Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

ja jestem po kursie IRR, szczerze powiedziawszy irytuje mnie to, że wszystkie takie osoby wrzuca się do jednego worka, na jazdach daje z siebie wszystko, przekazuję wiedzę, taką, jaką sama posiadam, sama staram się doszkalać, by móc uczyć adeptów jeździectwa w sposób przemyślany, rozważny, przede wszystkim spójny, tak, żebym nie musiała się wstydzić, że ktoś "spod mojej ręki" pojedzie tu, czy tu i będzie miał poziom rekreacja i nic więcej, że nawet nie będzie umiał zakłusować na innym koniu. Mam świadomość, że z ziemi jestem lepsza niż z konia, ale potrafię wsiąść i pokazać, gdy trzeba, mimo to stawiam na dużą samodzielność, poprawianie błędów i dążenie do bycia lepszym. Także mam prośbę, nie wrzucajcie wszystkich IRR do jednego worka. Będąc na kursie były ze mną osoby, które nie potrafiły konia lonżować, a teraz mają swoje ośrodki jeździeckie, dodam, że kurs robiłam 3 lata temu, a sama w tym siedzę dobre 10 lat. Także nie każdy IRR jest "pseudo instruktorem" i należy o tym pamiętać. Nikogo nie bronię, tylko mówię to z mojego, osobistego punktu widzenia.  🚫
zgadzam się nie powinno się wszystkich grupować , aczkolwiek ja zdawałam we wrześniu kurs w Toporzystku na IRR i ISP i powiem szczerze że poziom był wysoki i odpadło trochę osób, ja mam z końmi do czynienia już ponad 10 lat na pewno i dopiero teraz postanowiłam zrobić takie uprawnienia i chce się dalej rozwijać. Niestety nie oszukując ale wiele miejsc organizuje kurs i zdają osoby które nie siedziały na koniu nigdy wcześniej , lub ma się jakieś układy i idzie sie na cwaniaka po sam papier. Wkurza mnie to po to sa kursy żeby być dobrze przygotowanym plus mamy odpowiedzialność za kogoś kogo uczymy nie ważne czy to początek czy to skoki . Nienawidze takiego cwaniactwa że przyjdzie i po wiem że ja nie robiłem kursu bo znajomy mi załatwił wrrrr 🤬 a jakie wy macie zdanie???
DOBRUSIA, dokładnie to mam na myśli, niektórzy myślą, że to im się po prostu należy, płacą, wymagają i mają. Po prostu tak wygląda Nasz kraj. I to jest przykre, bo niektórzy muszą się ciężko napracować, żeby coś osiągnąć, dlatego jestem przeciwna takiemu przypisywaniu, bo każdym kierują inne powody, wybierając kurs.
Witam!
Czy ktoś wybiera się na Kurs Instruktora Jazdy Konnej Termin: Majówka 27 kwietnia - 04 maja 2013 Miejsce: Rogoźnik k/Nowego Targu, Stadnina koni "DWORNA"
z Akcja Serce ?
Może już ktoś tam był i podzieli się informacjami jak tam jest ?

A może ktoś chce się wybrać na kurs w Kielcach bo jak na razie jest tam za mało osób żeby ruszyli z nim ;/


Pozdrawiam
KAsia
Witam,

Jestem na etapie szukania kursu dla siebie, zależy mi na tym aby odbywał się w sierpniu lub wrześniu, chcę się wybrać z własnym koniem więc preferowała bym południową Polskę żeby mieć blisko, zależy mi na poziomie takiego kursu żeby to nie było odklepane "dla papierka". Przejrzałam wątek jednak informacje są w większości z przed kilku lat, jeśli macie jakieś doświadczenia znacie miejsca na które warto zwrócić uwagę będę wdzięczna za wszelkie informację. Puki co interesowałam się w temacie Lewady i Zbrosławic, bardzo proszę o opinie również na temat kursów prowadzonych w tych ośrodkach. Z góry dziękuję 🙂
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
12 lutego 2013 05:52
ehhh, niestety muszę się zgodzić z przedmówczyniami 🙁 IRR robiłam 11 lat temu w stajni w wielkopolsce, POWIEDZMY, że było tak jak trzeba...pomijając fakt, że niektórzy uczyli się na tym kursie dopiero np anglezować, nie mówiąc o galopie. Z kolei w zeszłym roku robiłam ISP eksternistycznie - po przeczytaniu na www jak egzamin miał wyglądać to się nastawiłam, zabrałam nawet swój bat do lonżowania, masę rzeczy, które myślałam, że będą potrzebne, a mój egzamin skończył się na dosłownie 5 pytaniach z teorii i to tak niepotrzebnych dla kogoś kto ma uczyć PODSTAW, że zwątpiłam :P dalej 15 min jazdy na czworoboku, potem 4 skoki jakieś max 80cm i koniec. Z mojego punktu widzenia przez 10 lat nic się nie zmieniło :P. Nie wiem jak jest w innych ośrodkach, ja mam tylko dwa do porównania....lecz ten bliższy mnie słynie z takich kursów IRR gdzie nawet na konia nie trzeba wsiadać żeby zdać :P
W zbrosławicach nic nowego Cię nie  nauczą. Zajrzyj lepiej do Toporzyska  😉
Ponawiam moje pytanie, czy ktoś słyszał o jakiś egzaminach eksternistycznych na ISP w najbliższym czasie?
MiB wybierz sie do toporzyska tam z koniem możesz i jest poziom i super jest oni we wrześniu chyba robiś IRR i ISP
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
12 lutego 2013 12:59
martyna0112 CZASEM są info na stronie pzj-u, a jak nie to patrz gdzie organizują kurs na ISP - zazwyczaj można też się zgłosić wtedy eksternistycznie na egzamin - przynajmniej ja tak właśnie zrobiłam.
MiB moim zdaniem dla ciebie tylko Lewada. Toporzyska nie polecam jak chcesz wiedzieć dlaczego to zapraszam na priv.
Ja we wrześniu 2012 robiłam kurs i był super poziom minus był tylko taki że wszystko na agregatach było i czasem prądu nie było 🙂 ale generalnie dało się przyzwyczaić 🙂 i polecam bardzo toporzysko , ale każdy ma inne wymagania wiec , każdy oczekuje czegoś innego .
Ponawiam moje pytanie, czy ktoś słyszał o jakiś egzaminach eksternistycznych na ISP w najbliższym czasie?

Z tego co wiem, to w poznańskim AWF-ie od jakiegoś czasu są zbierane osoby na kurs ISP. Musiałabyś zadzwonić i dopytać się, czy mogłabyś eksternistycznie zdać egzamin.
dziękuje wszystkim🙂 Możecie powiedzieć coś więcej o kursie w toporzysku? kto prowadzi jazdy? jak to w ogóle wygląda? Raz miałam okazje widzieć jazdę kursowa w topo ale nie podobało mi sie ponieważ brało w niej udział dużo koni i straszny był młyn na hali, instruktorka zdołała obdarować każdego maksymalnie kilkoma minutami uwagi, jednak to była tylko jedna jazda którą widziałam wiec może po prostu źle trafiłam.
zależy ile osób jest na kursie u mnie było 19 i w grupach po 4 , 5 osób sie jeździło. było spoko są 3 jazdy skokowe z panem Wodyńskim , jazdy ujeżdzeniowe z Panią Waligórska  lążowanie  jazda w terenie  dopełnienie ze skoków z instruktorkami w topo i na końcu jazdy pod okiem Pana Pruchniewicza . Ja sobie wszystkie jazdy dobrze wspominam oprócz jazd z Panią Waligórską tak nie mrawo je prowadziła. Dużo wykładów na kazdy temat były też zaliczenie z niektórych , Poziom był dość wysoki
Czy w województwie podlaskim są organizowane kursy?
A ktoś z Was robił kurs w Lewadzie? Czytałam dużo wypowiedzi na ten temat, ale z chęcią poznam ich więcej 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
13 lutego 2013 17:40
Umberia, opinie są pozytywne z tego, co słyszałam od dwóch osób, które robiły tam kurs.
Ja też bym poprosiła jakieś bardziej rozbudowane opinie o Lewadzie, bo jeśli mój PUP będzie przychylny to jadę w kwietniu. Także halo halo, kursanci z Lewady, opowiadajcie  🙂
Mam bardzo bliską koleżankę, która miała kurs w Lewadzie i zachwycona nie była. Przede wszystkim najbardziej była zaszokowana faktem różnicy w utrzymaniu koni sportowych/koni rekreacyjnych. Wiadomo, że rekreacja nie musi mieć jakiś nie wiadomo jakich standardów ale koleżanka opowiadała o takim stanie kopyt, pleców oraz niewyrzucanej ściółki, że ledwo wierzyłam, ze tak można. Generalnie mówiła, że jeździła bardzo mało, że światek ujeżdzeniowców jest specyficzny. Na standardy zakwaterowania/wyżywienia nie narzekała.
Ale OGÓLNIE zachwycona nie była, mówiła, że spodziewała się wiele, wiele więcej od kursu w słynnej Lewadzie.

Ja osobiście czasem czytam opinie i każda skrajnie inna... Nie wiem dlaczego ale co jak co znam moja koleżankę bardzo długo, wiem, ze naprawdę dobrze jeździ, super uczy i znając tez jej charakter (będąc na wielu obozach) oraz zdolność do wydawania opinii nie mam powodu by jej nie wierzyć.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
14 lutego 2013 07:01
abrakadabraś, moje dwie koleżanki robiły kurs w Lewadzie. Zachwytów ogromnych nie było, ale sporo jeździli, wykłady na przyzwoitym poziomie.
Zakwaterowanie tam jest trochę akademikowe (raz byłam).
Co do utrzymania koni to osobiście nie zauważyłam jakiejś ogromnej tragedii w stajni rekreacyjnej (sportową widziałam tylko od wejścia), a porównanie z klimatyzowanymi stajniami sportowymi z solarium mam  😉
Przyznam, że w Lewadzie byłam raz, więc może moje odczucia są wybiórcze, albo dobrze trafiłam.
BlueHorse no własnie tu tkwi chyba sedno sprawy! Znam bardzo dużo ludzi którzy byli w Lewadzie i są zachwyceni a znam też takich co mówią że spoko ale szału ni ma. Ale z reguły ci drudzy są osobami którzy już sporo umieją i po prostu chcą czegoś więcej niż ujeżdżeniową rekreację-bez obrazy dla Lewady bo bardzo dobrą mają tam tą ujeżdżeniową rekreację ale niektórym już to po prostu nie wystarcza. Chcą czegoś jeszcze lepszego i na lepiej zrobionych koniach i mają wymagania co do infrastruktury ośrodka itd.ALE , ludzie, o czym my tu mówimy 🤔 Mówimy o KURSACH INSTRUKTORSKICH w tym temacie i teraz porównując jakość kursów, jakie tam są konie, co można zobaczyć i czego się nauczyć to moim zdaniem te inne się nie umywają do Lewady.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
05 marca 2013 19:08
Ktoś może orientuje się o kursach na dolnym śląsku ? czy gdzieś takowe są, a jeszcze do nich nie dotarłam ?
W kwietniu zaczyna się kurs instruktorski w Zespole szkół rolniczych w Smolajnach , woj.warmińsko-mazurskie. Będzie tam też prowadzony kurs hipoterapii.
subaru2009 a Lewada Zakrzów? To będą gdzieś tamte strony, chyba  😁
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 marca 2013 11:31
Oddis, Lewada jest w woj. opolskiem, a nie w woj. dolnośląskim.
Ups, faktycznie, przepraszam  🤣
No właśnie, kursanci z Lewady, opowiadajcie ze szczegółami jak było. Koleżanka się wybiera na kurs instruktorski ale jeszcze nie wie gdzie. Raczej zdecyduje się na Lewadę ale fajnie by było znać opinie jak najwięcej osób które tam były.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
09 marca 2013 09:36
Udało się znaleźć bliżej i taniej 🙂 
A można wiedzieć gdzie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się