Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

A wytłumaczy mi ktoś o co chodzi, bo czasem widuję dorożkę gdzie koń ma założony np. tylko jeden tylni ochraniacz? Widziałam tez kiedyś zestaw kaloszków założonych na pęciny?  😁
kalosze na pęciny zakłada się zamiast ochraniaczy ponieważ konie wychodzą na cały dzień i rzadko które ochraniacze nie odparzają nóg podczas ciepłych dni jeśli tak długo są na nogach a kalosze chronią przed otarciami od podków a od spodu jest dopływ powietrza ; może to nie wygląda fachowo ale jest skuteczne. Jeden ochraniacz  jeśli koń tnie się tylko na jedną nogę to zakładają jeden  i w tym szaleństwie jest  metoda również nie odparza nogi która zabezpieczenia nie potrzebuje. Ja z tych  samych powodów na przód zakładam tylne bo są małe i nie odparzają .
Mam nadzieję że nie robię  🚫 sprawa dotyczy Krakowa i nie jest w żadnym stopniu komercyjna dla mnie. Zostały nam 2 wolne miejsca na przejazdy szkoleniowe z ich korektą z p. Wojciechem Markowskim w najbliższy czwartek czyli 14.03 godzina 12:30 i 14:30. Miejsce KJK Szary. Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę o pilny kontakt na pw maila lub telefoniczny 605-897-727.
No, ale one to się tak nie przekręcą, spadną, podwiną i co tam jeszcze? Chodzi mi o to, że kalosze są przystosowane do innej partii nóg i nie leżą tak stabilnie i dokładnie na nodze. Jak taki wielki koń trzepnie taką wielką podkową to chyba drobny mak z takiego kaloszka?
Pytam z ciekawości, bo jakoś czasem mnie to zadziwia i zastanawiałam się z czego to wynika. 😉
Alaska dobrze ,że pytasz lepiej pytać niż z góry stwierdzić ,że ktoś jest głupi i się nie zna  🙂  kalosz spełnia funkcje ochraniacza dobrze pod warunkiem ,że nie jest za duży i nie spada z pęciny . Zostaje z niego drobny mak to prawda po jakimś czasie ale z ochraniaczy też wszystko zależy jak koń chodzi i jaki materiał na kaloszu czy ochraniaczu.  Uwierz ,że jest to duży problem  z tymi ochraniaczami bo nawet tylne jeśli zapniesz luźno to się kręcą jeśli zapniesz mocniej odparzą może nie w pierwszy dzień ale w końcu tak . Konie chodzą co drugi dzień zwykle systematycznie więc te ochraniacze spędzają na nogach dużo czasu. Ja przez przypadek wreszcie  kupiłam zwykłe najtańsze tylne nortony cieniutkie i okazało sie ,że są najlepsze a różne miałam już i kiepsko było.
No właśnie Enklawa, na Rynku panują tak specyficzne warunki (zwłaszcza w lecie - upały i ten bruk który się tak koszmarnie nagrzewa) że czasem jestem pełna podziwu dla Twoich pomysłów 🙂 Może i dziwnie to wszystko wygląda ale skoro działa.. 😉
A szacunek należy się tym dziewczyną z dorożek, które rzeczywiście powożą, przygotowują swoje konie i o nie dbają. A nie przychodzą na rynek zakładają cylinder i rękawiczki, burkną parę zdań po angielsku, lejce mają w rękach tylko na postoju, ale najwięcej mają do powiedzenia o powożeniu. Dlatego jeśli ktoś chciałby się nauczyć podstaw w tym temacie to błagam nie od nich.. 😉
I przepraszam już uciekam, rzeczywiście jest osobny wątek zaprzęgowy..
Jagódka amen  😀
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
13 marca 2013 08:29
Witam wszystkich 🙂
Jeżdżę już kilka lat i chciałabym się rozwijać. Słyszałam, że w kilku stajniach w Krakowie są zajęcia dla bardziej zaawansowanej rekreacji tzn elementy ujeżdżenia, jakieś skoki. Może ktoś z Was słyszał coś na ten temat?
Doma   Folbluciki folbluciki folbluciki :)
15 marca 2013 12:21
Na Zielonej prowadzimy "grupę sportową", nasze konie rekreacyjne chodzą na poziomie L klasy w skokach duże, kucyki LL, w tym w zeszłym roku jedna z uczennic zdobyła na kucu tytuł Vice Mistrza Małopolski w skokach w kat. juniorów młodszych na kucach 🙂  ujeżdżenie poziom do P klasy prezentuje większość koni. w grupach rekreacyjnych też są podstawy skoków i ujeżdżenia.

Od razu zapraszam na naszą stronkę internetową, która w końcu ruszyła. Oczywiście jest w trakcie uzupełnień, ale pomalutku coraz więcej można już wyśledzić o stajni 🙂 Zapraszam też na facebooka : Stajnia Na Zielonej Konary

adres www.konie.konary.pl


jest teraz promocja dla studentów, mają 25% rabatu  przy ważnej leg studenckiej na jazdy rekreacyjne grupowe i wyjazdy w teren, także zachęcam 🙂

Pozdrawiam🙂
W Michałowicach (KJK Szary) jest szkółka sportowa nastawiona na skoki 🙂
Kami   kasztan z gwiazdką
15 marca 2013 21:55
W Santosie większość koni rekreacyjnych zrobiona do srebrnej odznaki, można poskakać i porobić łopatki/ustępowania co kto woli  😉
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
17 marca 2013 10:20
dzięki 🙂
Czyli przygotowanie do odznak jeździeckich to głównie chyba na jazdach indywidualnych mam rozumieć? Chodzi mi o Santos 😉
na indywidualnych na pewno, ale niedawno mieli grupkę o stałych porach pod kątem przygotowania do odznaki właśnie. Jak jest teraz to nie wiem  😉

Kami   kasztan z gwiazdką
18 marca 2013 19:24
Umberia zadzwoń do stajni i zapytaj, może będą zbierać następną grupę  🙂
Kto będzie w weekend w Michałowicach i ewentualnie będzie focił??

Edit:literówka
estena   Wariat nad wariaty.
19 marca 2013 08:01
Babki potrzebuje weta do USG i do zębów. Kogo polecacie ? Pod względem 'technicznym' i finansowym ? I iile mniej więcej taka usługa aktualnie wynosi ? 🙂
Czyli przygotowanie do odznak jeździeckich to głównie chyba na jazdach indywidualnych mam rozumieć? Chodzi mi o Santos 😉


A ja Santosa odradzam!
Może napiszę w ten sposób:
na plus zdecydowanie konie (przynajmniej niektóre, ich poziom wyszkolenia) i zaplecze jakie tam mają
Na minus (i tu niestety, będzie tego więćej):
-mała ilość koni (tam są tylko 4 duże konie, z czego ledwo dwa się nadają do porobienia czegokolwiek). Na domiar złego jeden z nich non-stop kuleje
-instruktorzy pozostawiają wiele do życzenia! dopóki tam była Agata (kto był, ten wie o kogo mi chodzi 😉 ) to dało się jeszcze czegoś nauczyć. potem ją wyrzucili, a pozatrudniali stado młodych dziewuch, które same nic nie potrafią :/
-stajnia nastawiona na pensjonat, a nie rekreację
-na jednych jazdach są razem i ci co ledwo lonżują i ci co jeżdżą już na poziomie srebrnej odznaki! i jak tu cokolwiek poćwiczyć, skoro poziom zniża się do tych co to nie potrafią nic
-na jazdy indywidualne niby można się umawiać, ale za to się płaci dwa razy tyle co za normalną jazdę, a instruktorki robią czasami łaskę, że się z kimś umówią. a potrafi być tak, że umawiasz się z jedną instruktorką, a przychodzi druga, bo ta pierwsza "nie ma czasu". no i wciąż stwierdzam, że nie ma sensu się umawiać na indywidualne, bo co z tego że się płaci dwa razy tyle, jak dziewczyny i tak nic nie potrafią! :/
Dla mnie Santos to takie w miarę fajne miejsce, gdzie można sobie rekreacyjnie poszwendać się po ujeżdżalni, albo wybrać na huculach w teren! ale do odznak to oni na pewno nie przygotowują :/
Kami   kasztan z gwiazdką
19 marca 2013 16:33
Nie ma to jak założyć konto, żeby oczernić stajnię.... Konie rekreacyjne radzę jeszcze raz policzyć - co do ich poziomu nie będę się wypowiadać, kto chce ten się przekona sam  🙂 Instruktorów polecam zobaczyć jak pracują z końmi i wtedy się wypowiadać na temat ich umiejętności  🙂
ChemiK ja będę, pewnie oprócz startowania też coś pofocę 🙂
Słyszałam że ma być ok. 270 koni, więc zawody będą do późnego wieczora  😁

Ja w Santosowej rekreacji dużo się nauczyłam, a na koniach można było sobie coś małego poskakać, jakieś ustępowania, łopatki porobić - a instruktorki wspominam bardzo pozytywnie 😉
Instruktorów polecam zobaczyć jak pracują z końmi i wtedy się wypowiadać na temat ich umiejętności  🙂

W Santosie nie byłam i na ten temat się wypowiadać nie będę, chciałam się tylko odnieść do powyższego, bo wkradła się pewna nieścisłość.
Gdybym przyszła na jazdę do szeroko pojętej szkółki jeździeckiej i miała zamiar pojeździć, tak żeby się czegoś przy tym nauczyć, to naprawdę guzik interesowałoby mnie to jak instruktor pracuje z koniem. Interesowałoby mnie to jakim jest dydaktykiem, jaką ma wiedzę do przekazania jeźdźcowi i jak mu wychodzi jej przekazywanie.

Jeśli nie wie jak rozwiązać jakiś problem, no to się żegnamy.
Jeśli nawet wie, ale zupełnie nie umie tego przekazać, to w moim odczuciu nie ma umiejętności wystarczających do bycia instruktorem.


Trochę inaczej ma się sprawa kiedy jeżdżę z kimś na stałe. Jeszcze inaczej kiedy z nim jeżdżę na stałe na koniu, za którego biorę odpowiedzialność (dzierżawiony, własny).

Na jeździe rekreacyjnej to jeździec ma się uczyć, koń ma już umieć. Instruktor ma znać konia na tyle, żeby mi powiedzieć jaki sposób jazdy sprawdza się na nim najlepiej.
Kami   kasztan z gwiazdką
19 marca 2013 19:22
Moona masz rację  🙂 sprostowując więc to co napisałam - pod dwoma instruktorkami mogę się podpisać obiema rękami, bo potrafią nauczyć i przekazać (z resztą nie jeździłam). A że w swoim życiu przerobiłam wielu instruktorów to mam już jakieś doświadczenie. Nie jestem też łatwym uczniem i trzeba się ze mną napracować  😁
Ja osobiście bardzo polecam Santosa miałam okazję tam jeździć jakieś 4 mies w ramach sekcji UJ. Więc mam jakieś zdanie niewyrobione jednorazową wizytą.
Konie bardzo fajnie zrobione nie takie załupane totalne rekreanty, tylko naprawdę coś potrafią. Fajne jest to, że wsiadasz "wrzucasz bieg" i jedziesz nie musisz jakoś niesamowicie cisnąć do przodu albo trzymać jakiegoś narwańca więc zajmujesz się sobą i swoimi umiejętnościami.
Myślę, że brąz i srebro na tych koniach można zdać z palcem w nosie 🙂
Co do instruktorek miałam przyjemność tylko z dwoma i powiem tak jako, że w mojej grupie wykonywałam polecenia i nie latałam po hali bez ładu i składu na koniu to one niewiele uwagi na mnie zwracały. Ale ogólnie fajne młode dziewczyny z dużą chęcią do pracy 🙂
Ogólnie polecam pojechać i sprawdzić to miejsce samemu, rano nie ma za wielu chętnych na jazdy więc w sumie za to 40 zł raczej jeździ się indywidualnie. Albo zawsze się z kimś dogadać i wziąć trening we dwie os ( kosztuje 50 zł ), bo taka indywidualna jazda za 70 to już się chyba nie opłaca ;D
sad.paulina
Może zanim zaczniesz pisać bzdury na temat OjK Santos upewnij się że twoje informacje są prawdziwe ....
Po 1 Agaty nie wyrzucili a sama się zwolniła ponieważ znalazła lepszą pracę .
Po 2 w stajni jest 8 dużych koni rekreacyjnych:
Monte Carlo
Germania
Lech
Jarema
Maharadza
Jazon
Markiz
Faraon
I zapewniam że jeśli któryś z nich kuleje do zostają odsuniete od pracy pod siodlem.
Po 3 zanim publicznie zaczniesz oceniać instruktorki może sama zaczniesz prezentować taki poziom jeździecki jak one i zdobędziesz papiery !
Po 4 Każdy koń w Ojk Santos jest przygotowany do P klasy w ujezdzeniu oraz L w skokach a przede wszystki MAJĄ RÓWNO POD SUFITEM co u koni rekreacyjnych jest najważniejsze !!
A tak btw wiem kim jesteś i nie matrw się pokaże kierowniczce co wypisujesz na pewno potraktuje cię z większą uwagą i szacunkiem jak znowu przyjdziesz na jazde do TEJ BEZNADZIEJNEJ STAJNI!!!
Pozdrawiam i śle uściski -Gabrysia :-) do zobaczenia !
-bibi22-   Czasy się zmieniają i my też się zmieniamy.
20 marca 2013 07:53
Ja w Santosie byłam kilka razy zobaczyć jak to tam wygląda - kilku znajomych sobie chwaliło więc mnie ciekawość zjadła 🙂. Pierwsze wrażenie było naprawdę ok, na jeździe nie zauważyłam kulawych koni, widziałam, że instruktorki też całkiem nieźle sobie radziły... ale to było dawno... . Jak jest teraz nie mam pojęcia, dla mnie to jednak troche daleko 🙁. Od czasu do czasu można pojechać ale na regularne wypady 2-3 razy w tygodniu nie ma szansy.
A zmieniając troszkę temat to obojętnie w jakiej stajni by się nie było, to zawsze znajdzie się coś co złości, irytuje, bądż wkurza. Ja wychodze z założenia, że najpierw trzeba sprawe obgadać z ludzmi bezpośrednio zainteresowanymi, w większości przypadków to skutkuje. A atmosfera w stajni też się zmienia na plus, wystarczy tylko troche dobrej woli 🙂.
troszkę z innej beczki:

Czy był by ktoś zainteresowany zdobyciem licencji na przewoźnika zwierząt/ konwojenta?

W najbliższym czasie planowanych jest kilka szkoleń z tego zakresu( 23.03, 20.04. i kolejne terminy), które odbędą się w Katowicach. Z góry zaznaczam, iż nie jestem organizatorem/ współorganizatorem, chcę jedynie podzielić się z Wami informacją, bo może akurat będzie ktoś chętny.

Oto krótki opis kursu:

Cel szkolenia:
Celem szkolenia jest zdobycie niezbędnej wiedzy na temat transportu zwierząt, od przepisów
prawnych, sporządzanie dokumentacji przewozowej, po załadunek i opiekę nad zwierzętami
podczas postoju. Szkolenie podnosi kwalifikacje, stwarza możliwość zdobycia nowych
umiejętności. Uczestnicy uzyskują LICENCJĘ kierowcy/konwojenta – dokument niezbędny do
obsługi zwierząt podczas transportu. Licencja, zgodna ze wzorem określonym w przepisach
unijnych, honorowana jest przez wszystkie państwa wspólnotowe.
Koszt: 340zł

Kurs organizowany jest przez www.expertszkolenia.pl i tam też można uzyskać więcej informacji 🙂

..mam nadzieję, że się przyda 🙂
[quote author=black_mamba1926 link=topic=196.msg1721837#msg1721837 date=1363793836]
troszkę z innej beczki:

Czy był by ktoś zainteresowany zdobyciem licencji na przewoźnika zwierząt/ konwojenta?

[/quote]

Kurs także będzie organizowany w Krakowie, na Uniwersytecie Rolniczym. Dokładny termin powinien zostać ustalony na początku tygodnia. Jak tylko będę znała bliższe informacje dam znać.
w Krakowie taki kurs odbywa się dopiero jak zbierze się odpowiednia liczba chętnych. Ostatni kurs był odkładany przez 3 tyg.
Alex a jaki jest koszt takiego kursu na UR? Może jakieś zniżki dla studentów własnych  😁 ?
podobno ten kurs ma kosztowac w granicach 50 zł 🙂 ale pewna na 100% nie jestem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się