Styl western (dawniej kącik)

Ovca, dzięki za info, mam nadzieję, że będzie się sprawdzał, z reszgtą za te pieniądze to nie będzie tragedii 😉

no a biały, czy pod show, czy sam, może wyglądać elegancko.

Dyra przykro to czytać, trzymam kciuki za was!

Dyra, trzymam kciuki !
Dzięki dziewczyny :kwiatek:
Wczoraj testowałam nowy pad, muszę napisać, że jestem bardzo zadowolona.

Leżał dobrze, ładnie wchłonął pot, jest bardziej miękki niż mój neoprenowy, ale nie cieńszy.



Całość całkiem fajnie wygląda, a jeszcze jak się sprawdza to super!
A jak z brudzeniem się? Szybko łapie, czy jest z tych 'oporniejszych" na brud?
na razie po pierwszej jeździe, widzę, że kuż z hali dał się sprzepnąć, więc nie jest źle 🙂
Tak absolutnie bez złosliwości , u Pinesski siodło źle leży? Nie jest za duże i leci na przód ,a tył się unosi? Pytam , bo moje poprzednie siodło właśnie tak leżało , identycznie i postanowiłam je sprzedać, bo wydawało mi się źle dopasowane, ale niestety nie mam żadnej pomocy w tej kwesti, mogłam się mylić?
Jest za szerokie na ten pad, na pewno.
rosekO Szkoda, że sprzedałaś, bo westowe się zazwyczaj reguluje padami- zależnie od tego jak się układa środek ciężkości- albo b grubym padem albo padem z pogrubieniem przodu.
Pytanie może się wydać głupie, ale.... czemu tak często priorytetem jest, żeby pad nasiąkał potem?  😀 Wiem, że pytanie dość dziwne, ale pytam poważnie.. ja osobiście nie specjalnie lubię te "misiowe" i "futerkowe" pady, nasiąkają potem, brudzą się, długo schną, śmierdzą i są ciężkie w utrzymaniu w przyzwoitym stanie. No chyba, że się koń obciera od neoprenów itp (nie spotkałam się jeszcze z takim 😉 ).. ale szczerze mówiąc, to z moich doświadczeń, jedynym koniem, który musiał mieć mięciutki pad to był koń z herdą no więc skóre miał delikatną itd
Rzadko kiedy spotykam się z używaniem futerkowych padów, a tu na forum już kilka razy było wspominane, że "fajnie, że wchłania pot".
ja jeżdzę od zawsze na futrze
mam
1 futrzany pełen
1 futrzany z wycięciem (dla konia nr 1)
1 futrzany z wycięciem i pogrubieniem
1 neoprenowy
1x wkładki same podnoszące przód

nie cierpię neoprenu - jak sie koń spoci, płynie po nim bokiem, poza tym pad zaczyna się ślizgać i siodło przesuwać
nie używam praktycznie go

co do wchłaniania potu - problem też jest - bo nasiąka i trzeba suszyć
Dziewczyny, co do siodła, już piszę, że przy tym padzie, żeczywiście trochę za nisko zeszło, przy neoprenowym problemu nie ma. Wsiadłam i widziałam, że widelec nadal jest w bezpiecznej odległości od kłębu, a po jeździe nie zauważyłam niepokojących śladów na tym padzie.

Też jestem zdania, że można regulować przód padem, sama tak robiłam, kiedy koń mi nieco schudł.

Odnośnie pytania Tuffy, swój misiowy pad sprzedałam, był ze sztucznego misia, ciężko było go doczyścić.
neoprenowy z dziurami mam i bardzo go lubię, koń się nigdy nie otarł, ale też nie należy do tych, co ociekają potem po jeździe.

Nowy bawełniany podoba mi się, co ciekawe, napisane jest na metce, że można prać w 30 stopniach w pralce - dobra wiadomość 🙂
Pinesska jeżeli się ładnie strzepuje to jest szansa, że długo pozostanie biały 🙂.

Mnie najbardziej odpowiada wełniany. Mam gruby, mięsisty pad z wycięciem - firmy Rainsman. Strasznie go sobie chwalę bo koń nie cieknie, siodło stabilnie się trzyma, koń pod padem długo suchy. Owszem wsiąka w niego pot, ale jakimś cudem szybko schnie, ładnie się wytrzepuje (teraz w zimie to "babcinym" sposobem go trzepię - gdy jest mróz kładąc na śniegu i do sutku wytrzepując). Mam go półtora roku, nadal zachowuje swoje właściwości i nie brudzi się. Tyle, że to naturalny miś od spodu.
Montana- weszłam na ich stronę http://www.culturedcowboy.com/horseequipment/saddlepads/pages/saddlepads.htm i oszalałam, ile mają do wyboru, wyglądają extra.
Ja w tym tyg będę mieć swój sympatex- oby nie był za cienki  🙇
No wybór mają niezły. A gdzie jest największy wybór padów w polsce? Ja właściwie znam tylko king horse i wwrshop, ale może ktoś coś doradzi?
Szukam grubego czapraka w przyzwoitej cenie. Zastanawiam się pomiędzy neoprenem, sympatexem i.... no właśnie? czym? Mam kobyłę z mocno zarysowanym kłębem i niestety moje siodło bez porządnego padu leży jej na kłębie. Wcześniej używałam neoprenu (ale był jakiś dziwny i praktycznie w jeden sezon mi się ubił :ke🙂, teraz mam czaprak z poduszkami korygującymi, ale szukam drugiego na zmianę.
Ktoś coś poleci?
wiesz, napisz do Karolass, ona ma dojście do rzeczy westowych z kilku sklepów zagranicznych 🙂
albo jeśli poczekasz kilka dni to dam znać jak sympatex z wwr shop 🙂
ostatnio zaczęłam jeżdzic westem (wymusiła to chora ręka) i bardzo mi sie spodobało na 2 jazdach nauczyłam sie wiecej niz przez moje cale zycie w klasyku. Mozecie mi polecić jakies fajne artykuły ewentualnie filmy instruktazowe dotyczące zaangazowania , odangazowania zadu itp. :kwiatek: będe wdzieczna
anil22, na wwr.com.pl jest mnóstwo artykułów westowych, do tego youtube - filmy zagranicze 🙂
dzieki :kwiatek:
Kasiakliczkowska wybór mają spory, to fakt i jeszcze jak się to wszystko podotyka poogląda...  😜. Jakość taka, że mimo, że mam w tej chwili kolorystycznie nie do końca pasujący, to aż żal ..... mi ściska jakbym miała pomyśleć o innym... Może szarpnę się w przyszłości na inną kolorystykę, ale musiałbym pomyśleć o "dobrym domu" dla obecnego, bo dwóch mi nie potrzeba. Wiem, że jak wszysto ładnie dobrane to tak jakoś gustowniej ale z dobierania czapraczków, nauszniczków, owijek etc już dawno wyrosłam  🏇. Ten się sprawdza.
Jeżdżę  5x w tygodniu i zawsze na drugi dzień suchy - nie wiem jak to się dzieje...

Indianwolf - king horse i wwrshop te dwa to chyba podstawowe punkty zaopatrzenia w Polsce, no jeszcze alegrosz i ebuy gdzie można coś upolować czasem. Mnie się poszczęściło, bo zza wody mam "dostawy"  😉 - i widzę teraz jaka jest jednak różnica w sprzęcie w porównaniu z nn. Doradzę Ci tylko z własnego doświadczenia - kupuj markowe rzeczy - no jeżeli masz kasę to możesz sobie wymieniać co chwila i próbować różności, ale jeżeli liczysz grosz - to stawiaj na jakość.
Montana7 ja mam jeden neopren, jeden nowy, biały  i 3 kocyki - tak sobie poradziłam z różnorodną kolorystyką.

Cały czas czaję się na zakupy w USA, kilka kocyków bym sobie sprowadziła. Zwykle tam kosztują ok. 70 zł, tu ok. 200  👿

montana, możesz wrzucić jakieś zdjęcia z jazd? chętnie cię zobaczę 🙂
Pinesska kocyk to dobry pomysł, chyba tą opcję wybiorę.
Ceny tu i tam to faktycznie jakieś nieporozumienie  😤. No ale co zrobić...

Chcesz zobaczyć mnie, czy moją jazdę?  😁 . Bo wiesz... świeżutka w tym stylu jestem jak szczypiorek na wiosnę, zakorzeniona cebulka już na maksa, ale nie ma chyba co pokazywać niestety jeszcze i mam tego świadomość... 
ciebie i konia, nikt się nie będzie z ciebie śmiał, nie martw się 🙂 z resztą ja jestem amatorem pełną gębą i mam wielki fun z jazdy westernowej i o to chyba chodzi! 🙂
No trochę żałuje ,że je sprzedałam ale w sumie teraz chce kupić bezterlicówkę, będzie mi pasować na dwa moje konie i po kłopocie  😀
Pinesska nie, no nie o śmianie mi przecież chodzi, bez przesady, ale mówię po prostu, że u mnie jeszcze pewnie mało westu w weście  🤣
Postaram się coś znaleźć w czeluściach komputera - problem polega też na tym, że swoich zdjęć to mam jak na lekarstwo ...  🤔
Szukaj, szukaj 😉

wspominałam wam już o Tinky? Tinkerka ze stajni, gdzie trzymam konia nie nadaje się do rekreacji i dali mi ją pod opiekę, mówiąc, że mam uspokajający wpływ na konie 🙂

no to ja ją hop w westowy sprzęt i sobie ją wyciszam robiąc proste elementy trailowe 🙂

To jest taka dzikuska z myśla ? 🙂
Kiedyś tam byłam na jeździe, bo chciałam zobaczyć jak się jeździ na tinkerach i widziałam jak jeden łaciak nieźle szalał.
Montana7, szukaj🙂 czekamy na fotkę
Pinesska, no to masz co robić. Fajna Tinky🙂

ja się zabrałam nareszcie za przerejestrowanie koni- uzbierały mi się trzy

kompletuję dokumenty, heh wiem jedno- nieznajomość angielskiego boli, oj boli
dogadać się jakos się dogadam- Kali mieć , Kali być
ale czytanie ze zrozumieniem kuleje mocno🙂





Merciful, to pewnie ta 🙂
już słyszałam, że staje dęba, ponosi, bryka - mi wczoraj walnęła dwa baranki, ale w tym siodle w ogóre nie poczułam 🙂

klacz ma 9 lat i nikt właściwie nie wiedział czy i jak była zajeżdżona, a potem co rusz ktoś próbował batem jej wbić posłuszeństwo  🙁

a taki pojętny koń to jest!

mi wczoraj walnęła dwa baranki, ale w tym siodle w ogóre nie poczułam 🙂


Chyba powinno być "w ogórku nie poczułam".  Ja też jak jeżdżę w westowym siodle, to koń może brykać ile chce i też nic w ogórku nie czuję.    😁

[quote author=Pinesska link=topic=27.msg1702624#msg1702624 date=1362045499]

mi wczoraj walnęła dwa baranki, ale w tym siodle w ogóre nie poczułam 🙂


Chyba powinno być "w ogórku nie poczułam".   Bo Kopernik też była kobietą  😁
[/quote]
O Matko.... TomC- ale mi się świński kawał przypomniał.  😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się