Styl western (dawniej kącik)

Smart Doc Chex pod siodłem 😉

w poniedziałek odwiedzi nas koński dentysta i zakładamy ogłowie. Już zakładaliśmy, nie robi na nim żadnego wrażenia, ale że zęby do roboty, to zaczekamy 😉

Tego konia nie daje się nie lubić- przynajmniej w obsłudze. Jest  u nas dopiero ponad dwa tygodnie, no misiek taki. Cieszę się, że go kupiliśmy 💃
Złota daj więcej zdjęć, bo na tym nie bardzo coś widać 😉 [ja też lubię robić zdjęcia bardziej od tyłu, żeby zad był "większy" 😉))]
kasiakliczkowska, nie mam więcej🙂 to młody szczurek jeszcze, zadu nie ma takiego umięsnionego, dopiero się rozbuduje

nie lonżujemy się już kilka dni bo podłoże zamarzło na beton...

już nie mogę doczekać się roztopów, oj biedny będzie Bonanza wakacje mu się skonczą 😁
no i młody do roboty pójdzie

wrzucam Bonanzę
[quote author=Złota link=topic=27.msg1689531#msg1689531 date=1360959353]
Smart Doc Chex pod siodłem 😉

[/quote]

No, no ... Złota, widze że stadko AQH rośnie u Ciebie w siłę. To już trzeci AQH? Rozumiem, że dzieci też będą jeździć z Tobą. Super.

A Bonanza wygląda rewelacyjnie. Teraz to prawdziwa maszyna. Mam nadzieje, że nadal miedzy Wami całkowity pokój i miłość trwa?
damarina, tak Bonanza jest super- niezmiennie🙂
A Smart tak "paczał" tymi swoimi oczkami... ehhh ale to już ostatni kupiony koń.
[quote author=Złota link=topic=27.msg1692423#msg1692423 date=1361219835]
damarina, tak Bonanza jest super- niezmiennie🙂
A Smart tak "paczał" tymi swoimi oczkami... ehhh ale to już ostatni kupiony koń.
[/quote]

Na czym polegało odczarowanie Bono?
Możesz napisać?
[quote author=Złota link=topic=27.msg1692423#msg1692423 date=1361219835]
A Smart tak "paczał" tymi swoimi oczkami... ehhh ale to już ostatni kupiony koń.
[/quote]

Złota, nie łudź się. Tych "paczących" AQH jest jeszcze troche na tym świecie :-)
A wycieczki rodzinne po okolicznych terenach są nieocenione. Pomyśl. Ty, mąż i cała ferajna dzieciaków jedziecie wierzchem na niedzielny piknik. Czy to nie byłoby piekne?
A AQH doskonale sie do tego nadają!
Słowem - zrobiłaś pierwszy krok na drodze do osiągniecia rodzinnego szczęscia. Pierwszy krok w dobrym kierunku 🙂
Dodofon, myśle, że na terenach. Bonanza bardzo lubi tereny a ja go stłamsiłam na placu. Nie wiem czy wcześniej regularnie chodził tereny, w sumie nie pytałam...choć kupiłam go jako "spokojnego, rodzinnego konia w tereny dla osoby średniojeżdżącej".  W Krainie Kuhailana był miesiąc- regularnie jezdzono na nim w tereny, nawet razem z rajdowymi konmi. Tak, jak bałam się kiedyś wsiadać na placu- bo brykał, wściekał się- zresztą widziałaś🙂 a ja byłam zielona ze strachu,  tak potem jeździłam na samotne tereny i było świetnie


Mam plan- przynajmniej dwa razy w tygodniu terenik- i kon ma spokojną głowę na placu, chętnie pracuje, wsiadałam na sznurku
teraz ze względu na podłoże ( w terenie tez kicha) nie wsiadam, tylko lonżuję. A  w tereny podwójnie łamane zwykłe łagodne wędzidło.

myślę tez ze tu dużo było w mojej głowie- strachu. Kon bardzo dobrze ujezdzony a jeździec zielony jak szczypiorek. Trenerka- bez Niej zginęłabym jak... ale ona tez widziała, że sobie nie radzę. Nie jestem " łatwym" podopiecznym. Do mnie trzeba dużymi literami...
teraz mam trochę inne podejście, mimo swojego wieku chyba dopiero " dorosłam" do tego konia


damarina- żeby było smieszniej, szukałam jakiejś szkapy do bryczki- taniej, spokojego człapaka... no takiej bidy- właśnie po to żeby dzieciaki w tereny zabierać a i szkapie pomóc i tak trafiłam na Smarta...
No i chcę wrócić do treningów .

czy będę mieć kłopoty- nie wiem, mam cichą nadzieję ze nie. Czas pokaże.

ale jest ok


Dodofon- a jak Twoja żółta slicznota?
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
19 lutego 2013 07:45
Mam pytanie , widział /uzywał  ktoś takiej bezterlicówki? [[a]]http://www.ebay.de/itm/Baumloser-Westernsattel-ZUNI-aus-Buffelleder-16-Sattel-Mit-Klettkissen-/110939069957?pt=Reits%C3%A4ttel&hash=item19d47bde05[[a]] Bęe wdzięczna za każdą informację  :kwiatek:




😡


kolega kupił tej firmy i wygląda całkiem nieźle, nie siedziałam w nim to nie powiem czy wygodne ale jesli chodzi o jakość to jest ok, więcej nie mogę się wypowiedzieć bo ma to siodło dopiero 2 tydzień.
ja mam kupione w tym sklepie (a to chyba identyczne jak z twojego linku) http://allegro.pl/hit-siodlo-bezterlicowe-western-najlepsze-dla-koni-i3040285273.html i tej samej firmy ale nieco inne. Jeżdżę w nim juz dobry rok , dla mnie bardzo wygodne , co do jakości nie mam zastrzeżeń ale ja to tak sobie raz w tygodniu na leśne wędrówki wyjeżdżam więc na moje potrzeby w zupełności wystarcza. Koń tez jak do tej pory nie narzeka.


co sądzicie o tym popręgu
http://www.wwrshop.pl/popreg_western_0073-591.html
[quote author=Złota link=topic=27.msg1692468#msg1692468 date=1361221303]

myślę tez ze tu dużo było w mojej głowie- strachu. Kon bardzo dobrze ujezdzony a jeździec zielony jak szczypiorek. Trenerka- bez Niej zginęłabym jak... ale ona tez widziała, że sobie nie radzę. Nie jestem " łatwym" podopiecznym. Do mnie trzeba dużymi literami...
teraz mam trochę inne podejście, mimo swojego wieku chyba dopiero " dorosłam" do tego konia

[/quote]

Złota,

Bardzo miło się czyta Twoje wiadomości - widać że wszystko u Ciebie ma ręce i nogi, a Ty masz do siebie i do jazy konnej odpowiedni dystans i pokorę. Jestem w 100 % pewna, że przeżyjesz z Bonanzą wiele wspaniałych chwil i będziesz czerpać ze współpracy z tym koniem maksymalnie dużo radości. Ech .... wszystko dobrze się układa. To bardzo cieszy.
Euforia - popręg OK
na temat siodła sie nie wypowiadam - bo mam od lat zupełnie inną wizję siodeł west

edit: Złota, co mam powiedzieć, nic nie powiem
w przeciwieństwie do Damariny na podstawie tego jednego konia NIE uważam, ze AQH to koń rodzinny....
dla mnie to koń krnąbrny, uparty, trudny, wymagający, wredny, dominujący, cwany
w obejściu z ziemi- super "cud, miód, orzeszki"
Dodofon, ciekawe. Już się spotkałam z podobną opinią. Dotyczyło to porównania z polskimi rasami - nasze rodzime "poczciwoty" kontra cwane AQH 🙂

Euforia, ja miałam na mojego przed miesiąc to siodło, mojemu nie pasowało, koleżanka ma na swoją klacz wlkp - i pasuje dobrze. Kwestia grzbietu pewnie.
Dodofon ja też trochę bym się zgodziła z tą opinią, patrząc po moim. Obsługa z ziemi miód, dziecko moje 9-cio letnie wszystko z nim zrobi. Jak na niego wsiądzie też. Ale jak wsiada ktoś starszy, to konisko włącza "inne myślenie" - jest wspaniały, ufny, podporządkowany, ale... no i ale pojawia się gdy powstaje jakaś luka w porozumieniu i cwane konisko szybciutko to wykorzystuje, a że wyjątkowo lotne w myśleniu to upór, krnąbrność i uparte kombinowanie prowadzi do różnych sytuacji    🏇
Tylko ja bym dodała, że w odróżnienu do wielu innych ras - mimo chwilowych trudności - nadal jest kontrola nad koniem, dialog z nim - tylko trochę taki jak z krnąbrnym dzieckiem  🤣. Nie dać się wyprowadzić z równowagi, konsekwentnie i spokojnie a koń szybko "wraca". Może to powoduje, że jest tak postrzegany jako rodzinny i bezpieczny - raczej mają równo pod sufitem i to jest ważne. Ale ancymonki jak najbardziej  😉
prawie każdy koń jak widzi, że może wejść na głowę to wejdzie. Jak każde zwierzę stadne chcą być tak wysoko w hierarchii jak się da. ja znam kobietę, która ma 3ciego konia i każdy na którego trafia jest nieposłuszny i dominujący. Z tym, że ostatniego wybierałam z nią ja i koń chodził jak zegarek- młoda, odważna przyzwyczajona do wielu zabiegów typu golenie, czy karuzela- bez problemu. Dziwnym trafem po kilku miesiącach ta kobitka ledwo może ją czyścić i siodłać, bo kobyła ją straszy i gryzie. Oczywiście jest "złośliwa, cwana, dominująca" itp itd. Tylko, że jakoś dla nikogo innego nie jest. A kobitka po każdym kolejnym kursie dla pseudonaturalnych radzi sobie coraz gorzej i jakiś czas temu po 15 minutowej próbie założenia ogłowia poprosiła o pomoc. Podeszłam, wzięłam za nos [nie za nozdrza, za nos normalnie 😉] i założyłam. W 3 sekundy.
Dlatego ja sceptycznie podchodzę do takich negatywnych opinii o rasie, bo sama nasłuchałam się od hodowców hucułów jakie to z kolei małopolaki są złośliwe.
Witam, mam drobne pytanko. Organizowany jest kurs/klinika z[url=http://Markiem Shafferem w Campoverde w Łodzi] Markiem Shafferem w Campoverde w Łodzi[/url]. Czy ktoś ma ochotę jeszcze wybrać się z koniem?

Jeszcze link  🙂: http://wwr.com.pl/wiadomosci-2/wiadomosci-z-kraju/711-mark-shaffer-w-campoverde
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
Wszyscy powyżej zgodnie piszą, że quartery są w obejściu wyjątkowo spokojne. Ja to również potwierdzam. Potwierdza to też lekarka weterynarii, która regularnie odwiedza naszą stajnię.

Ja ciekaw jestem Waszych doświadczeń w kwestii szybkości uczenia się quarterów w porównaniu z końmi innych ras. Ja nie mam takiego porównania w oparciu o własne doświadczenia, ale słyszałem, że te konie wyjątkowo szybko się uczą. Ta opinia wydaje się być zgodna z faktem, że mistrzowie reiningu wykonują na trzylatkach przejazdy powyżej 220 punktów. Zajeżdżane są jako dwulatki, więc po roku treningu taki poziom nie może (chyba ?) być jedynie efektem metod treningowych.
Zakupiłam dziś pad western na allegro, za 60 zł, firma Bay Jacobsen, opisany jako:

"Ten typ jest wykonany z pianki z kanalikami wypełnionymi 2 mm granulkami.Ten podkład ma specjalny rozkład nacisku i właściwości masujące, które w tym samym czasie zapewniają wentylację przez wydrążenia w piance. Jest idealny do zastosowania, gdy już się pojawiły problemy z końskim grzbietem, w postaci napięcia i bólu mięśni. Ten typ podkładów sprawia koniowi ulgę, a efekt zastosowania osiąga się dzięki wypełnieniu kanalików granulkami. Podkłady, które są wypełnione pianką viscoelastyczną są stosowane pod siodła
- do skoków, jak i do ujeżdżania oraz jazdy westernowej"

[img]http://img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/30/31/51/13/3031511373[/img]

Słyszeliście już o tych padach? widziałam tylko na jakiejś brytyjskiej stronie używane za 70 funtów  👀

jak chcecie, to jeszcze jeden na allegro wisi  😎
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
20 lutego 2013 10:41
Ja się nad nim zastanawiałam, ale nie wiem czy przy moich rajdach nie zrobiłby po dłuższym użytkowaniu przeciwnych skutków. Jednak np 9h na grzbiecie to długo. No i drugiego dnia to samo.
Ja się też nad nim zastanawiałam i jak podjęłam decyzję - "kupuję!" To się okazało że zostały wykupione  😕
Jak wygląda jakość tego? Bo zastanawiam się nad drugim rodzajem ale boję się że to będzie szmatka a nie gruby pad.
wygląda ciekawie, koniecznie Pinesska daj znać jak to wygląda na żywo. Ja w poszukiwaniu nowych rozwiązań 😉 zamówiłam pad z Sympatexu.
Ten: http://wwrshop.pl/Czaprak_western_z_Sympatexu_Barell_mod00300A-73.html, a w wersji nie wyciętej jest pokazane "wnętrze" na zdjęciach. Używane są też w czaprakach rajdowych Podium więc mam nadzieję, że przyjazne dla konia. Sepia skoro jeździsz rajdy to może masz doświadczenie z sympatexem?
Kasiu, na pewno zdam relacje 🙂

Ten sympatexowy też musi być fajny, kiedyś pracując w Koniku macałam takie pady klasyczne, świetna sprawa ta siateczka!
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
20 lutego 2013 12:27
Niestety nie miałam nigdy do czynienia. Wygląda fajnie. U nas, wśród znajomych, najlepsze zawsze były kocyki wojskowe. Tanie, brzydkie, są lepsze od niektórych czapraków. No i można się na nim wyspać, żeby siano nie wchodziło tam, gdzie nie potrzeba ;p Nigdy się konie od nich nie obcierają, super wchłaniają pot.
Wszyscy powyżej zgodnie piszą, że quartery są w obejściu wyjątkowo spokojne. Ja to również potwierdzam. Potwierdza to też lekarka weterynarii, która regularnie odwiedza naszą stajnię.


są bardzo spokojne jak ja to nazywam.... "myślące"
moja nie płoszy się, nie uskakuje, nie wydziwia, nie staje dęba, jest siłą spokoju,
obserwuje, analizuje
ovca   Per aspera donikąd
20 lutego 2013 14:34
Zakupiłam dziś pad western na allegro, za 60 zł, firma Bay Jacobsen, opisany jako:
Słyszeliście już o tych padach? widziałam tylko na jakiejś brytyjskiej stronie używane za 70 funtów  👀


w weście widziałam takie pady używane jako podkładka pod show pad.

dobre 8 lat temu za klasycznych czasów używałam takiego padu- ale pamiętam tylko tyle że potrzebował dużo czasu na wyschnięcie, i łatwo się brudził (zrozumiałe przez kolor 😉 )
Pinesska fajnie ten pad wygląda więc czekam na opis jak się sprawdza.

A ja jestem dość zmartwiona, ostatnio byl wet u mojej Dyry robić jej zęby i niestety okazało się że ma delikatną arytmie,  do tej pory przy badaniach na zawodach nigdy nic nie wykryto, ale cóż więc teraz na początku marca jakoś robimy badanie krwi, a potem ekg wraz z echo serca ale jest to dla mnie spory koszt więc muszę się z tym wstrzymać do kwietnia bo wyjdzie ok.600 zł no i potem okaże się czy zmieniamy dietę czy będzie mogła wrócić pod wiodło jeszcze i co i jak ehhh no martwię się i tyle.
a osłuchiwał ją wet też po ruchu? u koni fizjologicznie bywa tak, że są np 2 tony skurczowe pod rząd i nie ma rozkurczowego. Trzeba wtedy lekko polonżować i znowu zbadać, jeśli to fizjologiczne to znika.
nawet znalazłam specjalnie na mądrej stronie 😉
http://www.leczeniekoni.pl/2008/12/02/badanie-elektrokardiograficzne-u-koni/ blok przedsionkowo komorowy II stopnia
ogólnie fajna strona, można sobie poczytać o kolejności badań, żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy jeśli nie ma ku temu powodów.
Tak była badana i wspoczynku i po ruchu, jutro rano jeszcze będę dzwonić na Uniwersytet Przyrodniczy na kardiologie bo oni też wykonują badania i dowiem się o koszty jeśli będą niższe to tam ją zawioze.
A jakieś objawy kliniczne mogące świadczyć o zaburzeniach wydolności krążeniowo oddechowej?
a zresztą przepraszam, nie moja sprawa  :kwiatek: trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Wiem jaki to stres jak koń choruje, czy nawet jak ma jakiś drobny zabieg.
...w przeciwieństwie do Damariny na podstawie tego jednego konia NIE uważam, ze AQH to koń rodzinny....
dla mnie to koń krnąbrny, uparty, trudny, wymagający, wredny, dominujący, cwany
w obejściu z ziemi- super "cud, miód, orzeszki"


NIe ma dwóch tych samych koni. Może dlatego, że AQH takie spokojne z ziemi - oczekujemy podświadomie, że tak samo będzie pod siodłem? AQH to przecież też koń. Nic więcej ponad to. Tak samo trzeba go przyuczyć, przepracować z nim właściwą współpracę z siodła. Czyli lata jazdy, układania się ze zwierzęciem. Wspólnej pracy. Nie ma tu miejsca na skróty.

Dyra
Naprawdę bardzo mocno trzymam kciuki, aby diagnoza się nie sprawdziła. Sama przechodziłam podobne stresy zaledwie kilka tygodni temu, gdy u konia (mojego męża) zdiagnozowano EKG perforację zastawki serca. Praktycznie dla konia to koniec pracy pod siodłem, a dla nas koniec planów dalszych wspólnych terenów i wyjazdów na rajdy. Strasznie trudno zaakceptować to, że koń wierzchowy zmienia się w przysłowiową kosiarkę. Takie życie.
kasiakliczkowska szczerze nie mam pojęcia bo z tą arytmią wyszło całkiem przypadkiem, jak już będę po wszelkich badaniach na pewno napisze co i jak.

damarina dzięki  :kwiatek: teraz kciuki się przydadzą, niestety tak jak piszesz zdarzają się takie rzeczy ale mam nadzieję że wszystko będzie wporządku.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się