100dniowka

Akurat zakaz wcześniejszego wyjścia bez rodziców to rozumiem, bo szkoła w trakcie studniówki jest odpowiedzialna za uczniów jak w trakcie lekcji, gdyby coś się stało to nauczyciele ponosiliby odpowiedzialność.
U nas można było wyjść kiedy się chciało, ale potem już nie było powrotu. Drzwi były jednokierunkowe 🙂
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
18 stycznia 2013 16:41
cavaletti Mi tam sie w Operze podobało. 😉
edit. Nigdy nie zapomnę, jak nikt nie chciał jeśc Strogonowa, bo nie wiedział, co to jest.  😂
Altiria Pewnie by wyszło tak jak mówi Babi - nikt by się za organizacje nie chciał wziąć i wcale mnie to nie dziwi. Trudno się z dużą grupą ludzi jednogłośnie dogadać.
Dworcika Wiesz, bardziej mam ochotę jednak zlać tą dziewczynę i się wybawić, w jedną taką noc w życiu, w tym Mariocie. To trochę tak jak pisała Babi -  że w planach to wszystko ładnie wygląda, ale jak ktoś musi coś zrobić to już woli zapłacić, iść do Mariota i mieć na wszystko wyrąbane. Albo siedzieć w domu.
Cricetidae Niby odpowiedzialność biorą, ale przecież już wszyscy tam obecni uczniowie będą pełnoletni, a co za tym idzie odpowiedzialni za swoje czyny. Jak już mają być tak opiekuńczy to mogliby jakieś zgody zrobić na wcześniejszy powrót. Bo wychodzi na to, że będziemy tam musieli być od 19 (albo i 18, jak ktoś tańczy poloneza) do 5 rano. Będzie fajnie? No to spoko. Ale jak będzie nudno, to już trochę gorzej...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 stycznia 2013 16:49
Dziewczyny potrzebuje pomocy w tempie ekspresowym. W której wrocławskiej galerii będzie najwięcej sklepów z sukienkami? Nie chodzi mi o sieciówki jak H&M ale typowo sukienkowo-wyjściowy sklep 😀  Albo ewentualnie w jakim miejscu są jakieś duże wyjściowe sklepy.
Nie ma to jak szukać sukienki tydzień przed studniówką...


Napisz w wątku wrocławskim.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 stycznia 2013 18:39
Akurat zakaz wcześniejszego wyjścia bez rodziców to rozumiem, bo szkoła w trakcie studniówki jest odpowiedzialna za uczniów jak w trakcie lekcji, gdyby coś się stało to nauczyciele ponosiliby odpowiedzialność.


Studniówka to nie jest szkolna impreza, a nauczyciele są na niej tylko gośćmi i szkoła w żadnym wypadku nie jest odpowiedzialna za uczniów 😉 U nas rodzice osób niepełnoletnich musieli podpisać zgodę na uczestniczenie tych osób  😉
Cee, co kto lubi. Ja bym po prostu nie dała tyle kasy za imprezę, do której mam takie zastrzeżenia 🙂
smarcik, nie wiem jak to powinno byc, u nas było inaczej 😉 Szkoła była odpowiedzialna za uczniów. Na studniówce kolegi, z którym byłam mozna było wychodzic kiedy sie chce i z kim sie chce. Moze co szkoła to inne obyczaje 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 stycznia 2013 19:22
Bez sensu takie wymyślanie moim zdaniem, więcej z tym wszystkim nerwów, biegania i załatwiania, oraz oczywiście kosztów, niż przyjemności z samej imprezy. Może faktycznie studniówki powinny wrócić do szkół  😁
U nas nie było problemu jakos, chociaz ja tam nigdy z niczym nie mam problemów i nie zwracam uwagi na takie szczegóły. Ludzie i tak bawili się do 6 i nikomu sie wczesniej nie chciało wychodzic 🙂
Tez jestem za tym, zeby studniówki były w szkołach, ale moja miała za małą sale 🙁
Ja miałam studniówkę w 2006 roku. Latania, załatwianie, dyskusje - gdzie, co, jak. Skończyło się tym, że mój żołądek nie wytrzymał starcia z krokietem, co skończyło się dwukrotnym haftem. Z moją klasą kontakt zerowy, bo te osoby, z którym bym jeszcze pogadała nie przyszły. Z klasą mojego chłopaka spoko.
Chłopacy z mojej i jeszcze jednej klasy rozwalili dwa pisuary. Ja po rzyganiu miałam dość już ok. 2 w nocy, postanowiliśmy zostać do 3😲0 i się zwinąć. O 2:45 na środek wyszła pani dyrektor z mikrofonem i obwieściła, że o 3😲0 kończymy imprezę z powodu demolki w kiblu.
Wcale mi nie było żal. Zostałam do samego końca imprezy! 😁
to już dziś..  😵
Naciau to udanej studniówki 🙂 Baw się dobrze!
nie dziękuje  :kwiatek: już włosy i makijaż zrobiony  🤣
Dworcika hmm, no tu jest tylko wybór między zepsuć sobie studniówkę przez jakąś pindę nie idąc lub zepsuć sobie studniówkę przez jakąś pindę idąc. No cóż, u nas znowu jest o to afera, we wtorek spotkanie z ojcem tej laski, który ma pokazać na co dokładnie ile poszło pieniędzy. Jakaś dziewczyna znalazła wykaz z Gazety Wyborczej kto ile płacił za studniówkę i w jakich miejscach i ponownie zrobił się raban. W sumie, mimo wszystko, zaczyna mi się robić trochę szkoda tego pana. W przyszłym roku aż strach będzie się brać za organizacje studniówki...

Naciau I jak? Wybawiona?  😀

I jeszcze jedno:
Dziewczyny, co zakładacie na wierzch?
Cee, a mi jakoś nie jest szkoda. Jak bardzo trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby ze względu na fanaberie córci, narzucać kilku klasom tak kolosalny wydatek z okazji imprezy? Sama studniówka to jedno, ale w coś trzeba się ubrać, jakoś przygotować.
Przykre, że nie patrzy się na tych, których nie stać na wywalenie ok. 1000zł (?), licząc siebie, partnera, wygląd (kiecka, ew. dodatki, fryzjer czy coś tam) na jednorazową imprezę.
Dworcika Dobra, po tym co było na zebraniu mi też przestało być żal. To jakaś paranoja. Nikt nie umie nam powiedzieć teraz na co poszły pozostałe pieniądze niż te za salę w Mariocie (chodzi mi o dokładne liczby co, jak i gdzie) i mówią tylko, że po studniówce. Plus miły pan zjechał pewną klasę, która jawnie pokazywała jego córce i jej znajomym co myśli o takim załatwianiu studniówki. Masakra.
Koleżanka (w dzień studniówki!) załatwiała wszystko sama - jakieś mikrofony, zespół, sranie w banie, bo pan, który miał to zrobić, się wziął i obraził.  🤔wirek: On z kolei kłócił się dla zasady o każdą złotówkę, mimo, iż inni rodzice woleli zapłacić astronomiczne 20 zł czy 30 zł więcej. Facet stwierdził, że skoro jest przewodniczącym, to on decyduje, a inni mają spadać. Mama owej koleżanki wyrzuciła go z imprezy, bo się awanturował. Od 2 tygodni się nie odzywa do nikogo ze szkoły.  😁
Cee, "pożyczka bez oprocentowania" do zwrotu pod studniówce 😁 Przepraszam, skojarzenie. Paskudna akcja... pełno niepotrzebnych nerwów tylko. Współczuję.
Dworcika Ale tak to naprawdę wygląda xD Ktoś jeszcze po zebraniu puścił plotkę, że rodzice jeżeli chcą wejść na poloneza muszą mieć specjalne zaproszenie po które muszą pojechać do domu tego faceta (a do studniówki jeszcze tylko parę dni). Oczywiście podnieśliśmy raban aż włączyła się w to dyrekcja. Od kosztów umyła ręce mówiąc, że studniówkę organizują rodzice a nie szkoła, ale powiedziała również, że rok temu uczniowie płacili 400 zł a po studniówce jeszcze 77zł im zwrócono. Jakie były komentarze? "Znając Pana X my będziemy musieli dopłacić"  😂 No powiem, że jazdy są niezłe i atmosfera nie za fajna.
Masakra... na prawdę nie zazdroszczę. Odechciałoby mi się. Na przekór po prostu.
Z tym, że ja patrzę przez pryzmat swojej studniówki, która była jedną wielką hecą i w sumie obskoczyłam w życiu wiele dużo fajniejszych imprez (niekoniecznie dużych i hucznych, ale takich, które faktycznie aż miło wspominać).
estena   Wariat nad wariaty.
30 stycznia 2013 17:51
ja ponad 600...


cavaletti to gdzie Ty miałaś tą studniówkę że takie koszty ? 🙂
Moja zorganizowana 135 m pod ziemią w Kopalni Soli wyszła 550 zł z osobą towarzyszącą 🙂

Trailer z naszej studniówki ->
Ale świetnie w tej kopalni!  😀

Przymierzyłam dzisiaj Sukienkę Na Studniówkę, kupioną 2 kilogramy temu. Dopina się i nie pęka, jest dobrze!
estena   Wariat nad wariaty.
30 stycznia 2013 18:57
wszyscy myśleli że będzie świetnie, ale nagłośnienie w takiej sali jest niestety beznadziejne, poza tym DJ i jedzenie pozostawię bez komentarza, ale za to towarzystwo miałam super 🙂
wpisuję się jako studniówkowicz 🙂 swoją studniówkę mam 9.02 i coraz bardziej Mi się odechciewa 🙂
na szczęście wszystko już mam ! 😀 kiecka buty,partner. jeszcze może jakieś drobne dodatki i nieszczęsna fryzura.
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
31 stycznia 2013 13:22
estena O ile dobrze kojarzę, to Cavaletti miała/ma studniówkę tam gdzie ja- w Operze Novej w Bydgoszczy. Mi się udało, bo miałam partnera z klasy.
Mam głupie pytanie - gdzie się kupuje podwiązki?  😁  W pasmanterii będą? Czy tylko w jakimś bieliźnianym?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
04 lutego 2013 21:28
W bieliźnianym 🙂
To już dzisiaj  💃
Graba.   je ne sais pas
10 lutego 2013 10:20
ja miałam tydzień temu, bardzo nie chciałam iść, ale to była niewykła noc! Wszystko się udało, ludzie, muzyka dopisali. A atmosfera niesamowita!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się