wysłodki buraczane

Nie przeszukiwałam całego wątku -ale czy wiecie, jakie jest PH wysłodków niemelasowanych? Chodzi mi o to, czy są kwaśne, czy zasadowe?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
18 lutego 2013 23:01
[quote author=kasiabe link=topic=64.msg1689488#msg1689488 date=1360957411]
mam pewien dylemat: kupilam juz po raz trzeci wyslodki na Allegro, te najtansze za 30zl worek, niemelasowane. do tej pory byly piekne pachnace buraczkami po zalaniu woda. tym razem nie dosc ze na sucho latwo sie krusza, sa jakies takie "rozmiekczone" to po namoczeniu nie pachna niczym.. :/ a napewno nie burakami.. nie wiem czy sie martwic czy nie..moze ktos tez zaobserowowal cos podobnego?moze przyslali mi jakas stara partie wslodkow..sama nie wiem, boje sie zeby koniom nie zaszkodzilo :/


A ja podpinam się do pytania, bo skarmiam drugi worek, pachną pięknie i kobyła je uwielbia. Czy ktoś oprócz  kasiabe trafił na wadliwy towar?
[/quote]

Czy ja wiem, czy można mówić o wadliwości?
Dzisiaj zaczęłam dawać niemelasowane ( do tej pory żarły toffi),
nie pachną niczym, są w takich drobniejszych granulkach i są mocno pokruszone.
Moim zdaniem dodatek melasy powoduje ładny buraczkowy zapach, im jej więcej,
tym zapach lepszy (toffi bardzo ładnie pachną).
Szkoda, że nie widzieliście min towarzystwa:
"te, ciotka, co to za wióry?, z drewna może?" 😀
Zjedli ale podeszli z nieufnością dużą.
Jutro dokupię im worek toffików i będę mieszać, pół na pół.

Mogę też zrobić zdjęcie porównawcze kolorów niemelasowanych (szaro-beżowe) i melasowanych (ciemnozielone),
jak już będę miała toffiki.
Nie przeszukiwałam całego wątku -ale czy wiecie, jakie jest PH wysłodków niemelasowanych? Chodzi mi o to, czy są kwaśne, czy zasadowe?


To nie jest tak, że sama pasza w sobie jest zasadowa. To co ma znaczenie w przypadku PH żołądka u konia to ilośc wydzielanej śliny podczas żucia pokarmu - gdyż to ona neutralizuje PH w żołądku. w przypadku gdy ślina się nie wydziela(koń nie je), PH gwałtownie maleje, co u koni jest szkodliwe. 
Najwięcej śliny produkowanej jest w przypadku pasz objętościowych (siano!, ale i wysłodki pomagają zneutralizować PH), najmniej w przypadku zbóż takich jak owies.

Osobną kwestią jest oczywiście co się dzieje z paszami dalej, w następnych częściach układu pokarmowego. Trawienie pasz bogatych w cukry niestrukturalne jak skrobia oczywiście różni się od trawienia pasz bogatych we włókno i ubogich w skrobię(a wysłodki niemelasowane są przykładem idealnym)
Nie przeczytałam jeszcze całego wątku, ale mam pytanie czy te wysłodki Dodsona KwikBeet mają na worku jakąś datę ważności, a jeżeli tak to czy długą?
Chciałam je dawać jako dodatek 2-3 razy w tygodniu dla jednego konia gdzieś ok. 200 g na jeden posiłek i zastanawiam się czy np. nie przeterminują mi się i nie będę musiała pół worka wyrzucić.
horka90 nie wiem jak z datą ważności wysłodków DH ale to nie jest apteka. Wysłodki są suszone i granulowane- w przypadku DH w płatkach. Jeśli będą w suchym miejscu to można je spokojnie skarmiać. 1 worek na konia - podawane kilka razy w tyg to masz na kilka mies zapas i spokojnie możesz dawać.
Nie chce przez to powiedzieć, że lubie dawać przeterminowaną żywność, bardziej mi chodzi o to by też nie przesadzać i raczej więcej uwagi poświęcić przechowaniu w suchym miejscu.
Przy takiej częstotliwości dawania DH worek powinien być na 3-5 mies.
Może pomoże trochę informacja, że wysłodki Tofi mają termin ważności 18 miesięcy od daty produkcji.
Ok, dzięki za odpowiedzi
ms_konik, tez doszlam do takiego wniosku, ze wszystko zalezy od ilosci melasy. Pierwszy worek jaki kupilam to byly wyslodki Tofi Gold - byly mocno sprasowane, barwy brazowej, mialy intensywny buraczany aromat i potrzebowaly sporo czasu do namoczenia. Kazdy kolejny worek, juz tych najtanszych pakowanych w zwykle worki, byly jakby mniej melasowane. Rozpoznac mozna wlasnie po kolorze. Im mniej melasy tym bardziej szare. A znajomy podpowiedzial mi ostatnio, ze to ze sie krusza w rece moze byc skutkiem mniejszej sily sprasowania. Zaleta tego jest fakt ze juz po 3 godz moczenia sa gotowe do podania 🙂 Koniom wszystkie smakuja jednakowo 🙂
Mam do Was pytanie, czy kupował ktoś z Was te wysłodki?
http://allegro.pl/wyslodki-granulowane-najtaniej-i3046460117.html
Albo te:
http://allegro.pl/wyslodki-buraczane-granulowane-25kg-i3030396247.html

Chciałabym pierwszy raz zakupić wysłodki i wolałabym jakieś sprawdzone. Zdecydowałam się raczej na niemelasowane, konie mam raczej nie wybredne 🙂
Ja regularnie kupuje te z pierwszego linka i jestem zadowolony z ich jakości. Koniska wcinają je jak szalone. Moczę 12h, czyli rano na wieczorny odpas, a wieczorem na ranny. Kupuje, wpłacam pieniądze na konto i średnio po 3-4 dniach wysłodki są u mnie.
Ja również kupiłam worek tych z pierwszego linku, są w porządku , namaczam doslownie garść wychodzi ich dość dużo, ja zalewam wrzątkiem i mocze je godzine, ponieważ mój koń lub jeść je na ciepło. Po h są gotowe bez grudek i tym podobnych 😉 Nie potrzebują też dużej ilosci wody, na początku zalewałam sporo i później musiałam odlewać, teraz zalewam pół miski, woda w nie tak wsiąka,że przed podaniem nie ma jej wcale 😉
mtl   I M Equestrian
23 lutego 2013 13:09
Nie przeczytałam jeszcze całego wątku, ale mam pytanie czy te wysłodki Dodsona KwikBeet mają na worku jakąś datę ważności, a jeżeli tak to czy długą?
Chciałam je dawać jako dodatek 2-3 razy w tygodniu dla jednego konia gdzieś ok. 200 g na jeden posiłek i zastanawiam się czy np. nie przeterminują mi się i nie będę musiała pół worka wyrzucić.


ja mialam worek przez dobre kilka miesiecy i byl ok
wyczytałam w pewnej książce, że można dawać do 1,8 kg (suchych) wysłodków na konia, na mokro to pewnie wyjdzie kilka wiader 🙂
prawda to? ile można maksymalnie dać wysłodków dziennie? (np. dla zastąpienia części innych pasz objętościowych)
gdzies wyczytałam za 200g suchych wysłodków na 100 kg konia
Ania L., to 1,8 to zdaje się dla zimnokrwistych była dawka 😉
Dzięki wielkie, w takim razie zamawiam  :kwiatek:
Branka -Aniu, pytałam o odczyn PH wysłodków, bo zainteresowała mnie wcześniejsza wypowiedź, że forumowiczka musi dodawać do wysłodków kredę pastewną, bo inaczej są problemy.
I tak -dając kiszonkę, która jest "kwaśna" (PH ok 4), powinno sie dodawać kredy lub wapna w celu zobojętnienia kwaśnego odczynu. 
Czy w przypadku wysłodków nie trzeba żadnych dodatków - np zobojętniających?? Czy wysłodki same w sobie nie są ani kwaśne, ani zasadowe?
Przy podawaniu sianokiszonki podaje się kredę, ponieważ mogą w źle zakiszonej powstawać szczawiany, a co za tym idzie upośledza się wchłanianie wapnia. Kreda jako taka jest bardzo kiepskim buforem (praktycznie nie ma wplywu lub ma minimalny) na zmianę odczynu.
Co prawda o krowach, ale częściowo ma to odniesienie do koni:
http://www.agro-doradca.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=117:pasze-1&catid=46:pasze&Itemid=113
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
25 lutego 2013 16:26
czy ktoś z was przy karmieniu wysłodkami dodaje fosforan wapniowy proponowanych przez podkowę?
leosky-od dzisiaj moje dziewczyny zaczęły jeść wysłodki,sporo się naczytałam na ten temat,więc też się zastanawiam,czy nie będzie potrzeby podawania tego? Z tym,że ja rozważałam ten od Gold Labell 🙂
Ania L., to 1,8 to zdaje się dla zimnokrwistych była dawka 😉


no właśnie nie

dokładny cytat: " Konie mogą zjeść aż do 1,8 kg suchej masy wysłodków dziennie. Ta ilość to ok 4 szufle namoczonych wysłodków i zastępują one 1,8kg siana. Wysłodki buraczane są także przydatnym źródłem wapnia."

to z "Praktyczne żywienie koni i kuców" Sarah Pilliner

absolutnie nie dotyczyło koni zimnokrwistych - standardowy koń przytaczany we wszelkich przykładach w książce to 500kg, z wysłodkami nie miałam styczności nigdy, książki swoją drogą - ale szukam też przykładów z praktyki, bo jak wiadomo papier zniesie wiele 🙂
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
26 lutego 2013 16:36
leosky-od dzisiaj moje dziewczyny zaczęły jeść wysłodki,sporo się naczytałam na ten temat,więc też się zastanawiam,czy nie będzie potrzeby podawania tego? Z tym,że ja rozważałam ten od Gold Labell 🙂


ewentualnie nad makuchem lnianym się zastanawiam, ale zupełnie nie wiem jak ugryźć kwestię proporcji🙁 Tempa jestem  :oczopląs:
leosky-czemu od razu tępa? Żebyś widziała moją minę jak doszły do nas wysłodki-zalałam wrzątkiem i byłam pewna,że będzie ciapa,że wody za dużo,przychodzę po ledwie godzinie i mina  🤔 -ale jak to tyle tego się zrobiło i jeszcze za mało wody...  Jak na razie moje dostają 2 razy normalną porcję+raz małą na dzień,no i do tego siano do wyslodkowej kolacji.Do tego wszystkiego dodaję Calwet,tylko rozważam inne suplementy z racji tak częstego zadawania wysłodków i obawiam się,że zwykłe,dotychczasowe witaminy nie wystarczą  😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
26 lutego 2013 18:08
ale z tego co wiem w Calwet jest między innymi właśnie wapń. A przecież jak się karmi wysłodkami to właśnie tego wapnia troszkę więcej jest i trzeba zadbać o suplementację fosforem.  Więc dodatkowy wapń wydaje mi się nie bardzo. Nie sądzisz?
Oops,sprostowanie-pokiełbasiłam,a może to i mi pokiełbasili w sklepie wciskając naiwnej Calwet jako suplement przy podawaniu wysłodków  👿 więc teraz myślę,na jaki suplement zamienić owy Calwet?
Cariotka   płomienna pasja
26 lutego 2013 18:58
na owies albo otręby pszenne 😁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
26 lutego 2013 19:15
Albo na Eclipse  biomag (fosforan magnezu) 🙂
LatentPony   Pretty Little Pony :)
26 lutego 2013 20:01
czy ktoś z was przy karmieniu wysłodkami dodaje fosforan wapniowy proponowanych przez podkowę?


Mi pan Podkowa polecił fosforan sodowy i to podaje jako rownowaznik wapnia do wyslodkow 🙂
Owies odpada,otręby też,decyduję się raczej na Eclipse biomag. dzięki za pomoc  :kwiatek:
moj kon je wyslodki od 5 lat i nie jest suplementowany specjalnie, ze wzgledu na to. dostaje normalne witaminy i pasze. wyniki krwi ma ksiazkowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się