Oficerki

Koniczko,ale czy efekt jest taki, że wygląda to jak lakier?
Znajoma znajomej znajomej ma sposób na wode i wate i wygląda identycznie jak lakier...ja też tak chce....
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
07 lutego 2009 23:31
Hm hm na moje oko tak 🙂 Wprawdzie dawno to robiłam, bo należę do leniwców ( a przy okazji się ognia boję...) i lecę na KAPSie 😉 , ale polecam wypróbować samodzielnie bo pasta droga nie jest, a zajmie to 10 minut max i wtedy będziez mogła na 100% ocenić czy efekty Cię zadowalają.
OK,jeszcze oczywiśćie pytania dladociekliwych
paste rozprowadzam na bucie w postaci płynnej?
Wsmarowywuje ją w but kolistymi ruchami?
mam dużo jej nalożyć;-) pół pudełka?
Poczekać aż wyschnie, tak?
wypolerować skarpetką frote,też zataczając koliste ruchy?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
07 lutego 2009 23:40
Tak jest, cały wic polega na tym, żeby ona płynna była bo się wtedy duuuużo lepiej wchłania. Metoda wsmarowywanie raczej nie ma wpływu, wsmarowujesz tyle, żeby po każdym kawałku buta przejechać, ale nie trzeba zużywać strasznych ilości bo nadmiar się nie wchłonie i będziesz miała dużo roboty przy polerowaniu. Wyschnięcie długo nie zajmuje bo dzięki płynności wchłania się naprawdę błyskawicznie. Wpływu rodzaju ruchów na efekt polerowania też nie zauważyłam, rób jak Ci wygodnie.
Ok,  :kwiatek:
Jutro przystepuje do akcji,zdam meldunek czy się powiodła  🏇
Koniczko,ale czy efekt jest taki, że wygląda to jak lakier?
Znajoma znajomej znajomej ma sposób na wode i wate i wygląda identycznie jak lakier...ja też tak chce....


A co to za metoda na wode i wate?
Petit, jeśli możesz, to wrzuć foty before i after pls 🙂 ciekawa jestem efektu.
Zrobilam tak.
Jeden but pastowałam na wode i ware,dożo więcej pracy.Bierzesz mokrą wate, bardzo mocną wyciśnieta i nakładasz paste do butów aż zacznie sie
mazać.
Drugiego butka pastowałamsposobem na stopionąpaste,nałożenie pasty zajełomi jakieś dwie minuty.

Zdjęć nie będzie,bo nie mam aparatu.
Efekt jest naprawdę bardzo dobry, trzeba pożądnie wypolerować butki i naprawde jest bardzo bardzo dobry efekt,wyglądato naturalnie a nie sztucznie jak lakier.

a co myślicie o oficerkach cavallo junior jump ?
Eh, a ja odwołuję wszystko co dobrego napisałam o oficerkach Petrie.. To znaczy, jeździ się w nich fajnie, ale po kilku miesiącach używania - tylko na treningi - żadnego łażenia w nich, po każdej jeździe przeczyszczone i schowane do torby na buty - zaczynają się sypać .. 😤 Dzisiaj znalazłam kolejne miejsce z którego odlazła wierzchnia warstwa tej niby "skórki" a pod spodem widać jakiś materiał  😲 Za pieniądze które wywaliłam za te buty mogłam mieć coś dużo porządniejszego i przynajmniej za skóry a nie z jakiegoś łuszczącego się płatami  badziewia.. 😤 Chociaż jak je kupowałam, byłam przekonana, że są ze skóry a nie z pcv  😤
Sanna, reklamuj buty  i nie czekaj z tym.
Eh, a ja odwołuję wszystko co dobrego napisałam o oficerkach Petrie.. To znaczy, jeździ się w nich fajnie, ale po kilku miesiącach używania - tylko na treningi - żadnego łażenia w nich, po każdej jeździe przeczyszczone i schowane do torby na buty - zaczynają się sypać .. 😤 Dzisiaj znalazłam kolejne miejsce z którego odlazła wierzchnia warstwa tej niby "skórki" a pod spodem widać jakiś materiał  😲 Za pieniądze które wywaliłam za te buty mogłam mieć coś dużo porządniejszego i przynajmniej za skóry a nie z jakiegoś łuszczącego się płatami  badziewia.. 😤 Chociaż jak je kupowałam, byłam przekonana, że są ze skóry a nie z pcv  😤


Dokladnie to samo stalo sie z moimi pierwszymi Cavallo pare lat temu. Reklamacja nic mi nie dala, ale probuj! I to jak najszybciej...
kpik   kpik bo kpi?
03 marca 2009 11:50
co do cavallo: w jakim modelu Ci się to zdarzyło Anka?
mam moje niecałe 2 lata i wyglądają dalej jak nowe, nie chciałabym się przekonać ze też są z czegoś 'skoropodobnego' jedynie ...

macie może jakieś przetestowane sznurówki? mniej więcej co 2-3 miesiące moje pękają w czasie kolejnego sznurowania i zawsze udaje mi się walnąc się w twarz pięscią z tą nieszczęsną sznurówką...  🤔
To moje oficerki z Decathlon SOUBIRAC są chyba nie zniszczalne. Od czasu do czasu przemywam mokrą szmatą. Mój mąż nawet ostatnio stwierdził że wogule nie dbam o nie. Maja roczną gwarancje.
o nie.. a czemu u mnie w decathlon nie ma takich pięknych oficerek?? (są tylko gumowe) czy w Warszawie, w którymś z decathlonów są takie oficerki? ja mam skórzane oficerki ovation i jestem z nich bardzo zadowolona, ale nie wygladają na długodystansowe..
najlepsze do polerowania oficerek na szklankę są  damskie rajstopy 😅. staryb sprawdzony sposób, skarpeta z froty 😜 
o nie.. a czemu u mnie w decathlon nie ma takich pięknych oficerek?? (są tylko gumowe) czy w Warszawie, w którymś z decathlonów są takie oficerki? ja mam skórzane oficerki ovation i jestem z nich bardzo zadowolona, ale nie wygladają na długodystansowe..



sa na Targówku 😉

Ja mam swingi- poza tym że przez pół roku piekielnie "obierały"  mi pięty- rozchodziły się i teraz są baaardzo wygodne 🙂 Ich jedyną wadą moze byc to - jak ktoś - np ja- jeździ w strzemionach z plastikowymi wkładkami- i to nie daj Boze się zmoczy- to nie da się oprzec nogi w strzemieniu ->czyt plasikowa podeszwa... 🙄
o nie.. a czemu u mnie w decathlon nie ma takich pięknych oficerek?? (są tylko gumowe) czy w Warszawie, w którymś z decathlonów są takie oficerki? ja mam skórzane oficerki ovation i jestem z nich bardzo zadowolona, ale nie wygladają na długodystansowe..


jak nei ma na sklepie to da sie zamowic. zaden problem.
na Targo są zawsze (6 sztuk roznych rozmiarow, reszta na zam.)
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
05 marca 2009 14:10
a ma ktoś oficerki Hippica Dublin??

Mi się marzyły Hippici..

Moje kupiłam w Targówku za 500zł..

Myślę że nie ma takich oficerek które na początku nie uwierają. Ja w swoich pamiętam na początku nie mogłam kucać.
a to moje nowe cavallo

dzisiaj była premiera, narazie są trochę za długie, ale mam nadzieję, że szybko trochę siądą


edit: większe zdjęcie
deborah   koń by się uśmiał...
17 marca 2009 14:18
Strucelka, ja chyba mam takie.. nie pamiętam modelu. kocham je miłością wielką. następne też będa hippica 🙂
Forta, piekne są. Czy to  model ujeżdżeniowy?
Forta, wyglądają na skokówki, bo takie miękkie. Ile dałaś i pokazuj no większą fotę, bo ja się też będę zasadzać niebawem 🙂
Dzięki dziewczyny!  :kwiatek: Model skokowy, lydka robiona na zamówienie, kupiłam w lamri, standardowe kosztują 1500 i za tyle je kupiłam, normalnie robione na miarę kosztują 300 zl więcej. Nie  żałuję ani zlotówki  😉


edit:literówki
Ja dziś bede rozdziewiczać Las Vegasy Hippici,teraz kapinke przyciasnawe ale pewnie rozejda sie w robocie 😉
Forta a jaki to model konkretnie??
Wygodne?? Co o nich sadzisz?
Model Sydney.  Na razie ciężko coś powiedzieć, dziś jeździłam w nich pierwszy dzień. Wydawało mi się, że robię z łydką dziwne rzeczy, bo różnica pomiędzy nimi a sztylpami hippiki jest ogromna.  Dużo mniej czuję konia, ale to pewnie kwestia przywyczajenia. Podeszwa też jest znacznie grubsza niż w poprzednich butach. Skóra wydaje się być solidna, ale przy wybieraniu zostałam zapytana czy planuję w nich jeździć 1-2 konie dziennie czy raczej 4-5, bo jest drugi model z bardziej "topornej" skóry. Narazie są strasznie wąskie i ciut przydługie,w siodle wbijają mi się pod kolano,ale tragedii nie ma. W stopie i kostce  nic nie uwiera, więc do chodzenia są bardzo wygodne. 
A masz moze jakies wieksze zdjecie?? Jak sie ukladaja na nodze? Sa miekkie, przylegajace, marszczace sie itp. jak typowe skokowki? Czy raczej twardsze?

Sorry za grad pytan, ale jestem na etapie wybierania miedzy Cavallo a SG.
Zmieniłam rozmiar zdjecia lepiej widać. Typowe skokówki zdecydowanie, miękkie są (tyko ciasne  😉 )
Znalazłam o nic coś takiego: W podeszwie butów zastosowany został system comfort-footbed, dzięki któremu miękkie wypełnienie buta prawdziwym korkiem sprawia, że but jest wyjątkowo wygodny dla stopy.

Miękka, żelowa wkładka FUSS-BETT wszyta na wysokości kostki zapewnia komfort i ochronę tej cześci nogi jeźdźca.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się