Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Bernadeta- przydałyby się zdjęcia kopyt :kwiatek: Jeśli szybciej odrasta tył kopyta (piętki) od przodu, to należy strugać często pozostawiając nietykaną podeszwę przed grotem z jednoczesnym obniżaniem tyłu, tak by uzyskać prawidłowe ułożenie kości kopytowej. W jakim miejscu kowal zaciął konia?? To bardzo istotne... bo jeśli właśnie z przodu, to zmień kowala, bo tam nie powinien tej podeszwy tykać 🤬
Środki przeciwzapalne ochwatu wywołać nie powinny, znajoma ratowała konia przed przyjazdem weta butapirazolem i pomagało. Oczywiście konieczne jest unikanie nierównego, kamienistego podłoża ❗ Idealnym rozwiązaniem byłyby buty 😉 Co do wetów, to jest różnie... do niedawna miałam podobne zdanie jak Ty... ale poznałam weta, który to zmienił 😉
dea   primum non nocere
04 marca 2013 13:59
Przeciwzapalne niesterydowe przy takiej bolesności wskazane, sterydów absolutnie nie wolno dawać w tej sytuacji. Przyłączam się do pytania - krew była na pazurze? Weta możesz wezwać celem zrobienia rtg kopyta, bo tam już może być niezły bajzel, z tego co piszesz (zmiany kostne).
dea no własnie nie wiem skąd ta krew poszła bo nie było mnie na stajni a teraz nie widać może cos jeszcze zauważe ale to było pond 2 tyg. temu  . Puśicłam wczoraj na padok i po błocie idzie ok nawet wyrywał sie w kłus pomoczyłam mu wczoraj te kopyta w wodzie teraz czekam na animalnitex dzisaj kureir był zadzwonił raz na domofon ja w stajni nie słyszałam i pojechał nie raczył zadzwonić na tel. ,że jest bo tak juz by miał opatrunek . zaraz ide na stajnie zobacze jak dzisaj chodzi, ale juz jakaś poprawa jest, zrobie foto tych kopyt mam takie sprzed ochawtu i teraz to razem prównamy  😉
Co polecacie, tak do 150-200 zl, poniewaz szukam preparatu na szybki przyrost kopyt? U nas sie zrobilo jakies nagwozdzenie, przy rozczyszczaniu nagle poszla krew i ropno-podobny-wyciek, teraz jest generalnie dziura w kopycie... Byl wet, byl kowal, teraz tylko musze podjac dzialania, by kopyto szybko roslo, bo przed nami sezon! Buty tez juz zamowilam...
A z tą podeszwą jest już ok ? Bo nie rozumiem trochę pytania na przyrost kopyt wystarczy dobry olej/ smar właściwa opieka kowala? Skoro były problemy z nagwożdżeniem to ja raczej skupiłabym się póki co na wzamcnianiu podeszwy. Masz może jakieś zdjęcia kopyta?
Nie wiem czy istnieją preparaty na szybki porost kopyt. Na pewno istnieją biotyny etc które można podać i po których są efekty -> np. Equistro Kerabol (aczkolwiek biotyna z NutriHorse też daje radę). Tylko przy suplementach trzeba poczekać na efekt tych parę miesięcy... Na super-efekty oleju/smaru do kopyt bym nie liczyła, za to dobry kowal jak najbardziej! I ruch, ruch...
Dokładnie, ruch działa cuda. Nic tak nie pomoże na kopyta jak ruch ( najlepiej całą dobę na wybiegach ) Smarowidła tylko zatykają "pory" w puszce i uniemożliwiają oddychanie oraz nat. nawilżanie np. w błotku 😉 Po za tym, kopyta rosną mniej więcej ok 1cm na miesiąc ( w zależności od dawki ruchu) i nic nie pomoże szybszemu zrastaniu. Jeśli chodzi o podeszwę, trzeba dać jej szansę się wzmocnić, przede wszystkim nie pozwalać kowalowi jej wycinać. Wzmacnianie podeszwy czyt. aby była mniej wrażliwa na nie wygodnych podłożach może potrwać bardzo długo, przy szerokich "płaskich" kopytach nawet rok lub więcej. Pod warunkiem oczywiście, że nie będzie wyżynana a koń będzie miał dużo ruchu. Jeśli jest bardzo źle polecam buty, świetnie chronią wrażliwe podeszwy.
ja nie mowie o zwykłych smarowidłach za 50 zł ;d sa preparaty dzieki ktorym rog rosnie szybciej niż 1cm wie  bo sama sprawdziłam w tej sytuacji siarka podwójna dawka, biotyna cos do wzmocnienia podeszwy czyli preparaty  typu keralit ruch po miekkim podłożu jak najbardziej wskazany odpowiednie werkowanie oczywiscie także
Masując koronkę pędzelkiem poprawiasz ukrwienie 😉 które ma największy wpływ na wzrost kopyta. Ruch = dobre ukrwienie = dobre odżywione kom. 🙂 (przy bosych kopytach )
w mojej stajni konie maja padoki przy boksach (cala noc), a caly dzien stoja na pastwiskach, bez wzgledu na pogode. Opieka kowala i weterynarza jest na miejscu. Tak, chodzi o przyrost podeszwy, mialam konsultacje z kilkoma weterynarzami i generalnie nic nie mozna juz zrobic, tylko but (zeby nie bolalo przy grudzie/kamyku itp) i biotyne, zeby w ciagu paru miesiacy calkiem wyleczyc. Ale nie wierze w sama biotyne, myslalam, ze moze cos jeszcze jest dobrego na rynku. W zadne masci tez nie wierze ;-)

Karolass - Ty raczej poszukaj lepszego kowala.  Wygląda na to, ze jest wycięta podeszwa -czyli powód do podbicia sie na twardej nawierzchni. I gdzie ten koń łaził, ze aż tak się podbił -że widać krew w podeszwie? Dlaczego są za wysokie piętki i  położone ściany wsporowe (a one tez czasami są przyczyną  ropy w kopycie)?. I dlaczego jest wycięta strzałka i sztucznie zawężona? I czemu jest tak bardzo skrócony pazur, ze aż do granicy podeszwy -co też spowodowało ropień (?) i podbicie? (nie każdy koń znosi tak mocne skrócenie pazura!).
Jeżeli jeździsz west - a to dość ekstremalny sport - to możesz mieć coraz  częściej problemy z TAK STRUGANYMI kopytami 😉
Karolas siarka koniecznie ! Do tego kup keralit lub keratex (keralit wg. mnie lepiej działa) można by zrobić też okłady z animalintexu to wszystko w połączeniu z odpowiednim werkowaniem powinno wzmocni
ć podeszwę sama biotyna na pewno nie poprawi stanu kopyta .
Bernardeta- Ty się nagle z wiedzy o kopytach podszkoliłaś, że takie sądy tu wypowiadasz?? Ile chcesz keralitu?? U mnie cała puszka stoi i się kurzy 😵 Bo jedyne na co pomagało, to na moją psychikę,łudziłam się, że koniowi pomagam. Wlałam w niego ponadto hektolitry drogich biotyn (hoof pover  equine america) i nic ❗ zebranie 2mm przed grotem kończyło się krwawieniem 🙁 Konia trzeba było kuć, bo kopyta słabe, bo będzie się podbijać.
A pomogło pozbycie się kowala, odstawienie smarów i zmiana biotyny za 200zł na taką co kosztuje 100zł na 3mies na 5koni.
karolass- kopyta do zdrowia potrzebują ruchu ❗, poprawnego strugania ❗ i urozmaiconego, odpowiedniego do wysiłku pożywienia. Możesz kupić Nutri Horse H oraz magnez- moim koniom widocznie pomogło.  Rzepka dobrze radzi- zmień kowala, bo kopyto nie wygląda ciekawie.
No tak czekałam jednak to forum nigdy się nie zmieni wszystkich trzeba detronizować  kasik ja keralit już miałam testowałam i pomagał nie wiem co tak wyskakujesz z drogą biotyną zwracając się do mnie ja też stosuje tańsze ; o Jak keralit stoi i się kurzy sprzedaj  😉 Moja wiedza o kopytach ? wiesz moja sprawa i nie jest to wiedza na poziomie zielonego w teamcie kopyt lajka 🤔
rzepka, cos moge powiedziec - nie wiem... Kowal w Niemczech, wiec generalnie mialam wieksze zaufanie niz w domu. Ale konik jest juz u mnie, wiec nastepne werkowanie juz u mojego kowala...
Bernardeta- ja Twoją wiedzę mogę ocenić na podstawie zadawanych w tym wątku pytań :kwiatek: a były dla mnie dość laickie szczególnie w kwestii kopyt Twojego konia.
Jakieś 3lata temu wierzyłam mocno w smarowidła i biotyny, wierzyłam też w mojego kowala ale się z tego wyleczyłam. Nie czepiam się dla czepiania, na kopyta patrzę z perspektywy nie tylko właściciela 5koni chodzących rajdy długodystansowe (500-700km) ale też strugacza ponad 20 ogonów (kilku poochwatowych). Nie zamierzam się spierać o to czyja prawda jest prawdziwsza... serio. Witaminy są fajne jako wspomagacz na wiosnę i jesień by wspomóc organizm podczas zmiany sierści, smary można sobie darować- to placebo 😉 A o cenie biotyn sama wspomniałaś, że warto dawać te drogie, bo tanie nie działają a ja mam inne obserwacje w tej kwestii.
kasik moje general question w tym watku było czy kombinować z tą podeszwą po swojemu robiąc dalej okłady itp. czy dac spokój i poczekać aż podeszwa podrośnie ewentutalnie czy dwonić znowu po (innego) kowala po prostu chciałam żeby ktos mnie uspokoił i poradził powiedział co mam robić i czy aby nie przesdadzam ;d nie wiedzę gdzie napisałam ,że  nalezy dawać drogie biotyny  🙄  i nie wiem gdzie napisałam ,że tanie nie działają . Moje dostają biotyne za 100 zł która wystarcza mi na pół roku przy codziennym podawaniu na 2/3 konie .
Macie jakieś obserwacje związane z podawaniem drożdży paszowych (nieważne - oddzielnie czy w gotowej paszy)? Mi wychodzi, że bardziej wpływają na przyrost rogu niż biotyna, ale to może złudzenie? Biotyna - tak raczej na strukturę tego co przyrasta?
halo ja podaje drożdże razem z biotyną więc nie wiem czy same jakoś wpływają na jakosc i przyrost rogu ale genaralnie drożdże są  poniekąd przyczyna zdrowych kopyt, ułatwijąc trawienie a tym samym zapobiegajac chorob  takim jak ochwat a także kolka czy owrzodzenie jelita. Ja nie spotakałm się nigdy ze stwierzeniem ,że drożdże wpływają jakos na budowe kopyt .
Dziewczyny "włosomaniaczki" piją drożdże i raportują szybki przyrost. U konia zanotowałam okres aż nadmiernego przyrostu rogu (martwiłam się, że co 4 tyg. trzeba będzie przekuwać 🙁) i dochodziłam co takiego mogło go wywołać. Paszowo wyszło - że dużo drożdży w balncerze Baileys'a, bo teraz nadal biotynę w witaminach ma, ale drożdży już nie (albo - nie tyle) - i róg rośnie umiarkowanie. Pewne negatywy balancera też zauważyłam, może ulotne, może złudzenia -  nie do końca mi się podobało. Ale kopyta wtedy rosły jak szalone.
No i tu zaczyna się nieszczęście 🙁 Ludzie sie MARTWIĄ, że co 4 tygodnie muszą przekuwać, bo kopyta szybko rosną...
A tymczasem prawidłowe struganie powinno byc najdalej co 4 tygodnie, a najlepiej -co 2-3 tygodnie. Bo kopyta szybko rosną  i  przerośniety pazur -to proszenie sie o kłopoty np ze ścięgnami.
Oj, biedne te konie, ktorych właściciele opierają sie na "kasycznych" zasadach kucia co 6 tygodni 🙁
bernardeta- Twoje pytania nie były przesadnym martwieniem się- wręcz przeciwnie- krwawienie podczas strugania (szczególnie jeśli rok wcześniej koń przeszedł ochwat)  jest powodem do zmartwienia i to sporego ❗ bo powody mogą być dwa i każdy z nich wymaga nieco innego rozwiązania 😉 Jeden to kowal (obstawiam, że to jest faktyczny problem), drugi (powiązany z pierwszym najczęściej) to nieprawidłowo rosnące kopyta (ustawienie kości kopytowej czubkiem w dół jak to ma zazwyczaj miejsce przy ochwacie powoduje nacisk na podeszwę, co może stać się przyczyną martwicy tworzywa podeszwy- i dlatego podeszwa odrasta nieprawidłowo). Ponadto z Twoich pytań wynika, że masz problemy z kopytami czyli, że coś zawodzi 😉 ale sama nie umiesz sprecyzować co...Więc skąd pewność, że preparaty i zabiegi, które stosujesz są odpowiednie ❓ To tyle wyjaśnień jeśli chodzi o mój sposób rozumowania :kwiatek:
halo- strasznie trudno jednoznacznie określić co jak działa, bo nie da się rozdzielić wszystkich czynników działających równocześnie. Od kilku lat obserwuję kopyta moich koni i wnioski jakie były dla mnie oczywiste na samym początku teraz już takie nie są 😉 przyroda jest zbyt skomplikowana...Obecnie zacznę 3wiosnę z nutri horse H- jestem bardzo ciekawa czy wyniki będą takie same jak w latach poprzednich 😉
to, co się sprawdza i mam przetestowane- ruch po odpowiednim podłożu jest najlepszym lekarstwem na problemy z kopytami :kwiatek:.
Co do drożdży to stosowało się je kiedyś by poprawić kondycję skóry...nic więcej nie wiem ale może uderz do NPK możliwe, że dziewczyny mają jakieś swoje obserwacje :kwiatek:
rzepka- nigdy nie zapomnę jak moja znajoma mówiła, że woli kowala co więcej obetnie bo na dłużej starcza 😵 a to, że koń łaził jak paralityk po struganiu to odrębna kwestia 😤
I jeszcze jedna obserwacja odnośnie częstotliwości strugania- młode konie (źrebaki) należy strugać częściej niż te dorosłe, w ten sposób można uniknąć wielu kłopotów (wad postawy) na przyszłość. Konie z ukształtowanym ciałem trudniej zepsuć i tutaj nieco przerośnięte kopyta nie są takim problemem. Jednak nie znam konia, którego można by strugać w okresie od wiosny do jesieni rzadziej niż co 4tygodnie (zimą sporo kopyt radykalnie spowalnia odrost).
rzepka, niestety, mój xx ma cienkie ściany kopyt i każdy otwór po gwoździu je widocznie osłabia 🙁 a przy 4 tygodniach przekuwania to 3 linie gwoździ byłyby na kopytach. Podkowy nie są dobrym wyjściem, ale w sezonie - najlepszym, niestety. Gdy większą część roku jest bosy, jest strugany często, (no i w terenie sobie ściera) ale zmiana podków to nie werkowanie.
Wie ktoś może coś na temat pierścieni na kopytach, ale na ich dolnej krawędzi? Kobyłka huculska, prawie 5 lat, nigdy nie kuta, nie pracuje, od urodzenia wyłącznie na pastwisku. Kopyta robione raz na ruski rok, albo i rzadziej, z tego, co mi wiadomo. Nie mam pojęcia, kiedy ostatnio kowal zaglądał do tych koni. Pierścienie zauważyłam jakiś czas temu, próbowałam się skontaktować z właścicielem, ale bezskutecznie, a niestety nie mogę zrobić nic więcej niż tylko zawiadomić właściciela. Kopyta nie są rozgrzane, klacz chodzi bez problemu. Nie próbowałam się z nią przekłusować, bo jest wysokoźrebna. W stępie nie kuleje, nie jest osowiała, żywo reaguje na moją obecność i chętnie za mną idzie. Przy ochwacie chyba by mnie olewała bardziej, bo by ją bolało, nie? Co to może być?
Pierwsze zdjęcie - przody
Drugie zdjęcie - tyły
Pierścienie zrastają od samej koronki, więc to co widać teraz na dole to epizod z przed pół roku. Pierścienie tworzą się z wielu przyczyn, ciężko stwierdzić co mogło być przyczyną u tego konia; stres, podanie jakiś leków, zatrucie paszą, przeżarcie się świeżą trawą itd. itp.
Kopyto rośnie średnio 1cm miesięcznie, zazwyczaj pełny zrost puszki kopytowej trwa od 8-12 mies czyli to co widzisz faktycznie mogło wydarzyć się ok pół roku temu jak pisze ansc albo dawniej. Do listy przyczyn można dodać: odrobaczenie, hormony, wyźrebienie, zmiany w żywieniu, zwiększona ilość ruchu- ogólnie jakaś nagła zmiana 😉 Poobserwuj czy nic podobnego nie pojawi się u góry, będziesz wtedy wiedziała na co kopyta tak mocno reagują 😉 Taka obrączka oznacza stan zapalny czyli epizod ochwatowy ale niekoniecznie musi powodować kulawiznę (nasz młody miał identyczną z powodu dwukrotnego podania pasty na odrobaczenie w odstępie 3tygodni- reakcja była na pastę, nie robale, bo tych nie miał, mordowaliśmy wszoły)
No źrebi to się ona co roku, więc w sumie to może być to, może być i odrobaczanie albo przeżarcie. Bo ruch to ona sobie sama dozuje :P Je wyłącznie trawę, a zimą siano... To w takim razie będę obserwować w miarę możliwości. Wielkie dzięki za pomoc 🙂
pomocy
Zauważyłam że jedno kopyto mojego konia pękło w dziwny sposób i tak jakby "zapadło się". Kowal bedzie dopiero w poniedziałek i nie mam właściwie kogo zapytać o radę. Nie jestem kowalem i nie znam się na fachowym słownictwie więc postaram się wyjaśnić to słowami laika posiłkując się rysunkiem. Otóż przerywaną linią zaznaczyłam pęknięcie i zapadnięcie kopyta a strzałkami kierunem w jakim przesunęła się podeszwa. To są chyba ściany wsporowe(?), które pękły i teraz uciskają strzałkę. Rowek przy strzałce praktycznie nie istnieje. Koń nie kuleje, kopyto jest normalnej temperatury. Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś ma pomysł co mogło spowodować takie pęknięcie i czy konia można do czasu przyjazdu kowala normalnie użytkować i padokować czy raczej areszt boksowy?
dea   primum non nocere
21 marca 2013 10:56
To pęknięcie nie mogłoby się zdarzyć w zdrowym kopycie - wygląda na sygnał alarmowy poważnych problemów. Jeśli generalnie kopyto przypomina to z fotki, to czas zacząć panikować, albo lepiej: dokształcać się z tego, jak powinno wyglądać i działać zdrowe kopyto. Na początek możesz zrobić zdjęcia dobrze wyczyszczonego (nie umytego) kopyta (chociaż tego jednego) według wzorca naturalnej pielęgnacji kopyt - jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć w temacie... Jeśli wolisz spać spokojnie i ufać kowalowi bezkrytycznie, to nie rób tego, bo to jak czerwona pigułka z Matrixa, nie ma drogi powrotu od nabytej wiedzy 😉

...nie zrażaj się tylko, że chwilowo mowa o wielbłądach  🤣
A ja Ci jeszcze radzę posłuchać dei , bo to jeden z najlepszych specjalistów w kraju w dziedzinie kopytowej 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się