Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Co do fotelika. Mój mąż urodził się w grudniu , nikt nie miał prawa jazdy w domu, czasy inne, wiecie. Mieszkali teściowie 20km od miasta i  szpitala. I pękałam ze śmiechu pytając go jak się dostali do domu. PKSem?

No ale co to za argument?  😲 Jak nie kochasz swojego dziecka, albo nie masz mózgu to możesz wozić w bagażniku nawet.
Dziewczyny jak mam biustonosz do karmienai 36D to jaki to rozmiar 75D? 🙂
[quote author=marysia550 link=topic=74.msg1681412#msg1681412 date=1360256516]
Co do fotelika. Mój mąż urodził się w grudniu , nikt nie miał prawa jazdy w domu, czasy inne, wiecie. Mieszkali teściowie 20km od miasta i  szpitala. I pękałam ze śmiechu pytając go jak się dostali do domu. PKSem?

No ale co to za argument?  😲 Jak nie kochasz swojego dziecka, albo nie masz mózgu to możesz wozić w bagażniku nawet.

[/quote]

Ej no a w 1973 to foteliki były? Zresztą co za różnica, jak i tak samochodu nie mieli  😎  Że ja nie mam mózgu i nie kocham dziecka?
Piękne wszystkie dzieciaczki! 😀 Przykro mi, że nie mam czasu napisać kilku słów każdej z was z osobna, ale chyba nie muszę się tłumaczyć, że mam 1,3 tygodniowego naleśniczka 😉

Kupimy na wszelki wypadek taką cyckopodobną. Jak nie teraz to i tak na pewno się później przyda, w końcu będę musiała dziecko z kimś na kilka godzin dziennie zostawiać, a to jak będę zbierać materiały do mgr, a to na zajęciach jak będę.


Mi zupełnie nie chodziło o cyckopodobną butelkę ze smoczkiem taką jak tommee tippee ( click ). Taką też mamy, ale już nie używamy. Z niego nasz owoc przełykał całą butelkę jednym haustem 😉 a potem przystawiony do piersi nie chciał ssać, bo trzeba się napracować, żeby leciało.
W momencie braku pokarmu, od przyzwyczajenia się dziecka do nieprawidłowego ssania ratuje tylko smoczek Medela Calma ( click). Nie wiem czy są inne firmy.
Ale oczywiście nie ma co z góry przewidywać, że nie będzie się miało pokarmu. Dopiero jeśli tak się zdarzy, to bardzo polecam taką szybko kupić.


Ktoś tam stronę wcześniej polecał poduszkę-kojec motherhood. Ja też polecam. Umarłabym bez niej w ciąży, tzn. nie spałabym wygodnie. A teraz nadal śpię z nią między nogami, podkładam sobie pod łokcie przy karmieniu, albo barykadujemy nią słodycza 😀
I sobie w takim gniazdku śpi nasz ptaszek malutki  😍


Sorry za jakość, ale nie chciałam zapalać światła, bo o tej porze trochę z niego marudek. Ale i tak jest dla nas mega dobry  😀
Dzisiejszy 3 godzinny (!) wyjazd do urzędu w całości przespał.
Potem byli w odwiedzinkach dziadek i ciocia (tata i siostra Adama), przywieźli wypasione prezenty - piękne ubranka i mega pakę chusteczek nawilżanych, a także całą siatę ubranek, którą po drodze odebrali od cioci CzarownicySa (dziękujemy  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek🙂. I jeszcze oprócz tego kurier dostarczył prezent od cioci Agnieszki - mroczne bodziaki i śpiochy z littlemonster.pl  😍 Dziękujemy Aguniu  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Normalnie szał  😜
Proszę o podpowiedź mamy używające laktatorów elektycznych. Jaka marka jest najlepsza?  obecnie zastanawiam się między Aventem a Tomme Tippee.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 lutego 2013 19:37
Julie ja się cieszę, że mogłam pomóc :kwiatek:

Śliczne te Wasze dzieciaczki! 😀 Niestety nie mam dziś czasu za bardzo czytać i pisać 🙁

Sznurka wszystkiego najlepszego dla Lwa, w końcu młody dziś pół roku kończy! 😅 Kiedy to zleciało...? 😲
Bry wszystkim. Ale ten wątek ma tempo rozwoju.
U nas różnie, noce generalnie złe, dni w kratkę. Zęby górne idą, ile nie wiem, bo za nic zobaczyć nie pozwala.
Do jadłospisu dołączyła pani ryba. Atrakcji po niej brak, więc kolejne urozmaicenie.

Kenna, AleksandraAlicja, Julie zdjęcia świetne. Widać szczęście na buziolach.
Julie mam większego - już nie naleśnika - a też odpisać nie bardzo kiedy. I pewnie jeszcze trochę to potrwa, taki stan

Sznurka buźki dla półroczniaczka. Ani się obejrzysz a 18 będziesz wyprawiać.

CzarownicaSa jak zapęd do ćwiczeń? Bo ja mam... w planach ćwiczyć. No i chwilowo na planach się kończy.
No i Raisa tez gratulacje :-)
A ja jutro 34 a Nelcia pół :]

Kenna Milan za to na niezlego lobuziaka wyglada, normalnie ma diabliki w oczach :-)
A Titek znowu slodki i anielasty :-)

Julie sliczny maly slimaczek Gabrys :-)

Sznurka nie siada samodzielnie, nieee 😉 Tyle ze posadzona siedzi, od kilku dni ma takie sztywne i wygiete plecki, wczesniej byly garbata i lejaca 😉 A probuje siadac przekrecajac sie na bok i dziwgajac ale jeszcze nie czai ze rece sa tez wazne. I wstawac tez usiluje na wszystkim to jest teraz cel zyciowy.

Szafirowa no mlekiem karmie mlekiem, nic innego nie chce :/
Mialam taka hustawke tylko oceaniczna, przydawala sie, ale juz poszla dalej :-)

Fajnie ze sie wam pompel podoba, ja wiem czy ona dziewczynska? Wg mnie pomplowata 😉

A tu jeszcze wstawie jak usilowalam sfotografowac w celach porownawczych faldy, ale moje dziecko absolutnie lezec nie bedzie..





CzarownicaSa wybacz, nie zauważyłam suwaczka. 100 lat dla królewny.

Gwash laleczkę masz. Śliczną laleczkę. I jak ładnie, nie na różowo ubrana.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
07 lutego 2013 20:19
Jen spoko, dziękujemy 😀 sama się dziś zorientowałam! Ale ten czas gna... A u mnie z ćwiczeniami tak sobie, bo mam ostatnio sporo latania i załatwiania wszystkiego przed odlotem, więc ani na forum za dużo nie siedzę i nie piszę, a i ćwiczenia leżą odłogiem... :/ Ale przynajmniej więcej chodzę, o tyle dobrego.

Gwash
dziękujemy 🙂 Śliczna ta Twoja mała! Raja to nawet jeszcze nie próbuje się tak podnosić, na razie uskutecznia cały czas leżenie... no i jest zdecydowanie bardziej pulpetowata, więc nie bardzo ma siły podnieść te swoje malutkie, ciężkie ciałko 😁
nasze voltowe dzieci są najpiękniejsze na świecie  😍



Dziewczyny powiedzcie mi, czy przed porodem bolało was krocze?
Mnie strasznie boli, zwłaszcza wieczorami. Nie mogę siedzieć, chodzić. Jak zmieniam pozycję to od razu brzuch robi się twardy jak skała i boli mnie mocno jak na okres.
Mam tak tylko wieczorem.
Chodzi Ci o spojenie łonowe?
całe krocze... w środku też :/  nie wiem czy to jest efekt, że się rozciąga wszystko, czy jak.
Nie pamiętam jak było z Julią.

Może to efekt odstawienia leków na podtrzymanie, nie mam pojęcia, ale boli cholernie i tak już 4 wieczór mam.
Monny   bez odbioru .
07 lutego 2013 22:26
Moja kumpela urodzila we wtorek, bardzo wyczekiwane dziecko. Starali sie dlugo, pierwsze stracili, druga ciaza byla zagrozona, dziewczyna przelezala troche czasu w szpitalu, badanie faldy karkowej bylo niezbyt dobre i co... urodzila niestety malego z syndromem downa. Bardzo mi przykro z tego powodu.  😕 zasluzyla sobie na zdrowe dziecko. Mam nadzieje, ze mimo wszystko bedzie mogla sie malym nacieszyc, bo te dzieci sa bardzo pozytywnie nastawione do zycia.


U nas w rodzinie też starali się długo i jak w końcu w marcu ma się urodzić tak długo wyczekiwany Staś to okazało się, że ma wade serduszka. I zrobili badania genetyczne i potwierdziło się, że urodzi się z zespołem downa 🙁 smutne bardzo 🙁
Cierp1enie mnie nie boli spojenie, ani krocze. Jedynie pachwiny, ale to od początku ciąży. Może Ci się spojenie łonowe rozchodzi- skonsultuj lepiej z lekarzem.
Szafirowa jak upolujesz jakąś chustę to się pochwal (sorki, ale kilka razy mnie ukłuło w oczy :icon_redface🙂.

Ej no a w 1973 to foteliki były? Zresztą co za różnica, jak i tak samochodu nie mieli  😎   Że ja nie mam mózgu i nie kocham dziecka?

Nie miałam tego na myśli. Ale argumentacja, że w 1973 roku nie było fotelików  🙄
Wtedy też nie było w wielu domach prądu.
A samochód to pewnie miał co piąty i jeździł nim tylko w niedzielę do kościoła.
W ogóle słyszalam, że w erze kamienia łupanego też było fajnie. Żarliśmy mamuty.

Cierp1enie,  mnie często boli środek dołu brzucha (obrazowo-tuż nad linią domniemanego owłosienia 😉 ) i też na wieczór najmocniej. pomogła prozaiczna rzecz-leżenie jak najwiecej. jak poleżę kompletnie jeden dzień to wieczorem praktycznie wcale nie boli, jak mam dzień ruchliwy, to wtedy od 16-17 się aż uginam. ale pewnie to kompletnie inny ból, bo inny okres 😉

ja się staram o choróbskach nie czytać bo i tak co kilka dni przepłakuję całą noc ze stresu, że będzie coś nie tak...

W ogóle słyszalam, że w erze kamienia łupanego też było fajnie. Żarliśmy mamuty.

powinno sie protestować w tej materii. przecież to istna propaganda nie-eko-wege życia 😉
Cierpik ja tez tak mialam... Jak mialam aktywny dzien to juz wieczorem bardzo bolalo. Jak wiecej odpoczywalam to juz tak nie bylo. Ale jak sie tym niepokoilam to pojechalam do szpitala do mojego gina. I wszystko bylo w porzadku. Po prostu "tam" sie wszystko przygotowuje do porodu.
Ale Ci Cierpik zazdroszcze :-*
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
08 lutego 2013 07:36
mac, cos tak czulam, ze za.duzo tych "h"...hamak, hustawka i polecialo. Moja zmora dziecinstwa, teraz zapamietam ;-)
magda3008  ja mam firmy Medela - mini electric - ściąga rewelacyjnie, może być na baterie i kabel, cena około 250zł. na allegro są po 150 zł używane.
Dzięki dziewczyny, uspokoiłyście mnie  :kwiatek:
Moja gin mówi, że teraz będzie coraz częściej boleć, ale mam już nie brać nospy ani magnezu, by nie zagłuszać skurczy, macica musi się przygotowywać.
A wczoraj właśnie miałam aktywny dzień, bo pół dnia łaziłam po sklepach 🙂 Za to zaszłam do lumpa na mieście i akurat było 50% na dziecięce. Kupiłam kilka rzeczy 😀

Galopku - powiem Ci, że nie mogę się doczekać. Tylko u nas nie ma porodów rodzinnych i odwiedzin 🙁 więc przez ten czas będę sama 🙁
Chciałabym rodzić w domu... ja, mąż, położna.. basen do porodów w wodzie, świece, nastrojowa muzyka - ehh marzenia 🙂
A tak będę rodzić sama, za parawanem, bo takie są realia naszego szpitala...

Galopku - powiem Ci, że nie mogę się doczekać. Tylko u nas nie ma porodów rodzinnych i odwiedzin 🙁 więc przez ten czas będę sama 🙁
A tak będę rodzić sama, za parawanem, bo takie są realia naszego szpitala...


Cierpik to są jeszcze takie szpitale w Polsce? Ja myślałam, że Ty we Wrocku rodzosz?
Niee, ja w moim mieście - Lubinie. Do Wrocka mam 70km
Chciałam rodzić w Rawiczu lub Wałbrzychu (Wałbrzych to moje marzenie, jeden z najlepszych szpitali położniczych w Polsce, super warunki dla rodzącej) ze względu na porody w wodzie, a moja gin powiedziała, że mogę nie dojechać.
Do każdego z tych szpitali mam 60km.
mój bardzo by chciał porodu w domu, ale chyba zbyt się boje rodzić zupelnie bez znieczulenia i bez asysty lekarza, który jakby co to zrobi cesarkę...
u nas w szpitalu, nie ma żadnego znieczulenia, jak koleżanka zapytała położną, to ta popatrzyła na nią jak na wariatkę i powiedziała
"jedyne znieczulenie to piłka fitness"  😵
ash   Sukces jest koloru blond....
08 lutego 2013 08:58
Cierp1enie, co to za szpital? Brzmi to wszystko strasznie!
Szpital w Lubinie na Bema. Ogólnie szpital nie jest zły, ale położnictwo tam leży.
Fakt sprzęt do ratowania dzieci mają naprawdę świetny, co jakiś czas KGHM sponsoruje coś nowego, ale oddział przeraża.
Jest tylko jedna sala do rodzinnego, więc to szczęście, że z Julią udało mi się, że tam rodziłam.
I potem 2 stanowiska na drugiej sali, oddzielone kotarą... zero intymności. Taka hurtownia, urodziłaś, wychodzisz, wchodzi kolejna.
Najgorsze jest to, jak jest więcej niż 3 rodzące, więc przy partych dopiero wchodzisz na salę porodową, rodzisz, wychodzisz i kolejna, a wcześniej jesteś w sali przedporodowej z innymi dziewczynami (zazwyczaj 3-4 łóżka).
Liczę na to, że jednak Michałek postanowi wyjść w terminie i będą już porody rodzinne możliwe, no i trafię, że znowu sala rodzinna będzie wolna.
Rozmyślamy z mężem o wykupieniu izolatki z łazienką, bo to jednak komfort jest. Na oddziale jest jedna łazienka z prysznicem i wc i jedno osobne wc.
Więc nie ma mowy, by sobie posiedzieć pod prysznicem, bo zaraz ktoś się dobija do wc. A jednak chciałabym przed porodem postać sobie pod tym prysznicem i się zrelaksować.

Po marudziłam wam trochę, ale nawet nie wiecie jak ja się boję. Nie boję się porodu, tylko właśnie szpitala 🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
08 lutego 2013 09:11
Cierp1enie, współczuję. Nie brzmi to miło ani przyjaźnie. Trzymaj się dzielnie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 lutego 2013 09:13
Cierp1enie to jest jakiś koszmar... nie masz pewnie możliwości pojechać do lepszych warunków i np. zatrzymać się gdzieś u rodziny? 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się