Zagor odchodzi z Largo

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 lutego 2009 10:01
http://swiatkoni.pl/news-display/562.html

Na rozdrożu...
03.02.2009
Jacka Zagora nie trzeba chyba przedstawiać sympatykom koni i jeździectwa, a w szczególności miłośnikom technicznej konkurencji skoków przez przeszkody. Swoja przygodę z końmi i jego sportowym obliczem Jacek zaczął w wieku 12 lat w Kwidzynie.

Można powiedzieć, że było to naturalna konsekwencją pochodzenia z niezwykle „końskiej” rodziny. Ma w swoim dorobku tytuły Mistrza Polski w kategorii juniorów i seniorów. W pamięci wielu sympatyków zapadło jego spektakularne zwycięstwo w konkursie otwarcia Finału Pucharu Świata w Skokach w 2002 roku w Lipsku.
W konkursie szybkości nasz reprezentant pokonał całą światową czołówkę skoczków.
  Dzień dzisiejszy Jacka Zagora to kończący się w połowie lutego kontrakt zawodowego jeźdźca i zawodnika w klubie LARGO S.A.
  Co dalej z tym utalentowanym sportowcem? Pytanie to z pewnością nurtuje całe środowisko i jak sadzę władze PZJ.
Jak sam mówi po zakończonym kontrakcie odpocznie przez miesiąc na zasłużonym urlopie podczas którego zdecyduje o dalszym swoim losie. Możliwości jakie rysują się przed zawodnikiem Kadry Narodowej (B) to wyjazd na jakiś (krótszy lub dłuższy) czas poza granice do jednej z uznanych stajni sportowych, gdzie mógłby doskonalić swój warsztat jeździecki pracując i startując w jej barwach. Jak przyznaje Jacek z pewnością będzie to się wiązało ze zmniejszeniem swoich osobistych dochodów ale pozwoli utrzymać kontakt ze sportem na wysokim, tak jak dotychczas poziomie.
Alternatywa dla tego rozwiązania jest pozostanie w kraju i skorzystanie z ofert jakie już teraz napływają. Jednak oznacza to pracę z młodymi końmi lub korektę starszych, z problemami.
Dochody co prawda większe, ale z pewnością ucierpi na tym poziom sportowy.
To duży dylemat i trudny wybór dla zawodnika takiego jak Jacek formatu.
  A może znajdzie się w kraju sponsor będący w stanie udźwignąć ciężar startów na międzynarodowym poziomie? Może też władze naszego związku pomogą rozwiązać ten problem z korzyścią dla zawodnika i polskiego jeździectwa?


Ciekawe czy kKolejny zawodnik nam z kraju ucieknie i czy  Largo kogoś na jego miejsce zatrudni.


Ja rozumiem że gwiazda itd. ale troche to żenujące dla takiego portalu zajmować się takimi rzeczami. Choćby ze względu na to jakie są komentarze.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 lutego 2009 10:36
Ja nie uważam by taka informacja była "żenująca". Dotyczy przecież zawodnika i klub którzy wszyscy znają  i ciekawi są tego jak się dalej jego kariera jeździecka potoczy.

Czytałaś komentarze?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 lutego 2009 11:51
przecież nie o naszych komentarzach do tamych komentarzy ma być ten wątek...
Czy zakonczenie kontraktu z Largo i/lub jego ewentualny wyjazd jest/powinien byc rownoznaczny ze zwolnieniem miejsca w kadrze narodowej ?
Jak Jacek odchodził z Woli (gdzie swego czasu miał bardzo dobrą stawkę koni) też wszyscy panikowali co się z nim stanie, a trafił dobrze. Tak więc pewnie i teraz sobie poradzi.

Poza tym co rusz zawodnicy zmieniają barwy klubowe i jakoś nikt z tego tragedii nie robi.

Tak więc co takiego jest w Jacku, że podnosi się larum? Chwyt marketingowy, aby mu pomóc w znalezieniu nowego angażu? (Tak szczerze bez złośliwości pytam, bo Jacka znam i lubię)
baba_jaga ... to jest wlasnie polska rzeczywostosc..

Niby przy wyborze do kadry, maja miec rozeznanie kto jakimi konmi dysponuje, jakie ma kontrakty, jak zdrowie i jakie plany... Ale wszystko to jak widac tylko na pismie w kryteriach wybory.
Ponia   Szefowa forever.
05 lutego 2009 20:46
cytaj z tego co wkleiła ElaPe.
A może znajdzie się w kraju sponsor będący w stanie udźwignąć ciężar startów na międzynarodowym poziomie? Może też władze naszego związku pomogą rozwiązać ten problem z korzyścią dla zawodnika i polskiego jeździectwa?
aha akurat widze jak PZJ kwapi się do pomocy....
Co chwile kilku czolowych zawodnikow, albo traci konie, albo kontrakty, sponsorow.. i jaos nie jest to tak naglasniane..

Z zawodnikami wkkw to wogole jak by nie istnieli..

Sobieski tez sie skonczyl i jakos nikt nie krzyczy co z zawodnikami i konmi..
asior   -nothing but eventing-
05 lutego 2009 21:03
Dokladnie, jak Krzyzanowska, Rutkowski albo Krukowski przestali jezdzic duze rzeczy, to nikt nie interesowal sie, co z nimi bedzie i nikt nie szukal dla nich sponsorow na portalach internetowych.

Baba jaga - miejsce sie pewnie nie zwolni, bo sklad kadry zweryfikuja dopiero kolo czerwca-lipca 😉
Jak Jacek odchodził z Woli (gdzie swego czasu miał bardzo dobrą stawkę koni) też wszyscy panikowali co się z nim stanie


Co on tam mial? No ok, Elfa. Sobiepan byl fajny smok, ale szybko poszedl. Czamal, Numizmat - tuptusie na 130. Rapsodem tez nic nie zwojowal, Lurek sie pojawil dopiero pod koniec ery... wedlug mnie stawka calkiem przecietna, a i tak wygrywal co drugi konkurs na ogólnopolskich i wyzej.
Jeszcze byl ten plus, ze zaden z tych koni nie nalezal do Hipodromu - w przypadku Lurka bylo to zatem wrecz pewne, ze "pojdzie" za Jackiem. Teraz juz nic takiego nie bedzie mialo miejsca...
Aga Wasilewska... Mozna wymienia i wymieniac.. Wkoncu jej dorobek medalowy to chyba jeden z wiekszych wsrod Jun i MJ.
Na pewno się tym postem okropnie podłożę, ale napiszę co w Niemczech sądzą o polskich skoczkach. Pokazywałam kiedyś przejazdy polskich "topowych" skoczków. Nie pamiętam, czy były wśród z nich przejazdy Zagora czy nie. Ot, wypytywał mnie ówczesny trener o polskich skoczków (trener specj. skoki, tak się składa, że trenując ujeżdżenie nigdy nie trenowałam z trenerem... ujeżdżenia  🤔wirek: ale nie dlatego że nie mam możliwości, tylko... nie mam ochoty. Mam argumenty, dlaczego, ale to inny wątek  :pomysł🙂 i pokazywałam przejazdy na YouTube. Trener po obejrzeniu spytał: "Ale to przejazdy zawodników z wiejskich zawodów, tak? A kadra?"  😡 To była kadra.  😡 Więc myślę, że byłoby najlepiej dla Jacka Zagora i tez innych, żeby skorzystali z możliwości wyjazdu, na pewno by sportowo na tym skorzystali! Jeździłam i w PL i w DE, i mogę potwierdzić że różnice są ogromne, na każdym poziomie  🤔   ❗

edit: Pytanie tylko czy chciałby być średnim zawodnikiem w innym kraju, czy jednym z najlepszych w Polsce.  ❓ Oto jest pytanie. Bo "LEPIEJ JEST BYĆ PIERWSZYM NIŻ LEPSZYM"  💡 jak pewne stare porzekadło głosi 😉 Oby to nie dotyczyło Jacka Zagora.
Ponia   Szefowa forever.
05 lutego 2009 21:40
[quote author=lets-go link=topic=2097.msg167096#msg167096 date=1233869761]
Na pewno się tym postem okropnie podłożę, ale napiszę co tutaj sądzą o polskich skoczkach. Pokazywałam kiedyś przejazdy polskich "topowych" skoczków. Nie pamiętam, czy były wśród z nich przejazdy Zagora czy nie. Ot, wypytywał mnie ówczesny trener o polskich skoczków (trener specj. skoki, tak się składa, że trenując ujeżdżenie nigdy nie trenowałam z trenerem... ujeżdżenia  🤔wirek: ale nie dlatego że nie mam możliwości, tylko... nie mam ochoty. Mam argumenty, dlaczego, ale to inny wątek  :pomysł🙂 i pokazywałam przejazdy na YouTube. Trener po obejrzeniu spytał: "Ale to przejazdy zawodników z wiejskich zawodów, tak? A kadra?"  😡 To była kadra.  😡 Więc myślę, że byłoby najlepiej dla Jacka Zagora i tez innych, żeby skorzystali z możliwości wyjazdu, na pewno by sportowo na tym skorzystali! Jeździłam i w PL i w DE, i mogę potwierdzić że różnice są ogromne, na każdym poziomie  🤔 
[/quote]
Zgadzam się z Tobą lets-go, może nie jestem  zawodniczką z tej górnej półki ale gdybym nie miała tutaj zaplecza  ( stajni,koni i td ) to już bym dawno walizki spakowała;]Aby nabrać doświadczenia za granicą.
Ja rozumiem że gwiazda itd. ale trochę to żenujące dla takiego portalu zajmować się takimi rzeczami. Choćby ze względu na to jakie są komentarze.


Wydaje mi się, że żenujące jest raczej to co Ty piszesz. Informacja dotyczy zawodnika startującego w wysokim sporcie. Uwagi wypisywane przez różnej maści frustratów nie mogą w żaden sposób dotyczyć jego samego.
Rozumiem, że z jakiś znanych Tobie powodów realizujesz pewne hasło z ostatniego zjazdu PZJ nawołujące do bojkotu tej strony i starasz się szukać „dziury w całym”.
Kto wie, może większość tych niepoważnych komentarzy sam napisałeś??

Zastanawia mnie jedno. Czy fakt, że zawodnicy wkkw nie mogli kiedyś liczyć na jakąś pomoc portali internetowych ma oznaczać, że nie powinni jej mieć inni??
Pewnie jak to ujęła „lets-go” teraz się podłożę ale wydaje mi się, ze to dosyć pokrętne i niskie myślenie.
Skrzyknijcie się zawodnicy wkkw którym brakuje koni, sponsorów i czegoś tam jeszcze i starajcie się, żeby podobne newsy okazały się na Wasz temat. Czy to takie awykonalne??
Skoro już jestem przy „lets-go”. Z pewnością uwagi trenera o którym wspominasz mogły być słuszne. Lecz czy oznacza to, że takich samych nie można by poczynić po obejrzeniu filmów z przejazdów niemieckich zawodników? Zapewniam Cię, że tak.
Nie święci garnki lepią !!!  Widziałem już w swoim życiu trochę startów tu i poza granicami Polski. Widziałem żywiołowo reagującą brawami publiczność po udanych przejazdach Jacka Zagora  w Niemczech i Austrii. Widziałem na żywo start L. Beerbauma w konkursie przesiadanym w którym nie skoczył nawet pierwszej przeszkody a na rozprężalni zaliczał same „gleby”. Mimo to po zjeździe z parkuru dostał od publiczności brawa.
Widziałem w końcu w zeszłym roku w Spodku WIELKIEGO ZAWODNIKA, który wyszedł dekorować dzieci w niekompletnym stroju jeździeckim !!!
Nie każdemu musi podobać się styl Jacka Zagora. Bo z pewnością daleki jest on idealnego.
Czy jednak jego „opluwanie” godzi się osobom nie mogącym porównać swoich osiągnięć z jego osiągnięciami?
Masz Magellanie rację, jeżeli chodzi o część dotyczącą ŚK - czepianie się portalu za komentarze pod newsem, jest niepoważne. Natomiast nie mogę zgodzić się z tym:
Zastanawia mnie jedno. Czy fakt, że zawodnicy wkkw nie mogli kiedyś liczyć na jakąś pomoc portali internetowych ma oznaczać, że nie powinni jej mieć inni??
Pewnie jak to ujęła „lets-go” teraz się podłożę ale wydaje mi się, ze to dosyć pokrętne i niskie myślenie.
Skrzyknijcie się zawodnicy wkkw którym brakuje koni, sponsorów i czegoś tam jeszcze i starajcie się, żeby podobne newsy okazały się na Wasz temat. Czy to takie awykonalne??

Jako czytelnik "Świata Koni" mam prawo się zastanawiać, dlaczego trudna sytuacja innych czołowych zawodników nie zwróciła uwagi redakcji ŚK, natomiast zakręt w karierze Zagora doczekał się publikacji na portalu. Mam rozumieć, że "kondycja polskiego jeździectwa" czy w jaki tam dramatyczny ton uderzymy, zależy wyłącznie od Jacka Zagora, tymczasem reszta to byli ludzie nieperspektywiczni, pozbawieni umiejętności?  🙄 Śmierdzi mi to kolesiostwem. I ok, właściciel może sobie na łamach zamieszczać co mu się żywnie podoba, ale nie zabroni mi na tej podstawie oceniać wiarygodności swojego medium. Tym bardziej, że autor newsa próbuje naciskać na związek w celu "rozwiązania problemu":
Może też władze naszego związku pomogą rozwiązać ten problem z korzyścią dla zawodnika i polskiego jeździectwa? Niby dlaczego PZJ miałby cokolwiek robić w kwestii "rozwiązania problemu" to nie wiem. Jakakolwiek interwencja PZJ-tu w tej sprawie jest dla mnie niedopuszczalna.
Kto wie, może większość tych niepoważnych komentarzy sam napisałeś?? 🤔wirek:
Nieźle... Skoro jest to "tylko kwestia informacjyna" to po co jest możliwośc komentowania przez "różnej maści frustratów"?
Na pewno nie jest to miłe dla zawodnika, nie sądzisz?
Ale nie zamierzam dalej dyskutować. Możemy uznać że "szukam dziury w całym".
(...) Jako czytelnik "Świata Koni" mam prawo się zastanawiać, dlaczego trudna sytuacja innych czołowych zawodników nie zwróciła uwagi redakcji ŚK, natomiast zakręt w karierze Zagora doczekał się publikacji na portalu. Mam rozumieć, że "kondycja polskiego jeździectwa" czy w jaki tam dramatyczny ton uderzymy, zależy wyłącznie od Jacka Zagora, tymczasem reszta to byli ludzie nieperspektywiczni, pozbawieni umiejętności?  🙄 Śmierdzi mi to kolesiostwem.


Grzegorzu, masz prawo zastanawiać się nad tą i wieloma jeszcze innymi kwestiami.
Jeśli jednak uważnie przeczytasz zacytowany przez Ciebie fragment mojej wypowiedzi, to powinieneś znaleźć odpowiedź akurat w tej kwestii.
Nie trzeba chyba zbyt długo szukać telefonu czy adresu mailowego redakcji ŚK by skontaktować się z nimi i przedstawić swój problem. Trzeba tylko chcieć!
Czy uważasz może, że lepiej mieć pretensje, że komuś innemu się chciało?
Sądzę, że o problemach innych zawodników będziemy mieli okazję niedługo przeczytać (niestety).
Sądzę też, że kondycja polskiego jeździectwa nie zależy wyłącznie od losów Jacka Zagora. Zgodzisz się jednak chyba, że na dzień dzisiejszy jest istotnym zawodnikiem czołówki?
Nie widzę też  podstaw do twierdzenia, że wszyscy inni są „nieperspektywiczni i pozbawieni umiejętności”. Takie Twoje pisanie „śmierdzi mi” nad interpretowaniem i cokolwiek na siłę udowadnianiem swoich racji. Piszesz „kolesiostwo”, nie zastanawiając się ani przez chwilę czy nie jest to zaradność?
Ale przyznaję, masz do tego prawo.
Masz tez prawo uważać, że interwencja PZJ w tej sprawie jest dla Ciebie niedopuszczalna.
Ale inni maja prawo uważać, że jest inaczej.
Ja osobiście uważam, że akurat kto jak kto, ale PZJ właśnie do tego być powinien (nie tylko oczywiście). Ale nie obrażę się na nikogo, kto myśli inaczej.

Jur sądzę, że czytanie wielu niezbyt przemyślanych postów pod tym newsem z pewnością nie może być miłe dla nikogo.
Internet jednak to ma do siebie, że „każdy” może pisać w nim co chce i leczyć swoje frustracje tym pisaniem. Bo większości normalnym ludziom nie będzie się chciało ciągać po prokuraturach i sądach żeby dojść po IP do autora bzdurnych wpisów.
Cieszę się też, że się zgadzamy w tej kwestii:

[quote author=Jur] (...) Ale nie zamierzam dalej dyskutować. Możemy uznać że "szukam dziury w całym". [/quote]
Nie trzeba chyba zbyt długo szukać telefonu czy adresu mailowego redakcji ŚK by skontaktować się z nimi i przedstawić swój problem. Trzeba tylko chcieć!
Czy uważasz może, że lepiej mieć pretensje, że komuś innemu się chciało?
Sądzę, że o problemach innych zawodników będziemy mieli okazję niedługo przeczytać (niestety).
Sądzę też, że kondycja polskiego jeździectwa nie zależy wyłącznie od losów Jacka Zagora. Zgodzisz się jednak chyba, że na dzień dzisiejszy jest istotnym zawodnikiem czołówki?
Nie widzę też  podstaw do twierdzenia, że wszyscy inni są „nieperspektywiczni i pozbawieni umiejętności”. Takie Twoje pisanie „śmierdzi mi” nad interpretowaniem i cokolwiek na siłę udowadnianiem swoich racji. Piszesz „kolesiostwo”, nie zastanawiając się ani przez chwilę czy nie jest to zaradność?
    Po pierwsze, nie negowałem tego, że Jacek Zagor jest w czołówce polskiego jeździectwa. Nie neguję też nigdzie Jego umiejętności. To nie ja.  😉 Problemem "tematu" nie są bowiem umiejętności Pana Jacka, co kreowanie medialnego szumu wokół zawirowań Jego kariery i to, że sporo innych niegdyś czołowych polskich zawodników, na taką atencję mediów liczyć nie mogło.
  Co do "chwili zastanowienia"... Wręcz przeciwnie, bardzo mnie zastanawia ów "brak zaradności i chęci" jak zdajesz się sugerować ze strony innych zawodników. Pojawiło się w tym temacie kilka nazwisk, a to zapewne nie koniec wyliczanki, a ledwie jej początek. Podążając Twoim tokiem rozumowania, mam przyjąć, że wszystkim się "nie chciało", byli "niezaradni" i tak dalej, jeżeli chodzi o ich kariery i tylko stąd ten brak zainteresowania ich losem? Wybacz, ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć.

Masz tez prawo uważać, że interwencja PZJ w tej sprawie jest dla Ciebie niedopuszczalna.
Ale inni maja prawo uważać, że jest inaczej.
Ja osobiście uważam, że akurat kto jak kto, ale PZJ właśnie do tego być powinien (nie tylko oczywiście). Ale nie obrażę się na nikogo, kto myśli inaczej.
    To znaczy od czego ma być PZJ-ot, bo zaczynam się gubić? Od załatwiania zawodnikom pracy\koni\sponsorów? A niby dlaczego związek ma kogokolwiek faworyzować w sportowej konkurencji? Już nie wspomniawszy o tym, że gdyby do takiej "interwencji" doszło (co na szczęście jest raczej wytworem czyjejś wyobraźni), to pojawia się zasadnicze pytanie: gdzie był PZJ-ot kiedy innym sypały się kariery sportowe. Byli gorsi?
  (...) sporo innych niegdyś czołowych polskich zawodników, na taką atencję mediów liczyć nie mogło.
  Co do "chwili zastanowienia"... Wręcz przeciwnie, bardzo mnie zastanawia ów "brak zaradności i chęci" jak zdajesz się sugerować ze strony innych zawodników. Pojawiło się w tym temacie kilka nazwisk, a to zapewne nie koniec wyliczanki, a ledwie jej początek. Podążając Twoim tokiem rozumowania, mam przyjąć, że wszystkim się "nie chciało", byli "niezaradni" i tak dalej, jeżeli chodzi o ich kariery i tylko stąd ten brak zainteresowania ich losem? Wybacz, ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć.


Więcej WIARY Grzegorzu, więcej wiary ...  🤣

Czasem rozwiązania i wytłumaczenia najprostsze są prawdziwe, choć mało prawdopodobne.

Co do zaś PZJ i tego gdzie był wtedy jak sie sypały inne kariery sportowe, to sądzę, że był dokładnie tam gdzie będzie i teraz. Choć dalej twierdzę, że  mógłby by być gdzie indziej.
Pytasz mnie gdzie powinien być PZJ. Cóż, powiem szczerze, że to trudne pytanie. Nie wiem czy jako jedyną sensowną próbą próbą odpowiedzi na nie byłoby postawienie pytania czy w ogóle być powinien. Ale to juz pachnie anarchią  🙂
Prawda jest taka, że PZJ jako taki musi istnieć, żeby polskie jeździectwo mogło uczestniczyć w międzynarodowym. W jakim kształcie ii formie? Odpowiedź na to pytanie z pewnością wykracza poza ten temat i byłaby niezłym "offem".
Magellan zgoda. A czy zastanawiałeś się czemu tylko na SK pojawiają się tego typu komentarze? Dlaczego np. tu można dyskutować o czymś zupełnie innym niż  w tamtym "bagnie" (bo trudno znaleźć mniej dosadne słowo na to co jest w tych komentarzach)? Tu nikt nie pisze pod notką o śmierci konia że może zawodnik chciał odszkodowanie, lub o życiu osobistym zawodnika. Co jest tym magnesem który przyciąga tam tych frustratów? Dziwi mnie ta tolerancja tego  rodzaju tekstów. Widocznie taki wizerunek komuś odpowiada(jest wiecej wejsc na strone). Może dlatego, że np. "Fakty" też mają swoich wiernych czytelników, a tam właśnie piszą o tym czy ktoś miał majtki lub kto jest nową wybranką serca byłego premiera.

Piszesz że można się zgłosić do redakcji i opowiedzeć o swoim problemie. Czy i w przypadku p.Jacka też tak było?
Czy Ty Jur w swoim zacietrzewieniu nie potrafisz już logicznie myśleć? Przyznam, że zaskakujesz mnie totalnie.
Przecież „tego typu” komentarze pojawiają się na ŚK również spod Twojej klawiatury, o czym sam doskonale wiesz. Używanie różnych nicków nie zmieni tego prawda?
W Twojej wypowiedzi to forum jawi się jako sielankowe miejsce pełne miłości bliźniego swego etc etc.
Czytając jednak wątek w którym forumowicze re-volty piszą o sobie czytam co innego.
Czytając wiele innych wątków widzę tutaj całe pokłady agresji i braku tolerancji dla inaczej myślących. Tak jak to na prawie wszystkich internetowych forach jest. Jak napisałem taka specyfika tej „wirtualnej” rzeczywistości.
Ty w uporem maniaka twierdzisz, że jedna z nich jest lepsza a druga gorsza.
Dlaczego ???
Rodzinna tradycja?
Przebija przez Ciebie jak widzę „mentalność Kalego”. Rościsz sobie prawo do oceny co wolno komuś myśleć i  pisać a co nie.
Jeśli chcesz wiedzieć jak było w przypadku Jacka to może zapytaj go o to. Będziesz w końcu znał PRAWDĘ.  🤣
Teraz widze te całe pokłady agresji i braku tolerancji dla inaczej myślących.
Czyli jest jeszcze dla Ciebie jakaś nadzieja  🤣 Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 lutego 2009 09:00
Jur: przyznam że nie rozumiem o co masz pretensje. Wieczne i o wszystko.

Do mnie że po co ten wątek. Do ŚK że zajmuje się "żenującą" tematyką (njus o Zagorze).

Ponownie pretensja do ŚK o komentarze pod njusem (tak jakby to ŚK je produkował).

Do mnie w innym wątku że powklejałam zdjęcia mojej córki na nieobkutych kucach w zawodach.

Jakieś wiosenne przesilenie na dobre cię dopadło??

Po raz kolejny ci powtórzę: jak nie masz nic merytorycznego do powiedzenia to może lepiej nic nie mów. Te wieczne czepialstwo i pretensje do wszystkoch i o wszystko naprawdę niewiele wnoszą do dyskusji.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 lutego 2009 09:28
ale po co ta cała afera? zachowujecie się,jakby Dżungla był jakimś dobrem narodowym...jak Wawel...albo Jasna Góra.

mnie bardziej martwi to,że kolejny sponsor wycofuje się z jeździectwa...kolejny się sparzył i mówi "dziękuję bardzo,wolę pograć w golfa"...
i włożę kij w mrowisko,ale moim zdaniem, PZJ powinien bardziej dbać o sponsorów,niż stricte o samych zawodników..bo zawodnicy przychodzą i odchodzą....Sobieski się rozlatuje,ale przecież pan Kubiak się nie zgubił,wszyscy wiedzą gdzie po "spektakularnym" rozpadzie teamu znalazł nową,równie dobrą pracę...
a że sympatyczna zawodniczka nowego klubu pana Kubiaka straciła pracę i siedzi teraz w domu...cóż,nikt afery z tego powodu nie robi...bo przecież show must go on....
Asior pisze o wkkwistach którzy zniknęli...bo mieli pecha,bo koń złapał kontuzję,bo coś innego się wydarzyło...jakoś nikt nie robi afery,że A. Pasek zniknął,mimo,że to on był na olimpiadzie,nie J.Zagor....

gdyby zawodnicy szanowali swoich sponsorów,transfery nie robiłyby na nikim żadnego wrażenia...ewentualnie byłyby tak,jak w chociażby w piłce nożnej...że nobilitacją byłoby kupienie przez lepszy klub...nie masz wyników,nikt Cię nie kupuje...
problem jest taki,że zawodnicy sami się nie szanują,handlują sobą i swoją karierą jak końmi...chcą w krótkim czasie wycisnąć jak najwięcej...Jacek Zagor jest dorosłym człowiekiem i sam kieruje swoim losem.

p.s. wyjazd zagranicę jest bardzo dobrym pomysłem...przykład Oli Lusiny jest tu chyba najlepszym przykładem...a że wielbicielki Jacka będą miał do niego dalej?cóż...c'est la vie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 lutego 2009 09:50
Ktoś: czyli Largo nie zatrudni po jacku nikogo?

wszyscy wiedzą gdzie po "spektakularnym" rozpadzie teamu znalazł nową,równie dobrą pracę...

to gdzie teraz jest Kubiak? (niestety nie jestem na bieżąco z tymi wydarzeniami)
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 lutego 2009 09:59
Elu...informację o nowym klubie Kubiaka mam od tej "wykiwanej" zawodniczki...nie chcę jej narobić problemów,ale myślę,że nowy klub ogłosi swój nowy nabytek do końca lutego...

takie mam brzydkie skojarzenie - jedna "krowa wydojona",czas pójść do następnej....

p.s. co zrobi Largo - nie wiem,o Zagorze wiem tak jak i ty,ze ŚK...pozostaje mieć nadzieję,że Largo zmienia tylko zawodnika,a nie kończy z końskim biznesem...choć coraz "głośniej" w jeździeckiej Polsce słychać,że brzydkie słowo na k... 😉dopada też jeździectwo...pojawiają się kłopoty z wypłacalnością zakupów koni na kyrungach i takie tam...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 lutego 2009 10:07
Ktoś: dzięki. Czyli czekamy na jakieś oficjalne informacje.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się