Islamizacja Europy?

Mi chodzi o to, że muzułmanin pobożny ( żyjący wedle swoich sztywnych zasad) przybywa do kraju X i tam zaraz ma np. zakaz noszenia chusty w szkole dla córki. No i klika TV a tam się tłuką krzesłami zdradzajacy się małżonkowie a publiczność kwiczy z zachwytu. No i myśli sobie: jak ONI mają mnie uczyć przyzwoitego życia?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 kwietnia 2013 07:49
Ale dlaczego ONI maja go uczyć?
Przyjeżdża do kraju gdzie jest inna kultura, inne spojrzenie na naturę człowieka, inny świat.
Albo się dostosuje albo nie. Myślę też,  że tolerancja niekoniecznie równa się aprobacie.
Każdy ma swoje zasady i jeśli nei kłócą sie z prawem kraju do którego przybywamy nikt na siłę nie musi nas demoralizować.
A skoro inni podlegają takiemu zjawisku.. trudno nie moja sprawa.
Zaraz mi się nasunęła dyskusja z wątku o podróżach:


A ja za tydzień wybywam do Arabii Saudyjskiej 🙂 Służbowo 🙂 Był ktoś?


[quote author=kujka link=topic=163.msg1727945#msg1727945 date=1364284213]
nie wiem jak dobrze obczajasz kulture szefow ale tak czy inaczej spodziewaj sie szoku kulturowego. to zdecydowanie nie jest normalny kraj 😉


średnio obczajam 😉 coś tam wiem, ale nigdy jeszcze w żadnym arabskim kraju nie byłem.


[...]
na Twoim miejscu nie probowalabym tam wwozic biblii ani alkoholu 🙂

[/quote]

Grzesiek jedzie, Grzesiek raczej powinien chociaż w minimalnym stopniu wiedzieć do jakiego, pod względem kulturowym, kraju jedzie, Grzesiek nie powinien wwozić alkoholu i Biblii (a jak ktoś, nie chciałabym akurat Grześka o to posądzać 😉 bez przysłowiowej sety nie zaśnie? Albo na dobranoc Biblię czyta?). To Grzesiek ma się dostosować do zasad i kultury panującej w tym kraju. Jakoś sobie nie wyobrażam, żeby oni przyjeżdżali do nas z takim nastawieniem - że u nas to właśnie Biblia jest i oni niech swoich nie próbują wwozić...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 kwietnia 2013 08:03
No i to jest niestety inna para kaloszy  🙁
dempsey   fiat voluntas Tua
08 kwietnia 2013 08:05
No i to jest niestety inna para kaloszy  🙁

Nie... ta sama niestety.
Przykład pierwszy z brzegu: http://www.rp.pl/artykul/78628.html
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 kwietnia 2013 08:10
Mi raczej chodziło o: ,,Jeśli wchodzisz między wrony, musisz krakać jak i one".
dempsey   fiat voluntas Tua
08 kwietnia 2013 08:13
No i to jest Twoje zdanie.
Bo część wyznawców islamu ma jak widać wręcz przeciwne podejście. Przeczytaj link.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 kwietnia 2013 08:20
Przecież nie mówie że tak nie jest...przeciez nie neguję tego. Też mnie to drażni. Ogólny brak tolerancji z każdej strony mnie drażni.
kujka   new better life mode: on
08 kwietnia 2013 09:02
ja niestety uwazam, ze na Drzyzge i Jerrego jest popyt, bo takie wlasnie jest nasze spoleczenstwo.
oglupic sie mozna tez przy szklanej pulapce, bennym hillu, albo disco relax, a jednak gospodynie domowe ogladaja Drzyzge i mysla ze wystepuja tam prawdziwi ludzie, ze tam jest opisywane prawdziwe zycie... i to jest imo straszne :/

Dworcika, cos wybiorczo Ci sie przypomniala ta dyskusja. Bo pisalam tam tez, ze to jest jedyny taki skrajnie radykalny kraj. Do innych krajow arabskich mozesz wwiezc i biblie i alkohol.
kujka, przepraszam, mój błąd. Chodziło mi raczej o fakt, że jednak jak się jedzie do innego kraju, gdzie panuje inna kultura (obojętnie czy to kraj muzułmański, czy jakikolwiek inny), to człowiek stara się jakoś tam zorientować jak to wszystko funkcjonuje. Co wypada, a co nie.
Mam czasem wrażenie, że to takie zachodniokulturowe jest.

Fakt, nie mam wielkiego rozeznania, bo nie znam wielu osób tego wyznania. Opieram się na obserwacji obcych na ulicy (nie tylko w Polsce) i grupie 16 osób, która przyjechała kiedyś do nas na Erasmusa, z czego tylko jedna zachowywała się normalnie, zachowując swoje zwyczaje, ale i szanując nasza kulturę. I to była osoba, która mi wprost powiedziała, że jest muzulmaninem w sumie tylko na papierze, bo nie praktykuje od dawna.
kujka   new better life mode: on
08 kwietnia 2013 09:56
Dworcika, naprawde myslisz, ze wiekszosc sie stara takich rzeczy dowiedziec?
imo wlasnie wiekszosc turystow nie stara sie dowiedziec czegokolwiek o kulturze. patrz watek o podrozach: pytania o zabytki, plaze, hotele, co warto zobaczyc, gdzie isc.. nie ma za bardzo pytan o zwyczaje, ubrania (czyli o to, co jest imo zawsze najciekawsze w podrozach, ale to mniejsza 😉 ).

Erasmusy to inna broszka mam wrazenie. Wiadomo, ze sie jedzie na Erasmusa imprezowac, pic i spac do 14 :P a ze polskie dziewczyny maja wsrod erasmusow opinie jednych z latwiejszych w Europie, no to coz... jedni jezdza na impreze na Ibize, inni do Krakowa 😉
W kwestii tego, jak przygotowują się ludzie do wyjazdu, bazuje raczej na obserwacji znajomych, rodziny itp. Ja sama, wyjeżdżając gdzieś, na forum wpadłabym pytać właśnie o takie rzeczy typu co warto zobaczyć, gdzie zajrzeć. Wiadomości o samej kulturze, zwyczajach czy prawie panującym w danym kraju szukam w innych źródłach.
Obserwując znane mi osoby sądzę, że większość działa w podobny sposób.

Erasmus faktycznie nie jest najlepszym przykładem, innego, znanego mi osobiście nie mam. Reszta to jedynie obserwacja obcych mi osób.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 kwietnia 2013 15:32
A ja znam bardzo fajny przykład wzajemnej tolerancji religijnej wśród Muzułmanów , Buddystów, Katolików, Krisznowców i innych religii.
Hiszpania, Madryt, osiedle przy pchlim targu Rastro. Wspaniała lekcja dla ksenofobów ( to nie jest przytyk do nikogo  :kwiatek🙂
Na jednym osiedlu mieszkają różne grupy wyznaniowe, bez żadnych konfliktów czy wzajemnych nienawiści.  Przykałdowo w jednej klatce 4 rodziny muzłumanów, trzy krzysznowców i jedna babcia zagorzała katoliczka.
Od brata który mieszka już tam ładnych parę lat usłyszałam ze to najspokojniejsze miejsce w stolicy. Rzadko kiedy trafia tam policja i jak już to do łagodzenia konfliktów rodzinnych.
Na ile dokładniejsze dane nie są mi znane tak miałam okazję kilka razy przebywać w tym fajnym miejscu  i przy okazji  jeść najlepszy kebab świata 🙂


 
Przyznaję szczerze, że dopóki nie powstał ten wątek, nie zdawałam sobie sprawy z problemu/zjawiska/zmian, jakkolwiek by nie nazwać tego, co aktualnie się dzieje w Europie. Czytałam, nie udzielałam się. Ale dzisiaj trafiłam na ten filmik:


I jestem wstrząśnięta. Czy na prawdę tak będzie wyglądała Europa za 15 lat? Za 15 lat ja będę miała lat 40. Najprawdopodobniej będę miała własne dzieci. Swój dom w Polsce, raczej nie gdzie indziej. Swoją rodzinę tutaj. Nie chcę, żeby świat wyglądał tak, jak przedstawiono na tym filmie. Przeraża mnie to, mimo tego, że nigdy nie byłam nastawiona negatywnie do innych nacji i kultur. Liczyby, które są podawane w filmie są niezbitym dowodem na to, że faktycznie procesy, które zaszły i zachodzą w rodowitym zaludnieniu są nieodwracalne. Czemu ten problem nie jest nigdzie nagłaśniany, a piętnowane są jakiekolwiek próby poruszania go w mediach. Nie rozumiem wszechobecnej "tolerancji" na napływ cudzoziemców, którzy mają niekiedy większe prawa, niż rodowici krajanie.

I przeraził mnie też przytoczony w filmie komentarz Muammara al-Gaddafiego: "Są znaki, że Allah podaruje zwycięstwo islamowi w Europie, bez mieczy, karabinów i siły. Nie potrzebujemy terrorystów i samobójców-zamachowców. Za kilka lat więcej niż 50 milionów muzułmanów w Europie, zamieni kontynent europejski w muzułmański, w kilka dekad."

Im jestem starsza, tym Polska i styl jej zarządzania coraz bardziej mnie irytuje i przeszkadza. I zaczyna wkurzać to, że Ci co mogą (choć niby możemy wszyscy, co jest guzik prawdą, bo jak wszyscy to nikt) to zajmują się smoleńskimi brzozami, i nikt konstruktywnie nie wypowie się o bieżących problemach, nie szuka rozwiązań, tylko podaje medialną, słowną papkę: zrobimy, pracujemy, będzie... A pozytywnych zmian, jak nie było widać, tak nie widać dalej. I tylko coraz głupsze pomysły rządzących media przekazują (jak chociażby wydłużenie urlopu macierzyńskiego). A to co ważne jest przemilczane i zamiecione pod dywan.

Edit: I jeszcze ten filmik: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ruOASffCA44
Nie chcę chodzić tak jak ta dziewczyna, w moim własnym kraju. "Nie przestrzegamy prawa w kraju, w którym nie rządzi islam". TO JEST CHORE.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
22 maja 2013 19:17
A teraz brutalne morderstwo żołnierza w biały dzień na środku ulicy w Londynie...
Becia23, widzialam w wiadomosciach. To jest po prostu obrzydliwe. Z tego, co zrozumialam (bo sluchalam w biegu) to ten zbrodniarz mowil, ze niby mamy sie przyzwyczajac, bo u niego w kraju to jest normalne. Mialam ochote telewizor wyrzucic przez okno  👿
Maskara... w Londku są miejsca gdzie strach chodzić w dzień, co dopiero po nocy i Woolwich na pewno do przyjemnych nie należy... podobnie jk Wood Green gdzie 3 laa temu zaczęły się zamieszki, no i parę ładnych lat temu było głośno, po tym jak jacyś czarni zadźgali nożem Polaka w autobusie na Finsbury Park. Ale to już jest przegięcie po całości - żeby we własnym kraju nie móc się czuć bezpiecznie na tle religijno/ rasowym??? No ostro.
Lov   all my life is changin' every day.
23 maja 2013 18:16
Ja jestem tolerancyjna, serio. Nie mam nic przeciwko ludziom o innym kolorze skóry, wyznającym inną (normalną) religię, nie mam nic przeciwko parom homoseksualnym czy innym takim. Nie mam kompletnie nic do ludzi, którzy są inni niż ja. Ale to jest przegięciem:
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/428339,makabryczny-mord-w-londynie-islamisci-odcieli-zolnierzowi-glowe-maczetami.html

I czy ktoś mi może powiedzieć, jak w takich wypadkach nie popadać w stereotypy? Czy ta religia jest normalna? Czy ludzie, wyznający tę religię są normalni, czy po prostu popi*rdoleni? Mamy naszą pieprzoną tolerancję dla innych wyznań. Jak takiego dużego zakresu tolerancji nie było, to nie było też takich akcji. Ręce mi opadły...
Lov, wlasnie o tym przed chwila rozmawialysmy 🙁 Ja chce sie wyprowadzic do Australii
Lov   all my life is changin' every day.
23 maja 2013 18:22
Się z deczka przejechaliśmy na naszej tolerancji. Taaa, bo teraz wszyscy to z Azji spierdzielają do Europy, USA, bo tam łatwiej sobie ludzi podporządkować, lepsze warunki, a wiksę religijną można robić z większą pompą. Wszystko na pokaz, na kręcenie filmów, robienie zdjęć, pieprzone show. A na tym wszystkim ludzie cierpią 🙁
Z tą Azją to za dużo powiedziane... ;]

Wiadomo, trafiają się osoby psychiczne i trafiać będą, wiec nie raz może dojść do podobnych sytuacji.
Ale tu chodzi o całą religie. To są ich "racje" i nie da się tego zmienić. Totalna bezsilność...
Gość jest psychiczny, ale ja z jego wypowiedzi (filmik jest w necie) odniosłam inne wrażenie, groźne i zarazem bardzo smutne.
Obecne pokolenie tamtejszych 20 latków nie pamięta (albo ledwo) świata sprzed inwazji na Irak, sprzed wojny w Afganistanie. Ludzie dorastają widząc zachodnich żołnierzy na ulicach. I nie pałają do nich miłością. I mam wrażenie, że to miał ten gość na myśli, że oni też takie akcje tylko, że w wykonaniu żołnierzy oglądają u siebie i muszą na to patrzeć.
I jest to przerażające dla obu stron. Gorzej, bo nie widzę w tej chwili specjalnie wyjścia z tej sytuacji. Kraje starej Unii potrzebują imigrantów (kwestia czy akurat tych, Ukraińców i Białorusinów z pewnością bezpieczniej byłoby importować) do pracy, bo wykonują taką, której żaden mieszkaniec tych krajów już nie chce wykonywać. A nawet gdyby to społeczeństwo i tak się starzeje i dalej potrzeba rąk do pracy, żeby utrzymać takie PKB jakie jest.
Dwa, że tych imigrantów którzy już są się nie pozbędą. Spora część z nich ma obywatelstwo zatem są Brytyjczykami i nie można ich deportować. Z pewnością należałoby drastycznie ograniczyć socjal, który zachęca coraz to nowych, a na który się muszą składać wszyscy pozostali, ale to też da efekty dopiero za kilka/naście lat.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
23 maja 2013 19:38
Nie wiem jak drugi, ale jeden z nich (ten, którego sfilmowano) jest urodzonym w Wielkiej Brytanii "konwertystą" muzułmańskim.
To nie kwestia imigrantów, to kwestia tego, że ta religia - czy też jej część, bo nie każdy islamista jest dżihadem - daje pole do popisu różnym psycholom.

A w Channel4 zaprosili do studia jakiegoś ważnego radykalistę 😵
To nie kwestia imigrantów, to kwestia tego, że ta religia - czy też jej część, bo nie każdy islamista jest dżihadem - daje pole do popisu różnym psycholom.


Tylko ta religia? Islam jest o jakies 700-cos lat mlodszy od chrzescijanstwa. 700-cos lat temu chrzescijanie palili ludzi na stosie. Nie tylko ta religia. kazda religia...
Duza wina tez jest w systemie - angielska policja na dzien dzisiejszy to zatopione w biurokracji i kolesiostwie siusiumajtki, angielski system sadowy glaszcze po glowce kryminalistow "bo mieli trudne dziecinstwo", ktos morduje, a my mozemy tylko patrzec. Pamietacie zamieszki w Londynie? Wystarczylo pierwszego dnia wyskoczyc z wozem opancerzonym, jakas armatka wodna, zakuc w kajdanki pare osob i bylby spokoj. Ale NIE. Osoby na samej gorze drabiny bezpieczenstwa byly na wakacjach i nie chcialo im sie ruszyc i chociaz skonstruowac jakis plan 🙁 Gownazeria panoszyla sie i zniszczyla wiele, wiele cudzych wlasnosci. Policja tylko stala i sie patrzyla.
Ten kraj musi przestac dawac innym wlazic sobie na glowe 🤔
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
23 maja 2013 20:09
Oczywiście wiem, że chyba tylko buddyzm jest wolny od krwi na rękach. Natomiast w dzisiejszych czasach żadna inna religia - poza islamem - nie ma tak radykalnego odłamu, aby pozwalać ludziom zabijać w imię ich boga (chyba, że się mylę? 👀 )

ikarina, o syfie angielskiej policji - zwłaszcza londyńskiego Metu - to bym mogła esej napisać 😂 tam to już tylko korupcja, cięcie kosztów jak tylko się da, kompletna niekompetencja i ochrona tylko śmietanki towarzyskiej.
Podczas zamieszek stanowcza większość policji została oddelegowana do bogatych dzielnic zachodniego Londynu, np. Chelsea. Policjanci, którzy zostali w miejscach zamieszek, byli bez odpowiedniego sprzętu i w niskiej liczbie.
Becia23, oj, zdziwiłabyś sie, jak ludzie "fajnie" sie traktuja w Afryce w imie religii - i to na pewno nie islam.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
23 maja 2013 20:22
Tak z ciekawości: w imię jakiej religii?
Lokalne, afrykanskie. Mamy XXI wiek, a oni wciaz wierza w wiedzmy i zaklecia
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
23 maja 2013 20:57
Aaa, to wiem. Program o tym w TV mi gdzieś ostatnio mignął.
Ale na dużą skalę tam piorą się już nie z powodów religijnych, tylko o władzę i teren.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się