Do "ślepych" - okularnicy i soczewkowicze

hmm, a nie masz nigdzie optyka, gdzie są dostępne te firmy? Jak kupowałam swoje RB to na początku chciałam takie typowe kujonki link, ale też mam dosyć "pucowate" policzki i kupiłam w końcu coś w tym stylu. Chyba bardziej pasują osobą w okrągła twarzą niż te tradycyjne, ale i tak przez internet bym się bała kupować, bo jednak w tych okularach np nie zmienisz nosków, lepiej jest je wcześniej przymierzyć.
Ada   harder. better. faster. stronger.
10 marca 2013 19:46
Byłam w salonie, mierzyłam, ja chce okulary typowo okrągłe, więc nie są to te popularne modele RB.
Mierzyłam też DKNY i bardzo mi się podobały jednak niestety ciut za duże, myślałam że może z tego modelu będą też mniejsze ale niestety  🙁
Kupować będę w salonie, tyle że wybieram przez stronę to co mi się podoba i oni zamawiają te modele, na okrągłe oprawki jest raczej mało chętnych, więc na stanie mieli tylko 3 odpowiadające mi pary.
eh rozumiem Cię, zanim ja znalazłam oprawki, które mi pasują i nie kosztują przy tym 1500 zł, odwiedziłam chyba milion salonów a i tak w końcu poszłam na łatwiznę i kupiłam te RB, w których chyba każdy dobrze wygląda 🙂
Ada   harder. better. faster. stronger.
10 marca 2013 20:25
Dokładnie, w zasadzie tylko jedne z tych co mierzyłam były idealne, Chanel za 950zł  😁
Aczkolwiek za taką kwotę planuje zakup 2 par okularów a nie jednej  🙄
zonk, aa, no pewnie tak, ja myślałam ogólnie o wielkości całego tego sprzętu.  🙂
Ada, niech zgadnę, czarno-czerwone z białymi napisami?  😁 uwielbiam je, przez trzy lata chodziłam tylko i wyłącznie w soczewkach, a odkąd mam te RB to w zasadzie mogłabym ich nie zdejmować.  🤣
Ada   harder. better. faster. stronger.
11 marca 2013 22:18
Altiria, mówisz o okrągłych RB? Bo ja osobiście mam na myśli całe czarne  🙂
Zapytam tutaj bo chyba nie ma wątku typowo o okularach przeciwsłonecznych.
Szukam okularów ray ban 4141, stacjonarnie we Wrocławiu. Najgorsze, ze okulary zostały wycofane z produkcji i są dostępne tylko jeśli zostały na magazynie.
Gdzie mogę szukać ich we Wro? Znacie sklepy we Wrocławiu z asortymentem raybana? Odpada diuk i twojesoczewki, bo nie mają.
Ada, o tych:
Mam sporą wadę wzroku (-3 i -3.25), kilka lat nosiłam soczewki ale z dnia na dzień coraz gorzej je znosiłam. Stosowałam krople nawilżające, które guzik dawały. Byłam u kilka okulistów, nikt nie powiedział co mi konkretnie dolega, a jak ognia unikałam okularów (nie podobałam się sobie w nich). Do czasu jak przymierzyłam u optyka te:

No przepadłam 😀 czuję się w nich super, dochodzi nawet do tego że jak na basen ubieram soczewy jednodniowe, mam wrażenie, że czegoś mi brakuje na twarzy. Początkowo chciałam kupić oprawki-kujonki, ale kompletnie nie pasowały do mojego kształtu twarzy.
A ja stoję przed decyzją o poddaniu się laserowej korekcji wzroku. Niby kuszaca perspektywa mieć to raz na zawsze za sobą, nigdy więcej żadnych soczewek ani okularów ale z drugiej strony na samą myśl o tym, że będą mi grzebać w oku robi mi się niedobrze 😵 już nie mówiąc o ewentualnych powikłaniach, o tym że coś pójdzie nie tak i że przy mojej dużej wadzie -4,5 i -5,75 wada znowu wróci 🤔
W koncu znlazlam watek dla siebie. Okulary nosze od ok. 5 lat. Zaczynalam od -0.75 teraz mam -1.25, ale musze isc do okulisty bo chyba znow mi sie poglebilo. Ogolnie wady krotkowzrocznosci nie da sie cofnac, okulistka mi tlumaczyla, ze tylko zabieg a okulary maja za zadanie wyhamowc rozwoj wady,  nie wyleczyc ja. Spotkalyscie sie kiedys z takim stwierdzeniem drogie krotkowzrocznice?
Zależy jak duża jest wada, ja jak zaczynalam nosić okulary startowałam od wady bodajże -1,5 która raz po raz mi się pogłębiała, w dodatku nierównomiernie bo między prawym a lewym okiem jest spora różnica. Natomias od kiedy zaczęłam nosić soczewki wada już się nie pogłębia, ja spotkałam się z opinią, że soczewka leżąc bezpośrednio na oku zapobiega dalszym zmianom w kształcie rogówki, nadającym jej kształt stożka, które powodują krótkowzroczność
Ja zaczęłam nosić okulary 8 lat temu. Zaczęłam od -05 i -0,75 (od początku wada była nie równa). Co roku/półtorej musiałam zmieniać szkła, bo coraz gorzej widziałam. Zaczęłam się nawet martwić, że jak tak dalej pójdzie to w końcu będę ślepa i to w młodym wieku :O W końcu zdecydowałam się na soczewki, (mając wadę -3 i -3,5) które noszę już od jakiś 4/5 lat i od tamtej pory wada się nie pogłębia.
fruity_jelly, też myślałam o laserze, spytałam tatę-okulistę, czy zrobiłby sobie taki zabieg - powiedział, że nie. Grzebania to tam za dużo nie ma, ale powikłania po zabiegu są odstraszające.

widzexxcie, co jest w tym stwierdzeniu dziwnego? Nie da się wady wyleczyć ot tak, można zatrzymać jej pogłębianie.

maracuja, ja nosiłam okulary w podstawówce, potem tylko soczewki soczewki soczewki, bo w okularach czułam się jak te wszystkie dzieci z żartów o czterookich. Ale w końcu kupiłam te, których zdjęcie wstawiłam wcześniej i też mi czegoś brakuje na twarzy jak soczewki zakładam.  😁
AltiriaChciałam wiedzieć czy to prawda po prostu 🙂

A jak z tym zabiegiem ? Wiem, że trzeba do 21 roku zycia czekać. Jest refundowany ? I coś więcej o mozliwości i częstości powikłań ?


Jezdzicie konno w okularach ?
Ja tak, bo szczerze bez pinokli czuje się dziwnie, jakbym nagle straciła orientacje i równowagę.  🤔
Na wf zdejmuje tylko gdy muszę (przewroty, rugby).
Myślę nad soczewkami i czytając wasze wpisy chyba sie zdecyduje. Zobacze czy oczy nie zaprotestują 🙂
Ile Was wynoszą soczewki ?
Wydaje mi się, że nie jest refundowany - bo kto by u nas refundował taką 'fanaberię' jak chęć ostrego widzenia?  😁  O powikłaniach to wiem tylko tyle, że mogą bardziej zepsuć zamiast poprawić, problemy na zasadzie światłowstręt i ogólnie nadwrażliwość na czynniki atmosferyczne, podrażnienia, czasami chyba nawet znaczne pogorszenie widzenia (takie, że nawet okulary nie pomogą).
Zależy jakie soczewki, ja używam Johnson&Johnson, 1-dniowe (Acuvue Moist) to jakieś 80-90 zł (30 soczewek w paczce, czyli na 15 dni), a miesięczne (Acuvue Oasys)  to koło 30-40 zł na miesiąc - paczka kosztuje 70 zł, płyn jakieś 20-30. Używałam poza J&J jeszcze Ciby, Zeissa... nie pamiętam nawet wszystkich, sporo tego było - ale ostatecznie zostałam przy tych. Chociaż Moisty się zepsuły albo ja już zbzikowałam, bo strasznie mnie zaczęły po nich boleć oczy, głowa - w miesięcznych tego nie mam. I kiedyś mogłam siedzieć w soczewkach przy komputerze, teraz już nie umiem, ale w owym 'kiedyś' nie miałam okularów, a teraz mam, może dlatego. Problemów innych nigdy z soczewkami nie miałam, ale wiadomo, każdy inaczej reaguje.  🙂
Osoby do 21 roku życia muszą poczekać że względu na to, że ich organizm jeszcze rośnie i się rozwija, ja 21 mam już skończone ale i tak jeszcze trochę poczekam, bo kiedyś brałam hormon wzrostu i w ogóle z moim rośnięciem i dojrzewaniem były różne cyrki 😉
co do soczewek to ja używam Air optix z Ciby, na początku miałam drobne problemy z zakładaniem i zdejmowaniem ale szybko się nauczyłam. Na samym początku miałam też przygodę z zapaleniem oka (moja wina - miałam uczucie suchego oka i ciągle tarłam) ale odkąd zmieniłam płyn do pielęgnacji soczewek już nie mam tego problemu
Odkąd noszę soczewki wada pogłębiła się może o 0,5 dioptrii, u mojej siostry podobnie 😉 Co do zabiegu to mój tata miał taki już dobrych parę lat temu, chyba z 8, ale nie jestem pewna. Nie są refundowane, tata nie miał żadnych powikłań, tylko nie udało im się zejść do zera, ale jednak z -7/8 do -0,5 to i tak jest sukces. Teraz pewnie i większe wady usuwają, ale taki zabieg można przejść tylko raz. My z siostrą jesteśmy też zdecydowane na zabieg tylko czekamy aż nam się wady ustabilizują, no i jeśli chodzi o kobiety to moja okulista mi mówiła, że już lepiej być po porodzie, bo taki duży wysiłek może coś tam zepsuć, ale to myślę, że jeszcze się dopytam okulisty, który się bardziej zna.
Ja nie mam ulubionej firmy soczewek, na pewno unikam Baush & Lomb (oczy mnie w nich pieką). Kupuję na Allegro, wychodzi bardzo tanio. Kupuję miesięczne, a noszę dopóki się nie zanieczyszczą do tego stopnia, że mam mgiełkę na oczach. Tak wiem, nie ma się czym chwalić, ale robię to z oszczędności, a moje oczy jeszcze od tego nie ucierpiały. A szczerze to nie widzę sensu wyrzucać soczewki dokładnie po miesiącu, jak dobrze w niej widzę. Trochę powątpiewam w te daty ważności.. Ale zawsze mam w zapasie jedną parę, tak w razie czego 😉
Oni te miesięczne to zalecają co dwa tygodnie wymieniać.  😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 marca 2013 18:43
Melduje się -2.0 i -2.25. Latam w okularach, nigdy nie próbowałam soczewek, ale chciałabym je założyć na swoją imprezę osiemnastkową. Jak mogę się dowiedzieć, czy mogę je nosić? Jedyną opcją jest wizyta u okulisty?
Tylko okulista może dobrać Ci odpowiednie szkła. Ja przy pierwszej wizycie dostałam też zapas jednodniowych soczewek na tydzień.

swoją droga też miałam je mieć tylko jednorazowo, takie moje widzimisię że nie pokażę się na weselu w okularach, wcześniej rodzice kategorycznie odmawiali. Ale potem tak mi się spodobało, że oświadczyłam im że nigdy więcej nie założę okularów i jak nie kupią mi soczewek to będę chodzić 'na ślepo' i wpadnę pod samochód 😂 taki mały szantaż 😁
Nie no.. Teoretycznie można iść do salonu, kupić pierwsze lepsze soczewki z odpowiednią mocą, przez minimum pół godziny postać przy lustrze próbując je założyć i wylać przy okazji hektolitry łez 🙂 Ale na pewno najrozsądniejszą decyzją będzie wybranie się na wizytę do okulisty, bo dobierze odpowiednie soczewki do wady i oka, nauczy zakładać i zdejmować, obdarzy paroma radami na przyszłość, powie co wolno, a czego nie. Ja bym się chyba nie odważyła nawet wsadzać sobie do oka coś, z czym nigdy do czynienia nie miałam, tak na własną rękę, bez wiedzy..
Facella   Dawna re-volto wróć!
17 marca 2013 21:18
Ja się właśnie boję cokolwiek do oczu wtykać... Nie wiem czy zdążę, muszę się dowiedzieć, na kiedy najwcześniejszy termin. Prywatnie nie pójdę, nie stać mnie.
Jeśli soczewka jest nieuszkodzona, nie jest wywinięta na lewą stronę ani nic się do niej niechcący nie przykleiło to nie powinnas czuć jej na oku 🙂 w czasie pierwszej wizyty okulista zrobi Ci przyspieszony kurs zakładania i zdejmowania, obejrzy dokładnie oko w soczewce i bez, nie pozwoli Ci ich nosić jeśli będziesz odczuwać dyskomfort. To tak teoretycznie, ja chodzę prywatnie więc może takie kompleksowe przygotowanie jest w cenie, nie wiem jak to wygląda u nie-prywatnego okulisty
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 marca 2013 19:44
Teraz i ja mogę się dopisać do wątku. W prawdzie chyba tak dużej wady nie mam, ale mam przepisane okulary. Trochę czuję się jakby mnie ktoś wykastrował, zawsze miałam fantastyczny wzrok, a tu lata robią swoje 😉
Jedyne o co nie zapytałam i lekarz mi nie powiedział to czy okulary muszę nosić cały czas, czy tylko do komputera. 🙁
No i dylemat gdzie wyrobić?

opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 marca 2013 19:53
JARA, ja po każdej wizycie u okulisty wychodzę z depresją.
Dużo pracuję przy komputerze, wada mi się widocznie posuwa. Teraz mam minus 3, więc w mojej ocenie dużo.
Zalecono mi pracę przy komp. w okularach więc odstawiłam soczewki, zrobiłam okulary i aktualnie jestem okularnicą 😉 Mam nadzieję, że to nieco zahamuje postęp wady.
Ponoć w ciąży też się wada posuwa. Ech.
Jara piąteczka. Też mam to samo. Wyszło przy badaniach pracowniczych w tamtym roku. Wada od ciągłej pracy przy kompie. Ja wybrałam sobie polecane przez okulistkę soczewki progresywne czy jakoś tak... Więc mogę je nosić cały czas, i widzę dobrze i z bliska i z daleka. Teraz zazwyczaj zakładam je za kółkiem, albo jak oglądam tv z daleka. Za to jak załozyłam okulary pierwszy raz... Poczułam się jak nowonarodzona! 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 marca 2013 20:23
Ja będąc w zeszłym roku na badaniach z pracy, no nic mi nie wykryli. Ale co mieli wykryć jak sprawdzali mi czy daltonistką nie jestem. :/ A lekarz, podbno bardzo polecany jedyne co powiedział "to ne ceba ocków psemęcać"  😵 Trudno oczków nie przemęczać pracująć 8h (albo i więcej, teraz to nawet 12-13h) przed kompem, w domu przed kompem i przy sztucznym oświetleniu.
Wzrok się pogarszał do tego stopnia, że leżąć wieczorem w łózku nie ogłam nic oglądać, bo mi się rozmazywał napisy i nie mogłam przyjrzeć się twarzy aktora  🙄
Witaj w świecie ślepych. Ja bez okularów nie poznaję ludzi na ulicy i potem słyszę, że jestem gburem, bo się nie witam.  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się