Stajnia Rumak w Branicy

Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
23 lutego 2013 21:22
O matko ale się tu zrobiła słowna przepychanka 😁
orzeszków ani popcornu nie mam , ale taki chlebek pieczony w domu , to bym zjadła mniam  😍


impreza się rozkręca, idę popcorn zrobić  😅
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 lutego 2013 21:23
kosteczka, a z sokiem i goździkami? 😀
No dobra, to może zróbmy taką re-voltową imprezę. Każdy się dosiada i przynosi własną sałatkę 😉
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
23 lutego 2013 21:25
TheDafiful tak na serio to mniej emocji, więcej konkretów
skoro jesteś pewna swojej decyzji o oczernianiu tego pana to słowna przepychanka z "koleżankami" jest bezcelowa
...
no właśnie koniec przepychanek- jedzmy i pijmy!
...
Skoro nie masz zamiaru to skończ i nie rób z siebie pośmiewiska , żegnam .
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
23 lutego 2013 21:30
TheDafiful i uwierz mi, że całą powagą, która z pewnością towarzyszyła tej sytuacji,wątek naprawdę zasługuje na popcorn, piwko i inne orzeszki  😁
..
TheDafiful, wzywam policję , serio. Dwoje dorosłych osób- rodziców i nie są w stanie poradzić sobie z agresywnym facetem.
Ok teraz na poważnie . jak wy byście zareagowali jeśli ktoś bije waszego konia bez jakiegokolwiek uprzedzenia  i to w dodatku grubym trzonkiem od miotły


złożyłabym doniesienie na policję do TOZ itp. szczególnie, ze masz świadków.
na pewno nie pisałabym o tym na forum.
Dlaczego nie na forum? Chodzi o rozgłos złego imienia tej stajni, pewnego rodzaju zemstę i przestrogę dla innych. Oto moje zdanie.
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
23 lutego 2013 21:38
Dziwi mnie tylko, że po miesiącu wzywasz weta.  😵

A jeżeli działy się dantejskie sceny, wezwałabym policję. 
Dlaczego nie na forum? Chodzi o rozgłos złego imienia tej stajni, pewnego rodzaju zemstę i przestrogę dla innych. Oto moje zdanie.


a to zemsta pomoże w odzyskaniu zdrowia konia?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 lutego 2013 21:41
TheDafiful- W pewnej stajni klacz dostała łomot miotłą, bo weszła nie do swojego boksu, tylko stała w innym boksie z innym koniem.
A mój koń był pewnie bity przez jedną osobę podczas mojej nieobecności. Boi się tej osoby. Na szczęście już ta osoba nie pracuje w gospodarstwie.

Milka- A może sama stajnia nie jest zła, tylko pewna osoba w tej stajni? To robi różnicę. A jak coś się z koniem dzieje, lub podejrzewa się jakiś uraz, to wzywa się weterynarza.
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
23 lutego 2013 21:41
TheDafiful z pewnością zareagowałabym już w chwili 'zlapania" miotly bo miałam juz podobna sytuację z poprzednim koniem przy pakowaniu zaraz po zakupie, ale  rozumiem zaskoczenie i ewentualny brak natychmiastowej reakcji zanim doszło do uderzenia/uderzeń. Zastanowilabym się jednak nad oskarżaniam kogoś po miesiącu z powodu pojawienia się problemu. Moim zdaniem bolesność po obiciu mięśni ujawniłaby się najpóźniej na 2 dzień od uderzenia. Po miesiącu szukalabym problemu z innej przyczyny.
Nie zmienia to jednak faktu, że takie zachowanie jest niedopuszczalne.
...
To właściciel stoi nad całym gospodarstwem, osobiście nie wiem jak się ma zdrowie Ultany i podejrzewam ze weterynarz nie był wzywany specjalnie do obejrzenia kręgosłupa... temat był poruszany zaraz po zgrupowaniu tyle, że oczywiście fotoblog nie ma takiego rozgłosu jak forum.
http://www.photoblog.pl/saharra/142533930
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 lutego 2013 21:52
TheDafiful, a masz pewność, że ból pleców nie jest wynikiem złego siodła, siodłania lub sposobu jazdy? Żeby uszkodzić plecy konia musiałby go lać długo z bardzo dużą siłą, jakoś nie chce mi się wierzyć, że tak było.
...
Kawecan   Jeździec bez konia...
23 lutego 2013 21:55
Jestem znajomą Natalii oraz znam Ultanę, jeszcze z okresu kiedy Natalia nawet nie myślała nad współpracą z nią. Gdy pierwszy raz na niej siedziałam, bardzo łatwo było przejść do chodu wyżej, ale niżej już pojawiał się problem. Przez amazonkę, która ją zajeżdżała (a właściwie jej twardą rękę), ultana uciekała od ręki, zatrzymanie do stój było trudne do wykonania. Od kiedy Natalia zaczęła na niej jeździć, problemy kobyłki uległy poprawie, lecz wiadomo, że do ideału wiedzie długa droga.  😉 W każdym razie od zgrupowania Ultana zmieniła się. Wiadomo, że czasem bywała wesoła pod siodłem, ale nie w tak niebezpieczny sposób, jak jest w ciągu tego miesiąca. Nie wiem czy przyczyną jest "biczowanie miotłą" lub coś innego, bo Bogiem nie jestem, ale Natalia pracowała z różnymi instruktorami, nawet takimi jak p. Joanna Kruk (mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego będą bardziej kojarzyć  😉 ) i żaden nie zwrócił uwagi na to, że "sztywno siedzi", więc nie jestem przekonana że to przez jazdę Natalii zaraz po powrocie ze zgrupowania zaczęła mieć problemy.  😉
Coraz ciekawiej się robi.

Jeśli kobyła dostała na tyle mocno, że został nabity siniak/krwiak/powstało inne uszkodzenie mięśni/skóry wyszłoby to w przeciągu dwóch-trzech dni po zajściu. Po miesiącu porządne urazy potrafią się zagoić. Bolące plecy wynikają z czegoś innego.

Co znaczy, że przy dwóch dorosłych osobach ktoś obcy próbuje mi konia pogonić/przestraszyć? Jakto wyrzuca mnie ze stajni zanim zapakowałam konia do wyjazdu? Takie sytuacje nie są poważne i nie powinny się zdarzać w świecie dorosłych ludzi.

Pewno prawda jak zwykle leży gdzieś po środku. Pan pogonił miotłą, rodzice pysknęli, pan się wkurzył i nie wybierając w słowach pozbył się problemu od siebie z podwórka. A wszystko można załatwić kulturalnie.

Dziewczyno, nie skończ przepychanki bo to podważa Twoją wiarygodność. Nawet jeśli ktoś mógłby skorzystać z Twojego ostrzeżenia to po tonie dalszych wypowiedzi stwierdzi, że rozhisteryzowana, niemiła dziewucha przesadza.
Ja będę stać po jednej stronie bo widziałam wszystko i marzłam 4 godziny pakując rozhiseryzowanego konia. Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w dorosłym świecie? A jednak miały i przepraszam bardzo ale dla mnie szczytem jest rzucanie się z pięściami na moją mamę. Z jednym się zgodzę że te pyskówki na forum są zbędne.
To dlaczego nie wezwano wtedy policji, jeżeli facet rzuca się z pięściami, to już jest napaść. Ja dalej nie rozumiem dlaczego pozwolono mu na taką agresję  wobec  ludzi i zwierzęcia.
Albo trzeba było całe zajście nagrać! Wtedy byłyby niepodważalne dowody. Inaczej, nawet w przypadku przyjazdu policji sprawa nie zostałaby wyjaśniona.
BASZNIA   mleczna i deserowa
23 lutego 2013 22:09
Miyako, to ja dzisiaj siadam z Tobą 😉

Dzis mam paluszki, wlasnie nadrabiam, a jak mnie zdradzasz, to nie dostaniesz :P. Bedzie fun, bo Katija pojechala pic 😉
......
hedone /kto w takiej nagłej sytuacji myśli o nagrywaniu ?
..
Hehe, no to co za policjant??? Jakiś skorumpowany? Kłócić  się nie musiał tylko przyjąć doniesienie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się