Everest - nieścisłości i niedomówienia w Fundacji Centaurus

W dzisiejszym dodatku do GW czytam,że znów los tego konia wisi na włosku.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35813,6262220,Konski_champion_z_wyrokiem_smierci.html
A nie pamiętam o czym był stary wątek na ten temat.
Przypomni mi ktoś?


Zmieniłam tytuł wątku na trochę bardziej ogólny, bo rozmowa nieco zmieniła kierunek(okolice stron 9-10). Dworcika.
straszne...

naprawdę tego nie rozumiem, jak można tak postąpić z koniem  🤔

jak go nie chciała już, bo nie mogła na nim startować, to mogła chociaż go oddac fundacji czy coś, ale do rzeźni?


ciekawe jakby się sama poczuła, jakby ją ktoś tak oddał  😤 czasami myślę, że niektórzy powinni tak skończyć. Ja rozumiem, że sportowcy zmieniają konie, bo na bierząco potrzebują nowych koni, szczególnie jeśli jakiś ulegnie kontuzji, no i ok, zmiana właściciela to żadna tragedia, ale żeby zaraz do rzeźni  🙄

chociaż to w sumie nie pierwszy raz, nie pamiętam imienia, ale który to słynny polski koń z olimpiady skończył na talerzach francuzów czy włochów?

kompletny brak szacunku dla przyjaciela, który był z tobą całe życie  🙄 nie wiem, jak mozna być takim potworem

edit: nie rozumiem tylko jednego - dlaczego na stronie centaurusa nie ma ANI SŁOWA o Evereście? nic, nawet najmniejszej wzmianki nie znalazłam.
chyba im maila napiszę.
caroline   siwek złotogrzywek :)
12 lutego 2009 09:37
chociaż to w sumie nie pierwszy raz, nie pamiętam imienia, ale który to słynny polski koń z olimpiady skończył na talerzach francuzów czy włochów?

Picador?
ale to byla zupelnie inna historia niz ta.
bo jego jezdziec chcial go wykupic i zapewnic mu emeryture... niestety nie udalo mu sie 🙁
Ja też patrzyłam na stronę Centaurus i nie znalazłam nic.
A 3500,00 po artykule w prasie być może by zebrali bez trudu.
A tak już jutro wszyscy zapomną. 🙁
wydaje mi się że chodziło o Artemora nie o Picadora, ale nie jestem w stanie nigdzie znaleźć potwierdzenia, no a pamięć bywa jednak zawodna.

co nie zmienia faktu że jest to straszne  😕

wpłaciłabym im coś, ale jak na stronie nie ma ani słowa to nie wiem co mam o tym myśleć  🤔

wysłałam im maila i czekam.

edit: dostałam taką oto odpowiedź:


Witam Pani Katarzyno!

Artykul mial sie ukazac jutro, zas nasz informatyk ze wzgledu na przeprowadzke niestety od kilku dni nie ma dostepu do internetu. Mial miec dzis wieczorem, i wtedy mial wrzucic Everesta.
Tu zas doznalismy szoku, bo telefon sie urywa i ludzie pyrtaja co z koniem i czemu nie ma informacji na stronie, wiec wlasnie wrzucam, niestety nbie w tal ladnej formie jak umie nasz admin, ale juz w jakiejkolwiek!

Oczywiscie chetnie odpowiem na konkretne pytania, pozdrawiam!

Ewa Mastyk
Dobra robota! Jest już na stronie namiar.
Mam 1/100 Everesta. 😡
ja "sobie" zafundowałam 1/70 😉

oby się udało!!!  😅 😅 😅
A moja koleżanka teraz funduje 1/50!
Niedługo cała noga nasza!
Kto da więcej? Kto da więcej?
Niedługo cała noga nasza!

o jezu spadłam z krzesła  😂 😂 😂

re-voltowa noga  😉

chetnie bym coś jeszcze dorzuciła, ale tymże gestem właśnie wyzerowałam sobie konto. Przelew zagraniczny jest bez sensu w tej sytuacji, bo za przelanie kasy zapłacę więcej niż im wpłacę kasy 🤔
Wygoli się mu logo na nodze. To tylną bierzemy?  🏇
ano, na tylnej więcej miejsca 😉

prawa tylna re-voltowa  😅 😅 😅
Hi!Hi! za kowala 1/4 będziemy płacić. Tanio wyjdzie.
Byle nas tą nogą nie kopał. 🏇
wydaje mi się że chodziło o Artemora nie o Picadora, ale nie jestem w stanie nigdzie znaleźć potwierdzenia, no a pamięć bywa jednak zawodna.


Artemor, koń J. Kowalczyka z Olimpiady w Moskwie w 1980, padł na kolkę.
Pikador był koniem A.Królikiewicza z Olimpiady w Paryżu 1924, pojechał za granicę i tam go zjedli.
[quote author=Kaprioleczka link=topic=2776.msg173300#msg173300 date=1234433665]
wydaje mi się że chodziło o Artemora nie o Picadora, ale nie jestem w stanie nigdzie znaleźć potwierdzenia, no a pamięć bywa jednak zawodna.


Artemor, koń J. Kowalczyka z Olimpiady w Moskwie w 1980, padł na kolkę.
Pikador był koniem A.Królikiewicza z Olimpiady w Paryżu 1924, pojechał za granicę i tam go zjedli.
[/quote]

mój błąd 😉 bardzo dziękuję za sprostowanie Dorcysia  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
to TEN Everest z jks Karolina?mozecie przyblizyc sylwetke tego koniska?
[quote author=Karla🙂 link=topic=2776.msg173446#msg173446 date=1234443802]
to TEN Everest z jks Karolina?mozecie przyblizyc sylwetke tego koniska?

[/quote]
Ja też o to pytałam.
Pamięta ktoś?
Pragniemy tylko dodac, że nie jest tu mowa o Everescie, o którym już rozpisuja sie internauci - wystarczy porownać zdjecia. Ten kon, to nie swiatowej sławy Everest, ten koń nigdy nie zaszedł tak wysoko, mimo iż bardzo sie starał. Sport w jego wydaniu nie zdążył sięgnąć szczytu. Spadł, zanim sięgnał po najpiękniejsze laury.
ze strony centaurusa, moze to Wam jakoś podpowie.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
12 lutego 2009 16:37
Ja tylko chciałam doradzić osobom, które chcą wpłacić pieniądze na Centaurusa, żeby zapoznały się z poniższymi linkami
Tutaj są linki do strony Tary dotyczące tej fundacji
http://www.ligon.chorzow.pl/tara/index.php?function=show_all&no=412
http://www.ligon.chorzow.pl/tara/index.php?function=show_all&no=413
A tutaj jest link do forum Pro Equo do tematu dotyczącego tej fundacji:
http://www.proequo.pl/forum/viewtopic.php?id=2687
Edit:
Będę tutaj dodawać kolejne linki:
http://www.patataj.pl/forum/viewtopic.php?t=490
http://www.przystanocalenie.com.pl/kpdz_archiwum_aktualnosci_styczen_2008.htm
I bardzo obszerny temat:
http://www.qnwortal.com/forum,temat,8960
nie wiem co o tym myśleć.

poza tym, że w mojej opinii GW nie opublikowałaby artykułu ot tak, bez zrobienia odpowiedniego "dochodzenia". co nie zmienia faktu, że za chwileczkę się zbiorę i napiszę do GW maila z tą informacją w celu wyjaśnienia jak dokładnie została sprawdzona potrzeba zebrania funduszy na tego konia i czy ten koń w ogóle w takim układzie istnieje.

swoją drogą może warto też zadać to pytanie fundacji.
Kaprioleczka,
mamy nogę mało sławną ale równie bidną i potrzebującą.
A nawet jak nie mamy to i tak mamy plusik w niebie maleńki. 😅 😅
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
12 lutego 2009 17:13
Wtedy też w GW był artykuł o akcji Centaurusa, potem wyszło na wierzch, że właściciele koni wcale nie mieli zamiaru sprzedać ich na rzeź, mało tego fundacja potem pisała, że kupili 5 koni z tej stajni - nie kupili żadnego, potem się tłumaczyli, że kupili 5 innych koni. Aha, warto poczytać sobie artykuły dotyczące traktowania koni w tej fundacji...
kaprioleczka na qn wortal byl caly watek o centaurusie...ja powiem tak- mialam do czynienia ze skutkami dzialan i klamstw osob z tej fundacji- sprawa koni z Odrzywolu, moj znajomy  zaczal zglebiac info o fundacjach..nie wypadla ona tak jak sie sama prezentuje
ciekawi mnie sprawa tego konia, ale tylko w kwestii czy istnieje, czy trafi w odpowiednie rece itp.
sam centaurus juz dawno sie dla mnie skreslil..
http://www.qnwortal.pl/forum,temat,8960&start=0
milej lektury
Makrejsza, dlatego właśnie, po pierwszej wpadce GW MOŻE sprawdziła dokładniej.

jeśli nie, to moze następnym artykułem który powinien pojawić się w tym dzienniku jest przyblizenie historii i działalności tejże fundacji.
to, że ta fundacja nagrabiła sobie w przeszłości na pewno nie świadczy na jej korzyść. Nie oznacza to, że tym razem nie jest inaczej - MOŻE się czegoś nauczyli. Absolutnie ich nie bronię, bo nie wiedziałam o tej sprawie i niewątpliwie zadałabym im kilka pytań oraz zastanowiła się kilka razy zanim wplaciłabym im te pieniadze. to są żadne pieniądze to co im wysłałam, ale szkoda, żeby poszły do czyjejś kieszeni - bo nie wpłaciłam im po to, by sobie kupili nowe kubki do biura, tylko żeby ratować życie konia, który nei zasługuje na taki los.

dajcie mi jeszcze z 10-15 minut na wykończenie listu do GW, wkleję tutaj i zobaczymy co mi odpiszą.


edit: bardzo proszę, czy ktoś mógłby tylko sprawdzić czy to jest po polsku, bo ja to ze słownikiem pisałam 😉 przychodziły mi do głowy przede wszystkim angielskie słówka :P

Szanowny panie redaktorze,

W dzisiejszym dodatku regionalnym do Gazety Wyborczej w Krakowie ukazał się artykuł na temat konia Everest, który pomimo wielkiej kariery sportowej został sprzedany przez właścicielkę na rzeź. Zgodnie z artykułem, ratowaniem konia zajmuje się Fundacja Centaurus.
Oto link do artykułu:
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35813,6262220,Konski_champion_z_wyrokiem_smierci.html

Jako że Gazeta Wyborcza jest bardzo poważną, opiniotwórczą i rzetelną publikacją, zapewne przed opublikowaniem takich artykułów sprawdzacie państwo dokładnie wiarygodność informacji, jak i źródło z którego taka informacja pochodzi.
Ze względu na fakt, iż Fundacja Centaurus ma dość wątpliwą przeszłość i kiepską reputację, chciałabym upewnić się, iż upewnili się państwo dodatkowo przed opublikowaniem artykułu, że koń faktycznie istnieje a fundacja jest w stanie zagwarantować, że wszystkie pieniądze przekazane na konia trafią faktycznie na jego ratowanie lub też – w przypadku zebrania większej ilości pieniędzy – na ratowanie życia innych koni, które znajdą się w podobnej sytuacji.
Informacja o akcji, wraz z linkiem do artykułu pojawiła się dzisiaj na jednym z najpopularniejszych forów jeździeckich, forumowicze przelali datki na ratowanie konia, natomiast wieczorem pojawiła się informacja o tym, że Fundacja Centaurus w przeszłości nie tylko fikcyjnie ratowała konie – chodzi o zbieranie pieniędzy na konie które były pod opieką innych Fundacji oraz które nie potrzebowały pomocy ponieważ zostały już w całości wykupione, nigdy nie były zagrożone bądź też nawet już nie żyły – ale także o potwierdzone informacje dotyczące znęcania się nad zwierzętami przez tę Fundację. Załączam linki z dokładnym opisem sytuacji które wydarzyły się w przeszłości, wszystkie podane strony są wiarygodnymi źródłami z wyrobioną przez wiele lat bardzo dobrą reputacją i świat jeździecki wie, że może im zaufać:

http://www.ligon.chorzow.pl/tara/index.php?function=show_all&no=412
http://www.ligon.chorzow.pl/tara/index.php?function=show_all&no=413

Jako że Gazeta Wyborcza już drugi raz przyłącza się do pomocy tej Fundacji – i za pierwszym razem okazało się, że Fundacja zbiera na konie, które wcale pomocy nie potrzebują -  rozumiem, że sprawdzili państwo bardzo szczegółowo, że ta sytuacja się już nie powtórzy i że tak właśnie się teraz nie dzieje, bo to nie przystoi dziennikowi o takiej pozycji naciągać ludzi, grając na ich współczuciu, szczególnie, że państwu to wcale nie pomaga, za to może dość skutecznie zaszkodzić – nie tylko dziennikowi, ale także innym fundacjom ratującym konie.

Bardzo prosiłabym o odpowiedź i odniesienie się do powyższych informacji
Katarzyna Dąbrowska


zobaczymy co mi odpowiedzą, tylko bardzo proszę niech ktoś to sprawdzi dla mnie  :kwiatek:
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
12 lutego 2009 17:43
Ja w czasie poprzedniej akcji wysyłałam esemesy, potem jeden z voltoviczów dał znać o tych akcjach... Cóż, ja tej fundacji grosza  nie dam.
znalazłam na starej volcie
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=11414&hilit=centaurus
wysłałam jak jest na 3 różne adresy e-mail, bo jestem dramatycznie głodna a na dziś mam zaplanowany prawdziwy obiad, więc nie mogę sobie tego odmowić 😉 kwintesencja sprawy jest ujęta, co najwyżej trochę nie po polsku. jak będą chcieli po polsku, doczytają sobie w linkach.
Cóż - fundacja znowu wypłynęła i po kasę ręce wyciąga...

Ja im ani grosza nie dam.
Dziwne to jest... Ktoś kojarzy tego konia? Jeśli startował to gdzieś w necie powinny byc wyniki...
Kaprioleczka, Gazeta nie sprawdza tego typu newsów. Jest fundacja? Jest? Zarejestrowana? Tak. To co, mają robić śledztwo, gdzie trafią pieniądze?
Najwyżej napiszą sprostowanie. Dla dziennikarza każdy tekst to wierszówka - parę złociszy na koncie. Nie tak dawno czytałam w stołecznym wydaniu gazety o uciśnionej Pani, której bogacze zamknęli dostęp do osiedla bramą, a ona biedna żeby dostać się do mieszkania musi czekać, aż ktoś wjedzie samochodem. Problem polega na tym, że ja właśnie mam mieszkanie na tym osiedlu i wiem, o kim mowa. Babka nigdy nie dała nawet złotówki na fundusz remontowy, nie dołożyła się do drogi na osiedlu (stwierdziła, że nie korzysta), do ogrodzenia, które było robione przez mieszkańców (też nie korzysta), do kanalizacji (nie wydala), oczywiście do bramy też. Bramę zrobiono, bo były na osiedlu dwa włamania. Na każdą rodzinę wypadł niebotyczny koszty 600 złotych w dwoma pilotami do uruchamiania bramy - ponieważ wszyscy już mają dosyć dokładania za niepłacących piloty dla biednej pani z artykułu czekają w depozycie do odebrania po uiszczeniu wpłaty. Całość tekstu była napisana tak, że sama bym ruszyła z lagą tłuc wyzyskiwaczy po plecach, w obronie uciemiężonych - a prawda taka, że musiałam sama opłacać po parę tysięcy za wymiksowanych z uczestniczenia w wykończeniu osiedla mieszkańców. Luz - gazecie to wisi, tekst to tekst, jak będzie dym, to najwyżej opublikują sprostowanie.

Centaurus jest dla mnie spalony. Gwoździem do trumny była akcja smsowa, gdzie rozpisywali się jak to X koni zostało przed nich przewiezionych, uratowanych, jak dobrze się czują - konie w rzeczywistości trafiły do Tary, a delikwenci zgarnęli pewnie ładny kawał grosza na smsach.
Wielokrotnie zdarzało im się na swojej stronie publikować zdjęcia koni, które nigdy u nich nie stały, razem z wyciskającymi łzy historyjkami o ich ratowaniu.
Dodatkowo fundacja, która użytkuje chore i słabe konie w komercyjnej rekreacji mija się z powołaniem.

Nie udało mi się na razie znaleźć żadnych informacji w necie na temat skaczącego konia Everesta... Dziwne, jak na czampiona rangi ogólnopolskiej.

I jeszcze z ich strony:
Pragniemy tylko dodac, że nie jest tu mowa o Everescie, o którym już rozpisuja sie internauci - wystarczy porownać zdjecia. Ten kon, to nie swiatowej sławy Everest, ten koń nigdy nie zaszedł tak wysoko, mimo iż bardzo sie starał. Sport w jego wydaniu nie zdążył sięgnąć szczytu. Spadł, zanim sięgnał po najpiękniejsze laury. Ale czy zycie mogą wygrać tylko Ci najlepsi i zasłuzeni ? Czy tylko dlatego, że Everest był małym sportowcem - nie zasługuje na życie, i godną starość ?
No zaraz zaraz, jeszcze przed chwilą był ogólnopolskim czempionem, za chwile się okaże, że tak w ogóle to dopiero miał zacząć skakać, ale na pewno by mu dobrze szło?  😤 Skoro wiedzieli wcześniej o tekście w gazecie, to tam nie robili sprostowań? Cóż, upadły czampion bardziej ściśnie za serduszko...

ogolnopolskich nie chodzil dawno- nie ma go w bazie pzj, wiec pewnie jakies regionalki chodzi...
Jeszcze kilka miesięcy temu wygrywał ogólnopolskie zawody, a właścicielce przynosił sławę i korzyści finansowe.

Numer konta to fundacja podała bezbłędnie, a takich informacji podsyłanych gazecie nie sprawdziła?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się