Młode Konie

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
17 kwietnia 2013 12:59
carmina, może najpierw powinien stanąć w dużym boksie z jakimś innym odsadem i się z nim skumać jakoś albo ustalić hierarchię i dopiero być wpuszczonym w stado?

Perlica, też "nie mogę się doczekać" pierwszych jazd na zewnątrz... na hali było tak fajnie, miałam skupionego konia, a zawsze jeżdżąc na zewnątrz ciągle wymyśla, na wszystko się patrzy i tępieje na pomoce... ale nie ma co stawiać takich tez, bo on mnie ciągle zaskakuje i może się okazać, że niepostrzeżenie dorósł 🙂
Carmina
Dzięki  :kwiatek:

Co do Twojego, to trzeba kombinować tak jak pisze aleqsandra - po prostu trzeba go uziemić w boksie. Dla niego wszystko jest nowe, ucieczka jest formą reakcji. Duży boks, potem hala/lonżownik (byle coś większego, ale z ograniczoną przestrzenią. Powolutku. Trzeba dać mu czas  :kwiatek:
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
17 kwietnia 2013 14:00
Carmina a sprawdzałaś, czy nie ma problemu ze wzrokiem, skoro tak na oślep idzie, bo to też może być powodem takiego zachowania w nowym miejscu
aleqsandra, życzę ci pozytywnego zaskoczenia 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
18 kwietnia 2013 11:21
Perlica, wczorajsza lonża na razie udowodniła, że nic się nie zmieniło w temacie ... : ]
aleqsandra, to zazdraszczam, bo u mnie inny.
Na plus to że kompletnie nie boi się koni na dworze 🙂 odpukać, ale za to robi ze mną co chce.
Wczoraj miałam trening z trenerem to znacznie lepiej było 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
18 kwietnia 2013 14:42
Perlica, nie zmieniło w sensie głupkowatego zachowania na zewnątrz, czyli raczej pesymistyczna wersja przeze mnie wcześniej zakładana ;p
aleqsandra, to nie zakumałam, blondynka jestem typowa  😡

Liczę że mój się ogarnie za jakieś 2 tygodnie, mieliśmy 3 skoki wczoraj mieć ale po tym jak się zachowywał jak głupol to zostaliśmy przy jeździe ujeżdżeniowej  🤔wirek:
Nie mogę wyjść z podziwu nad tym jak szybko uczą się młode konie. Jeszcze niedawno przecież, 3 tygodnie temu ledwo skakałam z kłusa i dopiero późńiej z galopu różne dziwactwa, po liniach prostych, ze wskazówkami. Dzisiaj skakałam nie dość, że pierwszy raz w życiu młodego na zewnątrz to jeszcze kolorową stacjonatkę na ósemce ze zmianą nogi nad nią. Miejsca nie było dużo bo stał parkur więc musiał się zmieścić pomiędzy dużym rowem, okserem z małym rowem i szeregiem. Nie dość, że prowadził się genialnie to jeszcze chyba załapał lotną zmianę nogi, którą 2 razy zrobił sam jak pańcia nie ogarnęła i nie zmieniła nad przeszkodą. normalnie w zakręcie, jak stary koń! Na dodatek prowadzi się genialnie, jest oparty na kontakcie, nie ucieka, delikatnie atakuje przeszkodę. Trener jest z niego dumny, to ja też!  😍

Wczoraj zamknęli duży parkur, walcowali i lali wodą (u nas są takie gigantyczne zraszacze, które robią dużo szumu i pryskają wodę na odległość 15 metrów - gejzery). Mogliśmy jeździć na czworoboku, który jest pomiędzy halą, stajnią a właśnie tym parkurem. I pomimo tych potwornych rzeczy, kiedy inne konie odskakiwały i się bały, B tylko popatrzył ciekawsko, przejechał kilka razy obok a później pięknie przepracował czworobok. Jestem na prawdę w szoku.
Jeśli tylko w obejściu zrobi się taki jak w jeździe (pracujemy nad szacunkiek kiedy człowiek jest na ziemi  :hihi🙂 to na prawdę będzie to koń-ideał.

W sobotę mamy skakać okserki  😍
salto piccolo, weź  🤣

to ja wstawię fotkę z drugich skoków Chicca ( jakość fatalna, ale trener robił komórką ) i niesamowite jest to że on fajnie skacze, ale robi to tak delikatnie, że ja nie czuję że on skacze w ogóle  😂 siwka to jak się wybija to czuję się jakbym leciała w kosmos  😁



aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
18 kwietnia 2013 23:40
salto piccolo, a u nas odwrotnie, z ziemi genialniej niż super a z siodła "łomatkoboskaogarnijsiękoniu"
salto piccolo, ile ten Młody, o którym piszesz, jest w treningu? To ten sam, co wcześniej wstawiałaś filmik na nim?
Perlica Szkoda, że takie rozmazane ale nawet na takim widać, że to niezły lotnik  😉
aleqsandra Zazdroszę. Ja niestety jeszcze się użeram z młodym. Takie podstawowe rzeczy typu nie podgryzaj mnie jak przechodzę pod szyją, nie popychaj pyskiem jak idziemy i zawsze grzecznie stój przy wsiadaniu gdziekolwiek by ono nie było. Aa i czasami ma dzień, że ciężko mu podnieść prawą tylną nogę  😁
Cejloniara Tak, to ten sam z filmiku. W treningu czyli pod siodłem pracuje od stycznia tego roku.
deborah   koń by się uśmiał...
19 kwietnia 2013 09:15
salto piccolo, super! ja chyba wreszcie trochę Cię dogoniłam bo wstyd mi było że Ty takie poważne skoki a ja tu w tyle hihi

nagrywaj albo foć te okserki chętnie popatrzę!
Perlica, no ekonomiczny to on nie jest 😉 widać że nie lubi dotknąć drąga 🙂
Chicco daje radę 😉

Dopiero teraz zauważyłam pytanie...

faraa, zaczęła mnie zastanawiać jedna rzecz - fotka oczywiście genialna - czy po takiej zimowej kąpieli koniom się nic nie dzieje? one tak na codzień?

Nie dzieje się zupełnie nic, ponieważ one od małego codziennie wchodzą do tej rzeki i są bardzo, bardzo zahartowane. Na biegalni, gdzie stoi cała młodzież nie ma poideł. Konie poi się w rzece.




Białogaj ( Brentino x Lord Alexander ) ur. 2011r.


Fatima (Pegasus HB x Lord Alexander)

i taki staroć jeszcze:



edit: Chicco przez dwa 'c' 😉
faraa , Istny raj!
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
19 kwietnia 2013 10:21
salto piccolo, haha, no dobra, mój często jak idziemy idzie centralnie za mną i trąca pysiem po plecach lub po ręku, ale uważam to za tak urocze, że nie chce mi się go tego oduczać, bo jest zupełnie nienachalny

faraa, genialnie! lepszych warunków sobie dla koni nie wyobrażam w tym momencie 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
19 kwietnia 2013 11:01
faraa   ISTNY RAJ !  😜 I konie zdrowe jak nie wiem, a nie wydelikacone, byle zawieja i choróbsko gwarantowane....  😵 SUPER !
Mój tak spędził pierwsze 4.5 roku swojego życia - nie miał stajni, tylko wiatę, również zimą. I bezkresne pastwiska, lasy i jezioro do pojenia, dziki tabun. Teraz ma 10 lat i kulał mi raz (podbił się, trwało to tydzień) i nigdy na nic nie chorował. Taki chów dla młodziaków to wspaniała sprawa 😍
Salto, poważnie? No to faktycznie zdolny koń. Od 3,5 m-ca pod siodłem i juz piszesz, że się porusza w zebraniu 🙂
deborah   koń by się uśmiał...
19 kwietnia 2013 12:24
Cejloniara, powiem Ci, że mnie też to zastanawia. W sensie że porównuję sobie konie 3 letnie z przeszłości i teraźniejszości..

tu mój CB piąty raz pod jeźdźcem...


kilka lat temu obserwowałam zupełnie inne obrazki zajeżdżanych koni

i zastanawiam się czy konie są aż tak diametralnie różne/lepsze?

podobnie mam z dziećmi moimi. 2 latek mówi płynnie, wysławia się pełnymi zdaniami, zaczyna rozpoznawać litery i liczy do trzech... 5 latek czyta, pisze.. a przecież jak ja byłam mała to liter uczyły się siedmiolatki..

cywilizacja tak wszystok przyspiesza? predyspozycje koni sa efektem ulepszenia metod hodowlanych?
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
19 kwietnia 2013 12:36
deborah, wg mnie to tylko i wyłącznie kwestia cywilizowania się człowieka i postępu metod/techniki/ideologii/świadomości

konie nie są diametralnie różne, chociaż na obrazek na pewno ma wpływ budowa predestynująca do samoniesienia co dawniej u młodych mogło być rzadkim obrazem

ja będąc 4 letnim dzieckiem płynnie czytałam i pisałam i nudziłam się w przedszkolu jak nas próbowali "uczyć" : ] ale to wynikało z bycia jedynaczką, która miała 3 piętra szafek z książkami w domu i bawiła się w małego odkrywcę; peany że jakiś wielki pianista grał mając już 4 latka nie wynika z jakiejkolwiek niezwykłości a tego jak dysponujemy swoim czasem i zainteresowaniami(co mieli lepszego w domu do zabawy w tamtych czasach? dzisiaj zabawki nas osaczają, wtedy taką zabawką mogło być pianino + chęć naśladowania dorosłych, którzy przecież wtedy grywali o ile coś do grania stalo w domu), nie oznacza to też że od swoich dzieci mamy wymagać bycia pianistą w wieku 4 lat...
Podstawową zmianą hodowlaną jest nacisk na wrodzoną elastyczność, co zdecydowanie skraca czas pracy "przygotowawczej", no i ogólna poprawa koordynacji ruchowej u koni - sprawniejsze, szybsze "zarządzanie przez mózg". Wrodzona masa mięśniowa (trochę skrót myślowy) też nie jest bez znaczenia.
faraa, Chicco 🙂 przez dwa C  😁

Co do chowu młodziaków: wg mnie podstawa to stado, pastwiska i biegalnia ,ale to nic nowego przecie  🤣

Co do tego że konie teraz lepsze: ja się zgodzę z tym i myślę że wiem z czego wynika.
Naście lat temu zaczęłam zajeżdżać młodziaki, rok w rok konie z tych samych stadnin ( Walewice, Janów.Ochaby,Mieczownica), od tych samych klaczy matek przez lata więc można obiektywnie porównać, tylko po innych ogierach.
Wcześniej konie miały duży dolew xx, więc automatycznie były bardziej wymagające.
Po latach selekcji i odlewania xx na korzyść krwi holsztynów /kwpn etc konie stały się bardziej jezdne jednak.

Ja widzę różnice po tym choćby jak zakłada się pierwszy raz siodło i dopina popręg,lata temu zawsze była zabawa i brykanie baranów. Obecnie na wiele młodziaków można wsiadać i jechać, kiedyś nie było tak łatwo bo kończyło się to katapultą  😂

edit:kiedyś przeciętny xo miał 60-75 %, teraz ma 30%
Przypomnimy się skromnie z Pączkiem korytarzowo. Dzięki Bogu wiosna w końcu przyszła i opuszczamy halę  🏇


asiowe   after a hurricane comes a rainbow
19 kwietnia 2013 23:35
to i My się nieśmiało przypomnimy z moją kobyłką 🙂

również korytarzowo:


i z ostatniej jazdy poniedziałkowej



i okropnie sfochowany kobylec
Ale ten czas leci... nim się człowiek obejrzy z małego odsadka robi się koń..
Dwa dni temu szanowny pan Klusław skończył zacne 6 lat 😉 ale bym wytarmosiła teraz tą czuprynę hehe a tu niestety za daleko 🙁
Nie wiem czy w tym wieku to można jeszcze zaliczać się do młodych hehe ale z racji przepracowanego do tej pory czasu -z pewnością hehheh
Robi się pogoda słyszałam w Pl więc może dostanę w prezencie jakieś nowe zdjęcia na co bardzo liczę  :kwiatek:

krysiex
Bondzio mistrz 🙂 Na zawody marsz, świetny z niego skoczek !
Zaglądaj tu częściej, koniecznie 🙂
A ja jestem na tyle przeszczęśliwa, że zaryzykuję publiczny lincz, żeby się podzielić z Wam radością 😁
Moja dziecina coraz fajniej pod siodełkiem współpracuje, na razie (odpukać!) bunty nie powróciły, nawet zaczął w końcu rozluźniać się w galopach. Co prawda mnie należałoby z konia siłą usunąć, ale niestety nic poza taką pornografią nie posiadam, a koń wygląda całkiem całkiem, tak więc... tadaam! w-końcu-rozluźniający-się Darek i jego paralityczny jeździec:



Pierwsza relacja z początków pracy mojej młodej 🙂
zdjęcia słabe, bo słońce dawało czadu a ja marny fotograf 🙂



Dziewczynka jest grzeczna, szybko łapie 🙂 bezstresowo podchodzi do wszystkiego 🙂 oby tak dalej!! 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się