Sesja/Studia i t d ;)

powcy, uwielbiam te filmiki 😀
chociaż czasem zastanawiam się czy się śmiać czy płakać... bo z roku na rok jest co raz gorzej...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
28 lutego 2013 05:19


A mnie wkurza grupa kujono-sku**ysynów(tak są nazywani u nas na roku). Ja rozumiem że ktoś się dobrze uczy (i podziwiam takich co mają dobre wyniki, wysoką średnią itd) ale nie robienie wyrzutów że ma się np 14na 15pkt i wychodzi 5 a nie dostało się 15/15... Wielka obraza majestatu.






U mnie (na studiach, które na szczęście rzuciłam) była taka laska co miała same 5 i z tego powodu uważała się za wielką panią świata- kiedyś koleżanka zapytała ją jak poszło kolokwium w jej grupie. Ona oczywiście 5. A inni? "nie wiem nie obchodzi mnie to". Ale szczytem wszystkiego było, jak na jeden z wykładów przyszło mało osób, a ona "panie doktorze może w takim razie zrobimy listę obecności?"  🤔
Ale ten semestr będzie "zabójczy"... Biochemia i fizjologia w połączeniu z anatomią (głowa i szyja) = codzienne siedzie min. do północy. Ale będę z siebie dumna jak to przetrwam xD
kotlet, ja z kolei słyszałam od pewnej osoby co była w technikum farmaceutycznym, że byli delikwenci, co nie znali wzoru kwasu solnego, octowego a nawet oznaczeń pierwiastków  🤔
trzymajcie kciuki. Dziś mam poprawkę
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
28 lutego 2013 09:05
Jestem na czysto na 4 semestrze!  🏇
Mam pytanie dotyczące obron. Kupuje się promotorowi lub komisji jakiś upominek? 😡
Poprzednia grupa kupowała komisji kwiaty, koleżanki promotorowi jakąś whisky.
Ja już się pogubiłam a obrona jutro - coraz mniej czasu aby wszystko pozałatwiac 🤔
Darcia, Łuuu, do jutra to chyba dużo nie załatwicie.
Zwyczajowo kupuje się promotorowi jakiś prezent (no ludzie kupują ten alkohol, ale my na licencjacie stwierdziliśmy, że alkohol głupio, bo nie wiadomo czy promotor pije i w końcu alkoholu nie kupiliśmy), a recenzentowi i przewodniczącemu komisji kwiaty. Często ludzie zamawiają też jakieś ciacho i kawę albo herbatę. U nas był catering (kanapki, sałatki), co moim zdaniem było trochę przesadą, aczkolwiek wyszło fajnie.
Cariotka   płomienna pasja
28 lutego 2013 19:49
uff koniec sesji  😅 bez warunków🙂
Prezent w końcu kupiliśmy. Kwiaty, bombonierkę a kolega wspominał że kupi jakiś alkohol.
Z cateringiem nie wyjdzie bo na tym wydziale nie ma nawet sklepiku. Przed remontem i przeniesieniem wydziału było łatwiej, można było zmówić na miejscu i wsio. Ale to tylko 2 godziny, na sokach i ciastach komisja tez przetrzyma 😀iabeł:
Na szczęście wszystko załatwione. Może to dziwne, ale załatwianie tego było najbardziej stresujące.
Pierwszy tydzień nowego semestru... i co ja robię na tym kierunku  😂
ja się stresuje jutrem. nie umiem śpiewać i jest to we mnie bardzo głęboko ukorzenione. nie będę śpiewać choćby nie wiem co.
a na wspaniałej logorytmice najpierw "zaśpiewaj swoje imie i nazwisko" potem  "zaśpiewaj 5 linijek artykułu w gazecie" a jutro "zaśpiewaj wiersz Lokomotywa"  👿
myślałam, że będziemy bardziej uczyć się odpowiedniego rytmu, będzie pobudzać w nas jakieś większe wyczucie, cokolwiek. ALE NIE ŚPIEW. bo i tak w ciągu 6 spotkań nikt się śpiewać nie nauczy. dodatkowo jak na złość jest dużo muzyków w grupie, więc osoby nieumiejące się jeszcze bardziej stresują  😤 

nienawidzę tych zajęć. no nienawidzę.
Ada   harder. better. faster. stronger.
01 marca 2013 12:56
Przemycam ogłoszenie - kupię Market Leader Intermediate Business English Course Book, wydanie trzecie.
Nie chciałabym kserówki a nowa kosztuje 85zł  👿
Cariotka   płomienna pasja
01 marca 2013 16:08
dziewuszki zdałam zaległą chemię  💘 już jestem po sesji i mam na wszystko wyrypane. Wzięłam sobie przedłużenie sesji, więc też mam dużooo czasu na oddanie indeksu. A ten semestr jest cudowny, taki ciekawy! No może rozród, endokrynologia sieją u mnie postrach ale damy radę 😍 szkoda tylko że honey chodzi na zupełnie inne elektywy...
Udalo nam sie zalatwic kolejny termin immunologii ale nawet jesli ja zdam to nie anuluja mi warunku :/
Teraz z kolei jade na terenowki do rogowa i juz sie stresuje bo z tego co wiem rozkrecaja impreze juz od 16 :P obym tylko jutro wstala :P
Cariotka   płomienna pasja
01 marca 2013 17:04
jak to Ci nie anulują 🤔
Cariotka,  🤣
Fajnie, że zdałaś :] No semestr zapowiada się bombowo, ale jeżeli już coś ma u ciebie siać postrach to jest to żywienie. U nas cały sem obejmował paszoznawstwo, a ten dotyczy wyłącznie żywienia, więc nie wiem jak wy zrobicie tak obszerny materiał...
Ja mam 60h elektywów więcej niż nam wolno i udają głupa w dziekanacie, że nic nie wiem o punktach ects :] A i chodzę na same żywieniowe elektywy, mam nadzieję, że to zaprocentuje  😀iabeł:
Cariotka   płomienna pasja
01 marca 2013 17:48
hmm ja żywienie mam w małym paluszku...chyba. Znam prawie wszystkie zawartości poszczególnych składników w paszach. Od kiedy przeprowadziłam się na swoje to przez rok zgłębiałam tą wiedzę i szalenie mnie to interesowało. Ja nie mam żadnego elektywu z żywienia 😁 jakby coś to waruneczek będzie🙂
Cariotka, eee, bez przesady z warunkami, przecież nie sugeruję, że nie dasz rady. Tylko żywienie to zabawne układanie dawek, fajne jak się jest uważnym od początku i szczegółowo się analizuje zadania.
Ja z kolei nie mam żadnego elektywu z koni. Konie to nudne są  😎
kotlet zazdroszczę Rogowa  😎 :allcoholic: Jak dobrze pójdzie (wyjazd w czasie sesji), to w czerwcu pojadę, ale będę tam nie z perspektywy studenta  💃
karolinag4, kocham Rogów!!! 😍 💘 Jeszcze cała naukowa ekipa która z nami pojechała była z leśnego. I był mgr Bartek, prof JW, dr Patryk (jak ogłosili że z nami jedzie to praktycznie wszystkie dziewczyny wydały z siebie głośnie "ooohh.." :P), ten fajny typ od gadów i płazów i cała reszta zoologicznej ekipy.

Było super, wyluzowaliśmy się aż za bardzo 🥂 bo byli ludzie z zaocznego leśnictwa :P Ale potrzebowałam takiego wieczoru kiedy nie będę się przejmować uczelnią, dzieciakami z korepetycji i nauką.  😀
Od gadów i płazów był Kuba? On się akurat średnio zna na nich  😁
Racja, w Rogowie wszelkie bariery są przełamywane  😎  :allcoholic:
karolinag4, bylo dwóch Jakubów. Jeden to mąż dr K-G a drugi to koleś który bada jakieś geny u gadów (tak mi się wydaje).

Szkoda że nie mam tam wyjazdów na 2tygodnie tak jak leśnicy z dziennych...
Kuba gniewosze bada  🙂
U nas jest tygodniowy wyjazd, ale ponoć mają to zlikwidować (cięcie kosztów  😤 )
karolinag4, możliwe, ja miałam z nim tylko 2godziny zajęć z zoologii i to o genach to słyszałam głównie od ludzi z mojego kierunku. Możliwe że zadziałał głuchy telefon :P
ja mam przedłużona sesje. mam nadzieje, że nie skończy się warunkiem  🙄
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
03 marca 2013 19:38
KTo siedzi dzisiaj ?  🙄 Ja mam jeszcze 20 minut przerwy i wracam do nauki. Myślę, że do 1 i lulu.
Powiedzmy, że ja siedzę 🙄
Ale jeszcze 12 stron i spać 🙂 W czwartek egzamin. Niby nikogo do tej pory nie oblał więc liczę, że w przeddzień dnia kobiet nas też nie obleje nawet jak wiedzą nie zabłyśniemy😀
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
04 marca 2013 09:36
Proszę ładnie o kciuki o 12 45 :<
wiem, że jestem chyba ostatnią osobą w tym wątku, która pisze o sesji, ale w końcu udało się: SESJA NA CZYSTO!  🏇 🏇

A teraz powrót do rzeczywistości, bo ten semestr zapowiada się przerąbanie... mnóstwo testów do czytania, mnóstwo prac do napisania, prezentacji, referatów do przedstawienia.. przynajmniej dwa kolokwia tygodniowo- chce wakacje!
remendada   ja jeszcze mam sesje. Musiałam przedłużyć więc będę ostatnia, która to napisze  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się