Ogrody, działki- czyli prace pozadomowe

dzięki  :kwiatek:
Tylko że pod tymi sosnami jest górka, piach,woda spływa i jest tam sucho.
A z krzaczorków coś? W sensie krzewów?
z krzewów może różanecznik?  😍
Jakbyś chciala zasadzic różaneczniki to napewno musiałabyś ziemie poprawić np zrobić taką mieszanke 1/3 tego co masz, 1/3 kwasnego torfu i 1/3 kompostu. Jak tam jest sucho to musiałabyś zasadzić je tak, żeby się zrobiła taka niecka i woda im spływała (tylko nie wiem jak to zrobić na górce :P). Różanecznik lubi wilgoć ale nie lubi stac w wodzie. Jak jest bardzo sucho musiałbyś podlewać.
Większośc roślin cieniolubnych lubi wilgoć, więc jesli tam jest ciemno i sucho, a chcesz by cos tam rosło to musisz sie liczyć z podlewaniem, przyanajmniej na początku i w największe upały.
nie jest tam ciemno. Sosny będą osłaniać niższe rośliny od północy, a od południa słoneczko.
to jak tam jest słonce to moze berberysy? albo jakies iglaki taki niskie rozlorzyste?
mamuteq   .:Iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem... :.
13 lutego 2013 11:56
rozanecznik 🙂 szeroka gama kolorow od malych po duze okazy.
"albo lawenda, kocimiętka.. nie wiem jak to w tym roku u mnie wyjdzie. ale w zeszłym lawenda i kocimiętka ładnie się rozrosły, a były częściowo osłonięte pod murkiem i gryczpanem. kocimiętka szału nie robi, ale pachnie." tomia, a nie przychodziły "w nią" sikać okoliczne kotki? bo u moich znajomych tak było i zamiast pachnieć było wbrew przeciwnie 😉
Michał, a na tym pierwszym zdj. na skarpie jest hortensja PINKY-WINKY?
Co do trawy pompasowej to ja nigdy z nią problemów nie miałem, choć posadzoną mam w zastoisku mrozowym 😉 Aczkolwiek wiele osób z mojego otoczenia na jej przemarzanie narzeka... 😉
Esef jeżeli ma tam być po prostu zielono, to może Trzmielina Fortune'a 'Emerald Gaiety' - jest bardzo tolerancyjna co do gleby i wygląda dość ciekawie 😉 Jeżeli zależy Ci także na sezonowej ozdobności z kwiatów, to jeżeli chce Ci się trochę poprawić żyzność piaszczystej skarpy to może barwinek pospolity? 😉
karol870119 a właśnie nie 🙂 mam dwa koty i wcale nie zwracały uwagi na kocimiętkę, czym sama byłam zdziwiona. co do kotów z sąsiedztwa to raczej rzadko zaglądają - najbliżsi sąsiedzi są prawie kilometr ode mnie.
wracając do pompasowej. moja jest pod murkiem, z jednej strony jest jeszcze płożący krzew iglasty. plus osłonięta kompostem (a raczej suchą częścią z niego, bo tam praktycznie sama słoma). więc liczę że będzie dalej rosła ładnie 🙂 wczoraj jej się przyjrzałam na szybkiego i nad słomą widać jeszcze zielone fragmenty..czy mogę mniemać że trzymie się całkiem całkiem...??

a przy okazji.. dla dziecka muszę wyhodować dynię. kiedy można ją do małych pojemniczków posiać? na początku trzymała bym je w domu oczywiście..
obecnie wysiałam lobelie, za nie długo wysieję aksamitkę wąskolistną. czekam na nasiona suchołuski... 👀 
muszę myśleć jak tu pozajmować donice i korytka..nie samym ogródkiem się żyje  😁

edit. literówka.
Michał, a na tym pierwszym zdj. na skarpie jest hortensja PINKY-WINKY?


tak, kupiłem w zeszłym roku. Zobacze jak będzie wyglądac w tym sezonie. Jak sie sprawdzi to przesadze gdzieś krzewuszka i wsadza tam inną h. bukietową 😉
tomia trawa pompasowa często przemarza na pierwiośniu/przedwiośniu, gdy po ciepłych dniach nagle przychodzi silny przymrozek  😉
to pozostaje mi patrzeć na bidulkę czy da rade  🙇
a czy Twoja kwitła od pierwszego roku? u mnie niby miała już takie zgrubiałe łodygi, jakby w środku się szykowało co nie co, tylko miało by wyskoczyć w górę i pokazać pióropusz... no właśnie "niby miała".. i na tym się skończyło.
ale i tak ją uwielbiam, same liście wyglądają już efektownie jak na mój gust.
Esef jeżeli ma tam być po prostu zielono, to może Trzmielina Fortune'a 'Emerald Gaiety' - jest bardzo tolerancyjna co do gleby i wygląda dość ciekawie 😉 Jeżeli zależy Ci także na sezonowej ozdobności z kwiatów, to jeżeli chce Ci się trochę poprawić żyzność piaszczystej skarpy to może barwinek pospolity? 😉


hej! Właśnie mam trzmielinę, chyba 2 odmiany (jedna bardziej żółta i wyższa, a druga biała niższa). Rośnie w miejscu gdzie pod sosenkami jest taki piętrowy jakby skalniak, i jego właśnie chcę "przedłużyć" pod resztę sosenek. Więc naturalna sprawa żeby tam wsadzić podobne rośliny. Szukałam już w internecie co to jest i znalazłam, że własnie Trzmielina Fortune'a, no i ku mojej wielkiej radości żeby to rozmnożyć podobno wystarczy... uciąć gałązkę i wetknąć w ziemię w nowe miejsce 🙂
tomia ja trawę pompasową przyniosłem z praktyk w kwietniu ok 2 lata temu i od razu w pierwszym roku po posadzeniu kwitła
Na początku jesieni kupiłem i wsadziłem różową trawę - mimo tego, że zwierzaki niszczyły ją na wszelkie możliwe sposoby na razie widzę, że daje radę - nie okrywam trawy, ja ogólnie hartuję swoje roślinki 😉 Ogólnie też nie przycinam łodyg i kwiatów w jesieni etc., lecz dopiero na początku - w połowie kwietnia i mimo to jest dość okazała i nie przemarza 😉
esef trzmielina jest dość łatwa do rozmnożenia - a jeżeli już dajesz trzmielinę to daj ze 2 krzewy naszej rodzimej - trzmieliny pospolitej - nie jest zimo zielona ale ma piękne różowe owoce do późnej jesieni/zimy 😉 Fajnie mogą wyglądać na tle liści t. europejskiej 🙂
karol870119, mieszkasz w Szczecinie a to oznacza, że masz najłagodniejsze zimy ze wszystkich regionów naszego kraju i niestety nie ma to przełożenia na przetrwanie roślin np. w okolicach Warszawy.



U mnie, na granicy stref 6a i 6b jest już trudno. Mój rododendron, wsadzony w maju, do jesieni zaliczył 3 przymrozki oraz brązowienie liści i obumieranie kwiatów. Zimę w tym roku mamy wyjątkowo łagodną ale długą i mróz zdąży jeszcze powrócić. Zaczynam się obawiać, że niewiele z krzewu po zimie zostanie. A wsadziłam go w najbardziej osłoniętym zakątku ogrodu.

Czy ktoś może mi łopatologicznie wyjaśnić jak mam "wysiać nasiona do inspektu"? Inspektu nie posiadam. Mogę wykonać. A może lepiej kupić? Chciałabym rabaty kwiatowe z zawilców czy onętków, malw. Niektóre z nich można wysiać bezpośrednio do gruntu ale niestety nie wszystkie.
abre mapę klimatyczną Polski to ja akurat znam bardzo dobrze :P Pisałem jak jest z trawą u mnie, a co do Szczecina to jest jeszcze coś takiego jak mikroklimat 😉 Ja mieszkam na obrzeżach, a moja trawa rośnie jak wspomniałem w zastoisku mrozowym. Moim znajomym (ze Szczecina) też trawa pompasowa marznie mimo, że o nią dbają etc. Jedyna różnica to to, że oni obcinają ją na późną jesień. Tomia, która pisała o trawie właściwie mieszka między tą samą strefą, a 6b więc nie wiem abre w czym problem 😉
no ja włąściwie mieszkam w samym własnym trójkącie bermudzkim  😁 a tak serio to w samym środku między Wrocławiem, Poznaniem a Z. Górą. więc niby to 6b ale wokół można by zauważyć 7a..
no i co do trawy. to też czekam z obcięciem suchych części aż będzie bezpiecznie. kiedyś troszkę poczytałam i jakieś strzępkowe informacje pamiętam na jej temat. ale wolę ciągle do tematu co jakiś czas powrócić w celu uzupełniania wiedzy.
to ciekawe dlaczego mi w końcu nie zakwitła..
a u mnie zwierzaki jej nie ruszają (jak na razie, zobaczymy jak to będzie jak psiaka nowego sprowadzę..). mam tylko nadzieję, że synek ją będzie ostrożnie mijał, bo potrafi "ciąć"...

abre a może korytka i do domu? nie mam miejsca na inspekt więc takie rozwiązanie stosuję. ewentualnie teść warzywka jak sieje to w pojedyncze  malutkie pojemniczki i do folii.
jeśli inspekt konieczny to można samemu próbować z desek i foli/szyb/starych okien... inspekt to w sumie żadna filozofia  😉
Oczywiście, że słyszałam o mikroklimacie. Ale po Twoim opisie rosnących traw wnioskuję, że nie może być im za zimno, skoro nie przemarzają. A innym jednak tak.

Z moich wewnętrznych smutków: w zeszłym roku chciałam posadzić hibiskus. Pan w ogrodniczym tylko na mnie smutno spojrzał i powiedział że mogę... ale roślina nie przetrwa. No, chyba że mam wyjątkowo zaciszny ogród itp. itd.

Tomia w domu na którą stronę? Mam do dyspozycji wschodnie, zachodnie i północne okna. Nie chcę się napracować i zepsuć to zbyt niską/wysoką temperaturą.

Walczę aktualnie z gardenią. Przez pół roku szukałam jej odpowiedniego miejsca w domu. Co zawiązywała pąki kwiatowe to obsychały i opadały razem z liśćmi (czerniały). Czyli że zimno. Wystawiłam na słońce to się liście skurczyły. Teraz stoi niemal na środku domu, na połączeniu 3 stref (kuchnia, jadalnia, salon) i nawet zakwitła. Ale później musieliśmy obniżyć w domu temperaturę i okazało się, że 20 stopni jest super ale 18 to za zimno i znowu liście ma czarne. Zastanawiam się, czy ja naprawdę wybieram najbardziej kłopotliwe rośliny, czy może powinnam cały dom z ogrodem przenieść w cieplejsze rejony...?
Planuję nawieźć wiosną ziemi - u mnie gliniasto, jaką powinnam grubość jej przywieźć żeby zrobić trawnik?
abre ja mam na zachodniej jedynie możliwość w sumie. i jakoś nie było w zeszłym roku kłopotu. w tym roku na te samo stanowisko naszykowałam już.... pozostaje czekać  👀

a ja obserwuję ostatnie dni mojego młodziutkiego oleandra.. kiedy on się obudzi i czy się obudzi po zimowaniu  🙄 w tym roku będzie już można go trochę formować bo na razie to  jeden "badyl" ale chciałam żeby był wyższy a nie krzaczek... więc sobie obserwuję i czekam..
no i niebawem zaczynamy wysiewać pierwsze nasionka do doniczek 😀 Mam WIEEEEELKIE plany na ten rok (na czele z melonem, zestawem ziół, kilkoma fikuśnymi odmianami pomidorków, a co tam!)

I tu mam pytanie o Wasze pomysły - później już w ogrodzie jak się roślinki świeżo wysadzi/wysieje fajnie mieć podpisane gdzie co jest. Chodzi mi o takie tabliczki z nazwami roślin wtykane w ziemię lub doniczkę. W internecie i prasie kolorowej oczywiście znajdziemy wiele odjechanych przykładów, np. ostatnio - marmurowe tabliczki z wygrawerowanym napisem 🙂 Super. A macie może jakieś pomysły na w miarę ładne i trwałe, ale jednocześnie łatwe do wykonania i niedrogie tabliczki?
esef- spróbuj w ogrodniczym- powinni mieć takie do pisania markerem
a pomysł na cos ładnego? 🙁
co do tabliczek niestety nie pomogę. sama kiedyś kombinowałam co by tu się nadało i nic z tego nie powstało  😜
u mnie krokusy już porządnie nad ziemią tylko czekać aż będą kwitły  👀
winogrona poprzycinane. drzewka też uszykowane na sezon..
dostałam nasiona kwiatów na suche bukiety. zobaczymy co z tego wyhoduję..
lobelia już wzeszła w korytku, aksamitki wąskolistne też już wyklukują. jakoś osteospermum nie widać ani kikuta jednego (ale to z zeszłorocznych własnych nasionek i moja "próbka laboratoryjna" więc nie zakładam że na 100% coś z tego wyjdzie)..
obeszłam wszelkie moje roślinki. zimę przetrwały. magnolia ma już nawet pączki  😲 żonkile też już listki ukazują.... ach wraca życie w tym moim małym ogródku  💃
...byle mi przymrozki nie spsuły entuzjazmu..

edit.
esef a może coś tutaj byś znalazła dla siebie
http://allegro.pl/dekomotyw-oznaczniki-tabliczki-do-kwiatow-dlugie-i2893051944.html ...choć niby do doniczek
https://sklep.kwiatkibratki.pl/shop-2/dla-dzieci-2/patyczki-do-oznaczania-roslin-male-2x13cm/ te są chyba za małe...

esef, w lidlu są/mają być różne domowe inspekty i inne takie, na oko fajne
wracam do tematu... "mój silnik już warczy groźnie od dłuższego czasu przed pójściem w ruch ogrodowy"..
więc tak sobie planuję na następny tydzień. niby wreszcie ma być pogoda.. i mam pod płotem thuje fastigiate posadzoną rok temu. że tam ciężko z manewrowaniem kosiarką a i czasu na to nie będzie żeby wokół drzewek miraże robić. wpadłam na pomysł, aby położyć agrowłókninę, przysypać ją małymi otoczakami lub korą. ale... no właśnie, tradycyjnie pojawia się "ale". czym można zastąpić obrzeże co by było i praktyczne i ładne.
rozejrzałam się po necie. owszem, są.. ale może macie jakieś "własnoręczne" pomysły?
myślałam nad palikami - roboty jednak przy tym że ho ho..
mini murek z kamieni polnych - tylko czy taki murek, niski na 20 cm by się trzymał, nie pękał itd..?

może Wy mieliście jakieś ciekawe rozwiązania?
a ja sobie szukam jakie iglaki nadadzą mi sie na żywopłot w cieniu i co?

[quote]Jakie odmiany iglaków są najlepsze na żywopłoty?
W tej kategorii królują cisy i ich odmiany o wzniesionym i wąskim, kolumnowym pokroju. Najpopularniejsze gatunki i odmiany na żywopłoty to cis pośredni `Hicksii` oraz ` Wojtek` lub cis pospolity `Fastigiata`. Wybór kolumnowych odmian cisów jest bardzo duży.[/quote]

Super. Cisy. Akurat to co zakazane przy koniach....
w tej kwestii nie mogę zbytnio polecić czy thuje fastigiata są super, bo mam od roku. bynajmniej też posadziłam z wizją rosnącego, ścisłego żywopłotu. ponoć powinny wyrosnąć strzeliste, wąskie, ładnie zielone. tylko nie wiem jak to się ma z cieniem. moje są w słonecznym miejscu...
nawet nie wiem czy nie jest trujące dla koni  🙄

a może po prostu świerk? też ładnie wyglądają jak ktoś ma zdolności do przystrzygania.
w tej kwestii nie mogę zbytnio polecić czy thuje fastigiata są super, bo mam od roku. bynajmniej też posadziłam z wizją rosnącego, ścisłego żywopłotu. ponoć powinny wyrosnąć strzeliste, wąskie, ładnie zielone. tylko nie wiem jak to się ma z cieniem. moje są w słonecznym miejscu...
nawet nie wiem czy nie jest trujące dla koni  🙄

a może po prostu świerk? też ładnie wyglądają jak ktoś ma zdolności do przystrzygania.


świerków i sosenek mam aż za dużo... Jeszcze mnie korci żeby tam bluszcz puścić na płot, tylko mi trochę szkoda płota, pewnie raz dwa się siatka zacznie kłaść pod jego ciężarem :/
Tuje sa trujace, bluszcz rowniez.
ale nie tak jak cisy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się