W górach jest wszystko, co kocham - wątek dla łazikantów

Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 kwietnia 2013 10:43
2 lata temu we wrześniu przeszliśmy do Doliny Pięciu Stawów ze Słowacji, przez Hladke Sedlo. Masakra, czułam się jak na Krupówkach i z ulgą wróciliśmy na spokojniejszą Słowację - tam naprawdę jest zupełnie inny klimat i mniej przypadkowych ludzi z "czapy".

Teraz paradoksalnie w górach za ludźmi tęsknię. Zwłaszcza, jak przede mną tylko gładki śnieg, szlaków nie widać, i sieci komórkowej brak.
Ale wrócić w klimat drogi do Morskiego Oka będzie baardzo trudno...

Thymos
, tak z ciekawości, w jakich butach chodzisz? Próbuję znaleźć coś całorocznego, chyba padnie na Hanwag Atlas choć nigdzie nie mogę dorwać mojego rozmiaru :/
Mi jakoś aż tak turyści nie przeszkadzają, najczęściej dostarczają dużo śmiechu jak idą z piątki do Moka przez świstówkę w 30 stopniowym upale i niosą pół litra fanty w butelce i nic więcej. Albo jak im kłapią adidasy, albo japonki. Albo jak pada deszcz a oni są w sandałach. Upłakałam się po pachy z Pani która wracała z Moka w butach na koturnie, jak szła z góry to palce jej wyjezdzały na asfalt i miała obtarte. Ludzie są jedną wielką zagadką 😜

A jeśłi chodzi o buty to też chętnie poczytam w jakich chodzicie, bo niby te co mam wystarczą mi na moje eskapady, ale zawsze mogę mieć dodatkową parę. Te mi się podobają bardzo, ale no nie wiem, nie znam sie po prostu. http://www.zappos.com/the-north-face-womens-back-to-berkeley-boot-canvas
Moj maz ma North Face'y i bardzo szybko doprowadzil je do stanu... strasznego 😀 Fakt, ze on ogolnie buty niszczy dosc szybko, ale jak ta takie buty to zdecydowanie niezadowalajacy czas uzytkowania jak dla mnie (poltorej roku) Na szczescie udalo sie nam je kupic za 80e, wiec chociaz tyle 🙂

ja juz nie moge doczekac sie wakacji, mam duzo planow jesli chodzi o gory. Karkonosze, Tatry i Bieszczady na 100%. Bardzo chcialabym przejsc KGP, ale nie wiem czy damy rade czasowo sie ogarnac.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 kwietnia 2013 19:05
hanoverka, ładne, ale chyba w wyższe góry bym się w nich nie wybrała. Ta podeszwa wygląda na bardzo śliską, no i one chyba nie są wodoodporne? Raczej takie letnie butki.

Ja przez długi czas chodziłam w merrellach, podobnych do tych:
http://allegro.pl/merrell-siren-mid-2-r-37-5-24cm-wodoodporne-i3129356632.html

Były zaskakująco fajne, nawet zimą w nich nie marzłam. Na poważniejsze (tzn takie 12h) wędrówki po Tatrach miały trochę za miękką podeszwę, ale ogólnie fajne buty jak za taką cenę. Niestety pewnego dnia podczas poważnej burzy w Izerach puściła membrana, a zaraz po tym zaczęły się rozklejać :/
Teraz dożywają swoich dni w stajni, mimo poważnych dziur po bokach wciąż żadne błoto nie wchodzi, więc chodzę w nich i chodzę 😉

Teraz mam Lowa Albula, bo potrzebowałam coś poważniejszego, z podeszwą B. I w sumie dobrze zrobione buty, ale chyba nie dla mnie. Mam strasznie dziwną piętę i przy podchodzeniu zawsze mnie obcierają. Nie wiem, co z nimi zrobić, wydałam sporo grosza, ale już się chyba nie rozchodzą 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 kwietnia 2013 19:15
hanoverka piękne  😍 ja bym w nich w góry nie poszła, ale do chodzenia po mieście bardzo chętnie  😁


Ja chodzę w Campusach Justine, na moje skromne górskie potrzeby w zupełności wystarczają  😉
Ja mam fantastyczne buty La Sportiva, chłop chodzi w Meindlach, już drugi raz zdecydował się na tą markę. 


Lotnaa, Allegro 😉 może ktoś szuka akurat tych butów 😉 zawsze by Ci się coś zwróciło
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 kwietnia 2013 21:16
szepcik, no niby tak, ale buty tu, allegro tam 😉 No i staniały teraz strasznie, myślę, czy nie zostawić ich sobie do chodzenia po bardziej płaskim. Tylko trochę ciężkie na takie zwykłe sobie spacerki.
A jakie masz te La Sportiva? Meindle bardzo dobra marka, ale przymierzyłam kilka modeli i żaden mi nie leży. Chyba padnie na ten Hanwag Atlas, chociaż mój rozmiar znalazłam tylko na niemieckim eBay'u :-/
Nooo właśnie one mi się podobają bo są śliczne, ale podejrzewam, że może na dwa sezony. Chociaż ja mam fizia na punkcie butów, więc jestem skłonna je kupić nawet na 1 sezon. Jedyne czego się obawiam to to, że one przemakają, bo ten materiał wierzchni wygląda mocno średnio.

Lotnaa ale fajne te merelly co miałaś i cena super! Muszę zrobić sobie jakąś listę butów na którą warto zwrócić uwagę i coś sobie wybiorę. Ostatnio udało mi się kupić fajne spodnie Salewy z odpinanymi nogawkami. Fajne jest to, że nie wyglądam w nich jak w jakichś ''porach'' szerokich i wielkich bo niestety większość trekingowych spodni ma taki krój.
A wracając do butów, to podobają mi się też Salewy, ale krótkie i lekkie http://salewa.strefamarek.allegro.pl/ws-firetail-black-azalea.html?p=8354070 widziałam na szlaku parę osób w takich butach, zdaje się, że nawet dwóch przewodników również śmigało w takich butach. Na pewno są lekkie i przewiewne, jednak czytałam, że szybko się niszczą i może być problem przy pokonywaniu jakichś większych potoczków. No i fakt jest taki, że to tylko buty na lato.
szepcik, no niby tak, ale buty tu, allegro tam 😉 No i staniały teraz strasznie, myślę, czy nie zostawić ich sobie do chodzenia po bardziej płaskim. Tylko trochę ciężkie na takie zwykłe sobie spacerki.
A jakie masz te La Sportiva? Meindle bardzo dobra marka, ale przymierzyłam kilka modeli i żaden mi nie leży. Chyba padnie na ten Hanwag Atlas, chociaż mój rozmiar znalazłam tylko na niemieckim eBay'u :-/


Pelmo, o takie:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 kwietnia 2013 21:55
hanoverka, tylko co do merrelli, to czytałam, bodajże na http://ngt.pl/, że to już nie ta jakość. Te moje też jakoś bardzo długo mi nie posłużyły (tzn niby służą dalej, ale w góry już od dawna się nie nadają), więc chyba coś za coś.
Salewa fajna marka, chociaż pan w sklepie namawiał mnie na coś innego, twierdząc, że oni buty produkują od niedawna. Trochę to dziwne, skoro sam butów salewy miał masę 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
08 kwietnia 2013 06:48
hanoverka pokażesz spodnie?  😉

Korzystając z przecen dorwałam spodnie Milo Roti  😍 I do tego jeszcze plecak Milo Meru 35, który w żadnym wypadku nie wygląda jak 35, raczej 20- mam nadzieję, że to tylko złudzenie optyczne  😉
Ja mam trezety. Całorocznych lepiej nie kupować. - Latem ma chłodzić, zimą grzać.
Były to buty letnie, świetne, miałam je prawie 5 lat.
Na mokre skałki, na drewno, na śnieg.
Tyle tylko, że na jesień/zimę zupełnie się nie nadawały.
Teraz muszę kupić nowe 😜
ja mam Zamberlan Solar i z czystym sumieniem mogę polecić  🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 kwietnia 2013 21:11
Ja mam trezety. Całorocznych lepiej nie kupować. - Latem ma chłodzić, zimą grzać.


No może nie chodzi mi o stricte całoroczne, bo w 20-sto stopniowym mrozie raczej nie chodzę. Ale ogólnie - wciąż wszędzie jest śnieg. Nawet późnym latem pewnie będzie, no i lodowców tu jest trochę. Przymierzałam się do ocieplanych butów, ale w końcu odpuściłam. Teraz już temperatury niby są dodatnie, tylko ten cholerny śnieg i tak nie ginie :-/

hanoverka, fajne portki!
[quote author=Thymos link=topic=8492.msg1742681#msg1742681 date=1365406011]
Ja mam trezety. Całorocznych lepiej nie kupować. - Latem ma chłodzić, zimą grzać.


No może nie chodzi mi o stricte całoroczne, bo w 20-sto stopniowym mrozie raczej nie chodzę. Ale ogólnie - wciąż wszędzie jest śnieg. Nawet późnym latem pewnie będzie, no i lodowców tu jest trochę. Przymierzałam się do ocieplanych butów, ale w końcu odpuściłam. Teraz już temperatury niby są dodatnie, tylko ten cholerny śnieg i tak nie ginie :-/

hanoverka, fajne portki!
[/quote]

W ocieplanych się możesz zagotować, ale to tak odnośnie lata już. Mimo wszystko polecam skarpetkę raz, a na nią, taką wełnianą od babci albo górali 😎
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 kwietnia 2013 11:34
Thymos, no więc właśnie odpuściłam już te ocieplane, może na zimę się zdecyduję. Tymczasem w czwartek pochodziłam w Lowa'ch w dwóch skarpetkach i pięty były całe, więc może, może... Choć to tylko 4 h były, muszę przetestować ten patent na dłuższych szlakach.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 kwietnia 2013 12:36
Co myślicie o tych butach? Potrzebuje podejściówek, te są śliczne ale mam wrażenie, że raczej nadają się jedynie do chodzenia po mieście.
Dla mnie bomba! -na zwiedzanie 😎
Pytanie podejściówki na co..., czy takie dla Ciebie będą ok, czy czasami za kostkę nie byłyby lepsze😉
Te na pewno są super lekkie.
Ale na pewno nie na cały dzień chodzenia po górskich skałach.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 kwietnia 2013 13:06
Tak żeby do sklepu po piwo podejść  😁 Żartuję oczywiście, chodzi mi o takie, w których mogę podejść kilka km, zdjąć i wrzucić do plecaka, czyli chciałabym, żeby były lekkie i nie zajmowały dużo miejsca. No i miło by było gdyby nadawały się również do pochodzenia po jakichś prostych szlakach typu Bieszczady- w lecie w ciężkich trekkingach bywa gorąco  😉 Podobają mi się buty Mammut Shavano Lady ale nie mogę znaleźć nigdzie w Warszawie, a ja bez przymierzenia butów nie kupię  😉
A gdzie w góry z piesiutem?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 kwietnia 2013 19:04
smarcik, jak wygodne to bierz, w mieście też będzie się ładnie w nich podchodzić 😉
Te mammuty sprawiają na mnie jakieś lepsze wrażenie, ale nie widziałam, nie macałam.

Ja mam takie: http://allegro.pl/buty-nike-rongbuk-gore-tex-gtx-r-37-5-i-inne-i3130094046.html
Kupiłam je do spacerów z psem, a później z potrzeby chwili wchodziłam całkiem wysoko - podeszwa rewelacyjnie trzymała i buty w ogóle bardzo wygodne.
Teraz używam na co dzień w stajni, ale niestety coś się zaczynają rozklejać.

Hiacynta, w parkach narodowych to chyba na smyczy trzeba? Sowie są ładne, tylko niskie bardzo. Karkonosze? Jakbyś psiuli też buty kupiła?


Pokażę wam mój album z wczoraj:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10152164981139240.1073741829.560544239&type=1&l=c200e05d6d

Dziwny to był dzień - przyrodniczo wiosna, na ziemi wciąż trochę zimy, a temperatura dość zabójcza, dobrze powyżej 25 stopni. Spaliłam się jak rak, pomimo kremu UV 50+ - tam gdzie kończyła się koszulka, zaczyna się masakra 🙁
To taki dziwny czas, kiedy prawdopodobieństwo udaru słonecznego i zostania przysypanym przez lawinę jest niemal takie samo.
Ale fajnie było, chociaż w butach zupełna zupa. Cóż, może kiedyś uda mi się kupić coś, co faktycznie jest wodoodporne, nie tylko przy lekkiej mżawce...

W parkach narodowych, to w ogóle nie można  😉 Ale całe beskidy są do przechodzenia (poza babią) gorce są bardzo wdzięczne, poza pieninami.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2013 15:25
A czy ktoś może spotkał się z tymi butami? 😉 Znalazłam w świetnej cenie, ostatnia para i akurat mój rozmiar więc muszę się szybko zdecydować  😉 Są niesamowicie lekkie i wygodne, za to bardzo niskie w kostce przez co mam lekkie wątpliwości (moje zwykłe adidasy lepiej trzymają). Wygląd pomijam (dla mnie są okropne, ale nie będą służyć do chodzenia po wybiegu  😁 )
Lotnaa   I'm lovin it! :)
19 kwietnia 2013 16:25
smarcik, miałam bardzo podobne tylko wyższe. Fajne buty, pisałam o nich jakiś czas temu. Tylko ta cena to chyba nie ta świetna o której mówisz!?
A, i jeszcze to, że są GoreTexowe, nie oznacza, że są wodoodporne. Tak mi kiedyś pan z Merrell'a powiedział.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 kwietnia 2013 17:44
Lotnaa dzięki  :kwiatek: Kupiłam, mam nadzieję, że nie pożałuję oraz, że jednak będą choć trochę wodoodporne (nie mówię o wchodzeniu do wody, ale żeby nie przemakały na deszczu  😉 ). A cena to 180zł  🙂
tak bylo 9 kwietnia na najwyzszym szczycie w moim rejonie (Irl). Snieg miejscami po kolana, ziiiiiiiiiiiiiimno, wialo jak sam ... 😀 ale wyprawa byla nieziemska

a tydzien pozniej sniegu zero, piekne slonce i momentami na krotki rekawek - po prostu Irlandia  🤣
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 kwietnia 2013 13:08
nerechta, wygląda na bardzo pozytywną głupawkę  😉

Ja lubię zimę, ale naprawdę mam jej już w górach dość. Marzy mi się brak śniegu i możliwość połażenia po wyższych górach, ale to jeszcze pewnie z minimum 2 miesiące  🙄
Rety, jak ja bym chciała w Taterki... szkoda tylko, że kolana coraz bardziej nawalają :/
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 maja 2013 18:43
Miałam tak górski miesiąc, że aż się cieszę, że w końcu mogę od gór odpocząć 😉
Wiosna zawitała, ale połowicznie. Powyżej 1600m wciąż jest pełno śniegu, wciąż się zapadaliśmy i wpadaliśmy w jakieś dziury. Wędrowanie z dużym plecakiem daje nieco w kość, a spanie w pasterskich cabanach na betonie ma swój wyjątkowy klimat 🙂
Obudziły się w końcu świstaki, stęskniłam się za nimi bardzo 🙂




Tutaj są dwa starsze albumy, oba z hiszpańskiej strony Pirenejów:
https://plus.google.com/photos/104534776049241767392/albums/5878141052459270737?authkey=CI_z1MzU4ca2FQ
https://plus.google.com/photos/104534776049241767392/albums/5877943518588191841?authkey=CNOqxZLd8Ke4uAE


Zakupiłam buty Alaski, pojechałam w góry na 3 dni bez żadnego rozchodzenia - zero obtarć, jestem bardzo zadowolona. Nie przeciekły nawet po wielu godzinach w mokrym śniegu i deszczu, polecam 🙂
http://www.taternik-sklep.pl/buty-hanwag-alaska-9-5-44-marone.html
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się