wymogów za dużych nie mają..
choć funkie też kuszą, nie powiem..
esef pod sosnami bedzie rosło wszystko cienio i kwasolubne. Świetnie sie sprawdzą rododendrony i azalie, o których juz wspominalem, ale z nimi jest wiecej zabawy, bo nawożenie, okrywanie na zime itd (zwlaszcza przez pierwsze kilka lat). Wrzosowisko tez sie sprawdzi. Hortensje rownież. Prostym rozwiązaniem jest hortensja pnąca puszczona po ziemi, ale ona nie rośnie zbyt szybko. Paprocie pewnie też się sprawdzą. Albo jakieś okrywowe - epimedium jest ciekawe (ale nigdy nie miałem, to nie wiem jak toto zarasta itd). Opcji jest wiele 😉 Kwesiata tego ile masz na to funduszy, ile czasu możesz poświecić na pielegnacje i jak szybko ma to zarosnać 😉
Ale funkie i tak sa nazywane królowymi cienia :P Możesz sobie też zrobic mix i z tych wszystkich roślin zrobić ciekawą kompozycje 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się