podkowy - rodzaje i zastosowania

[quote author=horse_art link=topic=89745.msg1570597#msg1570597 date=1351711213]
..
aga - może to ten sam co? napewno lemingowi(?) nie wystarczy dobre werkowanie, ew. mniej przekombinowane podkowy?
[/quote]

horse_art Ja mam takie zalecenie od veta z kliniki na pewno nie zdałbym się w takiej sytuacji wyłącznie na kowala, zresztą jeśli myślimy o tym samym, to ja z jego usług nie korzystam 😉

Dla zainteresowanych artykuł o tych podkowach:
http://www.mascalcia.net/articoli/a2003_56.htm

po wpisaniu w google rock&roll horse schoes można natrafić na kilka ciekawych artykułów.

katija Kuję tak z zalecenia veta. Mój koń ma zdiagnozowane problemy z trzeszczkami - aktualnie są to minimalne zmiany, które według niego nie powinny stanowić problemu w przyszłości. Dowiedziałam się, że w takich małych zmianach jakie ma mój koń problem wychodzi zazwyczaj tylko na zdjęciach - mój koń wyraźnie zakulał co mnie bardzo cieszy, bo można było zadziałać w zarodku, a prognozy na następne 10 lat mam bardzo pomyślne 😉 Mimo wszystko w okresie leczenia zalecono mi takie kucie, potem powiedziano mi, że mogę spróbować podkuć na zwykłe aluminiowe, ale lepiej by było gdybym pozostała profilaktycznie przy ortopedycznym kuciu, tak więc kontynuuje to co zalecono mi w klinice. Innemu koniowi z trzeszczkami III także zalecono te podkowy. Podobno sprawdzają się lepiej, niż sylikony.

Nie wiem czemu na zdjęciu nr 2 z tych wstawianych przeze mnie te podkowy mają takie 'rogi' - moje wyglądają dokładnie jak na zdjęciu nr 1 i nie wychodzą nigdzie poza kopyto - nawet ciężko mi sobie wyobrazić sytuacje, żeby mój koń zdołał je ściągnąć do czego kiedyś miał tendencje.  Może to faktycznie te kaptury - przyznam się, że nie znam się na tym jakoś specjalnie do tej porty ortopedyczne kucia i inne udziwnienia były mi obce. Rock&rolle nie mają nawet nosków - BTW kucie na 2 noski także odradzono mi w klinice, ale to już nie wiem dla czego, bo mówił mi to nie vet, a kowal, a z nim miałam pewną barierę komunikacyjną, bo nie porozumiewał się po angielsku 😉
aaaa... rozumiem!
dobra decyzja - zdanie się na fachowców, jest problem - jest leczenie odpowiednio dobrane - co trzeba i kiedy trzeba. jak dobrze, że mamy te kliniki niedaleko...
szkoda ze tak malo ludzi to rozumie i wrozy z fusów, na patenty stawia bez diagnozy i dopasowania leczenia 🙁
horse_art Dokładnie! jak L. mi "magicznie" nie ozdrowiał po tygodniu, to już jechał do kliniki, bo na miejscu po prostu nie ma kto zdiagnozować. Kulawizna była znikąd, była w moim odczuciu niestandardowa, więc na co czekać? Powiem więcej - jestem przekonana, że leczono by go na miejscu na łopatkę, bo tak to wyglądało z boku - w klinice tez mi powiedzieli, że faktycznie na pierwszy rzut oka wygląda jak łopatka, ale problem leży totalnie gdzie indziej. Ja nie czekałam z konsultacja w klinice i się ciesze była to najmądrzejsza decyzja jaką mogłam podjąć, bo mogłam zadziałać w zarodku problemu, a nie czekać, aż się pogłębi.
http://konie.sklep.pl/buty-dla-koni-dallmer-clog.html


najbardziej mi odpowiadają
o to mi chodziło


dziekuje😀
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
09 kwietnia 2013 12:13
Kiedys kupiłam podkowy z tego linku: http://www.ollov.se/en/index.php?page=22, niestety mój kowal nie za bardzo miał ochotę je założyć i tak do dzisiaj je mam. Były w promocji w GoSport.
TinaTigra, a dlaczego kowal nie chciał ich zakładać?
A możecie może coś więcej powiedzieć na temat podków plastikowych/plastikowo-gumowych (Easywalker, Epona, Imprint Sport, Hoof-It). Czytam, oglądam filmiki na youtube i wszystko wygląda pięknie, ale są to materiały reklamowe danych firm. Czy są dostępne może jakieś badania na ten temat/artykuły (obiektywne) albo macie jakieś bliższe doświadczenia? Pomysł kucia bez zaburzania mechaniki i ukrwienia kopyta jest piękny, ciekawa jestem na ile to w praktyce tak dobrze działa. Będe wdzięczna za wszelkie informacje bo mnie temat mocno zainteresował 🙂
pozdrawiam  :kwiatek:
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
10 kwietnia 2013 09:51
anai- tłumaczył się, że on takich nigdy nie widział, że nie wie czy to dobry pomysł. Ale to było kilka lat temu i kowal był z tych "ze starej szkoły". Teraz mam już innego kowala, ale mojej kobyłce się kopytka rozrosły i podkowy są za małe.
Czy ktoś może spotkał w innym sklepie takie wkładki?
http://www.hookseurope.com/product.aspx?productid=900220
-Agi-, co to za wkłądki ?? Jak takie coś działa ?
Ożywiam wątek 🙂 może ktoś tu jeszcze zagląda. Czym różni się podkowa Euro Model od RP ?
Mam pytanie, kiedy kuje sie przody w podkowy z dwoma kapturkami (tymi standardowymi na tyły)?
Zdarza się takie okucie, kiedyś Łaciat w takiej chodził ponad pół roku jak mu kopyto pękało.
Generalnie jest to możliwe, gdy wymaga się kucia korekcyjnego, bo coś się dzieje nie tak z kopytem.
Stosowane właśnie głównie przy pęknięciach, cięższych podkowach korekcyjnych, które wymagają większej stabilizacji (dwa kapturki lepiej obejmują kopyto i ciężej jest się koniowi z niej rozpakować). Pamiętam też, że kiedyś tak się kuło konie dorożkarskie i do pracy w polu.
Często konie sportowe się tak kuje, tylko nie wiem dlaczego, ja się zastanawiam, bo przyjechał mi niedawno nowy  koń właśnie tak podkuty, kowal go przekuł na zwykłe i teraz ma cale spękane kopyto, podkowiaki się "osunęły", nie są już w linii prostej i w zasadzie po miesiącu te podkowy wyglądają jakby miały zaraz odlecieć, dodam, że słychać podczas jazdy jak tylnymi podkowami z przodami się "stuka"
Czyli masz krzywulca o kruchym kopycie, który musi tak być kuty, bo sobie inaczej ściąga podkowy.
Dostałaś/kupiłaś konia, który był inaczej kuty i nie zapytałaś właściciela dlaczego?  🤔
Mam pytanie, kiedy kuje sie przody w podkowy z dwoma kapturkami (tymi standardowymi na tyły)?


Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, każdy przypadek jest inny i cel takich podków też może być inny. Najlepiej spytać kowala jaki jest powód, ale tak jak napisała vissenna najczęściej chodzi o skorygowanie kopyt w jakiś sposób.

Dostałaś/kupiłaś konia, który był inaczej kuty i nie zapytałaś właściciela dlaczego?  🤔


Mnie bardziej dziwi, że obecny kowal po prostu z marszu zmienił podkowy zamiast przyjrzeć się kopytu i zainteresować dlaczego były podwójne kapturki. W dodatku jak widać efekt tej zmiany nie jest zbyt dobry.
W poprzedniej stajni wszystkie konie były tak kute, chodziły parkury na trawie z hacelami, natomiast teraz kowal przekul konia, powiedział tylko, ze ma słabe przody i zalecił biotynę
Wszystkie konie były kute w ten sposób? Z jakiego powodu, wiesz może? A co mają do tego parkury na trawie i hacele? Tak czy siak nie jeździ się ich codziennie 😉
Z tego co wiem niestety sie nie sprawdza pomysl: klej trzymajacy rzepy strasznie niszczy kopyto a same rzepy bardzo szybko puszczaja:kilka jazd w piachu,wodzie i po rzepach.
Też tak słyszałam.
szczerze to wcale nie jestem zdziwiona, jakoś też balabym się w tym jezdzić terenowo - niby przystaje ale zawsze znajdzie się jakas niesforna cześć gałęzi żeby wejsć pod te "łapki"
Często konie sportowe się tak kuje, tylko nie wiem dlaczego, ja się zastanawiam, bo przyjechał mi niedawno nowy  koń właśnie tak podkuty, kowal go przekuł na zwykłe i teraz ma cale spękane kopyto, podkowiaki się "osunęły", nie są już w linii prostej i w zasadzie po miesiącu te podkowy wyglądają jakby miały zaraz odlecieć, dodam, że słychać podczas jazdy jak tylnymi podkowami z przodami się "stuka"


tak mówiąc szczerze to po miesiącu konia POWINNO się  przekuć. Podręcznikowo powinno sie przekuwać konie co 4 do 6 tygodni więc skoro podkowy sie ruszają to koń zwyczajnie jest już do przekucia. Szukałabym dodatkowych przyczyn problemu, czemu koń ma słabe i kruche ściany kopyt?
Odkopuję. Temat aluminiowych podków. Spotkałam się z opinią, że aluminium źle wpływa na tkankę kopyta i raczej nie powinno być stosowane w dłuższych okresach czasu. Prawda to, czy naciągane raczej ?
one przylegają do rogu kopytowego, martwej części, więc myślę, że to troche naciągane 🙂
tajnaa, no właśnie próbuję znaleźć zależność. Na jakiej zasadzie aluminium, jego utlenianie się, bo chyba się utlenia, czy nie ? itd. może wpływać na tkanki kopyta. Nie znam się zupełnie na tej materii, więc pytam.
Podeszwa normalnego, zdrowego, dużego konia ma te minimum 10 mm, troche nie chcę mi się wierzyć, że te utleniające się aluminium miałoby wejść do żywych struktur kopyta.
Wszystkie konie wyścigowe są kute na aluminium i w życiu nie spotkałam się z artykułem, że są one szkodliwe ze względu na utlenianie się.
dea   primum non nocere
01 sierpnia 2019 21:58
Z tego co z chemii pamiętam, utlenianie aluminium właśnie je unieczynnia. Tym, co może "aktywować" aluminium, jest kwas. Mało prawdopodobne w przypadku końskich kopyt. Moczenie w kwasie samo w sobie zapewne nie wpłynęłoby na róg zbyt dobrze. Jeśli w czymkolwiek poza wodą i gnojówką się kopyta moczą, to pewnie raczej w amoniaku - a ten, o ile znowu dobrze z chemii pamiętam, raczej lekko zasadowy jest.

Obstawiam, że bajki z mchu i paproci.
tajnaa, dea, dzięki za wyjaśnienie. Takie mi się to mgliste wydawało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się