Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Dziewczyny ,życzę wam zdrowych,spokojnych świąt.Gratuluję sukcesów!Ja będę walczyć .żeby za dużo kalorii nie pochłaniać,no i spacerki obowiązkowo.A jak wyjdzie ?to się okaże na ważeniu za tydzień.
tunrida, chuuuda jesteś  😲 😲 😲 Gratulacje!
epk- zróbmy tak. Myślę, że jak trochę zamarzę gacie w photoshopie to nie będzie to wyglądało jakoś zbyt goło. W końcu na plażę czy basen w bardziej wyciętym stroju się chodzi, nie?
Efekt- 7 kilo w dół (pod okiem dietetyczki) i włączenia siłowni- aerobowe ćwiczenia robię sama, a siłowe z trenerem. I nie powiedziałam ostatniego słowa.  😉



A na samym początku bywało i tak ( tu więcej niż te 7 kilo...)







I przypominam- KOCHAM JEŚĆ. I nie przestanę.  😡 Jedzenie to jedna z przyjemniejszych czynności w życiu człowieka.  😉


tunrida extra masz nogi, super uda  🍴 zazdraszczam, może zmotywuje sie do ćwiczeń z tej zazdrości  😉
Żeby było ciekawiej- akurat na uda nie ćwiczę nic a nic.
Ja takie umięśnione uda chowałam pod tłuszczem. Starczyło zwalić tłuszcz i takie coś samo mi wylazło spod spodu!
Brzuch też mam mocny i ładny, ale nadal przykryty warstewką tłuszczyku i nie widać.
Mocno pracuję nad plecami, klatką, ramionami- bo tam słabo u mnie z umięśnieniem.

Wstawiam właśnie po to, by motywować.
Wierzę, że skoro ja mogę (smakosz, marudozaur i osoba z teoretycznie raczej słabą wolą) to wy też !!  😀
Ja po prostu WKURWIŁAM SIĘ i poszłam do fachowców po pomoc.

A mnie kiedyś zmotywowała nasz forumowa Dodofon. Wstawiła jakieś fotki w stroju z plaży. Odchudzała się pod okiem dietetyczki. Laski zaczęły piać z zachwytu nad jej figurą. A ona odpisała "się odchudzało, to się ma". I tyle. Krótko, prosto i dobitnie. I bez nadmiernych skromności.
To mnie kopnęło w twarz.
I poszłam wtedy po raz pierwszy do dietetyczki.
A ja odziedziczyłam po mamusi skłonność do "brzuszka", zawsze jakaś fałdka tam wisi  😁 Jestem na Dukanie od poczatku stycznia, zgubiłam juz 10 kg, nie trzymam się diety rygorystycznie, nie mam ciśnienia na ciało super modelki, a raczej takie kobiece  😉
Motywujesz bardzo, tylko ze mnie taki leń, nigdy nie byłam na diecie nie ćwiczyłam i miałam fajne ciało ( no, mi sie podobało )
Tundria gratulacje!Kawał dobrej,solidnej pracy.Laska z ciebie .aż miło popatrzeć!Ja tez leń,ćwiczyć się nie chce,ale zaczęłam biegać,i czekam na wiosnę ,żeby rower uruchomić,dojdzie też jazda konna,jak na razie  waga stoi tak na 72-73.A tez chcę zobaczyć 6 z przodu,i myślę ,że dam radę!
tunrida, nie jesteś chuda... jesteś apetycznie szczupła! I masz ekstra nogi!
I jak jeszcze raz coś zaczniesz marudzić, i coś tam od staruszek, bo taki czy inny pesel to osobiście przyjadę i zrobię tak  🤬

Pomóżcie mi znaleźć biustonosz sportowy. Taki, żeby trzymał biust przy skakaniu, ale jednocześnie nie spłaszczał skarbów. Niby mam dwa, ale jeden jest raczej do pilatesu czy mniej dynamicznych ćwiczeń, bo miseczka zupełnie miękka (a piersi wyglądają w nim naprawdę rewelacyjnie). A drugi tak pancernie obcisły, że jak go założę to robię się prawie płaska.
Ascaia, tylko i wyłącznie Shock Absorber, level 4. I to też nie każdy - najlepiej te, które mają z tyłu łączone wyżej ramiączka...
Wszystkiego najlepszego dziewczyny!
U mnie już po śniadaniu - jak ja uwielbiam białą kiełbasę 😍
Dziewczęta moje drogie, święta świętami, ale mam tylko 4 wagi do tabelki podane, wieczorem wstawię więc czekam, jak coś, to ewentualnie jutro naniosę poprawki 😉
Ps. ja nadal czekam, tabelkę wstawiłam próbnie, wieczorem wymienię ja na nową, mam nadzieję aktualniejszą, Ascaia wymiary dopiszę do nowej wersji
epk- ma rację. Shock absorber. Są drogie, ale warte swojej ceny.
Jako, że mi ostatnio biust spadł, to nie muszę już mieć levelu 4 i nakupowałam sobie na allegro shock absorberów do fitnessu, podobnych do topów. Są super i wystarczająco mocno trzymają jak na siłownię czy fitness.
Do biegania czy jazdy konnej, trochę słabe te topopodobne, ale taki porządny level 4 jest niezastąpiony!

tunrida, no ja bez względu na wagę biust miałam min. 70E/F więc jest co trzymać - level 4 jest minimalny 😉 a jak jeżdżę w cienkiej koszulce letniej to pod ten absorber mam normalny stanik z fiszbiną. Ehhh... Za to w tym roku w ogóle nie wiem czy wyjadę latem na plac w koszulce bez kamizelki na niej. Brzuch mam większy niż biust. Bleh. A tego się w żadnego absorbera wcisnąć nie da.
Znalazłam coś takiego http://allegro.pl/shock-absorber-b5044-sportowy-biustonosz-32d-70d-i3140918104.html
ale mam wrażenie, że to w sumie będzie wyglądać podobnie jak w tym co używam obecnie czyli "bezbiuście".
Szczerze mówiąc bardziej mi się podoba  http://www.panache-lingerie.com/pl/sports/DesignFeatures.aspx , http://mybra.pl/product-pol-2491-Panache-Sport-biustonosz-sportowy-czarny.html
Ma fiszbiny i miseczki usztywniane. Miałyście styczność z firmą?
Wiem - to głupie, takie wydziwianie przy staniku do ćwiczeń. Ale biust to jedna z nielicznych części ciała, którą w sobie w miarę lubię, więc mam potrzebę o niego dbać i podkreślać nawet podczas wyjść do klubu.
To tak a'propos jak wendetta napisała o patrzeniu w lustro podczas zumby. Zajęcia sprawiają mi radochę, ale jak patrzę na swoją sylwetkę i na inne dziewczyny to jednak przykro. Jak biustu nie ma to już w ogóle, on przynajmniej ratuje jakoś ten obrazek. Więc po prostu muszę mieć dobry biustonosz i już!
Panache też dobra firma, słyszałam pochlebne opinie. Chyba po prostu Shock Absorber jest popularniejszy, bo bardziej dostępny?
Cena kosmiczna, więc tak czy inaczej- albo szukaj w stacjonarnym by zmierzyć i obcenić, albo zamów przez net i w razie czego odeślasz, jeśli nie będzie ci się podobał. Tak czy inacze zwrócić zawsze można. Przy takiej cenie za stanik to ważne.

Ja się nie łasiłam aż tak bardzo na takie, bo aż takiego biustu dużego nie miałam, nawet jak miałam nadwagę.
Nie mam dużego, ale bardzo chcę, żeby jak najdłużej się trzymał w kondycji. To naprawdę jest jeden z moich nielicznych atutów, więc muszę o niego dbać.
We wtorek mam pierwszy trening z nowym trenerem, zaczynam się niepokoić 👀

Fajne te biustonosze sportowe! Ja mam jakieś no name, ale bardzo dobrze trzymają. Ascaia, w Lublinie chyba są sklepy z bielizną Panache? Jak nie, to jak będziesz w Warszawie to się możemy razem wybrać 🙂
Panache nie można prać w pralce, co wg mnie może być trochę uciążliwe, ja mam dwa SA i są świetne, choć muszę sprawić sobie jakiś nowy, bo za duże się zrobiły i już tak fajnie nie trzymają 🤔
No dobra. Stało się to, czego się obawiałam. Moja pazerność wygrała z rozumem. Nie chcę podliczać ilości kalorii, bo się załamię.
( zdradzę tylko, że kupno tych kremów to był WIELKI błąd) Uratowałby mnie trening i gotowane marchewki do końca dnia.
Ale że ani jedno ani drugie jest nierealne, to .... aby do "po świąt".  🤔
tunrida, a jakie kremy kupiłaś?

ja tam staram się załadować wszystko co zamierzam zjeść podczas jednego posiłku na talerz, jest tego sporo, ale przynajmniej nie dokładam i pamietam jak dużo zjadłam. Jeśli po świętach znowu zobaczę to cholerne 8 z przodu to się wścieknę. Ale tak nie będzie, dziś wieczorem killer albo skalpele dwa, zobaczymy. A jak ćwiczenia to i mała kolacja i malutki obiad musi być. A w piekarniku siedzi kartoflak !! Kocham go ... 😍 zjem tylko maleńki kawałek :P
Dziewczęta, dziewczęta, ja też jem. I do tego mój ukochany serniczek (a tak się zarzekałam, że go nie zrobię, oj głupia ja). Ale święta święta i będzie po świetach. Potem powrót do diety. Całe szczęście, że kolejne święta za 7 miesięcy
Wesołych dziewczyny 🙂
Ja niestety poległam  😡 Może nie tak całkiem ( jem co 3 godziny, zero chleba i majonezu ) ale dzisiaj 3 kawałki ciasta wciągnęłam  😡
Miałam nadzieję, że spalę na koniu. Ale u nas dzisiaj pogoda wygląda tak:



Pod Śniegiem warstwa lody, hali się napompować nie da bo ją totalnie zasypało.
Zrobiłam jedynie z koniem w ręku 20 minut szybkiego marszu- ale biedak miał taką nieszczęśliwą minę, że odpuściłam.
U mnie dokładnie tak samo wygląda 😤
laski jesteście szalone, tydzień mnie nie było na sieci a tu 22 strony zrobione! 😉 kosmos! 😉
moja waga się trzyma ładnie, 65.9 mimo wyjazdu na narty i jedzenia - różnego. No ale spalałam meeega dużo i myślę że z tłuszczu zleciałam konkretnie 😉
Allo, Allo, kto wrzucił swoje zdjęcia do ogólnego folderu?
A nie emuu ? emuu- ty ty? Jeśli tak, to trzeba sobie stworzyć swój album ze swoim nickiem. A jeśli to nie ty, to i tak trzeba stworzyć album ze swoim nickiem temu ktosiowi.

Matko..umieram po tych babeczkach i kremach. Czuję się, jakbym miała kamień w brzuchu. Brzuch jest wypełniony i mam wrażenie, że nic mi się tam nie trawi, tylko wszystko wypełnia brzuch i zalega ciężką masą.  🤔 I na co mi to było?  😵
Nie ja 🙂

Udało mi się zjeść tylko jagnięcinę z sałatą skropioną oliwą z cytryną 😅

Dobrze, że już dniem dzisiejszym kończę świętowanie.
Idź ty zen- ty robocop jesteś a nie człowiek z krwi i kości.  😉 Nie wiem jak ty tak umiesz. No kurde...ja mimo obiecywań, nie umiem.
tunrida, ostatnie dwa dni sobie pozwalałam, czuję po sobie, że jestem ciężka. A do tego jeszcze okres kilka dni spóźniony, a czuję, że lada chwila będzie, więc już w ogóle pełnia szczęścia 😵

Jestem pewna, że ostatnie dwa dni zjadłam grubo, ale to grubo ponad 2500 kalorii dziennie, sernika sobie nie odmawiałam i makaronu też nie 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się