Obozy jeździeckie

hszonszcz   wredny hszonszcz.
13 marca 2013 19:57
Był ktoś w Huzarze lub Lewadzie? Polecacie? 🙂
Hej. Z całego serca chciałabym polecić dutygodniowy obóz konny w Bieszczadach-Stary Łupków. 2 h jazdy dziennie, na hucułach na oklep.  😍
Jazdy wcześnie rano i późno wieczorem. Dom otoczony czterema wzgórzami, zero technologii  🏇
Chcesz więcej info?  😀
Naprawde supcio, kameralna atmosfera-7 osób na turnusie. Możliwość zdawania GOTJ-Górskiej Odznaki Turystyczno-Jeździeckiej. Ja zdaną mam już Popularną, w tym roku mam zamiar zdawać na Brązową. Napisz pw a dam Ci linka ^^
👍
Ja juz zapisana na drugi turnus w Jasminum. Zapisy telefoniczne ruszyly wczoraj o 16:30 a wieczorem nie bylo juz miejsc na dwa pierwsze terminy 😁


No, z roku na rok miejsca znikają coraz szybciej.  Jak we wtorek pytałam to zostało 10 miejsc na całe wakacje (było 96) a to był raptem 4 czy 5 dzień zapisów ;]
rumka   niezbadane są wyroki boskie
16 marca 2013 13:48
Wybiera się ktoś na obóz wrześniowy(dla dorosłych ) do Rancha Pcim ? 😉
Był ktoś w Huzarze lub Lewadzie? Polecacie? 🙂


Byłam w Huzarze i absolutnie polecam ! 🙂
Czy słyszał ktoś o obozach w Horselandzie? Jakieś opinie o jazdach, stajni?  😉
hszonszcz   wredny hszonszcz.
16 marca 2013 19:05
A Zbrosławice polecacie?
mitbah   arabskie szczęście
16 marca 2013 22:18
Polecacie włosań ?  :kwiatek:
Był ktoś w Huzarze lub Lewadzie? Polecacie? 🙂


Byłam , zdawałam BOJ , wtedy mi się podobało , teraz po 3 latach jak już trochę lepiej jeżdżę i mam porównanie do innych ośrodków , uważam że szału nie ma , ani pod względem koni, jazd , terenów , atrakcji. I tylko 1h jazdy dziennie. Ale nie było źle  😉
ktoś poleciłby fajne zgrupowanie/obóz sportowy?  :kwiatek: zależy mi przynajmniej na 2 treningach dziennie i najlepiej takie, na którym nie ma zdawania odznak (trenngi na poziomie nieco wyższym niż przygotowujące do brązu/srebra)
Cavallia - W tamtym roku byłam właśnie na takim obozie/zgrupowaniu w stajni w Ślądkowicach. Z ręką na sercu mogę go polecić. Organizowane kameralnie dla 2-5 osób, konie super ułożone na naprawdę wysokim poziomie. Myślę, że właśnie takiego miejsca szukasz. 😉
hszonszcz, w Zbrosławicach byłam kilka lat temu wtedy mi się podobało, ale jeździłam kiepsko. Teraz z perspektywy czasu i umiejętności nie pojechałabym po raz kolejny. Organizacja czasu wolnego i atrakcje były bardzo słabe, konie całkiem spoko coś tam potrafiły (tych koni na których ja jeździłam już pewnie nie ma także nie wiem jak teraz), zakwaterowanie wtedy było koszmarne, instruktorzy nie wiem na pewno się kadra zmieniła. Nie poleciłabym.
Nie wiem gdzie zapytać, a jest to trochę związane z tematem tego wątku.
Otoż czy jest sens dla osoby, która zaczęła samodzielny galop, trochę lata po siodle (wyrzuca ją w górę), ma za sobą kilka skoków z kłusa (stacjonatki 50 cm i krzyżaki) jechać na obóz ze zdawaniem BOJ lub z przygotowaniem do BOJ ?
Chodzi mi oto czy taka osoba da rade w czasie turnusu nauczyć się tyle, żeby zdać.
Mikas, ciężko powiedzieć. To zależy, jak dużą wagę przywiązują do odznaki osoby tam sędziujące. Na obozach, z własnego doświadczenia wiem, że jest łatwiej zdecydowanie. Ja zdawałam brąz z osobą, która nigdy w życiu nie skakała i zdała. 😉
Ja tylko wrzucę filmik i zmykam.

Cały Skręt, nic dodać, nic ująć 🙂

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=9WxJI1Mb5X0
a ja trochę inaczej... 😉
co polecacie na te wakacje? jaki obóz jeździecki? najlepiej w woj. lubelskim lub w woj. sąsiadujących.
obóz dla młodzieży  😀 😀 (żeby nie było, że dla dorosłych)
miele widziane elementy naturalu  😉
Ja też zdecydowanie polecam Huzar, chociaż to konkurencja 😉 A Jasminum czyli tzw. Chlewiska dla osób, które chcą spędzić miło czas może faktycznie jest fajną opcją, bo raczej nie sądzę, że jest to obóz gdzie można podnieść swoje umiejętności jeździeckie. Mieszkam niedaleko (Siedlce) i widziałam kilka razy jazdy, no cóż można to określić dwoma słowami - klepanie tyłka.
My w tym roku zdecydowaliśmy się na podział obozów : na sportowy (wymagane umiejętności przynajmniej na poziomie BO, jazdy na koniach mających za sobą wiele startów w konkursach do N klasy) i na obóz rekreacyjna dla uczestników zaczynających swoją przygodę z końmi. Zajęcia teoretyczne też będą bardzo zróżnicowane, w sekcji sportowej analiza motoryki ruchu konia, historia polskiego jeździectwa itp.

edit.
+ dopisek, mam nadzieję, że nie zostanie to uznane za autoreklamę 😉

edit2.
skasowałam nazwę stajnia, mam nadzieję, że teraz nie zostanie to odebrane za reklamę

Co sądzicie o stajni Rancho Ulinia? A Rancho Pcim?
Gdzie w młp. są fajne obozy na których można się wiele nauczyć?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
17 marca 2013 14:47
Miranda, mnie po wczorajszym "klepaniu tyłka" w Jasminum bolą mięśnie a jeździliśmy dość lajtowo bo podłoże słabe. Na obozie tam nie byłam, w tym roku jadę pierwszy raz więc zdam relację czy to faktycznie "klepanie tyłka".
"Wy" się zdecydowaliście czyli kto?
Droga Mirando, a kiedy właściwie widziałaś jakiekolwiek jazdy w Jasminum? Prowadzę je wszystkie i widowni w zasadzie nigdy nie było, a to co była umawiała się zaraz potem na jazdę.... ciekawe.....

Hmpff, cóż, ja byłam w zeszłym roku na obozie w Jasminum... I jeśli to ma być klepanie tyłka, to ja nie wiem jak ma wyglądać podnoszenie umiejętności jeździeckich w takim razie. Nie wiem co można zarzucić jeśli chodzi o jazdy - bo ja czegoś takiego się przez tą połowę wakacji + wszystkie inne moje pobyty tam nie dopatrzyłam. Ale cóż. Chyba, że nie rozumiem definicji tego klepania tyłka. Bo jakoś według mnie można tak określić jazdę za tyłkiem innego konia w kółko po ujeżdżalni, a twoja aktywność ogranicza się do anglezowania czy też półsiadu - nie ważne - a nie kierowania koniem w jakikolwiek sposób. Jazdy w Jasminum nie są prowadzone w taki sposób, na obozie wszyscy jeździli indywidualnie, skacze każdy po kolei a nie sznureczek koni z głową w tyłku innego - co jest dość popularne w rekreacyjnych stajniach. I nie potrafię jakoś powiedzieć, żeby Jasminum można było porównać do takich stajni. Zwracana jest uwaga na jeźdźca, na wszystkie błędy, pozycja na skokach jest dokładnie omawiana... Są zajęcia teoretyczne, instruktorka małego doświadczenia jeśli chodzi o konie nie ma, więc nie rozumiem. No ale okej, każdy widzi co innego 😉
lumii, wygląda na to że konkurencja się odezwała i opisała krótko jak u was jazdy wyglądają 😉
Miranda, uważaj bo możesz dostać ostrzeżenie. To co zrobiłaś to jest reklama własnego ośrodka. A wcześniej skrytykowałaś konkurencję.
[quote author=Miranda link=topic=14237.msg1717764#msg1717764 date=1363526508]
Ja też zdecydowanie polecam Huzar, chociaż to konkurencja 😉 A Jasminum czyli tzw. Chlewiska dla osób, które chcą spędzić miło czas może faktycznie jest fajną opcją, bo raczej nie sądzę, że jest to obóz gdzie można podnieść swoje umiejętności jeździeckie. Mieszkam niedaleko (Siedlce) i widziałam kilka razy jazdy, no cóż można to określić dwoma słowami - klepanie tyłka.
My (czyli Stajnia Wierzbowy Gaj) w tym roku zdecydowaliśmy się na podział obozów : na sportowy (wymagane umiejętności przynajmniej na poziomie BO, jazdy na koniach mających za sobą wiele startów w konkursach do C klasy) i na obóz rekreacyjna dla uczestników zaczynających swoją przygodę z końmi. Zajęcia teoretyczne też będą bardzo zróżnicowane, w sekcji sportowej analiza motoryki ruchu konia, historia polskiego jeździectwa itp.

edit.
+ dopisek, mam nadzieję, że nie zostanie to uznane za autoreklamę 😉


jednak to wygląda jak autoreklama 🙂
Ja osobiście byłam w Jasminum, i zakochałam się w tym miejscu. I to nieprawda, że to klepanie tyłka, ja dostałam taki wycisk, że przez tydzień chodzić nie mogłam, i mam teraz o niebo lepszy dosiad 🙂
Może i u was jest podział pod względem zaawansowania, ale co to daje? Przecież równie dobrze osoby skaczące nawet >1m nie rozwiną u was swoich zdolności, tylko po prostu będą ćwiczyły to, co do tej pory.
Więc jeżeli pan/pani nie wie zbyt wiele o swojej konkurencji, to prosimy nie zniechęcać innych do przyjazdu do kochanego Jasminum 🙂
droga koleżanko, Jasminum to fenomenalne miejsce w którym spędziłam niesamowite chwile, są tam genialne konie (i dla mnie wcale nie muszą chodzić klasy c, wolę gdy ja jak będę z koniem dobrze pracowac to będę z nim wysoko skakać, a nie dają mi gotowego i ja się nie uczę -.-) kopyciaki są od słodkich uśmiechających się, charakternych kucyków, poprzez trudne i te spokojniejsze hucuły, na których da się skakać metrówki,bo mają predyspozycje, tylko żeby z którymś z nich skakać tak wysoko trzeba go kochać! No i szlachetne, równie utalentowane, często przytulaki, których nie da się nie kochać. Oprócz tego w Jasminum można poznać wielu pozytywnie nastawionych do życia ludzi, zawsze uśmiechnietych, po prostu takich ludzi, których się pamięta przez baaaaaaaaaardzo długo, a nawet na zawsze. W Jasminum można znaleźć swoją bratnią duszę (ja znalazłam swoją przyjaciółkę, której bardzo długo szukałam i której potrzebowałam). Jest to naprawdę bardzo pogodne miejsce, w którym się zakochałam i bez którego nie wyobrażam sobie życia <3 I to jest moja opinia na temat Jasminum. "Some people look for a beautiful place, other make place beautiful" <3
a co do "klepania tyłka"... chętnie zobaczę jak jeździsz droga koleżanko..mnie od "klepania tyłka" w Jasminum dupka bolała przez miesiąc ale za to mój dosiad z zera bardzo się polepszył...ciekawa jestem kto klepie tyłek i kto wygląda na koniu jak worek ziemniaków..
Pozderki :*
Jak pisałam na pw chyba Misskiedis widziałam kilka jazd jakiś czas temu ,może coś od tego czasu się zmieniło, nawet trzymam za nich kciuki, fajnie jakby w okolicach Siedlec powstało coś bardziej profesjonalnego dla osób chcących  się rozwijać jeździecko 😉
W końcu wyprowadziłam się poniekąd z powodu braku warunków do jazdy w Siedlcach i okolicach.

Jest to tylko MOJA opinia na podstawie tego co widziałam i nikt nie musi się z nią zgadzać.
A co do konkurencji stajnie dzieli odległość prawie 100 km i są to całkiem inne ośrodki.
Jeśli chodzi o reklamę to na początku w moim wpisie nie było nawet podanej nazwy stajni, patrząc w ten sposób to jest jeszcze kilka innych postów, które można uznać za reklamę 😉 Napisałam tylko, że u nas w tym roku będą prowadzone równolegle dwa obozy, ale oczywiście jeśli zostanie to uznane za reklamę to przyjmę ostrzeżenie z pokorą i  z góry w takim razie przepraszam.

oliwia.fiona.2000 zapraszam , ja osobiście nic do ukrycia nie mam 🙂

Rozumiem, że to twoja opinia. Tylko pytanie, jaki czas temu byłaś tam - kiedyś była inna instruktorka i wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż teraz. Więc to też dużo zmienia, w każdym razie obecnej nic zarzucić nie mogę - ma międzynarodowe kwalifikacje, pracowała za granicą i jazdy prowadzi - według mnie - świetnie. Ale wiadomo, instruktorów tu dużo, wszyscy szukają czego innego.
Mirando, a jeździłaś w Jasminum? Chodzi o to żebyś nie mówiła o "klepaniu tyłka", jeśli tak na prawdę nic nie wiesz i dawno Cię tam ni było.
Jasminoholicy zaatakowali, i brak odzewu. Z nami się nie walczy !
Myśle, że od ostatniej pani wizyty wiele się zmieniło, może powinnaś wpaść jeszcze raz, niedługo, i zobaczyć jak jest teraz?
oliwia.fionna.2000 pisałam chyba, że widziałam, a nie jeździłam i że było to jakiś czas temu
Jeśli coś się zmieniło to super, będę mogła polecić znajomym z Siedlec i na pewno w wolnej chwili przejadę się tam kiedyś zobaczyć 😉
hszonszcz   wredny hszonszcz.
17 marca 2013 18:34
Szkoda, że nie ma tutaj żadnej ankiety, które obozy są warte polecenia... Nie dałoby się czegoś takiego zrobić?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się