Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Mam pomysł, na tyle na ile będę miała czas przepiszę wam jadłospisy Ewy na całe 30 dni. Nie będziecie musiały kupować książki 😉
Martolina, ooo super! 😀
Coś czuję, że dzisiaj będę musiała się mocno trzymać pod względem diety. Wstałam i jakoś tak... nie mój dzień  😁
efeemeryda   no fate but what we make.
09 kwietnia 2013 11:02
Dziewczyny wracam do Was po raz trzeci, mam nadzieję, że nie ucieknę stąd znów cichaczem bez osiągnięcia efektu, wielki szacunek dla Tunridy, bo kiedy Cię czytam z tym jedzeniem to tak jakbym czytała o sobie, ja jeszcze nie jestem głodna a co chwilę potrafię sprawdzać w lodówce co jest do jedzenia i co zjem, a czy się tym najem i czy czasem nie będę głodna  😵 zwłaszcza jeśli powinnam się w tym czasie uczyć...

Jestem dzień przed okresem i nawet przed samą sobą wstyd mi tej ilości słodyczy jaką właśnie wchłonełam, mogę nie jeść pieczywa, makaronów (obecnie jem tylko ryż), bardzo mało tłuszczu (jakoś tak po dukanie mi zostało), ale co z tego jak rzucam się na słodycze? I tym samym niweluje cały efekt ? Nie wiem już jak sobie z tym radzić, zwłaszcza, że mam takie słodyczowe napady, że zjem tyle, że aż mi niedobrze tak jak teraz  🤔

Czytam o waszych  siłowniach i zumbach, miałam mocne postanowienie, ale znowu finanse pokrzyżowały moje plany, ceny we Wrocławiu zdecydowanie nie są pro studenckie...


postanowiłam wrócić do Chodakowskiej, robiłam skalpel przez jakieś dwa miesiące, ale nie widziałam super efektów (pewnie mam za dużo tłuszczu), zwyczajnie mnie znudził, killer za to mnie wykańcza, ale dziś znów go spróbuje, musi się w końcu udać prawda?  🙂
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 11:19
Kolejny dzień z level 2. Miałam dwa dni przerwy. Na mięśniach dalej nie robi to wrażenia, ale serce dostaje w kość 😉

I pochwalę się, że od pierwszego wpisu w tym wątku straciłam 9 kg 🙂 W sumie sama nie wiem kiedy.
Averis o jaaa super wynik! Teraz tak sobie pomyśl jakbyś wzieła 9 paczek po 1 kg cukru i obłóż nim swoje ciało! Nie wyobrażalne co? Pomijając kwestie estetyczne, jakie to ciężkie jest. Ja położyłam na siebie 8 kg cukru i mąki jak leżałam na łóżku i nie mogłam oddychać  😁
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 11:36
hanoverka, zawsze wyobrażam sobie te pięciolitrowe baniaki z wodą. Dojście z jednym do domu zawsze graniczyło z cudem 😁 A tu prawie dwa!
Też dobry przykład! Dla mnie to jest NIEWYOBRAŻALNE wręcz, że byłam taka zapuszczona i nikt mi nie zwrócił na to uwagi! Sama czułam, że mam za dużo, ale z perspektywy czasu widzę jak wiele było tego ''za dużo''.
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 11:44
hanoverka, moje stawy chyba bardzo mnie lubią 🙂
A'propos słodyczy to mnie zmogło - musiałam po przyjściu do pracy wypić kawę i dołożyć sobie odrobinę cukrów. Więc wpadło pół batonika Lion, bo taki był w kiosku pod pracą. Kawa jest dla mnie rzadkością, nie mamy w pracy mleczka czy innego zabielacza, więc skończyło się na kupieniu tzw. 3w1 - dawno już nie piłam tego, za słodkie dla mnie. Zasłodziłam się totalnie, ale przynajmniej mi mózg zaczął pracować.
Averis Na szczęście moje stawy nie odczuwały nadmiernych dolegliwości z tytułu tych kg, jednak zauważyłam teraz, że zrobiłam się jakaś taka zwinna. Wcześniej byłam taka ospała i powolna, a teraz jakoś szybko mi się to ciało przemieszcza, czasem nawet za nim nie nadążam  😁 Także gratuluję ci bardzo i możesz się poklepać za super robotę 😀
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 11:58
hanoverka, najbardziej cieszy mnie znikanie skórki pomarańczowej. Coraz bardziej lubię moje tyły 😉 Moje stawy też nie płakały, bo nie miałam jakiejś strasznej nadwagi, ale z pewnością odetchnęły.

tunrida, kupiłam Inkę 😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 kwietnia 2013 12:37
Averis aaaa gratuluję!  😅 Na zdjęciach wyglądasz bardzo chudo  😉
50 minut orbitreka zrobione, w celu spalenia tłuszczu. ( koniem tylko stępem 45 minut po lesie, bo mega lód, więc wróciłam biegiem na siłownię)

I teraz uwaga...będę się jarać dalej.  😀

Po lewej ja ODCHUDZONA przed wyjazdem na wakacje do Turcji. Ważyłam wtedy jakoś....ze 2 kilo więcej niż obecnie, ale nie było siłowni. Widzę teraz ile ja miałam  wtedy na sobie tłuszczu!!  🤔 A pamiętam, że czułam się chudo i ślicznie i byłam przekonana, że fajnie się odchudziłam. I z podniesionym czołem dumnie się przechadzałam uważając, że laska ze mnie.  😉  😵  ( fakt, że zwaliłam wtedy też z 5-6 kilo specjalnie na ten wyjazd)

Po prawej ja z dziś. Ten sam strój, tak samo opuszczone ramiączka, podobna pozycja. Waga niby tylko 2 kilo mniej, ale widać, że tłuszczu duuuużo mniej niż te 2 kilo. Cellulitis? Jakby brak?  😉 Siłownia się kłania!
A jak powiedziałam.....to jeszcze nie koniec. Zen- zamierzam cię gonić!! Dogonię, nie dogonię, ale gonić będę!  😉



Rzeźbienie siebie i zmiana samej siebie WCIĄGA !! Uwaga- jeśli zaczynacie pracować nad sobą na poważnie, zastanówcie się czy na pewno tego chcecie. To uzależnia.  😀

Averis- pamiętaj o dolaniu mleka i wrzucenie słodzika. Prawie cappucino, z dużym naciskiem na prawie.  😁
tunrida, wow, ale laska z Ciebie 😀 ogromne gratulacje.
Z przodu mi się podoba, z boku też. Najgorzej jest z tyłu. Tyłek spory ( nie utnę se go siekierą niestety- taka budowa) i plecy tłuste, co już pokazywałam. Ale pracujemy, pracujemy. Gonimy zen, gonimy. Po cichutku, pomalutku.  😁
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 12:51
smarcik, dziękuję! 🙂 Nie zależy mi już na schudnięciu. Teraz stawiam na rzeźbę  :nunchaku:

tunrida, wyglądasz wspaniale! Teraz też skupiam się na ćwiczeniach. Chcę mieć brazylijskie pośladki  😁 A Inkoccino wypróbuję 😉
tunrida ale dajesz czadu!Gratki,wyglądasz super i zmianę widać!
tunrida, o jaaa, ale różnica!!! 😅 😍 👍 Fantastyczny efekt! Myślę, że spokojnie jesteś na równi ze mną 🙂

Diakonka, staram się przed treningiem zjeść solidne śniadanie, co jest dla mnie sztuką, ponieważ rano zmuszam się do jedzenia. Ale wciągam jajka, kanapki, owsiankę, sporadycznie zrobię sobie tylko białko. Po treningu jem banana, dzisiaj uzupełniłam sokiem jednodniowym z marchwii. W domu spory obiad, mięso, makaron lub ryż, trochę warzyw. Reszta dnia już lekka.
Gillian   four letter word
09 kwietnia 2013 12:59
tunrida, jesteś piękna  😅
Averis   Czarny charakter
09 kwietnia 2013 13:00
Jeszcze jedną rzeczą chcę się pochwalić. Kupiłam sukienkę, ale nie byle jaką, bo taką!


Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
09 kwietnia 2013 13:07
tundira - WOW WOW WOW ! Gratuluję Ci serdecznie. Będę gonić Ciebie i zen :P

Ana - a czemu dietetyk odstawił Ci jogurty? Nawet naturalne?

Jejku dziewczyny ciężko Was nadgonić, takie macie tempo!
U mnie różnie, ale w sumie coraz łatwiej się opanować. B. dużo piję wody, herbaty, szczególnie wieczorem, to trochę pomaga ( tylko latanie siku w nocy jest iperdliwe :P). Jem mniej, inaczej i juz czuję się trochę lżej, choć waga nic nie pokazuje.
Muszę jeszcze tylko zmusić się do codziennego ruchu - w sensie wyrobić sobie nawyk. Bo tak, to tylko jeżdżę konno 1,5 h dziennie, ale to niewiele daje...
Dzisiaj wieczorem jogging albo Ewka - zobaczymy.
Witam Was kobietki  :kwiatek:

Chciałabym dołączyć do grona odchudzająco/rzeźbiących ciałko.
Zdenerwowałam się na siebie i zmobilizowałam do zrobienia czegoś ze swoim cielskiem... Dla łatwiejszego wyobrażenia mam 169cm wzrostu i obecnie (aż wstyd 🙁) 64kg... W zeszłym roku latem było 55,5-56 kg i czułam się zdecydowanie lepiej.
Wymiary to 94-76-96. Chciałabym wrócić do wagi sprzed roku i w talii zgubić z 8-10 cm...
Najbardziej chciałabym zgubić fałdę która mi się na brzuchu zrobiła, jak się stoi to w miarę wygląda ale przy siedzeniu tragedia... No i boczki, które niestety bardzo widać...

Od czwartku zeszłego tygodnia zaczęłam bardziej aktywny tryb życia. Czyli marszobieg, w weekend konie, wczoraj domowy aerobik, a za godzinkę bieganie 🙂

Czy któraś mogłaby mi mniej więcej określić ile kosztuje wizyta u dietetyka?
I czy daleka droga przede mną do wyznaczonego ideału...  😵

Będę przyjęta? 🙂
secretary
Tu masz przykłdowy cennik
http://poradnia_dietetyczna.sggw.pl/index4.htm
Nie wiem skąd jesteś, ale na SGGW czasem można się "wstrzelić" w darmowy program odchudzający (w ramach badań naukowych).
Powodzenia  🏇
Averis
Brawo  👍
Tunrida ale lachon z Ciebie teraz 🙂
Nie pozostaje mi nic innego, jak wyjąć zdjęcie, jak ważyłam te nieszczęsne 49 kg i se na lodówkę wkomponować.
(+ oczywiście dietetyczka i ta siłownia)
armara Gniezno, ale nie słyszałam nigdy o takich badaniach.

A jak to jest z tym ważeniem. Rano czy wieczorem? I czy takie wagi co pokazują w % tłuszcz itd są wiarygodne? Warto kupić? Jak znajdę zdjęcia porównawcze rok temu a dziś to wrzucę dla wglądu mojej "figury".

averis- gratulacje. Nie ma to jak wymieniać garderobę i kupować ciuchy w rozmiarach tycich.  😉
Scottie   Cicha obserwatorka
09 kwietnia 2013 14:04
tunrida,  👍 chciałabym mieć takie ciało, jakie Ty masz teraz!!
secretary
Moim zdaniem taka waga to lipa - podany wynik (% tłuszczu) jest obarczony dużym błędem.
tunrida idąc za tłumem dziewczyn, wygladasz fenomenalnie  👍
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
09 kwietnia 2013 14:11
zen a czemu nie jesz białka po treningu?

mam nadzieję, że za miesiąc też będę mogła pochwalić się jakąś rzeźbą, na razie to chudzizna w nogach, tłuszczyk na brzuchu, ale pakujemy, pakujemy 🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się